Skocz do zawartości

maciek1221

Members
  • Postów

    733
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez maciek1221

  1. Ja polecam zestaw składników z browamatora na Pilsnera Pils, to było moje pierwsze zacierane piwo. Bardzo smaczne wyszło, jeżeli lubujesz w tyskim, to na pewno Ci taki pilsner zasmakuje. Masz gotowy, w miarę tani zestaw składników
  2. Może zanim napisałem ''dobrze robisz'' to też źle zinterpretowałem czynności kolegi. Chodzi mi o to, że dobrze jest dodać do czystej przegotowanej wody drożdże,oczywka w odpowiedniej temperaturze i danie im 30 minut na uwodnienie się, później dolewamy do brzeczki. Jak robiłem brewkita to zrobiłem tak, że dodałem drożdże prosto do brzeczki, to była masakra, pół godziny mieszałem a dalej pływały na powierzchni.. No i brewkit startował chyba 2 dni.. Teraz z takim ''starterem'' drożdże startują w 6godzin i jestem happy
  3. True story bro, mi jednak piwo z puszki coopers'a średnio smakuje. Różnica między nim a piwem zacieranym to nie jest propagandowy wymysł, jest po prostu dużo lepsze Jak komuś smakuje puszka, sprawia wystarczającą radość to spoko, niech przy tym zostanie. Dla mnie jedna to nie powód do dumy, że zalałem wodą syrop i odstawiłem do fermentacji
  4. Zamiast wydawać kasę na kolejnego brewkita, wysyłkę i jeszcze ekstrakt - naprawdę polecam zabrać się za zacieranie, nawet warki 10 litrowej, jak nie masz takiego dużego garnka do zacierania. Albo zacieranie itd na raty. Moja pierwsza warka z brewkita miała 43 butelki, 20 stoi w piwnicy i nikt nie chce na nie patrzeć, bo zlany został zacierany pilsner, także naprawdę, polecam przesiadkę A żeby nie robić offtopa i nie prawić Ci jak każdy, że zacieranie jest lepsze, to użytkownik scalak86 na youtubie w którymś filmie warzy piwo z takiego kita w torebce. W Anglii jest to rzekomo tańsze i łatwiej dostępne, u nas na allegro jest tego raczej mało. Z tego co się wypowiadał w komentarzach to piwo wyszło mu dobre, tzn normalne jak to w brewkitach. Pzdr
  5. Dobrze robisz, drożdże suche najlepiej uwodnić (ja to robię w wodzie), odstawić na 20 minut i dodać do brzeczki. Najlepiej Wlać najpierw drożdże a na to lać brzeczkę z wysokości kilkunastu centymetrów. Wtedy drożdże dostaną powietrza przy okazji i szybko ruszą.
  6. Czyli norma, że długo startują. U mnie piwo już zlane do butelek, uważaj na temperaturę, u mnie termometr leżał na szklanym balonie i pokazywał 11stopni, piwo ma mocno kwiatowy smak i aromat, czyli gdzieś ta temperatura była za wysoka.. Dążę do tego, że tak długi start nie załatwił mi infekcji Ja na Twoim miejscu nie zaglądałbym do fermentatora, albo świecisz latarką na bok fermentora i patrzysz czy jest piana, albo sprawdzasz po 10 dniach BLG i zlewasz ewentualnie na cichą, dolne drożdże długo fermentują. Ponadto nie polecam otwierać fermentora, ja otworzyłem ostatnio w 3 dniu fermentacji pale ale i teraz nie bulka, bo wypusciłem całe CO2, teraz boje się, że dojdzie przez to do zakażenia, przez 2 dni poziom wody w rurce nawet nie drgnął..
  7. Mój pils stał od wystudzenia brzeczki w 10stopniach, do takiej też brzeczki zadałem drożdże. Drożdże te same co u ciebie, ja uwodniłem w ten sposób, że po prostu wsypuję saszetkę do wody, mieszam, za pół godziny wlewam do piwa. Wystartowały po około 40godzinach. Pzdr
  8. Zobaczę za tydzień, jeżeli BLG będzie niepokojąco wysokie, to dodam resztę drożdży. Na przyszłość nie będę już dzielił saszetek drożdży, tak dla świętego spokoju.
  9. Taak wiem, ale w przypadku brewkita wsypałem całą torebkę i piwo nie startowało 2 doby, od tamtego czasu, dla bezpieczeństwa odsypuję zawsze łyżeczkę, jakby nie wystartowało piwo to zawsze jest co dosypać Pilsnera dzisiaj zlewałem i ładnie dofermentował, tylko wczoraj ktoś na chacie napisał, że dzielenie drożdży powoduje przedwczesny koniec fermentacji itp. więc się zaniepokoiłem. Pale ale i koelsch dalej stoją bez dodawania drożdży, zrozumiałem, że skoro ruszyły bez problemu, to swoje zrobią, bo cukier jest Wątpliwości przyszły też stąd, że alkohol zabija drożdże, pomyślałem więc, że za mała ilość drożdży może za szybko poddać się alkoholowi w fermentującej brzeczce Sam sobie sprawiam problemy w tej piwowarskiej przygodzie Pzdr
  10. Witam Przepraszam za odkop tematu, ale nie lubię śmiecenia na forach nowym tematem, który będzie miał krótką odpowiedź Chodzi mi o dzielenie paczki drożdży suchych. Robiłem piwa ostatnio (2 dni temu) z zacieraniem, pale ale i koelscha, i z paczek drożdży(każde piwo na innych drożdżach) odsypałem po 1.5łyżki na wszelki wypadek lub na inna warkę. Dzisiaj piwo już fermentuje, bardzo burzliwie. Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to co przeczytałem wczoraj na chacie, mianowicie ktoś wspomniał, że przy takim dzieleniu paczki drożdży na 2/3 warki, fermentacja może stanąć na wysokim poziomie BLG, wg mnie to nieprawda, bo przecież drożdże od zalania wodą ciągle się mnożą.. Jak to jest? Prosiłbym o konkretną odpowiedź, czy uwodnić resztę drożdży i je dolać? Czy jeżeli fermentacja już ruszyła to dodanie drożdży nic nie zmieni w wyniku końcowym i nie ruszać tego? Pozdr
  11. Zlewać do butelek Piwo nie było lagerowane, mam zamiar je zlać do butelek i po 3 dniach w temperaturze pokojowej wynieść do temperatury zbliżonej 0°C. Piwo tydzień było na burzliwej, potem przelane do innego balona na cichą i tak już tydzień stoi. Drożdże to Saflager W 34/70. Jest w zasadzie klarowny, dzisiaj zleję, myślałem, że to zły pomysł, w instrukcji jest minimum 2 tygodnie cichej, ale wiem, że tam często zawyżają czas. Pozdrawiam
  12. Jakimś mistrzem nie jestem, ale myślę, że 3 warki w ciągu jednego dnia to nieosiągalny wynik.. Mi jedna warka zajmuje cały dzień, no może zmieściłbym dwie, bo pół dnia sprawdzam jak tam stygnięcie. Ale, skoro to pierwsza zacierana, to raczej nie masz chłodnicy. Na pierwsze piwo polecam Pale Ale, bez kombinowania i smacznie Ja pierwsze zacierałem Pilsnera, bardzo smaczne wyszło, takie jak lubię! Btw, z tego co czytam na forum, to 37 IBU to nie jest jakaś wielce goryczka. W/w pilsnera chmieliłem 100g lubelskiego i ta gorycz szczególnie wyczuwalna nie jest, wiem, że to aromatyczny chmiel, ale trochę go jednak wsypałem
  13. Rozumiem, tylko zacieranie jednak trochę czasu wymaga, stania nad garem, zmywania itd itd, może bardziej zaawansowani forumowicze robią to sprawniej, no ale dla mnie 6 godzin na produkcję to minimum (Zagotować wodę, ostudzić, zatrzeć, przefiltrować, zagotować brzeczkę, wychmielić, ostudzić i zlać do fermentora). Po pewnym czasie pewnie dojdziesz właśnie do tego wniosku, że część rozdasz ( ja mam do obdarowania 6 osób, bo termometr ktoś pożyczył, bo coś tam itd.), i wtedy chcesz włożyć tyle samo pracy i zrobić jedną a konkretną warkę. Zresztą moje piwo z brewkita poszło błyskawicznie, połowa warki (22butelki) poszła w 2 tygodnie od butelkowania z minimalnym gazem, reszta odłożona do leżakowania. W moim 30 litrowym dzisiaj chmieliłem 28litrów, zostało 2-3cm na pianę podczas chmielenia. Gotowej brzeczki wyszło 26 litrów. Może udałoby się wcisnąć więcej, ale osiągnąłem już zamierzone blg, wiec to i tak nie miało sensu. Jeżeli chodzi o twoje rozważania nad kwestią metal/elektryczny, to nie wiem jak to jest z kuchenkami elektrycznymi i indukcyjnymi, ale myślę, że lepiej kupić zwykły gar. W razie słomianego zapału łatwiej sprzedać uniwersalny garnek, a w razie załapania bakcyla, mniej kasy w plecy będziesz przy zakupie większego gara. Pzdr
  14. Ja dzisiaj warzyłem koelscha i filtrowałem brzeczkę zlewając ją właśnie przez sitko z założoną rajstopą, super, chmieliny zostały w sitku, a sporo by ich wleciało do piwa. Sitko trzymane nad fermentatorem. Czy ktoś jest w stanie mi odpowiedzieć co z pilsnerem moim?
  15. Widzę, że zastanawiasz się nad pojemnością. Koledzy dobrze radzą, kupuj większy. Sam mam 30litrowy ''pożyczony'' od cioci, po 5 warkach już mam ochotę przesiąść się na co najmniej gar 50litrowy i beczki do fermentacji (pokryte teflonem w środku, bardzo tanie na allegro). Wkład pracy w warkę będzie ten sam, a efekt w postaci ilości butelek znacznie lepszy Ja sobie pozwalam na takie fantazje, bo jestem posiadaczem taboretu gazowego i butli, tzn do 30litrowego i tak używam na razie kuchenki. Pozdrawiam i polecam większy garnek. P.S. ja używam starego ruskiego gara, 30litrów, kolor kawowy z takimi białymi dziwnymi drobinkami, to emaliowany raczej. Zaletą jest, że jest w budowie stożkiem, więc ma wąskie dno i duża część przylega do palnika. Szukaj takiego jak chcesz mały gar
  16. Witam Mam pytanie odnośnie cichej. Pilsner stał tydzień na burzliwej, od tygodnia stoi na cichej. Blg spadło do 2.5, jutro mam zamiar zlewać, bo blg nie spada, ale sie zastanawiam, czy tydzień coś mi da, tzn tydzień klarowania? Probówka do mierzenia blg była pełna złocistego klarownego praktycznie płynu.. Takie nurtujące pytanie ;p
  17. No właśnie, a czy to co jest podane w instrukcji, to nie jest zacieranie programowane? Użyje tego zakresu czasowego i temperaturowego, woda już wystygła więc biorę się do pracy. Pozdrawiam Po warzeniu. Całość przebiegła sprawnie, no może poza jedną wpadką. Po ostudzeniu brzeczki, podniosłem pokrywkę i kilka kropli rozpuszczonego śniegu się do niej dostało, zobaczymy czy infekcja się pokaże.. Piwo generalnie wygląda i pachnie spoko, za miesiąc odezwę się w temacie i skomentuję młode piwo Pozdrawiam i dzięki za udział i rady w dyskusji.
  18. Ok to jeszcze ostatnie pytanie, zacierać tak jak jest w tej instrukcji z browamatora w pierwszym poście? Pozdrawiam
  19. Zrobię tak jak radzi Jacenty, tzn użyję tych proporcji. Ile użyć mchu irlandzkiego pod koniec chmielenia? 5g wystarczy? Pozdrawiam
  20. Czyli 5kg pilzneńskiego, 1kg pszenicznego? Potem chmielę (75min) 60g lubelskiego. Jacenty, robiłeś już tak takie piwo, czy to ''wymyślasz'' ?
  21. Porter, opinie i sam przepis bardzo ciekawe, jednak nie mam dostępu do takiego chmielu. Przyznam, że dzisiaj warzyłem pale ale i przy okazji kupiłem składniki na prawdopodobnie koelscha, te co mam w pierwszym poście ( 1kg pszenicy i 5kg pilzna, 100g lubelskiego). Ile więc mam użyć aby uzyskać te 25/27l? 5.5 kg niestety nie wchodzi w grę, a 5 to nie wiem czy wystarczy znowu.. Gar mam 30litrowy, także z tej strony też ograniczenie.. Pozdrawiam i dziękuję za dotychczasowy udział w dyskusji
  22. Ok, tylko chciałem zrobić nastaw na 25/27litrów, dlatego zwiększyłem ilość składników. Zalecasz mi Jacenty obniżenie ilości słodu pszenicznego do 0.5, w takim razie o ile zwiększyć ilość pilzneńskiego? Dlaczego mam zmienić proporcje w ten sposób? Sugerowałem się tym składem z browamatora i centrum piwowarstwa, tam podają stosunek 80% do 20%, zwiększyłem ilości zgodnie z tym schematem.. Chmiel również zwiększyłem za pomocą proporcji, czemu zmniejszyć ilość? Zapomniałem wspomnieć właśnie o tym, że nie robię warki 20litrów tylko 25/27, dlatego zwiększyłem ilość każdego produktu, trzymając się oryginalnych proporcji z gotowych zestawów ze sklepów internetowych.
  23. A jakiej ilości słodów użyłeś? Browamator ma 4.1kg słodów w zestwie i 50g chmielu, dlatego dla moich 5kg słodu planuję użyć 60g chmielu. Pozdrawiam
  24. Czytałem o tym, ale niestety w moim sklepie nie ma takowych drożdży.. Zasugerowałem się tymi safbrew ponieważ i centrum piwowarstwa i browamator dodają je do zestawu.
  25. Witam Szukam receptury na Koelsch'a. Planuję użyć: 4kg słód pilzneński 1kg słód pszeniczny 60g chmiel lubeblski drożdże Safbrew S-33. Czy taki stosunek składników jest ok? Czy użyć więcej chmielu? Czy jeżeli chodzi o czas zacierania i chmielenia to dobre będą czasy z tej instrukcji (inne słody i chmiele) : http://www.browamator.pl/zdjecia/2/1/5/13173_BA_Koelsch_12_Blg_Slody_Instrukcja.pdf Jakieś inne rady? Mam zamiar to zatrzeć jutro, dobrze mi chłodzić brzeczkę w śniegu, a zbliżają się roztopy, więc chce wykorzystać odchodzącą zimę za oknami. Pozdrawiam Maciek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.