Belgian IPA - Undeath
Barwa: bursztynowe, klarowne
Piana: biała puszysta wielka czapa, która powoli się redukuje do kożuszka.
Aromat: ale złożoność..mocno estrowy, żywica, słodkie czerwone owoce, nawet banan się przybłąkał, a także nuty pieprzowe + lekki alkohol..jest moc! Nie czuję jakoś akcentu cytrusów.
Smak: bardzo dobry balans, goryczka vs owocowa słodowość, a także lekka pikantność, którą potęguje mocne wysycenie.
Ogólne wrażenia: złożone, mocne, mocno gazowane, jednak gładko wchodzi, takie smooth. Następną razą będzie jedynka
Korekta:
Kurde myślałem że wypiłem całą butle, a że piłem w snifterku to było tylko 0,3. Faktycznie to piwko w ilości 05 l to zbyt wiele, mniejsze butelczyny były by w sam raz