Skocz do zawartości

pan_czarny

Members
  • Postów

    330
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pan_czarny

  1. Gdybym budował keg od zera, to po pierwsze umieściłbym grzałki na dnie (aby móc bez przeszkód używać mieszadła do hop standu), po drugie kupiłbym/zmontował hopstopper, po trzecie chyba jednak kran bym wywiercił z boku, możliwie nisko, a do dna dostał się jakąś zagiętą rurką - głównie z powodu ułatwienia transportu względem kraniku w dnie. Powinno Ci wszystko wyciągnąć, a jeśli nie, to możesz założyć jakąś pompkę na kran. 

  2. Dnia 21.08.2018 o 14:38, Mateusz Puślecki napisał:

    I tutaj nawiązując do tego co napisał @pan_czarny – zgadzam się, że mniejsza ilość piw do oceny jest po prostu łatwiejsza. Stąd z niektórych stylów nie weszło żadne piwo, a w dużych kategoriach było w finałach po kilka piw, a nie kilkanaście/dziesiąt gdyby przyjąć wariant łagodny.

    Miałem na myśli także ocenianie dużej ilości piw podczas eliminacji :). Powyżej jakiejś ilości (na potrzeby mojej wypowiedzi przyjmijmy 40, ale to nie jest tak istotne) wydaje mi się, że lepiej jest dzielić piwa na transze i zwiększyć liczbę stolików sędziowskich.

    Cytuj

     1. Konkurs będzie skupiał się na wyborze najlepszych piw. Ze względów na dużą ilość zgłoszeń, standardowe metryczki PSPD, zostaną zastąpione uniwersalnym formularzem z systemem zaznaczania cech piwa, balansu i jego wad. Feedback dla piwowara zostanie więc ograniczony do określenia cech względem opisu stylu. Nie będzie zawierał porad dla piwowara oraz deskryptorów aromatów. Formularz zostanie przedstawiony w późniejszym terminie.

    Moim zdaniem, zmiana na plus, o ile piwa na nowych metryczkach będą jakoś punktowane.
     

    Cytuj

    2. Sędziowie nie będą szeregować piw od najlepszego do najgorszego, a jedynie przyznawać medale. W każdej kategorii, sędziowie będą mogli przyznać 3 medale (złoty, srebrny, brązowy). W zależności od poziomu, sędziowie będą mogli zrezygnować z przyznania wszystkich, bądź części medali. W związku z tym konkurs nie będzie klasyfikowany w Pucharze PSPD w sezonie 2018/2019.

    Jak wyżej, jakaś minimalna hierarchia by się jednak przydała, inaczej wejście do finału bez zajęcia miejsca na podium pozostawi niedosyt. 

    Cytuj

    3a. Konkurs odbywa się w 30-35 indywidualnych stylach, bez przyporządkowania do dużych kategorii. Ograniczenie zgłoszeń na jednego piwowara: 10 do 15.

    Z dwóch proponowanych rozwiązań, jestem za powyższym, chociaż tak naprawdę wolałbym zostać przy starej formule. 

  3. Dnia 22.06.2018 o 16:07, JackStyle napisał:

    Według mnie, te rygorystyczne "eliminacje" odniosą odwrotny skutek do zamierzonego. Czy to nie właśnie ilość zgłoszeń i liczba pokonanych konkurentów stanowi o prestiżu i wyjątkowości zwycięskiego piwa?

     

    Cytuję powyższą wypowiedź, ale tak naprawdę odpowiadam kilku uczestnikom dyskusji. Często przewija się argument, że należy umożliwić udział jak najszerszej grupie piwowarów, w imię równości szans, czy jak kolega wyżej pisze, większego prestiżu. 

     

    Weźcie pod uwagę, że efekt, jaki w ten sposób osiągnięcie, jest odwrotny. Im więcej piw, tym trudniej o miarodajne eliminacje. Wówczas całą tą postulowaną równość szans można sobie schować do kieszeni. Najlepsza droga do rzeczywiście miarodajnych wyników, to eliminacje kilkustopniowe, a równość polega właśnie na tym, że każdy może w nich wziąć udział. Chyba, że ktoś jest zdania, że sprawiedliwe jest np. przypadkowe wejście do finału piwa, które na to nie zasługuje i na tym polega wyrównywanie szans, moim zdaniem tak nie jest. 

     

    Co do formuły I MPPD, to mi się tegoroczna nie podobała. Z 10 kategorii mamy 30, a sędziów tyle samo, więc i problemów więcej (sędziowanie kilku kategorii jednego dnia? come on). Fajnie, że ogłoszenie towarzyszyło fajnemu festiwalowi, niefajnie, że eksperymentowano na najważniejszym i najbardziej prestiżowym konkursie sezonu. Szczęście w nieszczęściu, że na Puchar to nie wpłynęło, ale dziwi mnie, że PSPD z podobną pompą nie ogłasza zwycięzcy Pucharu stowarzyszenia, nieporównywalnie trudniejszego do zdobycia. Formuła Pucharu to w ogóle temat na osobną dyskusję, ale brałem już w takiej udział przed sezonem 2016/2017 i w gruncie rzeczy niewiele się zmieniło, więc chyba nie ma ciśnienia na zmiany.

     

     

  4. dobra, mam to. Opiszę poniżej - może komuś kiedyś pozwoli to rozwiązać podobny problem. 

     

    Był błąd podczas flashowania firmware'u - powinienem był przed flashem wyczyścić pamięć urządzenia, inaczej niby BrewPiLess się uruchamiało, ale jednak z błędami (jak zwis podczas "Retrieving"). Zrobiłem to wg tego tutoriala: http://www.pratikpanda.com/completely-format-erase-esp8266-flash-memory/

     

    Jeśli chodzi o termometry, to miałem źle dobrany rezystor. Chyba w sklepie elektronicznym sprzedawca się pomylił. Zamówiłem przez net rezystory o odpowiednich parametrach, zamieniłem - od razu pojawiły się urządzenia i odczyty.

  5. Chyba już się zbliżam do celu...

     

    Zlutowałem i zaizolowałem nowy termometr - jest sprawny, mam poprawny odczyt w Craftbeer Pi3 i w ESPEasy. Nie mogę za to uzyskać odczytu w Brewpiless. Próbowałem na wszystkich pinach, od D0 do D8. Zazwyczaj program nie widzi czujnika (jak na załączonym obrazku, 3 x "Hardware type: none"), w przypadku podpięcia do D8 układ nie odpowiada i nie mogę zalogować się przez www. 

    Na D6 zachowuje się inaczej - klikam "Erase Eeprom" i "Refresh Device list". Pojawia się okno z napisem "Retrieving" i tak już zostaje (drugi obrazek), przy próbie odświeżenia jest komunikat: error communication between server. Co robię nie tak?

     

    EDIT: Brewpiless 2.5, ale na 2.7 było to samo. 

     

    2.png.7e2442ad265d1d05c925b63471629320.png

    retrieving.png

  6. 21 minut temu, Kevio napisał:

    A ja czytałem, że właśnie ma i ogólnie to jest metoda nadająca się do lamusa a nie do współczesnego warzenia.

     

    A jakie ma to zalety poza teoretycznym mniejszym ryzykiem zakażenia?

     

    100zł to przy mojej ilości produkcji to sporo. Jak się rozkręcę to pomyślę.

    1m^3 wody to około 11,5zł w Wawie. Jak na chłodzenie pójdzie 100L (do 5gr na butelkę ) no to może są pomijalne rzeczy, ale mój wewnętrzny janusz by mi nie pozwolił patrzeć jak się tyle wody leje.

    Poza tym podczas chłodzenie brzeczka jest odkryta noi dodatkowy element do wyczyszczenia (miedź trzeba oczyścić aby się błyszczała przed zanurzeniem w brzeczce).

    Z czytaniem jest tak, że w sieci jest dużo informacji, ale trzeba umieć odsiać te wartościowe od niewartościowych. Poczytaj receptury utytułowanych piwowarów, czy to przypadek, że prawie zawsze robią wygrzew? 

    Możesz sobie zawsze tą wodę odebrać do jakiegoś wiadra i podlać kwiatki, albo umyć nią sprzęt. Chłodzenie należy robić jak najszybciej, żeby uniknąć DMSu, zmniejszyć ryzyko zakażenia, wytrącić jak najszybciej osady zimne i last but not least, mieć lepszą kontrolę nad temperaturą fermentacji, z tym, że zdając się na temperaturę otoczenia i tak nie będziesz miał szału. 

    Czyszczenie chłodnicy to szybka sprawa - wystarczy opłukać prysznicem. Robiłem tak przez ponad 100 warek. 

     

    100 zł jak na hobby to nie jest wcale dużo :) ludzie robią hermsy po kilka tysięcy złotych. 

  7. mash out lepiej jest robic w 78 stopniach - im wyzsza temperatura, tym zacier luzniejszy i latwiej Ci pojdzie filtracja. Przerwę ferulikową możesz zrobić, ale nie musisz. Białkowa nie jest potrzebna. 

     

    Wygrzew nie ma wpływu na wyzwolenie dodatkowej skrobi :) już prędzej pomoże w rozłożeniu jakichś resztek, ale szczerze mówiąc, jeśli zacierasz łącznie te 50, 60 minut, to już nic nie powinno zostać. 

     

    To chłodzenie to słaby punkt, naprawdę zainwestuj w chłodnicę. Już za 100 zł jakąś ogarniesz, koszty wody są praktycznie pomijalne. 

  8. Nie znam Twojej metody, ale wysładzanie 2-3h brzmi jak jakiś straszny hardkor. Powinieneś nie spiesząc się robić to w niecałą godzinę. Po prostu czekasz na ułożenie się młóta i odkręcasz kranik, byle nie na maksa, przynajmniej na początku. Jak coś się zatyka, zasysasz ustami brzeczkę przez wężyk, albo dmuchasz, żeby odetkać sito. Proporcje zasypu ok, nie zmniejszaj. 

     

    70 minut dla pozbycia się dms-u wystarczy, zwłaszcza jeśli wrzenie nie jest gwałtowne. Chłodzenie musisz sobie zorganizować jakoś inaczej, bo to proszenie się o kłopoty. Na początek dobra będzie chłodnica zanurzeniowa. 

     

    Co do drożdży, to nie mam pojęcia, ale polecam Gwoździe i banany od FM. Zaczynasz fermentację nisko, nawet w 14 stopniach, potem pozwalasz wzrosnąć do ok. 18 stopni. 

    Natlenienie jak najbardziej jest wskazane, za słabe poskutkuje m.in. aldehydem octowym, bardzo niepożądanym w tym stylu. 

     

  9. Dnia 16.04.2018 o 19:00, Gwynbleidd napisał:

    Teoretycznie powinienes pod 3v3 podpiac, ale to nie ma wiekszego tutaj znaczenia.

    Radzilbym korzystac z wersji 3, jest juz dobrze dopracowana i chyba wiekszosc ludzi na niej juz siedzi.

     

    Nozki rezystora nie maja znaczenia jak wepniesz.

     

    Moze masz inne oznaczenia kabli i cos odwrotnie podlaczasz od czujnika? Te chinskie czujniki maja czesto pomylone kolory.

     

    Dummy to atrapa wiec tego nie uzywaj jak chcesz podlaczyc czujnik, protokol to 1-Wire i jakikolwiek nie wezmiesz to powinien dzialac.

     

    No więc, podpiąłem do 5v - nie pomogło. 

    Zamieniłem przewód zasilania i danych - również nie pomogło. 

     

    Jak zainstałować CraftbeerPi v3? Idąc tym tutorialem: http://web.craftbeerpi.com/installation/ instaluje mi się wersja 2.2.

  10. Dnia 21.01.2018 o 14:28, vettis napisał:

     

    Mam założony trójnik z zaworkiem, przez który upuszczam nadmiar powietrza, bez niego szła sama piana, co do określenia stopnia natleniania jest to ciężkie do określenia bez pomiarów, nie mam założonego manometru. Ale jest zauważalny lepszy stopień odfermentowania piwa i mam wrażenie, że wytwarza się mniej piany niż podczas wrzucania kamienia do wiadra. Napowietrzanie w przepływie jest dla mnie wygodniejsze, niż rozkładanie wszystkiego i dodatkowe mycie i dezynfekcja, teraz to robię jak czyszczę i dezynfekuje wymiennik podczas CIPa.

     

    Vettis, czym napowietrzasz? To jakaś pompka, czy inne urządzenie?

  11. Dnia 11.04.2018 o 23:15, PaulCraft napisał:

    Wpisujesz x.y.z:5000 jako adres? np. 192.168.0.15:5000?

     

    Jeśli mimo tego nie ruszy, to odpal jeszcze raz instalator cbpi i w nim włącz Launch/Start CraftbeerPi i spróbuj ponownie.

     

    Zrobiłem jak radziłeś i program się uruchamia! Dzięki :)

     

    Teraz mam kolejny problem. Nie udaje mi się poprawnie dodać termometru w programie. Próbowałem na następujących urządzeniach:

    -AM2301 - złapał temperaturę, ale potem jakby się zawiesił. Odczyt bez zmian, pomimo ogrzewania w ręku, a nawet po odpięciu urządzenia

    -DS18B20 z sondą wodoodporną - jakby go nie było, przyjął wynik z AM2301, ale nawet moczenie w wodzie nie zmieniło odczytu. Pomiędzy kabel czerwony i żółty dałem rezystor. Czy ma znaczenie, którą nóżkę podłączam do którego przewodu?

     

    Jak należy skonfigurować termometr w programie (są różne opcje: dummy, 1-wire, 1-wire_v2...)? Wersja CraftbeerPi 2.2

     

    Podłączam jak na tym obrazku (z tym, że pojedyńczy termometr). 

    2d3c9799b12137136018106e4f282786.jpg

  12. Plik "1" to stan przed odświeżeniem, "2" - po odświeżeniu. Czujnik mam podłączony do pinu D6.

     

    22 godziny temu, wariat napisał:

    Jeśli zakładasz, że teraz podłączony jest odwrotnie to prawidłowe podłączenie nie powinno zaszkodzić ;-)

    Tam jest jak rozumiem DS18B20, generalnie tak możesz obrócić na jednym i na drugim pojawia się to samo +5V, zresztą tego cudaka można zasilać przez nogę DQ (wtedy działa na 2 przewodach, ale wymaga chyba innego software choć nie jestem pewien, może źle pamiętam). Tak czy siak stan normalny (bez transmisji) jest wysoki więc wiele się od zasilania nie różni.

    Zamieniłem przewody sygnału i zasilania, nic się nie zmieniło. 

    1.png

    2.png

  13. 14 godzin temu, oxy96 napisał:

    Podpinam się :)

    Planuje kupić 36 litrowego Tadara i zastanawiam się do czego jest kranik :)

    1. Od razu po zacieraniu robicie w nim filtrację i wysładzanie?

    2. Po gotowaniu zlewacie brzeczkę znad chmielin i reszty?

     

    Naprawdę kranik przydaje się aż tak bardzo?

     

    1. Tak, tylko jak kolega wyżej napisał musisz mieć jakiś inny gar, fermentor żeby odebrać brzeczkę. Potem wyrzucasz młóto, myjesz garnek i zaczynasz gotowanie. 

    2. Jeśli masz kranik, to zapewne jest zakończony jakimś gwintem. Możesz sobie na niego nakręcić hopstopper i spuścić brzeczkę grawitacyjnie. 

     

    Kranik jest znacznie wygodniejszy. Prawie 150 warek zrobiłem bez niego, od niedawna stuningowałem swój browar domowy m.in. o niego i sobie chwalę. 

  14. 2 minuty temu, PiwoLab napisał:

    Jak sobie radziła, to po co zaśmiecasz forum bzdurnym pytaniem?! U mnie taka pompka z takim kamieniem nawet nie pierdnęła. Dopiero podpięcie butli spowodowało wydzielanie się pęcherzyków.

    Sobie na starą w domu możesz pokrzykiwać, koleżko. 

     

    Pytanie dotyczy tego, czy są przeciwskazania pompowania powietrza przez pompkę akwarystyczną, zamiast podawania czystego o2 z butli. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.