-
Postów
1 278 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Bzdzionek
-
W słodzie karmelowym pozostaje część nieprzerobionej skrobi, o czym pisze również Lewis Young w książce Piwowarstwo, strona 65. Dodatkowo troszkę na ten temat możesz również znaleźć tutaj
-
Cykliczne spotkania piwowarskie "Oceń swoje piwo" w ZUPie, Wrocław
Bzdzionek odpowiedział(a) na Marusia temat w dolnośląskie
Ja również -
Właśnie nie pamiętam, czy był przełom, ale jak do tej pory nie miałem z nim większego problemu, więc zakładam że był Tak sobie myślę, że koniec tego zacierania na lenia i zaczynam robić krótkie przerwy białkowe do wszystkich piw. Mchu nie wrzucałem, bo czytałem różne opinie na jego temat, ale wiadomo trzeba się samemu przekonać, żeby wyrobić sobie zdanie. Zobaczymy dałem go do Altbiera i zrobiłem przerwę białkową, więc mam nadzieję, że będzie lepiej z klarownością. Też mi jakoś szczególnie nie zależy na super klarownym piwie, ale w tym przypadku wygląda to naprawdę kiepsko. Jeśli chodzi o chmiel Cennetnial to piłem IPA single hop z Mikkellera i mi bardzo to piwo smakowało, miało fajny intensywny aromat cytrusów. U mnie pewnie będzie czarna porzeczka , ale wczoraj jak otworzyłem fermentor to aromat był super po chmieleniu na zimno. Jeśli chodzi o goryczkę do celowałem dość nisko na 40 IBU, ale jak próbowałem to wydaje mi się dużo mocniejsza, ale zobaczymy to wszystko jeszcze świeżyzna.
-
25.11.2013 Warka #12 American Brown Ale Single Hop Centennial Klarowanie żelatyną 4g żelatyny spożywczej (Gellwe) rozpuściłem w kubku gorącej wody i dodałem do fermentora (temperatura zielonego piwa ok 10°C), delikatnie zamieszałem wyparzoną wrzątkiem łygą, zamknąłem pokrywę i wyniosłem fermentor na balkon w celu dalszego klarowania. Termometr na balkonie wieczorem wskazywał 1°C, dzisiaj rano 2°C, na wszelki wypadek okryłem fermentor kołdrą. Uwagi: Początkowo miałem nie stosować tego zabiegu, ale przy przelewaniu na cichą zlałem sobie do słoika część zielonego piwa i wystawiłem na balkon, aby się klarowało. Dzisiaj przelałem do szklanki i dupa, piwo mętne jak cholera i dodatkowo ten sraczkowaty kolor skutecznie zniechęca do próbowania. W smaku OK, tylko to zmętnienie mnie wkurza. Sam nie wiem czy ten zabieg z żelatyną pomoże, poczekamy zobaczymy. Swoją drogą ciekaw jestem skąd te silne zmętnienie, filtrat był klarowny, przy chmieleniu brzeczka mocno zmętniała. Przejrzałem notatki i nie znalazłem informacji o przełomie gorącym, ale jak dotąd nie narzekałem na jego brak, chyba, że coś w tej warce przeoczyłem, co mogło być naturalne, bo zwykle gotuje już w zupełnej ciemności (balkon) i tylko chwilami wspomagam się latarką
-
Po co grzebiesz w wiadrze po 24h?, co dał Ci ten pomiar?. Cierpliwości kolego, po dodaniu drożdży zamykasz fermentor i zapominasz o nim na tydzień, po tym czasie jest dopiero sens robienia jakiegokolwiek pomiaru. Jeśli nie możesz rozstać się z fermentorem to doglądaj kontrolując temperaturę fermentacji. Takie niepotrzebne zaglądanie zwykle kończy się infekcją Wyznacznikiem zakończonej fermentacji jest stałe Blg, a nie jakaś jego określona wartość, więc jeśli od kilku dni się nie zmienia to znaczy, że burzliwa się skończyła. W tej sytuacji nie musisz zlewać na cichą, możesz ją przeprowadzić w tym samym fermentorze. W przypadku piw z ekstraktów można ją pominąć, ale ja bym odczekał przynajmniej 10 dni od startu fermentacji. Jeśli to infekcja to lepiej nie będzie, wręcz przeciwnie, piwo do szybkiego wypicia, albo w kanał
-
Jeśli chodzi o słody karmelowe, to nie wchodząc w szczegóły technologiczne, w wyniku obróbki termicznej podczas suszenia słodu karmelowego powstają związki Maillarda (w reakcji aminokwasów z cukrami redukującymi), które nadają charakterystyczny aromat i słodycz w piwie, ponieważ nie są fermentowalne przez drożdże i rozkładane przez enzymy. Oczywiście słody karmelowe posiadają cześć skrobi, która podlega naturalnym procesom rozkładu enzymatycznego podczas zacierania przez beta i alfa amylzę.
-
Z tym stwierdzeniem bym się nie zgodził, piwa na ekstraktach słodowych nie schodzą tak nisko.
-
W opisie produktu jest napisane, że może być stosowany do dezynfekcji powierzchni mających kontakt z żywnością.
- 13 odpowiedzi
-
- dezynfekcja
- desprej
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brawo, widzę że zabrałeś się ostro do roboty, tak trzymać
-
Bez przesady po co od razu pHmetr, w zupełności wystarczą papierki wskaźnikowe.
-
Drożdże S-04 to "szybkie" drożdże, w 22°C szybko wystartowały i równie szybko skończyły burzliwą, a kolega to przespał
-
Nie byłem to ja , a tak swoją drogą jak brewkit, pijalny wyszedł
-
Wiesz, który zakład takowy posiada, bo nie mogę go namierzyć, a warto by pogadać czy nam użyczą
-
W przypadku kiedy sklep ma taki długi okres realizacji zamówienia warto skorzystać z opcji zapłaty za pobraniem, wtedy już nie tylko Tobie, ale i sklepowi zależy na szybkiej finalizacji transakcji.
-
To się zgadza, że ilość CO2 się nie zmieni, ale zmieni się jego rozpuszczalność w piwie, która zależy od temperatury, a im niższa tym więcej rozpuszczonego CO2 w piwie. Jeśli zatem piwo przeniesiemy z temperatury 20°C, do 10°C i odpowiednio długo je w tej temperaturze potrzymamy to więcej CO2 uwięzionego pod pokrywą rozpuści się w 10°C niż w 20* i to należy wziąć pod uwagę podczas wyliczania surowca do refermentacji. W przypadku tych 20°C ilość rozpuszczonego CO2 w piwie wynosi 0,9 vol, natomiast w 10°C 1,2vol, różnica tylko 0,3 vol, ale przy wyliczeniu cukru wychodzi różnica 20g na 20 litrową warkę. Dlatego w większości kalkulatorów do wyliczania cukru do refermentacji należy podać temperaturę butelkowanego piwa.
-
Na samym syropie cukrowym to żadne piwo się nie nagazuje
-
18.11.2013 Warka #12 American Brown Ale Single Hop Centennial Do fermentora powędrowała pierwsza porcja chmielu Centennial w ilości 25g do chmielenia na zimno na pierwsze trzy dni, po ich upływie dodam drugą porcję chmielu. edit: 21.11.2013 Do fermentora powędrowała druga i ostatnia porcja chmielu Centennial w ilości 25g, obniżyłem temperaturę z 18°C do 15°C edit: 24.11.2013 W celu przyspieszenia klarowania na cichej obniżyłem temperaturę do 10°C, większość chmielu już sobie ładnie opadła na dno fermentora. We wtorek (26.11.2013) planuję butelkowanie.
-
Jeżeli dodajesz suchary, np Fermentis Safbrew F-2, które są dedykowane do refermentacji, to procedura postępowania jest standardowa, tzn rehydratacja i zadajesz do fermentora, do którego zdekantowałeś piwo gotowe do butelkowania z syropem cukrowym do refermentacji.
-
Gdzie słyszałeś i jakiego piwa to dotyczyło Piwa górnej fermentacji butelkujesz w temperaturze pokojowej, po zabutelkowaniu zostawiasz na około 2 tygodnie w temperaturze pokojowej, a po tym czasie możesz spokojnie przenieść do niższej temperatury na leżakowanie. Co do piw dolnej fermentacji to po okresie lagerowania w niskich temperaturach (3-4°C), piwo butelkujesz i przenosisz do temperatury fermentacji, a więc około 10°C, aby piwo się nagazowało, a potem znowu przenosisz w chłodnie miejsce (3-4°C) na leżakowanie. Oczywiście możesz przeprowadzić lagerowanie piwa górnej fermentacji, np.: na trzy dni przed butelkowaniem przenieść fermentor do temperatury 3-4°C, przyspiesza to klarowanie i butelkować takie schłodzone piwo, ale wtedy musisz zrobić korektę temperatury przy obliczaniu cukru do refermentacji. Im niższa temperatura piwa tym więcej CO2 jest w nim rozpuszczone.
-
15.11.2013 Warka #13 Altbier Przyszedł czas na uwarzenie lekkiego piwa hybrydowego i padło na Alta. Zasyp: 3,8 kg słodu monachijskiego Bestmalz Niemcy 0,45 kg słodu pszenicznego jasnego Bestmalz 0,2 kg słodu Caraaroma Wayermann 0,02 kg słodu pszenicznego czekoladowego 1200 EBC ok 100g słodu zakwaszającego do korekty pH Zacieranie: Zacieranie na rzadko, stosunek wody do słodu 3,5:1 16l wody do zacierania podgrzałem do temperatury 56,8°C i wrzuciłem słody. Podczas podgrzewania wrzuciłem 70g słodu zakawaszającego 52°C - 15` 64°C - 30` 72°C - 40` przejście z 63°C do 72°C przez infuzję, dolałem 4 litry wrzątku i lekko podgrzałem 76 - mash out W przerwie maltozowej zrobiłem pomiar pH i dodałem jeszcze ok. 30g słodu zakwaszającego, pH~5,5 Pod koniec przerwy dekstrynującej próba jodowa, wynik negatywny Filtracja i wysładzanie: przepływ filtratu około 1litra/minutę, wysładzanie ciągłe brzeczka przednia - 7 litrów, Blg 12*+ 5 litrów, Blg 10,5* I wysładzanie - 5 litrów, Blg 4* II wysładzanie - 5 litrów, Blg 2,5* III wysładzanie - 3 litry, Blg<2 !!! Gotowanie i chmielenie: Czas gotowania 80 minut, na 10 minut przed końcem dodałem 3g mchu irlandzkiego Schemat chmielenia: 25 g Northern Brewer (10%) - 60` 15 g Hallertau Tradition (6,7%) - 30` 20 g Hallertau Tradition (6,7%) - 5` Brzeczki nie chłodziłem, zrobiłem gorący whirpool, zdekantowałem brzeczkę do fermentora i wystawiłem na balkon celem schłodzenia edit:16.11.2013 Brzeczkę zaszczepiłem gęstwą drożdży 1007 German Ale z 17.10.2013. Po otwarciu słoika do moich nozdrzy dotarł zapach żurku, lekkiej kiszonki (infekcja?, autoliza?), generalnie zapach mało ciekawy, ale ponieważ nie miałem nic innego pod ręką zaryzykowałem, najwyżej wyjdzie kwas. Fermentor powędrował do piwnicy 18°C, jak drożdże odpalą i ruszy fermentacja przeniosę do garażu. edit: 17.11.2013 Kontrola fermentacji, niestety po 24h od zadania drożdży cisza w rurce, ale na szczęście w pogotowiu jest kolega Leszcz, który podarował mi nową porcję gęstwy 1007 German Ale (dwutygodniowa), zadałem do fermentora i cierpliwie czekam. Koło godziny 22 zaczął się ruch w interesie, wrzuciłem kilka coolerów i poszedłem spać edit: 18.11.2013 Temperatura w styropianowym boksie 15°C, więc bardzo ładnie, w rurce też bardzo ładnie bulka , może jeszcze cosik z tej 13 warki będzie. Jeśli pierwsza gęstwa nie była zainfekowana to myślę, że jest duża szansa na dobre piwo. Podsumowanie: Wyszło 20 litrów OG - 11,5°Blg FG - 3°Blg Alc ~4,5% Obj. IBU ~ 40 Uwagi końcowe: Ostatnimi czasy mam problem z wydajnością, zakładałem ekstrakt początkowy na poziomie 11,5* Blg, ale po gotowaniu dostałem 10,5, ponieważ nie miałem pod ręką ekstraktu słodowego podbiłem ekstrakt przez dodanie 200g cukru stołowego (sacharozy). Miejmy nadzieję, że posmaków bimbrowych nie będzie. Po raz pierwszy chciałem wykorzystać kociołek do chmielenia, ale to był błąd. Mimo iż wywaliłem termik kociołek ciągle się wyłączał na kilka minut, przez co nie mogłem doprowadzić brzeczki do wrzenia. Ostatecznie się poddałem i odpaliłem taboret na balkonie. Muszę jeszcze popracować nad tym kociołkiem, chociaż nie wiem czy warto, bo cały czas mam ubytki emalii. Po wystudzeniu kociołka emalia samoczynnie odpryskuje, jakiś typowo felerny egzemplarz mi się trafił.
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Bzdzionek odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Co rozumiesz przez dobry efekt, większość drożdży górnej fermentacji będzie pracować w tych temperaturach, tylko nic ciekawego do piwa nie wniosą. Jeśli chcesz warzyć piwa, w których drożdże mają mieć charakter neutralny, dawać czysty profil to taka temperatura będzie dobra, jedynie czas fermentacji się może nieco przedłużyć -
Pomijając aspekt technologiczny podstawą dobrego RISa jest czas leżakowania i cierpliwość piwowara
-
14.11.2013 Warka #12 American Brown Ale Single Hop Centennial Zielone piwo zostało przelane na cichą, niestety dość płytko odfermentowało, bo z 12,5* Blg spadło do 5°Blg. Mam nadzieję, że choć troszkę jeszcze dofermentuje na cichej. Za trzy dni dodam pierwszą porcję chmielu. Fermentor zniosłem do piwnicy, gdzie temperatura otoczenia spadła do 18°C Ogólne wrażenia: Zielone piwo ma bardzo przyjemny, intensywny aromat orzechowo-czekoladowy z nutami ciasteczkowymi, w smaku przyjemna słodowa orzechowość i to co mnie zdziwiło to dość mocna chmielowa goryczka, która mam nadzieje z czasem się ułoży i złagodnieje. Barwa ciemno brązowa, bardzo duże zmętnienie, co również mnie troszkę martwi, przetrzymam dłużej na cichej, a na ostatnie dwa dni obniżę temperaturę do 4°C. Szczególnie zastanawia mnie ten bardzo wysoki poziom zmętnienia, mam nadzieję, że nie załapałem infekcji (przynajmniej na razie nie wyczułem nic niepokojącego). No nic poczekamy zobaczymy
-
Rzeczywiście po zbliżeniu już nie wygląda to tak kolorowo, te białe plamy przypominają taki lekki meszek, który może wskazywać na infekcję.
-
Moim zdaniem wszystko wygląda OK, a to dziwne białe to pewnie drożdże, które sobie nie powędrowały jeszcze na dno fermentora. Słuszna uwaga kolegi Binia, nie zaglądamy tak często do piwa na cichej, bo można złapać infekcję.