Skocz do zawartości

Slonx

Members
  • Postów

    364
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Slonx

  1. Chyba zachowam sobie specjalnie kilka butelek Schwarzbiera, co by podesłać na ten konkurs Co prawda nie wiem, czy posłuży mu aż 8 miesięcy w butelkach, ale to się zobaczy Pewnie do tego czasu uwarzę jeszcze Dubla (miałem go w planach na za parę miesięcy) i wrócę do Bittera (moje pierwsze piwko), a może i wyrobię się z Russian Imperial Stoutem.
  2. A nie dałoby się przesunąć terminu wysłania butelek o ten jeden dzień? Wzięłoby się kuriera w poniedziałek, na wtorek by doszło. Bo tak, to trzeba wysyłać już 30 października, a do tego czasu pewnie nie zdążę z butelkowaniem. Oczywiście nie mam jakiegoś wielkiego ciśnienia. Zdąży się to dobrze, nie zdąży to trudno. Jeszcze jedno pytanie - w razie dużej liczby zgłoszeń, eliminacje kiedy się będą odbywać? I w jakich temperaturach będzie przechowywane piwko? Bo jak zabutelkuję dzień przed wysłaniem i nie zdąży się nagazować, to też to nie będzie miało większego sensu
  3. Ja tak tylko zgaduję, bo robiłem to piwo na marynce, żateckim i cascade.
  4. Jaki to ma sens? Myślałem, że chodzi o sterylizację butelek w piekarniku, aby wybić wszystko co w nich może siedzieć. 80-90°C nie daje takiego efektu. Z równym powodzeniem można robić to, co robię ja, czyli mycie butelek, psiknięcie piro i odczekanie, aż opary wybiją co trzeba. Na to samo wychodzi, a roboty mniej.
  5. A dla mnie to zależy wszystko od okoliczności, w których się spożywa. Na chłodniejsze dni faktycznie wytrawna pszenica mi nie podchodzi, natomiast na gorące jak najbardziej
  6. Slonx

    INFEKCJE

    Straszą ludziska tą infekcją, a jeszcze jej na oczy nie widziałem, chociaż wszystko przede mną Podczas fermentacji mogą się uwalniać różne dziwne zapachy, też kiedyś się martwiłem
  7. A jeżeli ktoś woli bardziej wytrawną pszenicę?
  8. Najważniejsze są jakieś dwie pierwsze doby fermentacji, bo wtedy jest najgwałtowniejsza fermentacja i najwięcej cukrów zostaje przerobionych a co za tym idzie, wytwarza się najwięcej estrów. Zatem sądzę, że nie będzie problemu, jak zadasz np. w temperaturze 23-25 stopni (byle nie zbyt wysokiej), bo potem się już tak łatwo nie schładza. Poza tym, parę godzin trzeba dać na start fermentacji, więc trzeba wziąć poprawkę na to, by nie spadła ci temperatura za nisko.
  9. Slonx

    INFEKCJE

    Wkładasz mi w usta nie moje słowa:P
  10. Slonx

    INFEKCJE

    Infekcja w piwie różnie się rozwijają, w zależności od tego co się złapie (i paru jeszcze innych czynników). Piwo przelewane na cichą jest częściowo uodpornione na infekcje. Ma alkohol, ale również wiele składników odżywczych zostało już przerobionych przez drożdże. To nie jest przyjazne środowisko do rozwoju obcych organizmów. Mówisz ponadto, że masz gushing - znaczy, że coś fermentuje niezależnie od drożdży. Tak jak mówiłem, wylej to piwo, jeżeli nie chcesz mieć granatów. Jak myłeś fermentor wrzątkiem? Wstawiałeś na palnik i gotowałeś (!), czy po prostu nalewałeś do niego wrzątku? Wrzątkiem to niby można coś tam umyć, ale nie wszystko przecież się da. I wypadałoby trochę na tym wrzątku potrzymać. Być może właśnie z tego przypałętała ci się infekcja, z kiepskiej dezynfekcji. Gdzie trzymasz pusty fermentor? Używaj środków chemicznych, to nie boli, nie jest tak strasznie drogie, a daje dużo więcej. Ludzie polecają CLO2, ja też się chyba na niego przerzucę, jak tylko zużyję zapas pirosiarczynu, który mam dosyć spory. Ja robię całkiem sporo czynności w niezbyt czystym garażu i nie ma żadnego problemu. Większość jednak rzeczy robię w pokoju u siebie. Jeżeli przy każdym kroku w powietrze wznosi ci się tuman kurzu, to taka piwnica niekoniecznie musi być dobrym miejscem.
  11. Fajne zdjęcia, etykiety na butelkach ładnie się prezentują, ale mam jedno konkretne ALE: Myj dokładnie szkło, w którym robisz prezentację piwka, bo skupiska pęcherzyków CO2 na ściankach cholernie psują wrażenie.
  12. Slonx

    Piana

    Czas niekiedy miewa znaczenie. Pierwszą moją warką był Bitter 10BLG, który miesiąc po rozlewie miał bardzo nędzną pianę, krótko utrzymującą się. Udało mi się jednak zatrzymać kilka butelek na dłużej i po prawie 3 miesiącach była wyraźna zmiana na lepsze - piana zrobiła się drobna, gęsta, utrzymująca się aż do dna kufelka. Podobnie było ze stoutem, miesiąc po rozlewie to była tragedia, pół roku to już wyraźna poprawa. Wydaje mi się, że piwo musi się po prostu porządnie wysycić.
  13. Przede wszystkim, to jest bardzo słabo nachmielony, ale generalnie to masz rację.
  14. Ale rezygnując z cichej w osobnym wiadrze i wydłużając burzliwą też można mieć bardzo klarowne piwo. A mi przeważnie nie schodzi. Generalnie sam przeważnie robię cichą. Nie robię jej tylko w przypadku piw pszenicznych, teraz też nie zamierzam przy żytnim. Warto też wspomnieć o innym aspekcie, mianowicie odzyskiwaniu gęstwy.
  15. Slonx

    INFEKCJE

    Ewidentna infekcja. Niekoniecznie. Podczas fermentacji mlekowej również może wytwarzać się dwutlenek węgla. Wylej to cholerstwo w kanał, albo wypij, jeżeli da się wypić. Możesz mieć granaty, nie ma sensu ryzykować. Skąd ta pewność, że akurat wtedy? http://www.piwo.org/topic/7832-fermentacja-cicha-koniecznosc-czy-dodatek/ Zdecydowanie nie. Najlepiej z dala od roślinek, słodów i innych produktów spożywczych. Jeżeli chcesz mieć absolutną pewność, to sprzątnij pokój, nie wietrz, wyczyść dokładnie jakimiś mocnymi chemikaliami, weź prysznic, umyj zęby, nie oddychaj nad warką i nie rób gwałtownych ruchów
  16. Najlepszy przedział czasowy to moment, w którym piwo się już nagazowało, aż do momentu, w którym jest smaczne. Jak jeszcze się nie nagazowało, albo jeszcze nie odleżało swojego, to znaczy, że za wcześnie, jak już nie jest smaczne, lub wręcz nie da się wypić to znaczy, że już za późno. Wybaczcie ironię, ale to nie jest takie łatwe do ustalenia, zwłaszcza gdy mówimy o lekkich, słabo nachmielonych piwach pszenicznych, a takimi są Hefe-Weizen i Witbier. Jednemu poleży tyle, aż po paru miesiącach się zepsuje. Innemu się skończy po 3 tygodniach. Jeszcze innemu poleży nawet rok i w dalszym ciągu będzie dobre. Każdy inaczej robi piwa, każdemu w innym stopniu się zakazi, inaczej będzie się starzeć itp. Moja pszenica po pół roku leżakowania była już nie do wypicia. Po pierwsze: gushing. Po drugie: drażniąca, ostra alkoholowa nuta połączona z rozpuszczalnikiem. A jeszcze miesiąc przed tym piwo było bardzo smaczne. Na szczęście zmarnowały się tylko dwie butelki.
  17. Zatem służę uprzejmie, oprócz tego, że kolega ciafu1 podał ci link, to jeszcze możesz przejrzeć http://www.wiki.piwo.org/Kategoria:BJCP gdzie masz opisaną charakterystykę konkretnych stylów, w tym rodzaj fermentacji danego piwa. Jak już wiesz, czy dolna czy górna, to masz dodatkowo http://www.wiki.piwo.org/Kategoria:Surowce i opisanych całkiem sporo szczepów drożdży, z których w wielu jest wyszczególnione, do jakich konkretnie piw nadają się najlepiej. Na wiki jest naprawdę sporo informacji.
  18. Chciałem nie więcej, niż 15 litrów, więc sądzę, że chmielu będzie akurat. Czaję. Tyle tylko, że nie chcę jej zrobić od razu i też mi się nie spieszy, mam spory zapas Schwarzbiera, na burzliwej fermentuje mi Roggenbier i Witbier, zatem będę miał co pić. W najbliższych planach mam do uwarzenia Koźlaka, więc to będzie jedno z mocniejszych piw (zastanowię się zresztą nad Doppelbockiem), natomiast zbliżam się do swojej 10 warki i chciałem potraktować ją jakoś szczególnie. Stąd pomysł na American Barleywine. Chcę mieć kilka piw do dłuższego leżakowania, plus coś naprawdę ekstra. Dla mnie to jest właśnie to ekstra. Czyli ogólnie receptura ok, tylko zasyp może powinien być trochę większy?
  19. Tak, tylko ja nie chcę go kopiować. O brzeczce przedniej też mi wiadomo. Chciałem wiedzieć, czy coś z tego, co podałem wyjdzie i czy będzie to American Barleywine.
  20. Zamierzam zabrać się za ten styl, piłem Old Foghorn i byłem wniebowzięty. Nie chcę jednak całkowicie kopiować tego piwa, więc przysiadłem nieco nad BeerSmithem i wysmażyłem coś takiego: Zasyp: Słód pale ale - 6kg Słód monachijski - 2kg Carapils - 0,8kg Caraamber - 0,4kg Carawheat - 0,2kg Caraaroma - 0,15kg Planowałbym to zacierać jednotemperaturowo. Chmielenie: Na goryczkę: Nugget 20g - 60 min Citra 15g - 60 min Na smak: Pacyfic gem 30g - 30 min Citra 20g - 30 min Na aromat: Amarillo 20g - 10 min Cascade 30g - 10 min Być może coś jeszcze dorzucić na zimno. Celuję w jakieś 15 litrów 30-35BLG. Prosiłbym o sugestię, co dodać, co odjąć, co pasuje a co nie. Chciałbym, żeby goryczka w smaku była wyraźna i kontrowała słodową słodkość, ale żeby jej nie przykrywała. Chciałbym również, żeby piwo miało ciekawy i złożony bukiet (wiadomo, że przy dłuższym leżakowaniu te aromaty w końcu uciekną, ale żeby parę miesięcy po butelkowaniu jeszcze były). Zastanawiam się jeszcze, jakich drożdży użyć. Patrzyłem na wiki i pomyślałem o WLP001 California Ale albo WLP099 Super High Gravity Ale.
  21. Potwierdzam, ja z Browamatora nic już nie biorę, bo doczekać się od nich na przesyłkę to nie na moją cierpliwość. Polecam homebrewing.pl tam też robię zakupy, bardzo szybko dostarczają. Co do niezbyt trudnych receptur na początek, to w zależności jakie masz preferencje. Na wiki są całkiem sympatyczne receptury, jedna z najprostszych, to ta: http://www.wiki.piwo.org/Full_Aroma_Hops_,_Carlberg_(wersja_na_20l) - Najwyżej opuścisz chmielenie na zimno, też będzie dobre piwo. Inne całkiem proste: http://www.wiki.piwo.org/Dry_Stout_(Czarnuch),_Kamil_Soluch_(Cartmann) http://www.wiki.piwo.org/Special/Best/Premium_Bitter,_%C5%81ukasz_Kantor_(kantor)
  22. Ja dezynfekuję piro i nie narzekam. Szybko się uwalniają opary, infekcji jeszcze nie złapałem, opakowanie które mam, starczy mi jeszcze na długo. Czasem tylko, jak te opary nie zdążą uciec z butelki i zabutelkuję piwo, jest dziwny zapach przy otwieraniu. Ale tylko na chwilkę.
  23. Slonx

    Piwo koncernowe.

    Bitter dla znajomych był za gorzki. Stout to inna rozmowa, Hefe-Weizen również im smakował. Full Aroma Hops dla niektórych za gorzki, dla innych w sam raz. Na pewno szkoda marnować AIPA na rozdawanie każdemu napotkanemu znajomemu, ale równie dobrze, szkoda marnować też innych. Ja zwyczajnie obserwuję, czy ktoś jest otwarty na nowe wrażenia, jeżeli nie, to go do tego nie zachęcam, niech w siebie wlewa te barwione szczyny.
  24. Nie ma konieczności robienia cichej przy brewkicie. Ja bym jej nie robił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.