-
Postów
1 334 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Xenocyd
-
-
Cydr nie nagazowywuje się tak szybko jak piwo. U mnie po mniej więcej 2-3 miesiącach były jakieś ślady dwutlenku węgla, pół roku po butelkowaniu można było uznać, że się nagazował. Jednak jakbym piwo potraktował cukrem w ilości 3g na butelkę, to bym taki efekt osiągnął w 2-3 tygodnie.
-
A gdzie w chinach taki zestawik?
Fałszywego dna nie używałem, więc musiałby się wypowiedzieć ktoś kto ma jakieś doświadczenia a nie jedynie teorię
-
Raczej nie kranik tylko zawór kulowy i to rozwiązuje problem ze staniem na płaskim - zawór ma wyjście proste a nie pod kątem jak kranik, więc nie przeszkadza.
Możesz kupić sobie zawór z nierdzewki znaleźć w okolicy kogoś, kto Ci go wspawa, lub kupić w Chinach skręcany zestaw z zaworem - nie trzeba nic spawać, wystarczy wywiercić otwór i skręcić całość. Dosyć popularne rozwiązanie za wielką wodą, sam sobie właśnie taki kupiłem i w weekend będę dziurawił gar.
Skręcany moim zdaniem ma tą przewagę, że montaż można ogarnąć samemu - spawarki raczej większość ludzi w domu nie ma, a usługodawcom czasami nie chce się zajmować takimi pierdołami
-
Jak mi się uda ruszyć zadek w tygodniu to podwiozę do depozytu Wild IPA, która mi bardzo smakuje 5 dni po butelkowaniu, mimo, że wild jakoś nie jest
-
Ale do Bambergu nie musi po same butelki - Schlenkerla, Kellerbier czy inne piwa w takich butelkach dostępne są w prawie każdej Trinkhalli u krzyżaków, wystarczy się przedostać przez granicę, zlokalizować jakąś, nakupić skrzynek i butelek, załadować do auta i wrócić.
-
Mat, myślę, że to dokładnie to
-
Habanero wielokrotnie widzialem i kupowałem w almie - na tackach lub na wagę. Często też sa w makro, tylko tam chyba po 250 lub 500 gram, dla dwusobowego gospodarstwa domowego do codziennego użytku to raczej dużo za dużo, chyba, że robi sie antipasti :-P
-
nie mają ani grama pikantności
Jak z każdą papryką, zależy na co trafisz - w zeszłym roku miałem czereśniowe o mocy, której się po nich nie spodziewałem.
inna sprawa, że akurat w przypadku tego wyrobu końcowego nie szukam "mocy", nie wszystko musi być polane kapsaicyną
Ziarenka przygarnę chętnie przy jakiejś okazji.
-
No jesteś krejzolem! Jednego habanero bym zjadł, później bym zobaczył jak się sprawy mają
Za tydzień odpalam produkcję z papryczek czereśniowych, jak się trafi ostrzejsze to nawet ich opary w trakcie obgotowywania potrafią narobić szkód.
-
Dzięki za możliwość odwiedzenia Browaru Full profeska, miejsca na wszystko dużo.
No i profesjonalne przetwory - jak się człowiek "przypadkiem" zamknie w piwniczce, to ani nie uschnie z pragnienia ani z głodu nie umrze
Jutro użyję ardensów.
-
1. josefik + 2 os, co do piwa to 2 kegi pepsi 18l z własnym wyszynkiem.
2. rubezahl (na chwilę obecną sam) + 10 litrów
3. Karczmarz + żona, keg 18l
4. korzen16 (na chwilę obecną sam) +10L
5. olo333 + żona + 10 l
6. krzysiek9999+żona+10l
7. camilos + baba (nie drożdzowa) + 10l + siakiś chleb baby i inne smakołyki z domowej spiżarni.
8. leszczu007 + syja77 + 10l jak nie będzie kega to w butelkach coś zabierzemy
9. Xenocyd + małżonka + 10l się znajdzie też
-
Nie wiem jak wersja mobilna pozwalająca na edycję, wersja light nie ma magazynu zupełnie.
Robię na desktopie sobie recepturę, dodaję swoje surowce wcześniej do magazynu, póxniej używam ich w recepturze. Recepturę wrzucam w chmurę (hehe) i zaciągam na telefon - dodane składniki ładnie figurują w recepturze, razem z opisem i innymi własciwościami dodanymi na etapie ich tworzenia i wrzucania na magazyn.
Wygląda więc, że receptura gdzieś w pliku *.bsmx zawiera również dane użytych składników, które są wraz z nią transportowane.
-
Chodzi o to, że laptop jest mało poręczny, jeżeli ma być głównie timerem ;-)
-
Ja na telefonie mam wersję light - nie pozwala edytować receptur, ale to zbędne jak ma się wersję desktop.
Wrzucam w chmurę, przy warzeniu odpalam timer, używam sobie narzędzi do refraktometru itd.
-
buahahaha, nie wąchaj, wiadomo, że "dzikusy" są niecywilizowane, więc pewnie im się w trakcie konsumpcji cukrów coś ulewa, stąd ten wątpliwie przyjemny zapach...
-
Nie da się grifo uciąć szyjki - działa jedynie pionową siłłą nacisku na butelkę. W moim rozumieniu to właśnie efekt przedstawiony na zdjęciach ostatecznie pomógł Matowi podjąć decyzję o zakupie kapslownicy stołowej. Choć mogę się mylić, ale naprawdę nie wiem co by trzeba zrobić, żeby popsuć tak butelki
-
Ten http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4403142941 wygląda jak większy brat garnka, którym dysponuje. Mam wersję 36 l. Gruby, nic się nie gnie, ciężki, dno całkiem porządne, pokrywa nieżle spasowana z garnkiem. Uchwyty stabilne, spokojnie można wypełniony gar nosić.
-
Emily mogę oddać, nie gryzie butelek (ja nigdy nie pogryzłem z jej użyciem). Od czasu wejścia w posiadanie Grifo HD nie używam, więc leży bez sensu.
-
Czyli udało się z tego ręcznie pośrutowanego słodu coś zrobić?
-
ktoś z Wro mnie zabierze? Bo małżonka wybywa do Wiednia, więc ewentualnie mogę tylko sam...
-
ja płaciłem na Aliexpress kilka razy kartą, problemów żadnych nie doświadczyłem.
-
WB-06 są tak żarłoczne, że powinny Ci wiadro zjeść a nie zostawiać 5 BLG.
Na ekstraktach WESa myślę, że do 1,5-2 dojdą jak nic.
Od 26 minął dopiero tydzień, zostaw wiadro jeszcze na tydzień.
Byćmoże skala w spławiku Ci się przesunęła i wyniki pomiaru nie są prawidłowe?
-
I jak w tym roku?
Ja bedę próbował zrobić L`IPA w weekend lub w tygodniu.
-
Dzięki Xenocyd za informację.
NIe ma sprawy, właściwie to piwo zepsuł kolega w Częstochowie, brakowało kilku kilometrów żeby je dostarczyć...
Za rok będzie lepiej
Pomóżcie z Cydrem!
w Cydry i miody pitne
Opublikowano
Zaraz nie zaglądać przecięż nagazowany słabiej spokojnie można pić i jest smaczny.
Oczywiście jak masz gęstwę, to możesz przy rozlewie dorzucić trochę grzybków - nie zaszkodzą, flaszki nie eksplodują od tego.