02.11.2013
Warka #12 American Brown Ale Single Hop Centennial
Zasyp:
3,6 kg słodu pale ale Flagon Anglia
0,8 kg słodu brown 200 EBC
0,4 kg słodu Biscuit
0,25 kg słodu czekoladowego jasnego 400 EBC Strzegom
0,2 kg słodu karmelowego ciemnego 600 EBC Strzegom
Zacieranie:
infuzyjne, jednotemperaturowe
68°C - 80 minut
76°C - mash out i filtracja, podgrzewanie w kociołku około 1 stopień na minutę
17,5 litra wody do zacierania podgrzałem do temperatury 74°C, następnie wrzuciłem słody, temperatura ustaliła się na poziomie 67°C, wlałem jeszcze 1 litr wrzątku temperatura podniosła się do 69°C i tak zostawiłem na około 80 minut
pH ~ 5,6, dodałem łyżeczkę gipsu piwowarskiego do zacieru
Filtracja i wysładzanie:
przepływ filtratu około 1litra/minutę, wysładzanie ciągłe
brzeczka przednia - 7 litrów, Blg 15,5*
I wysładzanie - 5 litrów
II wysładzanie - 5 litrów
III wysładzanie - 5 litrów
IV wysładzanie - 5 litrów, Blg 2*
Filtracja przebiegła bez najmniejszych problemów
Gotowanie i chmielenie:
Czas gotowanie 70 minut
Schemat chmielenia:
30g - Centennial 10% - 60`
20g - Centennial 10% - 15`
20g - Centennial 10% - 5`
30g - Centennial 10% - 0` przetrzymany około 45 minut
Brzeczkę schłodziłem używając chłodnicy zanurzeniowej do 55°C, whirpool (15 minut), dekantacja do fermentora i na balkon. Celem dalszego schłodzenia. Nie odzyskiwałem brzeczki z chmielin.
Rehydratacja drożdży US-05 w temperaturze 30°C. W samo południe drożdżaki powędrowały do fermentora, napowietrzanie przez kołysanie. Fermentor powędrował do garażu, temperatura 17°C
Schemat chmielenia na zimno:
25g - Centennial na trzy dni cichej po trzech dniach od przelania na cichą, temperatura 18°C
25g - Centennial na kolejne trzy dni chmielenia na zimno
Podsumowanie:
Wyszło 21 litrów
OG - 12,5* Blg
FG - 5* Blg
Alc ~ 4% Obj
IBU ~ 40
Uwagi końcowe:
Cały proces przebiegł sprawnie i bezproblemowo. Przywróciłem kociołek do życia, pozbywając się słabego ogniwa (wyłącznik termiczny). Tym razem podczas podgrzewania do mash outu zacier się nie przypalił, ale przybył kolejny odprysk emalii, chyba jakaś wyjątkowo trefna sztuka kociołka mi się trafiła.
O 21 fermentacja jeszcze nie ruszyła, fermentor otuliłem kołdrą
edit: 04.11.2013
Rano z lekkim przerażeniem w oczach spojrzałem na fermentor szukając piany i jej nie widzę. Pokrywa lekko uniesiona, ale bez rewelacji, uchyliłem więc na chwilę, aby zajrzeć do środka i delikatnej piany się doszukałem. Zatem wygląda na to, że fermentacja ruszyła, ale bardzo powoli.