Skocz do zawartości

Slonx

Members
  • Postów

    364
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Slonx

  1. Ja się bardzo łatwo godzę z tym, co o danej rzeczy zadecyduje osoba, która jest jej właścicielem, zatem nie ma problemu. To były tylko przykłady Nie musi to tak wyglądać, a regulamin nie musi mieć nawet 20 punktów. Wystarczy w nim to, co najważniejsze. Przyznasz mimo wszystko, że na forum panuje bałagan. Jak dla mnie, aż się prosi, żeby coś z tym zrobić. Regulamin nie jest konieczny, chociaż pomaga usprawnić pracę. To tylko moje sugestie, pozdrawiam
  2. Drodzy piwowarzy i jeszcze droższe piwowarki, uważam, że zabieracie się za wszystko od złej strony. Samo stworzenie FAQ to mało, a tworzenie go teraz, bez powzięcia innych kroków, to błąd. Są problemy, które trzeba rozwiązać najpierw, zacznę od najistotniejszego, dalej to już kolejność przypadkowa: 1. Jasny, przejrzysty i rzetelny regulamin! Przepraszam za wykrzyknienie, ale bez urazy, to nie jest poważne, że taki portal nie ma tak na dobrą sprawę żadnego regulaminu. Mam pełną świadomość, że przeważająca większość użytkowników to ludzie kulturalni, dojrzali, dorośli i na poziomie, więc generalnie w normie jest tutaj przyzwoite zachowanie, ale regulamin musi być zawsze. Mam olbrzymie problemy z jego znalezieniem, czy to poprzez google, czy poprzez tę stronę, a szukałem. Raz może znalazłem, ale to był, przepraszam za określenie, jakiś farmazon. Nie było tam właściwie niczego. Regulamin to podstawa. Absolutna. Musi być, nawet, jeśli większość ludzi go nie potrzebuje i prawie nikt go nie czyta. On służy moderatorom, aby mogli w oparciu o niego usystematyzować swoją pracę, a także użytkownikom, którzy zbłądzą, żeby wiedzieli, jak wrócić na właściwą ścieżkę. Również po to, by można było w jakiś sposób sankcjonować zachowania ludzi krnąbrnych, którzy ten portal próbują rozwalić, bądź zanieczyścić. Te sankcje powinny być tam opisane, aby była zachowana konsekwencja działania i aby było sprawiedliwie. Przepraszam bardzo, nie wiem, czy coś się po tych paru miesiącach zmieniło, ale gdy się rejestrowałem, to ś.p. Pierre Celis wysłał mi taką miłą wiadomość: To już? To wszystko? Moje zdanie jest takie, że zanim powstanie dział FAQ, musi być regulamin. Choćby po to, by niektórych nauczyć szanowania pracy innych, bo na brak leniuchów, którym nie chce się czytać akurat nie możemy narzekać. Do czego brak regulaminu zdążył już doprowadzić, napiszę za chwilę. 2. Porządki. Drodzy państwo, piszę bez złośliwości, na forum jest bałagan. Na szybko wyszukałem zdublowane tematy, odnoszące się do tego samego: http://www.piwo.org/topic/2945-135blg-5blg-w-25-tygodnia-butelkowac/ http://www.piwo.org/topic/3151-czy-juz-butelkowac/ http://www.piwo.org/topic/8865-butelkowac-czy-nie/ http://www.piwo.org/topic/8457-czy-moge-butelkowac-stouta/ http://www.piwo.org/topic/8884-butelkowac/ Jestem pewien, że gdybym na szukanie poświęcił więcej niż minutę, znalazłbym takich tematów, odnoszących się do tego samego, ponad dwa razy więcej. Ja, nowy użytkownik, te parę miesięcy temu, zanim w ogóle założyłem konto, przeżywałem prawdziwe katusze, czytając forum i łapiąc się na tym, że duża część tematów to zwykłe duble. Powstał śmietnik. I to jest winą braku regulaminu i w konsekwencji, nieustalonego schematu postępowania. Takie tematy powinny być z miejsca scalane, a użytkownik, który założył nowy, powinien dostać upomnienie. Upomnienia powinny być widoczne przez pewien czas i się kumulować, aby w razie kilkukrotnej recydywy, wlepić odpowiednią karę. Brutalne? Może. Ale skuteczne i ułatwiające życie wielu innym. Ponadto, sądzę, że powinien być obowiązek tagowania tematów, aby można było łatwo odszukać interesujące nas zagadnienia. Brak tego również powoduje trudności ze znalezieniem odpowiedniego tematu i w konsekwencji, pisanie nowego, chociaż odpowiedź zadowalająca już padła. Wreszcie, taka liczba tematów odnoszących się do jednego zagadnienia to marnotrawstwo. Jednego razu odpowiedzi były w porządku, ale np. za drugim razem ktoś udzielił niesłychanie mądrej, wyczerpującej i ciekawej odpowiedzi, rozpisał się na całą masę słów, poświęcił czas, ludzie z tego korzystali, ale niestety, zaczęli przychodzić inni leniwi, pozakładali nowe tematy, odnoszące się znów do tego samego i zmarnowali czyjąś pracę, zaś odpowiedź zginęła na forum. Tak się zdarza i to jest złe. Zanim powstanie FAQ, trzeba posprzątać, tak uważam. 3. Mówimy chyba o FAQ, nie o drugim wiki. Tak mi się wydaje. "Najczęściej zadawane pytania" - To chyba mówi samo za siebie. Kategorie, które widnieją tam teraz, to pewnego rodzaju powielanie istniejących już kategorii z wiki. Nie tak się robi FAQ. Zanim odpowiemy na te najczęściej zadawane pytania, trzeba sobie samemu odpowiedzieć na pytanie, jak te pytania brzmią. Z mojego krótkiego doświadczenia na forum, to są to pytania w stylu: "Czy już butelkować?" "Przelać na cichą czy zostawić dłużej na burzliwej, a może zrezygnować z cichej?" "Nie bulka, czy fermentacja się rozpoczęła?" "Dziwnie pachnie/wygląda, czy to infekcja?" "Jakich słodów użyć do piwa w stylu...?" "Ile/jakiego surowca użyć do refermentacji?" No ale to oczywiście tak nie może wyglądać, trzeba poszperać i poświęcić na to czas. Rzecz w tym, że muszą to być faktycznie najczęściej zadawane pytania i nie może być ich zbyt dużo. Od czegoś w końcu jest wiki i od czegoś jest forum. Co proponuję? Bo same postulaty i krytyka to trochę mało, przyznaję. Po pierwsze, w kwestii regulaminu. Powinny być podstawowe zasady zachowania na forum. O czym można pisać, jak pisać, co wypada, co nie. I to jest tak naprawdę najtrudniejsza część. Bo offtopic to coś niedobrego, trzeba to ograniczyć. Mimo wszystko, niektóre wstawki, niezwiązane z tematem nieraz oczyszczają atmosferę, lub budują pozytywne relacje. Potrafią urozmaicić dyskusję, a jednocześnie trzeba uważać, żeby nie dać się jej rozwinąć w złym kierunku. Tego się nie da uregulować punktami, paragrafami, ustępami. No ale, są też ważniejsze sprawy. Jak już powstanie FAQ, będzie uporządkowane forum, jest również wiki i zachęcanie nowych użytkowników do czytania różnych tematów, to co zrobić z kimś, kto permanentnie olewa czyjąś pracę? Tu musi być system kar. Punkty ostrzeżeń, np. 3 punkty to zakaz pisania na tydzień, założenie tematu, który już się pojawił - 1 punkt ostrzeżeń itp. Recydywa po odbyciu kary zakazu pisania - ban na tydzień. No i jakieś przestrzeganie prawa dotyczącego swobody wypowiedzi, np. znieważenie - ban. Zniesławienie - ban, oczywiście terminowy. Permanentna niesubordynacja - ban permanentny. Jeszcze np. Pytania o infekcję - obowiązek wrzucenia zdjęcia. Pytania o przebieg fermentacji, problemy itp - obowiązek napisania o stylu piwa, użytych słodach i drożdżach, oraz temperatura fermentacji. Itp. itd. Co do porządków - żmudna praca, ale według mnie, konieczna. W tym momencie sama piaskownica liczy 67 stron. Czy tyle powinna? Każdy chyba zna odpowiedź. Trzeba jeszcze raz przejrzeć wszystkie tematy, powywalać te, które nie mają żadnej treści, które są dublem wcześniejszych pytań i odpowiedzi, scalić te wartościowe, uporządkować. Mógłbym się nawet tym zająć, oczywiście w konsultacji z kimś bardziej doświadczonym i obeznanym w tematyce piwowarskiej. Porządek musi być. Jednocześnie, trzeba również postarać się utrzymać klimat, charakter i atmosferę tego forum. Żeby nie przerodziło się w bezduszną bazę danych, w której już odezwać się nie wolno. Dlatego uważam, że regulamin i porządki są najważniejsze, a FAQ to mały pikuś. To tylko kilka podstawowych pytań, natomiast regulamin to podstawa do utrzymania forum w porządku. Po uprzednim zrobieniu tego porządku, rzecz jasna. Pozdrawiam.
  3. Slonx

    lol :)

    Pociągnę jeszcze temat brytyjskiego jedzenia. Wielu rzeczy nie ruszałem, ani tych świńskich skórek, ani marmite itp. ale: Kiełbaski, po dobrym przyrządzeniu były smaczne. White pudding nie próbowałem, ale black pudding i haggis to dla mnie świetna sprawa. Mrożone ziemniaki były całkiem przyzwoite, ale nie po podgrzaniu w mikrofali, ale podsmażeniu na patelni. Czipsy o smaku octu nie są dobre same. Najlepiej zrobić mieszankę, z jakimiś czipsami mięsnymi np. Niektóre smaki trzeba łączyć. Mrożone mięso - pal licho jak wygląda, nie było złe. Nawet to ichnie mięso sojowe było dobre, po odpowiednim przyprawieniu. Rzekłbym, że nawet bardziej neutralne, bo z tym zwyczajnym, wieprzowym, to różnie bywało, czasem się jakieś dziwne zapachy podczas smażenia uwalniały. A ogólnie to wszystko zależy od przyrządzenia. Materiał może być niezachęcający, a mogą z niego wychodzić naprawdę fajne potrawy. Gość przesadza, ale ja tam nigdy za jego filmikami nie przepadałem, bo dla mnie to głosi herezje. Jak ktoś wykonał lasagne według jego przepisu, to współczuję, bo ten przepis obraża dorobek wielu pokoleń włochów.
  4. A to dobrze? To chyba jeszcze zależy, do czyjej
  5. Trochę lenistwo, trochę brak czasu. Chciałem powymyślać do piw oryginalne etykiety, nazwy itp. ale właśnie, ostatnio mam bardzo mało czasu na warzenie (chociaż w wakacje się to zmieni), a co dopiero na projekty graficzne, w których nigdy nie byłem dobry. I tak cud, że udało mi się zrobić logo
  6. Przy takim stylu pisania założyłem, że musi występować. Bez wątpienia wystąpi jeszcze, więc zganiłem trochę na zapas A mnie cóż, zdarzyła się literówka, przyznaję, ale widzisz drzazgę w oku moim, a belki w swoim nie.
  7. Popieram Jacentego, ortografia, interpunkcja, tu nie chodzi o gramatyczny nazizm, ale o to, żeby tekst był chociaż trochę zrozumiały.
  8. Infekcja, wylej w kanał, bo ci mieszkanie wybuchnie! A tak całkiem poważnie, to masz piękny przykład fazy wysokich krążków. Jest o tym napisane na wiki: http://www.wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki
  9. Zupełnie nie pojmuję, skąd się bierze ta niechęć do cichej fermentacji. Ani trochę. Dla ciebie, piwozlopie, filmik: A poza tym, temat już zdaje się był: http://www.piwo.org/topic/7832-fermentacja-cicha-koniecznosc-czy-dodatek/ Warto zaglądać do archiwalnych tematów.
  10. Jeżeli wyszło ci tyle samo, co w teście odfermentowania, to znaczy, że wszystko jest ok i nie musisz się obawiać. Dodatkowo, zmierzyłeś po paru dniach i nie spada, więc śmiało możesz przelać na cichą.
  11. Slonx

    INFEKCJE

    Najlepiej by było, jakbyś nam powiedział, w jakich temperaturach fermentuje twoje piwo i jakich drożdży użyłeś. Właśnie, jak BLG mimo wszystko spada, to znaczy, że jeszcze fermentuje. Nie ruszaj nic i nie grzeb, zmierz BLG za parę dni. Jeżeli uważasz, że fermentacja ustała, możesz pokołysać fermentorem, możesz podnieść temperaturę... Chociaż moim zdaniem trwa to tak długo, bo prawdopodobnie nie napowietrzyłeś odpowiednio brzeczki. Na koniec - dlaczego uznałeś, że wpis o powolnej fermentacji będzie się nadawał do tematu o infekcji?
  12. Rozpoczęło się dbanie o porządek, zaczynam się bać Pisząc całkiem poważnie - Jeżeli chodzi o gotowy produkt, to receptura jest tylko jedną z części składowych. Liczy się jeszcze wykonanie, umiejętności, zresztą, każdy to wspominał. Nie uważam jednak, że to powinno funkcjonować w taki sposób, jak niektórzy uważają - recepturę można sobie wziąć w całości i wysłać na konkurs, bo liczą się umiejętności. Nie. Receptura jest czyimś pomysłem na piwo. Każde przedsięwzięcie zaczyna się od pomysłu. Jeżeli mienisz się, jako autor, to pomysł jest twój i w takich kategoriach powinniśmy operować. Jeżeli kopiujesz czyjąś recepturę, to jesteś tylko wykonawcą czyjegoś pomysłu. Od twoich umiejętności owszem zależy, jakie będą efekty, ale proszę nie mówić, że receptura jest nieważna i należy do każdego. Mnie by było bardzo głupio, gdybym wysłał piwo na konkurs, wykonane według czyjejś receptury i zgarnął za to laury. A co w przypadku, jeżeli ktoś by zdobył Grand Championa, nie będąc autorem receptury? Konkursy piwowarskie to ocena nie tylko jakości wykonania, chociaż ma kolosalne znaczenie, ale również właśnie przepisu. Gdyby było inaczej i ocenie podlegać by miały wyłącznie umiejętności, to kryterium po prostu musiałoby być inne, np. każdy dostaje tę samą gotową recepturę, ma uwarzyć na jej podstawie piwo i wysłać. Wtedy oceni się wyłącznie umiejętności. Tak jak wiemy nie jest. Otrzymujemy styl, w jakim mamy się zmieścić, ale tutaj jest duże pole do interpretacji. Z tego powodu uważam, że wysyłanie na konkursy piw wykonanych wedle nie swojego pomysłu jest pewnego rodzaju oszustwem, ale to tylko moje zdanie. Nie bez przyczyny na wiki, w zbiorze receptur mamy niejednokrotnie imię i nazwisko autora i jego nick. Ja bym się tego trzymał. Nawet, jeżeli wyczerpano większość pomysłów na dany styl i stworzono piwo niemal doskonałe, to zawsze będzie możliwość wprowadzenia zmian, które mogą uczynić piwo jeszcze lepsze i jeszcze bardziej wyjątkowe, albo pozwolą chociaż na osiągnięcie takiego samego efektu, przy mniejszym nakładzie finansowym, bądź mniejszym czasie pracy. Niemniej jednak silna inspiracja daną recepturą uważam, że będzie występować w wielu przypadkach i z tym się nic nie zrobi, bo ramy stylu zawsze będą. Nawet nie wiem, czy odpowiednie jest takie stawianie sprawy, bo styl niejednokrotnie wymusza zastosowanie pewnych surowców i rozwiązań. Jak jednak wspominałem, sądzę, że zawsze pozostawia nam pole do manewru. Pozdrawiam.
  13. A ty byś się nie stresował, jakby ktoś cię podglądał podczas rozmnażania?
  14. Gorąco zachęcam do niezakładania kolejnych tematów o infekcji, skoro jest jeden, rozrośnięty do całkiem sporych rozmiarów, gdzie nie tylko można zadać pytanie, ale przeczytać, jakie kto miał objawy infekcji, lub też sądził, że miał: http://www.piwo.org/topic/7691-infekcja/page__st__160 Pozdrawiam
  15. Proszę bardzo. Wiesz, że na tym forum zawsze otrzymasz pomoc, niezależnie od tego, o co pytasz.
  16. Nie wiem, czy to nieprecyzyjne wyrażenie myśli, czy zwyczajna szczerość, ale właśnie się przyznałeś do tego, że niezbyt uważnie przeczytałeś wiki. Co do drugiego zdania, to nie każdy początkujący "zawraca dupę" o byle co, są tacy, co czytają forum i wiki przez długie godziny i nie muszą takich pytań zadawać. Nam nie chodzi tutaj wszystkim o święty spokój, czy niezawracanie dupy, bo po to jest forum i po to jesteśmy, aby zadawać pytania, udzielać odpowiedzi, korzystać z wiedzy i się nią dzielić. Proszę cię jednak o nietłumaczenie się w taki sposób, jak to czynisz, bo mnie wyszukanie odpowiedzi na twoje pytanie zajęło mniej niż minutę, proszę bardzo: https://www.google.pl/#sclient=psy-ab&q=site:piwo.org+brewkit+butelkowa%C4%87&oq=site:piwo.org+brewkit+butelkowa%C4%87&gs_l=hp.3...585.7755.0.8130.32.32.0.0.0.0.275.3557.18j12j2.32.0...0.0...1c.1.17.psy-ab.HENIlcUAJy4&pbx=1&bav=on.2,or.r_qf.&bvm=bv.48175248,d.Yms&fp=467d9f9c919879a7&biw=1280&bih=813 I powchodziłem na takie tematy: http://www.piwo.org/topic/4942-butelkowanie-przy-3%C2%B0blg-brewkit-coopers-draught/ http://www.piwo.org/topic/3151-czy-juz-butelkowac/ http://www.piwo.org/topic/5970-brewkit-przestal-pracowac-po-dwoch-dniach/ http://www.piwo.org/topic/9766-pytania-i-watpliwosci-co-do-pierwszego-brewkita/ Teraz mi odpowiedz na pytanie, czy jest to trudne, lub czasochłonne? Mnie się wydaje, że nie.
  17. Ja, gdy robiłem dekokt pierwszy raz, strasznie dałem ciała i zrobiłem za krótkie przerwy. Ubiłem później enzymy w trakcie gotowania dekoktu, także gdy go dodałem do zacieru, próba jodowa była pozytywna jeszcze przez godzinę, bo w zacierze zostało już mało enzymów. Nie lekceważ tej przerwy, bo wtedy zacieranie może się ciągnąć niesłychanie długo.
  18. Slonx

    Jak warzyc IPA

    Skąd w ogóle ta moda, żeby pomijać cichą kiedy tylko się da? Nie ma się czego obawiać. Jak dla mnie, w większości piw cicha to podstawa, a w takim IPA czy AIPA to już na pewno.
  19. Litości, kolego, przecież sam polubiłeś mój krótki elaboracik dotyczący zadawania w kółko tych samych pytań. Wielokrotnie na forum była już odpowiedź na to pytanie, a brzmi: Zmierz BLG, potem zmierz po 3 dniach, jak nie spada, to butelkuj. Co prawda 3 stopnie BLG, to ponoć za dużo w przypadku brewkita, ale tak może ma być, nie wiemy jakich drożdży użyłeś, nie wiemy, w jakiej temperaturze fermentowałeś, czy przypadkiem ich nie uśpiłeś, czy przyłożyłeś się do napowietrzania... czynników wpływających na przebieg fermentacji może być wiele, poczytaj wiki i forum dokładnie.
  20. Czy ja też jak coś napiszę, to kolega Peres da mi punkt? Ja co prawda leję syrop cukrowy na dno fermentora, dekantuję na niego piwo i wtedy rozlewam, ale z tego co widzę, to kolega w fermentorze z kranikiem prowadzi fermentację i chciałby zrobić cichą. Ja pytam: dlaczego nie, nawet, jeśli to brewkit? Na pewno niczemu to nie zaszkodzi, oczywiście przy zachowaniu sterylności, no i zwolni się fermentor z kranikiem, który będzie można umyć i wykorzystać do rozlewu. Moja rada: przelej na cichą, zmierz BLG, zostaw na tydzień, po tygodniu zmierz, jak nie spadło od tamtego czasu, to butelkuj, jak spadło, to zostaw jeszcze 3 dni i zmierz po tym czasie, jak będzie takie samo, to butelkuj. Wlej syrop cukrowy na dno fermentora, zdekantuj na to młode piwko, wprawiając je w ruch wirowy i zabutelkuj. Cała filozofia.
  21. Ja szyszki trzymam w woreczkach strunowych, zaś granulat mam w takich pojemniczkach z zatrzaskiwanym wieczkiem (w nich przyszło, to w nich mam).
  22. Ja na początku chłodziłem w garze, ostatnią warkę przelałem do fermentora i zamknąłem szczelnie. DMS brak, a chłodzenie trwało nieraz kilka godzin, bo po prostu zostawiałem brzeczkę na balkonie. W lecie włożę do wanny z zimną wodą i kilkoma butelkami PET z wodą. Może i jak najszybsze schłodzenie jest wskazane, ale nie jest na pewno konieczne i bez tego piwa mogą wyjść bardzo dobre.
  23. Co do pomocy - w lipcu z pewnością będę miał czas, zatem jestem chętny. Co do tematu - nie jest to proste zagadnienie i nie ma idealnych rozwiązań. To, co uwielbiam w serwisie piwo.org to to, że oprócz olbrzymiej bazy wiedzy, są tu wspaniali, kulturalni ludzie na poziomie. Jest to swoista enklawa w internecie, gdzie panują dobre obyczaje i kultura, miejsce, jakich niewiele w sieci i na pewno nie można tego zniszczyć, bo według mnie, jest to wizytówka tego portalu. Mimo wszystko, uprzejmości uprzejmościami a stanowczość stanowczością. W ogóle mnie nie przekonuje argument, że ktoś, poruszając się po internecie, może być niezaznajomiony z konwenansami, netykietą, może nie wiedzieć, jak się poruszać w sieci. Przecież właśnie w internecie może zdobyć informacje, jak należy postępować, może zapytać znajomych, dzieci, wnuki, możliwości jest dużo. Jeżeli nie zdobył podstawowych umiejętności korzystania z internetu, z for tematycznych, z baz wiedzy, niech się najpierw w tym podciągnie, bo to nie jest trudne. Jeżeli chodzi o samo forum - mnie irytują pytania, na które odpowiedź padła nie raz, nie dwa i nawet nie pięć razy, ale znacznie więcej. Staram się je po prostu zignorować, ale nie jestem w stanie ignorować tego, jak rozrasta się forum, poszerzane o puste, nieprzydatne treści. Czyni je to mniej przejrzystym, mniej czytelnym. Nie o to chyba nam chodzi, by było w tym jak najwięcej tematów i postów, ale jak najwięcej treści. Sam, zanim założyłem konto, czytałem forum i wiki tygodniami. Jak już założyłem konto, starałem się nie pytać o banały, chociaż nie ma ludzi doskonałych i zdarzyło mi się zadać, z przeoczenia pytanie, na które odpowiedź już była. Mimo wszystko, zanim zadam pytanie, korzystam z wyszukiwarki. Tracę na tym może parę minut, ale przynajmniej nie zaśmiecam forum. Mama mnie uczyła, żeby nie śmiecić, to nie śmiecę. Mój przyjaciel również się zainteresował tematem. Założył nawet tutaj konto (użytkownik Balczak). Jeżeli jednak spojrzycie w profil, to nie zobaczycie żadnego napisanego tematu. Uwierzcie mi, rozmawialiśmy przy piwie długimi godzinami. Wszystko wyjaśniałem, tłumaczyłem, był nawet u mnie na warzeniu (ale utknęła filtracja, więc wszystkiego nie zobaczył), przekazałem mu niemal wszystko, co wiem. Dodatkowo, obejrzał cały cykl warzenia z Kopyrem, z ekstraktów i z zacieraniem i cały czas czyta to forum. Można? Można. Czy to jest takie trudne? Nie. Problem jest taki, że dzisiaj ludzie oczekują, że wszystko dostaną jak na tacy. Mają to może nie na tacy, ale na szwedzkim stole, z którego muszą sobie tylko czerpać wiedzę, na jaki temat chcą. Oczywiście, że jest potrzebne ujednolicenie, że opracowania są ważne, ale naprawdę, nie jest tak źle z tym zacnym portalem, bo wszystko łatwo można znaleźć. Można ewentualnie spróbować bardziej wyeksponować wiki, ale kto naprawdę przychodzi tutaj czegoś się dowiedzieć, to to znajdzie. Kiedyś mój kolega prowadził forum tematyczne. Pomagałem mu w moderowaniu. Atmosfera była całkiem miła i był podczepiony, wytłuszczony i napisany czerwonymi literami temat, z czym trzeba się zapoznać, zanim się napisze, zada pytanie. Były wszystkie podstawowe informacje. Jasna sprawa, że trafiały się osoby, nawet często, które po prostu to olewały i pytały o coś, o co by pytać nie musiały, gdyby zajrzały do tego wyeksponowanego tematu. Zwyczajne usuwanie tematów, wlepianie ostrzeżeń itp. nie pomagało i kumpel wymyślił sposób, może i surowy, ale skuteczny. Wlepiał użytkownikowi zakaz pisania na tydzień, o czym była informacja, gdy ktoś odwiedzał swój profil, a jako powód było wklejone: "przeczytaj: (tutaj link do tematu)". W 8/10 przypadkach pomagało. Może i nie było to zbyt uprzejme, ale skuteczne, chociaż nie wiem, czy pasowałoby do tego portalu. Powiem wam jeszcze, że mnie na studiach (studiowałem dziennikarstwo) uczono, jak zbierać informacje, uczono dobrych nawyków i obyczajów przy rozmowie z drugą osobą. Było to istotne zwłaszcza podczas wywiadu. Pokazywano nam, jak wyglądają wywiady kogoś, kto jest kompletnie nieprzygotowany, kto pyta o coś, o czym można było przeczytać w prasie, w wywiadzie z tym jegomościem np. parę dni wcześniej. Nie były to dla młodych adeptów dziennikarstwa (czy również dla starych wyjadaczy, jak mieli gorszy dzień) miłe chwile, ale nikomu nie było ich żal. Bo oni wiedzieli, co jest ich zadaniem i wiedzieli, że trzeba się do tego przygotować. Ja się tego trzymam. Sądzę, że tego wymagają przede wszystkim dobre obyczaje. Ponieważ jestem człowiekiem dosyć drażliwym, unikam odpowiadania na pytania w stylu: "czym się mierzy BLG", "rurka nie bulka, co robić" czy np. "moje piwo z brewkita zeszło z 12BLG do 4 po dwóch dniach, butelkować już czy się wstrzymać". Nie byłbym w stanie odpowiedzieć na to kulturalnie i poważnie, bo już wielokrotnie ktoś na takie pytania udzielił odpowiedzi. Atmosfera, wzajemna pomoc, kultura, uprzejmości, dzielenie się wiedzą - jak najbardziej tak, ale granica musi być i trzeba się zastanowić, gdzie ją ustalić. Dla mnie np. ten temat powinien zostać zwyczajnie usunięty, bo nic nie wnosi. Pytania o to, czy należy ściągnąć piwo znad osadów, co należy zrobić, by piwa nie zepsuć, czy czym mierzyć BLG to jest zwyczajna kpina z ludzi, którzy poświęcają swój czas dla tego portalu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.