jaras

A skąd ten wniosek? Żaden ze mnie fizyk/chemik ale już tak na chłopski rozum wygląda jakbyś był w błędzie. Dodatkowo pogooglałem sobie za rozpuszczalnością gazów, prawo Henry'ego łatwo ogarnąć i chyba pojemnik musiałby zostać uszczelniony przed schłodzeniem zawartości żeby ilość gazu w piwie nie zmieniła się (znacznie) po ochłodzeniu...

Dyfuzja? To tylko ja widziałem zasysanie rurką przy zmianach temperatur np. z 20 na 5? Bo zakładam że pamiętacie, że to się od tego wzięło. Pomijam już fakt, że kolega marbelka pisał o zawartości gazów (może mu chodziło o CO2? nie wiem)...

No ale jake'owi mógłbyś - po starej znajomości...

To pewnie wynika z problemu wielu ludzi, a już na pewno większości polaków - przekonaniu że jest się wyjątkowym a wokół sami debile. Jake czerpie informacje tylko z niezależnych, sprawdzonych źródeł które mówią tylko prawdę, a reszta baranów karmi się wybiórczą, faktem i tefałenem. Wprowadzanie tzw. zdrowego fermentu w dowolne miejsce w przestrzeni publicznej to misja - bycie nielubianym to poświęcenie jakie Jake jest w stanie przyjąć na klatę, dać się przybić do krzyża. Nieważne ile osób wkurwi, niejednoznacznie insynuując że nie są w stanie ogarnąć czegoś poza swoim obejściem go nie interesuje, ponieważ takich ludzi jest przecież strasznie mało. A że, wbrew kolejnym wynikom wyborów, jest ich więcej niż mogłoby się wydawać? A gdzie tam - statystyka, głupcze! Nie chcą moich głupot? A co oni wiedzą - przecież to barany...

Odpowiedź będzie też z tych typu piaskownica: po 40 minutach zacierania odczyt na urządzeniu pomiarowym nie zwiększał się. Spróbuj może poczytać to - tak jakby w temacie.

Garnki z nierdzewki 50l - 150zł, 70l - 200zł.
Solidny taboret gazowy - 100zł.

polecam post #550

Ja

Już zdążyłem zapomnieć o słynnych belgijskich drożdżach dolnej fermentacji z Gozdawy
 
Zainteresować się powinieneś stronami 14-17 wydania Zima 2013

A ja z kolei często słyszałem po zeszłorocznym dublecie, że "na forum utworzył się kult Dagome", wypowiadane ... z "niezrozumieniem" w tonie.

No to się zdecyduj - "chmielenie whirlpoolowe nic nie da przy tej metodzie" czy "mylnie postrzegane jako whirlpool hop chmielenie na flame out nic nie da"? Bo prawisz herezje, przeczysz sam sobie i mówisz że tak miało być...

A ja pozwolę sobie wkleić inne zdjęcie, przedstawiające sytuacje w terenie zgoła odmiennym do tych wszechobecnych w Polsce bezkresnych równin:

 
I żeby nie było - też nie jestem zwolennikiem państwa które lepiej wie ode mnie co jest dla mnie dobre, niemniej jednak pieprzysz jak potłuczony. Dla mnie nie jest ważne widzieć samochód w momencie rozpoczęcia wyprzedzania (wspomniane 250m), tylko na długo przed tym by zaplanować bezpieczny manewr.

Nie zepsuć, nie zakazić, zapewnić zdrową kolonię drożdży i optymalne warunki jej pracy.

Nie zepsuć, nie zakazić, zapewnić zdrową kolonię drożdży i optymalne warunki jej pracy.

Peated ale - bart3q (poza depo):
 
jako że spoza depozytu wykorzystam ten fakt do podparcia zasadności skróconej recenzji - generalnie nie pamiętam piany (była poprawna, ale nie wiem ile by się utrzymała), wysycenie idealne, klarowne (no, lekkie zmętnienie na zimno), a piwo tak zajebiste że poszło w chwilę. Rzeczywiście dość słabo wędzone, ale czuć to co trzeba. Co ciekawe, to torf poczułem tylko na początku - później jakby się kubki smakowe przestawiły/przyzwyczaiły i informacja jaka szła do mózgu to że "zbiór aromatów zbieżny z whisky - wlewaj waść", czyli pyszne, ale czemu to bym nie był w stanie w konkretnym punkcie na osi czasu określić. Poza prałatowym, które za bardzo dawało mi zwykłą wędzonką, chyba po prostu torfówki to mój klimat, więc mat, messive i bart3q musicie brać poprawkę na te mega optymistycznie subiektywne oceny

A ja właśnie w tym samym celu tu zawitałem, a przynajmniej w podobnym tj. jeśli chodzi o ten 8,88PLN/400g to go kupuję w Lidlu często w normalnej cenie (11PLN) i sobie chwalę, ale zabił mnie ten 12-miesięczny co też jest w promocji a nie widuję go na co dzień - ZA-JE-PYSZ-NY!

Początki jakie były wszyscy wiemy - ja osobiście zraziłem się na tyle, żeby nie ładować kasy w eksperymenty. Nie zabieram głosu bo drożdży nie używałem i staram się jak najbardziej obiektywnie podchodzić do całego tematu w miarę jego rozwoju. I nagle pojawia się taki kwiatek: "generalnie można coś zrobić, fakt, my nie robimy ale zobaczcie że inni też nie robią!!!". No cóż - ja swoje pieniądze wolę dać najlepszym, a przynajmniej rozwijającym się a nie tym co równają w dół.

Forumowicze mają wątpliwości czy rzeczywiście mamy do czynienia z rewolucyjnymi szczepami, czy marketingowym nadużyciem.
Pan z Gozdawy zupełnie niesłusznie traktuje reakcje userów jak atak na swoje "dziecko".
 
Komunikacja ze społecznością w tym przypadku się ciuteczkę nie udała.

Ta przepychanka bierze się z powodu traktowania forumowiczów jak lemingów, a tu nie ma tak łatwo, jakieś konkrety a nie marketingowy bełkot. To dość specjalistyczne forum i ludzie ze sporą wiedzą a nie portal aukcyjny na którym same "hity i okazje" i wszystko się sprzeda. Ludziska nie chcą ładować kasy w cuda na kiju, w kolejną "nowość" być może wyprodukowaną przez PR.
 
Tak se myślę...

Nic nie lej na cichą - już wystarczająco przy tym piwnie nagrzebałeś. Tu lektura obowiązkowa - Piwowar zima 2013: strony 14-17.

U mnie danstar bry-97 szły spokojnie w kotłowni w temperaturze spadającej do nawet 13 stopni, ale owinięty kocem fermentator ma taką bezwładność cieplną że przez noc tam się raczej nic zbytnio nie wychładzało.

Piana, choć mała, jest to i zaczyna się coś dziać. Napowietrzyłeś porządnie brzeczkę? Drożdże do rozmnażania potrzebują tlenu.
 
edit: a jeśli podana temperatura to temperatura otoczenia to postaraj się przenieść wiadro w jakieś 18 stopni.

Ale w palonym to raczej skrobii się nie spodziewaj, tak więc wygotuj lub ekstrahuj na zimno i przegotuj i dodaj.

Szybkie googlnięcie mówi, że willamette zniknie pod dowolnym, niepustym podzbiorem całej reszty
 
A tak swoją drogą, jak już masz możliwość zrobienia porównania, to może cascade+amarillo i citra+simcoe?