Skocz do zawartości

longmen

Members
  • Postów

    140
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez longmen

  1. byle nie przed 14 maja..... bo mnie nie ma w kraku
  2. Na pewno przy zamieszaniu całego zacieru zwiększa wydajność (mi nawet o 6-8%). Mnie dwie pszenice utknęły z filtracją (za drobno ześrutowany słód pszeniczny) i po spuszczeniu ok 10 litrów musiałem wyciągać wszystko podgrzewać i na nowo przekładać do wiadra - niestety przy oplocie nie odważyłem się tylko wymieszać z uwagi na utrzymanie oplotu przy dnie. Zaczynam myśleć o rurce miedzianej z nacięciami.
  3. plusy i minusy sam wyciągniesz po kilku lub kilkunastu warkach na początek wysładzaj na raty (ja wysładzałem porcjami 3 litrowymi wody). Osuszasz młóto, ale tak żeby ci nie zeszła brzeczka z wężyka (nie strać słupa cieczy) - musisz wyczuć moment kiedy zakręcić. Przerwy 10 minutowe po zalaniu i zamieszaniu młóta (zamieszaj tak 1/3 warstwy - będzie bezpiecznie) pozwalają na zorganizowanie się (zagrzanie wody, umycie gara itd.), na początku jest zawsze trochę chaosu i motania się. Wysładzanie ciągłe opanujesz z czasem i powoli sobie je wdrożysz.
  4. ja też robiłem przez 18 warek jak crosis teraz robię podobnie tylko nie czekam tych kolejnych 10-20 minut - czekam aż się odsłoni młóto, dolewam wody, mieszam około połowę warstwy i tak cały czas. Pod koniec gdy już mam zebrane 20 litrów przestaje mieszać i dolewam tylko (zbieram zawsze około 26-27 litrów brzeczki). Śrutuje sam i mam wydajności rzędu 85-92% dla 11-12 blg (wg brewtarget), więc ze standardowego zasypu na 20 litrów uzyskuje około 23 litów brzeczki nastawnej. Różnicy w wydajności nie zauważyłem przy wysładzaniu ciągłym a na raty.
  5. longmen

    Granaty

    @korzen16 gdyby mi się tak stało to bym zrobił eksperyment - a mianowicie w kilku / kilkunastu butelkach spróbował upuścić troszkę gazu i docisnąć kapsel z powrotem a na kilku butelkach otworzyć całkowicie i zakapslować ponownie nowym kapslem (tylko najpierw bym dobrze piwo schłodził). Lepiej mieć niedogazowane niż rozwalone butelki albo żeby nie dało się nalać.
  6. Duże słowa uznania i pochwała dla bromania.pl i Wiktora Saczuka. Zamówione mieszadło z silnikiem i zasilaczem. Ustalenia przez dwa dni. W poniedziałek przelałem pieniądze a w piątek już był sprzęt u mnie w domu. Kontakt mailowy błyskawiczny i jakość wykonanego sprzętu dobra. Jeżeli ktoś myśli o mieszadle to z czystym sumieniem mogę polecić.
  7. longmen

    Granaty

    a ja spytam o nagazowanie stylów które są słabo gazowane np. English Best / Special Bitter - widełki 0.75 - 1.3 dla założenia 20L i 21 stC oraz nagazowanie 1 vol CO2 - wychodzi 13.1 g cukru. trochę mnie przeraża taka mała ilość - jakie są wasze doświadczenia z takimi stylami i ich nagazowywaniem. Macie jakąś strategię typu : mniej niż x gram na 20L nie daję ?
  8. rany ale piękny - ile takie cudo kosztuje ?? czym zamierzasz go napędzać ?? i nieskromnie spytam czy Pan ślusarz skłonny zrobić jeszcze jeden na zamówienie :-)
  9. Ja gromadzę flaszki tak wymyte i przed butelkowaniem pakuję do piekarnika. Myślę, że jeżeli się wypłucze butelki przed samym butelkowaniem, to ja bym nie dezynfekował ich już niczym - chlor załatwił pewnie sprawę. Coraz bardziej się skłaniam do butelkowania testowego kilku następnych warek - tzn 30 butelek wygrzanych w piekarniku (tyle mi wchodzi na jeden raz) plus 10-18 flaszek tylko po płukaniu w zależności od wielkości warki (i to przechowywanych w kartonie przez 1 do 2 tygodni). Zobaczę czy będą jakieś niespodzianki.
  10. a ja bym dokupił fermentor - niewielki koszt - i masz spokój a najlepiej kup kilka, znając życie za chwilę się rozkręcisz i znów będziesz miał za mało...
  11. chyba bym się mniej zdenerwował, gdyby mi całe piwo podpierniczyli.... wyrazy współczucia.... jedyna kara dla takiego debila to chyba mu wsadzić w d... gaśnicę i odkręcić..... trzymaj się chłopie
  12. Mój oplot pewnie niebawem wyzionie ducha - syn się dobrał niestety. Zacząłem myśleć o rurce miedzianej i nagle wyczytałem twój wpis.... pytanie ile otworów wywierciłeś i jakiej średnicy? Bo do tej pory wydawało mi się, że każdy zachwalał wyższość oplotu nad wiadrem z fałszywym dnem...
  13. piękny - gwoli ciekawości ile kosztuje zrobienie takiego cacka z materiałami i robocizną ? jeżeli to nie tajemnica oczywiście....
  14. właśnie ten wątek został założony przeze mnie z takim właśnie pytaniem o przeliczenie alfakwasów - przeczytaj wątek od pierwszego posta i powinieneś mieć jasność w temacie - jak nie to pytaj
  15. rehydratyzujesz w szklance i przegotowanej wodzie w temp. 20-30 stC (wtedy musisz wymieszać - a jeżeli chcesz dodać bezpośrednio do brzeczki to rozsypuje po powierzchni i nie mieszasz. lepiej jest rehydratyzować w wodzie - tu masz co i jak dokładnie http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki
  16. Kolego slawi może spróbuj się skontaktować z kolegą optimusek z Ostrowca Św. (znalazłem go na mapie piwowarów w dziale społeczność). Może się zgadacie i coś razem uwarzycie bo już ma z 7 warek zrobione to chyba już wie o co chodzi w tej zabawie. ps. pozdrawiam ziomali z Ostrowca i okolic (wyemigrowałem do Kraka na studia i tak zostało)
  17. Robię jak jest w przepisie - bo jeżeli robisz inaczej to już nie jest to to samo piwo. Pierwsze zrobiłem jak w przepisie, w następnym użyję Cascade zamiast lubelskiego, ale schemat zacierania bez zmian. Myślę, że zacieranie od 40 stopni ma wpływ na lepszą pianę w tym piwie.
  18. ja robię od 21 warek (max 16 Blg) tak - zamykam wiadro, przechylam wiadro na krawędź dna wiaderka i energicznie kołyszę z minutę. Potem otwieram żeby wpuścić jeszcze powietrza zamykam i znowu kołyszę. Drożdże idealnie startują i dobrze odfermentowują. Proponuję przy pierwszych warkach nie kombinować, bo z uwagi na brak doświadczenia możesz zrobić więcej szkody niż pożytku (czytaj zakażenie).
  19. ponieważ moim celem było trafianie w zadane Blg robię od początku tak: jak mam już zebrane 20 litrów brzeczki to mierzę Blg i jak wiem ile jest - zazwyczaj jest więcej niż zakładam - to wtedy sobie przeliczam w promash rozcieńczenie tej ilości wodą i wychodzi mi ile mam mieć po gotowaniu (np. 22 litry), wysładzam dalej do 26 litrów. W efekcie jest tak, że finalnie po odparowaniu i zdekantowaniu mam 22 litry i np. większe Blg o 0.5 (z uwagi że dalej wysładzałem a liczyłem jak dla wody) a wtedy przeliczam znowu w programie i dolewam przegotowanej wody celem uzyskania założonego Blg. Co do pomiarów: mierzyłem spławikiem w brzeczce ok 55 stopni i potem korygowałem odczyt w promash (z doświadczenia sam jeszcze robiłem zapas 0.5 Blg bo przeliczenie trochę było niedokładne). Teraz zakupiłem refraktometr w chinach na ebayu i mierzę sobie co jeden litr powyżej 20L i łapię moment kiedy brzeczka ma założone Blg i dokładam kolejne 3-4 litry wysładzania na odparowanie.
  20. Osad na ściankach to jest jest osad drożdżowy i występuje w większości butelek po moim piwie domowym. Można go nie zauważyć bo po nalaniu piwa i wypłukaniu butelki go nie za bardzo widać (mokra flaszka). Dopiera jak wyschnie to pod światło żarówki widać osad, czasem mało a czasem bardzo dużo. Sposób podpowiedziany przez kolegę Yacka jest moim zdaniem skuteczny i nie trzeba szorować butelek w środku a mianowicie: Biorę wybielacz bezzapachowy do atomizera (np po płynie do mycia szyb) i każdą butelkę spryskuję trzema psiknięciami w środku i odstawiam na 30-60 minut. Potem zalewam ciepłą wodą z kranu i zostawiam w skrzyneczce na dobę. Po ty czasie wylewam i płuczę w wodzie około 5 razy każdą butelkę. Oczywiście możliwe, że można krócej czekać od zadania chloru do płukania ale mi tak wygodnie jest, codziennie pół godzinki na 20 flaszek poświęcę - i mam powoli umyte. Wolę tak niż się urobić po pachy jednego dnia ze 100 butelkami.
  21. wąż na kranik na zewnątrz jest konieczny, żeby dało się filtrować - bez wężyka będzie pewnie co najwyżej kapać (ja tak miałem jak mi wężyk spadł i widziałem jak leciało z samego kranika). Co do regulacji przepływu uważam, że najlepszy jest zacisk na wężyk założony na drugim końcu wężyka, a kranik używać tylko do zamykania i otwierania. Ja bez zacisku miałem taki efekt, że przy przykręconym kraniku wytwarzały się bąbelki powietrza w wężyku pod kranikiem i pewnie napowietrzały brzeczkę.
  22. wygląda nieźle - sam się zastanawiam na czymś do napowietrzania - jakby testy wypadły pomyślnie też bym sobie zakupił zastanawia mnie to czy te "granulki" to jest jakieś tworzywo czy mosiądz
  23. do dna ma dolegać coś co może zassać płyn (dlatego ja w filtratorze zostawiłem kilka cm gumy) - zasysanie na zasadzie jak wsadzisz słomkę do szklanki i pociągniesz - jak będziesz zasysał przez coś dziurawego to nie poleci (w Twoim wypadku będzie leciało jak tak jak piszesz do dolnego poziomu wlotu do kranika) reasumując - jeżeli już masz filtrator a nie będziesz go robił to możesz wymienić wiadro na takie żebyś miał kranik jak najniżej - weź tylko ze sobą filtrator żeby sprawdzić czy się da nakręcić - nakrętka filtratora jest chyba większa na zewnątrz niż nakrętka kranika
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.