Skocz do zawartości

maciek1221

Members
  • Postów

    733
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez maciek1221

  1. Dziękuję wielce za pomoc, już się nie mogę doczekać takiej ilości pilsnera, zdecydowanie najbardziej mi smakuje z moich wszystkich dotychczasowych warek. Dysponuję piwnicą z 3stopniami Celsjusza, muszę jeszcze zbudować pudło styropianowe, żeby osiągnąć minimum dla drożdży, są jednak wady kończącej się zimy, bo fermentacja musi zmienić miejsce, a i chłodzić nie ma jak. Temat jest chyba wyczerpany, wszystkich chcących dowiedzieć się prawdy o słodach CARA.. odsyłam do linka podanego przez Mariusz_CH.

    Dziękuję za pomoc i pozdrawiam :)

  2. Ok, w takim razie robię z saazem, zobaczę czy bardziej mi smakuje od lubelskiego, skąd zresztą jestem ;) Już wyszukałem, z reguły nie wpisuję 3literowych skrótów w google, bo wyszukuje zwykle milion organizacji, tym razem było inaczej. Jeszcze jedno pytanie, bo tego nie rozgryzam w niektórych recepturach. Ile w tym pilsnerze mam chmielić czasu i w których minutach wrzucać chmiel? Mam przez 2 godziny chmielić? Strasznie dużo brzeczki się wygotuje..

  3. O, co to jest BYO?

    Tego pilsnera poprzedniego chmieliłem w całości Lubelskim, na początku był mocno gorzki i kwiatowy, po tygodniu w butelce tej kwiatowości prawie nie ma a gorycz się pięknie ułożyła, ciekawe co będzie za miesiąc.

    Ok, czyli mam do dyspozycji 3 chmiele z wyżej wymienionych: Saaz, Lubelski i Tradition. Zostanę przy traditionie, bo jest w przepisie, ten drugi czym zastąpić, który chmiel jest lepszy w smaku i aromacie, saaz czy lubelski? Tak jak zauważyłeś, doświadczenie wielkie nie jest, więc nie znam dokładnie chmieli.. Czy Saaz lub Lubelski mam używać w takiej samej ilości co jest w przepisie dla Tettnanger?

    Pozdrawiam

  4. Doświadczenie jest niewielkie - 5 warek w tym 4 zacierane(pils,stout, koelsch i pale ale). Zrobię więc według przepisu z wikipiwo, może będzie smaczne, bo rozumiem, że monachijski wpłynie na kolor a wideński na pianę? Kombinuję, bo trochę się boję dekokcji, jeszcze nie czuję się na siłach do tego.

    Właśnie z tymi chmielami jest tak, że nie wiem czym mogę zastąpić te 2 z przepisu. Tradition jest w moim sklepie więc nie wiem czym zastąpić Tettnagera. Może dobre będzie połączenie Tradition i Saaz? A może z tymi słodami dobrze zadziała Lubelski i nie ma co kombinować? Ten pils na Lubelskim wyszedł mi podobny do piwa sklepowego, podobny bo lepszy i ma wszystko bardziej wyczuwalne, mi to odpowiada ;)

  5. Czyli aby otrzymać piwo najbardziej zbliżone do tego, które pokazałem w pierwszym poście, sypnąć 'garść' 30stki lub po prostu pominąć ten słód? Trochę bajzel w tym temacie jest, chociaż zawiera też dużo informacji.. Jest to jednak w większości rozmowa teoretyczna bez konkretów na temat smaku czy zapachu gotowego piwa.

     

    A czy przytoczona w poprzednim poście receptura, z użyciem słodu wiedeńskiego i monachijskiego będzie lepszą recepturą niż ta z browamatora? Ta z wiki zajęła I miejsce na jakimś konkursie. Zastanawiam się tylko czym zastąpić te chmiele. Czy dać 200g Lubelskiego (robię 40litrów) i zastosować schemat chmielenie jak do piwa z browamatora, czy wstawić tutaj inne chmiele. Z tych opisanych w przepisie z wikipiwo, mam dostęp do czegoś takiego http://homebeer.pl/pl/chmiel-tradition-granulat-100g.html. Nie wiem, czy to Tradition to to samo co Hellertau Tradition. Co na to poradzicie?

  6. Widziałem to zestawienie, ale nie ma tam Carapils, dlatego pytam. Tak czy siak dzięki za podlinkowanie.

    Czy używając słodów pilzneńskiego, monachijskiego i wiedeńskiego, chmielu lubelskiego i drożdży Saflager W 34/70 uzyskam piwo zbliżone do tego, które uwarzyłem? Jeżeli nie, to będzie ono gorsze, lepsze? Kieruję się tą recepturą http://www.wiki.piwo.org/Pils,_Adam_Stawowczyk_%28Uups%29. Jednak nie mam dostępu do tych chmieli, czym mógłbym je zastąpić? Saaz, lubelski? Jakieś inne, popularne chmiele?

    Pozdrawiam

  7. Witam

    Ostatnio warzyłem pilsnera na zestawie składników z browamatora, składniki były następujące:

    słód pilzneński Weyermann® 4,0 kg,

    słód karmelowy Carapils®,

    chmiel aromatyczny Lubelski 100 g (granulat),

    drożdże Saflager W 34/70 11,5 g.

     

    Piwo wyszło bardzo smaczne i chciałbym je uwarzyć w podwójnej ilości. Problem w tym, że sklep stacjonarny w moim mieście nie ma żadnych słodów od Weyermann'a, dlatego chciałbym zapytać, jakich strzegomskich zamienników użyć aby się wstrzelić w w/w recepturę? Sklep o którym mowa to homebeer.pl. Słód pilzneński ze Strzegomia jest, chmiel też, drożdże też. Największym problemem jest dla mnie słód carapils, czym go zastąpić aby piwo wyszło równie smaczne? Czy będzie wyczuwalna różnica w smaku między weyermannem a Strzegomiem? Czytałem na forum, że ten pierwszy zostawił dużo ''klusków'' w brzeczce po chmieleniu, u mnie nic takiego się nie działo, najbardziej mi chodzi o efekty smakowe i zapachowe, jak z tym jest? Poza tym, słód ze Strzegomia jest dużo tańszy, nie musiałbym też płacić za wysyłkę. Pozdrawiam

  8. Smaky, jak masz możliwość i chęci to zacieraj, nie trać czasu na brewkita. Jeżeli chodzi o gar, to ostatnio wysładzałem tak, że zostało mi 2 cm wolnej powierzchni, przykryłem pokrywką prawie całkowicie i chmieliłem, odparowało 2-3 litry i nie wykipiało. Także jak masz gar 22 litry, to myślę, że 17litrów brzeczki też Cię zadowoli. Możesz też chmielić na raty, lub po chmieleniu po prostu dolać wody. Inni chmielą na dwa garnki, tak też można. Jak masz opcję to zacieraj, jak masz zarazić brewkit bo źle odkazisz, to chyba bez różnicy, czy zrobisz to z piwem zacieranym ;)

  9. Może zanim napisałem ''dobrze robisz'' to też źle zinterpretowałem czynności kolegi. Chodzi mi o to, że dobrze jest dodać do czystej przegotowanej wody drożdże,oczywka w odpowiedniej temperaturze i danie im 30 minut na uwodnienie się, później dolewamy do brzeczki. Jak robiłem brewkita to zrobiłem tak, że dodałem drożdże prosto do brzeczki, to była masakra, pół godziny mieszałem a dalej pływały na powierzchni.. No i brewkit startował chyba 2 dni.. Teraz z takim ''starterem'' drożdże startują w 6godzin i jestem happy ;)

  10. True story bro, mi jednak piwo z puszki coopers'a średnio smakuje. Różnica między nim a piwem zacieranym to nie jest propagandowy wymysł, jest po prostu dużo lepsze ;) Jak komuś smakuje puszka, sprawia wystarczającą radość to spoko, niech przy tym zostanie. Dla mnie jedna to nie powód do dumy, że zalałem wodą syrop i odstawiłem do fermentacji ;)

  11. Zamiast wydawać kasę na kolejnego brewkita, wysyłkę i jeszcze ekstrakt - naprawdę polecam zabrać się za zacieranie, nawet warki 10 litrowej, jak nie masz takiego dużego garnka do zacierania. Albo zacieranie itd na raty. Moja pierwsza warka z brewkita miała 43 butelki, 20 stoi w piwnicy i nikt nie chce na nie patrzeć, bo zlany został zacierany pilsner, także naprawdę, polecam przesiadkę ;)

     

    A żeby nie robić offtopa i nie prawić Ci jak każdy, że zacieranie jest lepsze, to użytkownik scalak86 na youtubie w którymś filmie warzy piwo z takiego kita w torebce. W Anglii jest to rzekomo tańsze i łatwiej dostępne, u nas na allegro jest tego raczej mało. Z tego co się wypowiadał w komentarzach to piwo wyszło mu dobre, tzn normalne jak to w brewkitach.

     

    Pzdr

  12. Czyli norma, że długo startują. U mnie piwo już zlane do butelek, uważaj na temperaturę, u mnie termometr leżał na szklanym balonie i pokazywał 11stopni, piwo ma mocno kwiatowy smak i aromat, czyli gdzieś ta temperatura była za wysoka.. Dążę do tego, że tak długi start nie załatwił mi infekcji ;) Ja na Twoim miejscu nie zaglądałbym do fermentatora, albo świecisz latarką na bok fermentora i patrzysz czy jest piana, albo sprawdzasz po 10 dniach BLG i zlewasz ewentualnie na cichą, dolne drożdże długo fermentują. Ponadto nie polecam otwierać fermentora, ja otworzyłem ostatnio w 3 dniu fermentacji pale ale i teraz nie bulka, bo wypusciłem całe CO2, teraz boje się, że dojdzie przez to do zakażenia, przez 2 dni poziom wody w rurce nawet nie drgnął..

  13. Taak wiem, ale w przypadku brewkita wsypałem całą torebkę i piwo nie startowało 2 doby, od tamtego czasu, dla bezpieczeństwa odsypuję zawsze łyżeczkę, jakby nie wystartowało piwo to zawsze jest co dosypać ;) Pilsnera dzisiaj zlewałem i ładnie dofermentował, tylko wczoraj ktoś na chacie napisał, że dzielenie drożdży powoduje przedwczesny koniec fermentacji itp. więc się zaniepokoiłem. Pale ale i koelsch dalej stoją bez dodawania drożdży, zrozumiałem, że skoro ruszyły bez problemu, to swoje zrobią, bo cukier jest ;) Wątpliwości przyszły też stąd, że alkohol zabija drożdże, pomyślałem więc, że za mała ilość drożdży może za szybko poddać się alkoholowi w fermentującej brzeczce ;) Sam sobie sprawiam problemy w tej piwowarskiej przygodzie ;)

    Pzdr

  14. Witam

    Przepraszam za odkop tematu, ale nie lubię śmiecenia na forach nowym tematem, który będzie miał krótką odpowiedź ;)

    Chodzi mi o dzielenie paczki drożdży suchych. Robiłem piwa ostatnio (2 dni temu) z zacieraniem, pale ale i koelscha, i z paczek drożdży(każde piwo na innych drożdżach) odsypałem po 1.5łyżki na wszelki wypadek lub na inna warkę. Dzisiaj piwo już fermentuje, bardzo burzliwie. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to co przeczytałem wczoraj na chacie, mianowicie ktoś wspomniał, że przy takim dzieleniu paczki drożdży na 2/3 warki, fermentacja może stanąć na wysokim poziomie BLG, wg mnie to nieprawda, bo przecież drożdże od zalania wodą ciągle się mnożą.. Jak to jest?

    Prosiłbym o konkretną odpowiedź, czy uwodnić resztę drożdży i je dolać? Czy jeżeli fermentacja już ruszyła to dodanie drożdży nic nie zmieni w wyniku końcowym i nie ruszać tego?

    Pozdr

  15. Zlewać do butelek ;) Piwo nie było lagerowane, mam zamiar je zlać do butelek i po 3 dniach w temperaturze pokojowej wynieść do temperatury zbliżonej 0°C. Piwo tydzień było na burzliwej, potem przelane do innego balona na cichą i tak już tydzień stoi. Drożdże to Saflager W 34/70. Jest w zasadzie klarowny, dzisiaj zleję, myślałem, że to zły pomysł, w instrukcji jest minimum 2 tygodnie cichej, ale wiem, że tam często zawyżają czas.

    Pozdrawiam

  16. Jakimś mistrzem nie jestem, ale myślę, że 3 warki w ciągu jednego dnia to nieosiągalny wynik.. Mi jedna warka zajmuje cały dzień, no może zmieściłbym dwie, bo pół dnia sprawdzam jak tam stygnięcie. Ale, skoro to pierwsza zacierana, to raczej nie masz chłodnicy.

    Na pierwsze piwo polecam Pale Ale, bez kombinowania i smacznie ;) Ja pierwsze zacierałem Pilsnera, bardzo smaczne wyszło, takie jak lubię! ;)

     

    Btw, z tego co czytam na forum, to 37 IBU to nie jest jakaś wielce goryczka. W/w pilsnera chmieliłem 100g lubelskiego i ta gorycz szczególnie wyczuwalna nie jest, wiem, że to aromatyczny chmiel, ale trochę go jednak wsypałem ;)

  17. Rozumiem, tylko zacieranie jednak trochę czasu wymaga, stania nad garem, zmywania itd itd, może bardziej zaawansowani forumowicze robią to sprawniej, no ale dla mnie 6 godzin na produkcję to minimum (Zagotować wodę, ostudzić, zatrzeć, przefiltrować, zagotować brzeczkę, wychmielić, ostudzić i zlać do fermentora). Po pewnym czasie pewnie dojdziesz właśnie do tego wniosku, że część rozdasz ( ja mam do obdarowania 6 osób, bo termometr ktoś pożyczył, bo coś tam itd.), i wtedy chcesz włożyć tyle samo pracy i zrobić jedną a konkretną warkę. Zresztą moje piwo z brewkita poszło błyskawicznie, połowa warki (22butelki) poszła w 2 tygodnie od butelkowania z minimalnym gazem, reszta odłożona do leżakowania.

     

    W moim 30 litrowym dzisiaj chmieliłem 28litrów, zostało 2-3cm na pianę podczas chmielenia. Gotowej brzeczki wyszło 26 litrów. Może udałoby się wcisnąć więcej, ale osiągnąłem już zamierzone blg, wiec to i tak nie miało sensu.

     

    Jeżeli chodzi o twoje rozważania nad kwestią metal/elektryczny, to nie wiem jak to jest z kuchenkami elektrycznymi i indukcyjnymi, ale myślę, że lepiej kupić zwykły gar. W razie słomianego zapału łatwiej sprzedać uniwersalny garnek, a w razie załapania bakcyla, mniej kasy w plecy będziesz przy zakupie większego gara.

     

    Pzdr

  18. Ja dzisiaj warzyłem koelscha i filtrowałem brzeczkę zlewając ją właśnie przez sitko z założoną rajstopą, super, chmieliny zostały w sitku, a sporo by ich wleciało do piwa. Sitko trzymane nad fermentatorem.

     

    Czy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć co z pilsnerem moim?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.