czyli małe przekąski kurczakowe do piwa. Ponieważ jestem z natury mięsożerny, a do kufelka niekoniecznie od razu musi być karkówa, czy schabowy, to czasami robię sobie (i bliskim) taką oto przetrącajkę:
Składniki:
- filet/pierś z kurczaka,
- jajko,
- łyżeczka proszku do pieczenia,
- pół szklanki piwa,
- mąka,
- sól, curry.
Wykonanie:
1. Umytą i osuszoną pierś kroję w kosteczkę +/- 2 x 2 cm (to ma być przekąska!). Solę i obtaczam obficie w curry. Odstawiam żeby przeszło smakiem.
2. Blenderkiem łączę na jednolitą masę piwo, jajko, proszek do pieczenia i mąkę. Tej ostatniej dodaję tyle, żeby ciasto było znacznie gęściejsze niż na naleśniki.
3. Wrzucam mięso do ciasta i delikatnie mieszam tak, aby gęste ciasto dość grubą warstwą okleiło kostki kurczaka.
4. Smażę na głębokim, dobrze rozgrzanym oleju aż ciasto się zezłoci/zrumieni (jak frytki).
5. Wyjmuję na papierowe ręczniki, żeby odsączyć nadmiar tłuszczu.
Robi się to bardzo szybko i bez nadmiernego wkładu pracy. Zajada się na ciepło lub zimno (odgrzewane już nie są takie fajne). Mięsko zamknięte w panierce jest soczyste i aromatyczne.
Smacznego!