-
Postów
4 114 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez bart3q
-
-
Jak masz tak dużo gazu nad cydrem, to po ochłodzeniu, licząc z prawa Charlesa:
p/t = const
p2=(p1*T2)/T1
p1= 2.5bar
T1= 22C = 295.15K
T2=załóżmy 10°C = 283.15K
p2=(2.5*283.15)/295.15 = 2.39 bar
Teraz:
w 22°C ciśnienie 2.5 bar daje Ci 2.9 v/v
W 10°C ciśnienie 2.4 bar daje Ci ok 3.8 v/v
Czyli się dogazuje. Pytanie czy aż tak mocno - trzebaby policzyć ten gaz ilościowo, ile jest go w piwie, a ile nad nim, a tego już mi się nie chce robić...
-
Ja nie mam fd. Ale z tego co wiem, daje się więcej wody. Ale coś strasznie dużo Ci tej wody pod FD wchodzi, 5l? To jakiej pojemności masz garnek?
-
Warka 133 "Brett" saison 2
Woda:
do zacierania ok 20-21l, z kranu
do wysładzania ok 15.5l, z dodatkiej 2.5g kwasku cytrnowego, z kranu
do gotowania dodane 4g CaCl
Zasyp:
4500g Strzegom pilzneński
500g Pszeniczny
500g wiedeński
150g Fawcett Pale Crystal 60-90 EBC
210g Cukru
Zacieranie:
Słody wsypane do wody 73°C, ok 20-21l (trochę za dużo, pomyliłem się w liczeniu zasypu i uwzględniłem też cukier jako wielkość zasypu... Ale to nic nie szkodzi)
67°C- 63°C - 93 min
przełożenie do filtracji
koniec wysładzania przy 5,2 brix
Chmielenie:
Gotowanie 60 min
40g Cascade PL na FWH (do 95°C)
40g Cascade PL na 0'
Schłodzone do 21.5°C
Napowietrzane przez bujanie 5 min wiadrem
Zadane drożdże WLP644 Saccharomyces brux-like Trois, po warce 126. Przepłukane, ilość ciężka do określenia. Temperatura ok 20°C
Wyszło 24.5l 14.4 brixDruga warka "brett" saisona. Miałem akurat gęstwę, poprzednie piwo wyszło fajnie, choć jest lekko zbyt słabo odfermentowane jak na saisona. Teraz przefermentuję trochę cieplej, chciałbym uzyskać jeszcze więcej oddrożdżowego charakteru piwa, no i może wyjdzie troszkę cech typowo brettowych
-
Nie, jest dokładnie tyle ile miało być
Tak duża dawka chmielu na whirlpool też dodaje goryczki. A poza tym NEIPA ma nie mieć goryczki zbyt dużej, ma wyjść coś w rodzaju soczku
-
Warka 132 New Polish IPA
Woda:
do kleikowania 5l, z kranu
do zacierania 13.5l, z kranu
do wysładzania 9l RO +1g kwasku cytrynowego, oraz 7.5l z kranu + 3g kwasku cytrynowego
do gotowania dosypane 3g NaCl i 2g CaCl, w sumie chlorki:siarczany OKOŁO 115:75
Zasyp:
3kg Best Pilzneński
1.5kg pszenica niesłodowana
500g płatki owsiane
Zacieranie:
Skleikowane dzień wcześniej niesłodki w 5l wrzącej wody.
Do wody o temp 77°C wsypany kleik i słód, wyszło 58°C
grzanie 10 min
67°C - 65°C - 60 min
grzanie 11 min
73°C-72°C - 30 min
grzanie 10 min
76°C i przełożenie do filtracji
Koniec wysładzania przy 3 brix
Chmielenie:
Gotowanie 90 min
2.5g sybilla FWH
150g Cascade PL na whirlpool - 80°C- ok 65°C - 60 min
150g Cascade PL na zimno
Schłodzone do 15°C.
Zadane drożdże bourlington ale, gęstwa 3 dniowa, po NEIPA 2, ok 100ml, wystawione z lodówki pół godziny przed zadaniem.
Napowietrzane przez bujanie wiadrem 5 min
Wyszło ok 20l 13brix
Na drugi dzień 16°C, później 17, 18,
24.07 podniesione do 22°C
27.03 Dodane 150g Cascade PL. Przestawione do 10°C. 8brix
-
-
-
mnie też pytali
jak mówisz "obojętnie jaki rozmiar i obojętnie jaki kolpr ważne żeby była grubsza" to sprzedawcy dziwinie patrzą
-
brakuje takiej małej uwagi: że umiera jakiś tam % z istniejącej populacji
, a stwierdzenie takie robi znaczącą różnicę.
Wcale go nie brakuje, a pokazują to dokładnie Twoje wyliczenia, które wychodzą błędnie.
Mój błąd był taki, że żeby zobrazować umieralność, użyłem tej nieszczęsnej liczby 20-21%, nie podejrzewając, że będzie to główny powód do czepienia się. Nie wspominając o braku chęci zrozumienia/kiepskiej znajomości matematyki (jednemu wychodzi -60%, drugiemu 0.64 itp.)
Poza tym, każdy, kto jest choć trochę zorientowany z drożdżami, wie, że liczby mają tylko charakter szacunkowy, a rozstrzał może być spory. Dużo zależy od warunków przechowywania, stanu fizycznego i dobrego odżywienia drożdży, nawet wielkości komórki lub stopnia zbicia gęstwy.
powołując się tylko na na autora strasząc, że to jakiś guru i trzeba w to w ciemno wierzyćOdniosłem się do osoby, która napisała chyba najbardziej znaną na forum książkę o drożdżach, i do jego badań. Jeśli znasz inne publikacje - proszę daj znać, chętnie przeczytam. Ewentualnie daj znać, wg czyich badań uważasz że to nieprawda (mile widziane linki do publikacji).
Oczywiście ja zakładam , że umieralność z czasem wzrasta i ma to wpływ na ilość drożdży, a Ty tego nawet nie zauważaszDlatego piszę, że ilość drożdży z czasem maleje?
Tak więc uważam, że powinieneś zweryfikować Twoje wiadomości z arytmetyki,Sorry ale to nie mi wyszły inne wyniki niż w kalkulatorze.
A to że "skąd drożdże mają wiedzieć ile ich jest" - wskaźnik umieralności wg badań a świadomość drożdży nie muszą być ze sobą powiązane, on służy tylko opisaniu ilościowemu pewnego zjawiska
wklejasz jakieś tam "obrazki"Rozumiem że nawet ich nie analizowałeś
Jeśli masz inną wiedzę na ten temat to przedstaw ją wprost, a nie za pomocą linków do literatury,Swoją wiedzę przedstawiłem. Widać że w linki nawet nie klikałeś, a może nawet nie znasz tej książki? Chciałbym w takim razie wiedzieć, skąd Ty czerpiesz wiedzę o drożdżach, może też bym się czegoś douczył.
Mam wrażenie, że większość Twoich postów jest czepianiem się na siłę. Proszę, skontruj moje argumenty merytorycznie, napisz na jakiej podstawie moje twierdzenie jest złe (ja moje poparłem literaturą i "śmiesznymi obrazkami"). Mam wrażenie że polemika z Tobą nie ma sensu - czepisz się nieistotnego szczegółu i będziesz to ciągnął dla udowodnienia swojej racji, podważając przedstawione Ci argumenty na zasadzie "a co to za guru co go nie znam, widać w ciemno trzeba w to wierzyć". Tak jak tutaj - zaczęło się od tego, że gościu zadał duuużo za mało drożdży, a kończy na sporze czy zadał 10, czy 20 razy za mało, i czy po dwóch miesiącach zastaje 60 czy 64% żywych w fiolce...
-
Wytłumacz proszę mi mój błąd
-
Naprawdę chcesz wchodzić w takie szczegóły?
Napisałem tylko że żywotność drożdży w fiolce z czasem mocno maleje. Przełożenie to ma dla nas oczywiste - lepiej korzystać ze świeżych. Przy starych nawet piwowarzy widzą że są słabsze - saszetki wyeast dłużej puchną, startery później ruszają. A czemu i ile konkretnie - odsyłam do książek. No chyba że autorzy też się mylą, i nie warto ich czytać - wtedy to i tak nie ma sensu, bo wszystko wiemy najlepiej.
Pozdrawiam i tyle z mojej strony w tym wątku.
-
To ja miałem saszetkę z datą produkcji JUL 14 16 - według Twojej matematyki wychodzi że po 8 miesiącach powinienem mieć -60% drożdży?! Super mam 60% antydrożdży
Coś jak materia i antymateria
Zobaczę dziś do ilu odfermentowało.
A 2 część mojego pytania, nadają się te drożdżaki do mocnych piw?
Po 1, te obliczenia są szacunkowe.
Po 2, nie miałbyś -60%, tylko 0% żywych, wg kalkulatorów. Nie może umrzeć coś, co nie żyje. Nie wsadzaj mi w usta takich bzdurnych twierdzeń.
Po 3, wiadomo, że zawsze coś przeżyje, nawet po 2 latach. Ale ilością dupy urywać nie będzie. Miałem 2razy tak, że nawet starter z mocno przeterminowanych drożdży mi nie wystartował.
Po 4 http://www.piwo.org/topic/2004-white-labs-wlp008-east-coast-ale-yeast/
"Tolerancja na alkohol: Średnia." -
White Labs deklaruje ok. 60 mld, to Wyest podaje ok 100 mld.
http://www.whitelabs.com/resources/homebrew-starter-tips
White Labs Pitchable Yeast is made to contain over 100 billion yeast cells. The PurePitch packages contain a minimum of 40 mls, with actual volumes ranging from 40 to 50 mls.
Ale to pure pitch. Wcześniejsze też miały podawane po 100mld, ale teraz nie mogę znaleźć. Bylo o tym dużo gadane przy wchodzeniu fm na rynek, np.
-
Jak przyjmiemy że co miesiąc ok 20-21% drożdży umiera, to się wszystko zgadza. Po dwóch miesiącach mamy 40-42% zdechłych, po 4 miesiącach 80-84% zdechłych.
A Cris to taki typek, co napisał taką książkę,i jest prezesem whitelabs
-
-
Na tą chwilę jest: 26 kwasów, 30 saisonów, 33 pilsów, 58 stoutów, 32 quadruple
z fb
-
Ciekawe czy te bańki szklane z zamknięciem pałąkowym 5l wytrzymują ciśnienie piwa.
-
Mogą sobie pisać.
Kiedyś gość z fermentum mobile mówił na szkoleniu, że jedna fiolka dolniaków w litrowym starterze w słoiku wystarcza na koźlaka. Kto kiedykolwiek liczył wielkość startera na dolniaka, wie że to na pewno nie wystarczy.
WLP nie lepsze - na fiolkach też piszą, że wystarczy fiolka na 20l piwa. Nawet na WLP099 Super high gravity, dedykowanych do b.mocnych piw. Kiedyś w sklepie (nie powiem którym), na pytanie czy to wystarczy na 20l braggota 36blg, usłyszałem "spoko, sam producent pisze że wystarczy".
Policz sobie w pierwszym lepszym kalkulatorze:
Na 20l dwunastki potrzebujesz 180mld komórek
Dla dolniaka dwa razy tyle.
W świeżej fiolce, w zależności od producenta masz dla wlp 100mld, dla fermentum mobile 30mld komórek (chociaż gęstwy jest tyle samo, obstawiam że wlp trochę popłynął
)
W dwumiesięcznej 60% z tego, w czteromiesięcznej 16% z tego. Czyli w najlepszym przypadku 16 mld, co i tak jest wg mnie zawyżone. W najgorszym 4.5mld. Co daje pi razy oko 12-20 krotny underpitching.
I to ma być wystarczające?
Pewnie, można jak niektórzy zadawać dużo za mało (np. Kopyr już nie pamiętam, saszetkę czy pół saszetki suchych na risa) i później mlaskać o jakie pyszne wyszło. Tylko daj później komuś obcykanemu takie piwo do spróbowania i się nie zdziw opinią.
- beu i Lodzermensch
-
2
-
Dałeś pewnie przeterminowane drożdże, bez startera, i się dziwisz że niedofermentowują pierwszego piwa....
-
ale są tacy, którzy nie koniecznie chcą aż tak się uzewnętrzniać
i wypadałoby uszanować ich wolę.
gorzej jak ktoś nie ma fejsa
i nie można wejść bo stronka od razu każe sięlogować...
Proszę bardzo:
184
Dobra wiadomość jest taka, że rekord piw zgłoszonych do naszego konkursu został pobity. Zła jest taka, że na chwilę obecną mamy zakodowanych 160 piw, wiec pozostałe 24 albo nie zostały wysłane albo szwędają się gdzieś po kraju. Nic to, czekamy na spóźnialskich do poniedziałku. I ani chwili wcześniej
Wiadomości o terminie eliminacji nigdzie nie znalazłem
-
-
-
Nieprawda - zobacz sobie na zakres działania enzymów proeolitycznych.
Jak Charlie wyjaśnia takie postępowanie?
Podejrzewam że chodzi o dobre namoczenie słodu, ustalenie odpowiedniego pH oraz ewentualny czas na korekty, oraz przez to, że tej temperaturze zbytnio enzymy nie są aktywne, uzyskanie powtarzalności procesu zacierania (podgrzewanie itp. zawsze będzie zajmowało mniej więcej tyle samo czasu). Do tego trochę zadziała beta amylaza, co dodatkowo rozluźni nam zacier, i ułatwi podgrzewanie. Ale bardzo jestem ciekawy, czym Charlie to uzasadnia.
-
Dokładnie. Jak przy 200g citry chcesz wyczuć coś z 30g galaxy, i w ogóle rozpoznać co jest z którego chmielu?
Kegowanie dla początkującego
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Jak całkiem spuścisz to będzie lipa. Może zobacz, ile gazu będzie potrzebne po schłodzeniu - np. przy schłodzeniu do 10°C dla 2.9v/v będzie potrzebne 1.55 bar. To spuść przed schłodzeniem do tych 1.7 bara, mniej więcej powinno być ok. Ale nigdy tak nie robiłem, a jak wiadomo teoria teorią, a praktyka praktyką.![;)](//www.piwo.org/applications/core/interface/js/spacer.png)