Skocz do zawartości

pralat

Members
  • Postów

    212
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pralat

  1. W razie, gdyby ktoś był zainteresowany efektem: http://www.piwo.org/topic/9797-browar-monobrew/#entry238654
  2. Zwłaszcza, że Piwnica też obsługuje zamówienia z CP.
  3. Graf lub Piwnica wydają się być rozsądnym wyborem.
  4. Spójrz na recepturę mojej drugiej warki. Piwo bardzo mocno przypominało ówczesny Atak. Nie wiem czy to potwierdzisz Mat? Specjalnie piszę ówczesny, bo obecnie nazywam to piwo Atakiem Karmelu. Niestety.
  5. Mocne Szkockie Ale od Mesive'a Wygląd: Po nalaniu do sniftera wytworzyła się NIESAMOWITA piana. Drobnopęcherzykowa, beżowa, trwalsza niż ze spiżu. Minęło już kilka minut, a ja siedzę i patrzę na wystającą ponad szkło czapę, która ani trochę nie ma się ku opadnięciu. Barwa ciemna, pod światło rubinowa, piwo delikatnie zmętnione. Aromat: Mało intensywny, raczej słodki. Nuty alkoholowe, odrobina mlecznej czekolady. Po ogrzaniu pojawiły się zapachy estrowe. Smak: Pierwsze skojarzenie - Jim Beam Red Stag i wiśnie w czekoladzie, a konkretniej Mon Chéri. Piwo pozostawia na języku słodycz, ale jednoznacznie kojarzącą się z czekoladą i niezbyt intensywną. Wyczuwalny przyjemny alkohol, który przypomina wiśnie w spirytusie. Po ogrzaniu pojawiły się posmaki whisky. Komentarz: Piwo jest wysoce pijalne i bardzo lekkie. Nie chce się wierzyć, że startowało z 19Blg. Nie stwierdzam żadnych wad, przepyszne piwo.
  6. Kilka dni temu miałem odwrotną sytuację - butelkowałem piwo, które po miesiącu (serio) fermentacji wciąż bulgotało raz na minutę, czasem częściej. Pomiar Blg w odstępie kilku dni powiedział, że można butelkować. Nie ma co ufać rurce, upewnij się, że dekiel jest szczelnie domknięty z każdej strony, a na pewno będzie ok.
  7. Najlepiej chyba w tym, który znasz najlepiej i dobrze się w nim odnajdujesz . Dla mnie to zdecydowanie PS, niektórzy będą woleli Corela, a niektórzy MS Paint.
  8. Wyczuwam w wątku niebezpiecznie rosnące napięcie . Panowie spokojnie, napijmy się piwa! Nie wiem jak zapisać onomatopeję naśladującą dźwięk niepoprawnej odpowiedzi z Familiady .
  9. No faktycznie nie pamiętam informacji o infekcji, ale w mojej głowie też był lekki rozgardiasz, pewnie to dlatego. Mam jeszcze twoje Prototype z depozytu, ale trochę się go boję, po tym, jak poczęstowałeś mnie nim w ZUP .
  10. Pumpkin Ale Undeatha otrzymany na spotkaniu w ZUP. Wygląd: Piwo kompletnie niegazowane - ani syku, ani piany. To jako pierwsze zwiastowało zło. Piwo było refermentowane, czy przelałeś z kega? Jeśli to pierwsze to albo drożdże były nieżywe, albo cukru było za mało, bo piwo tylko u mnie stało tyle, że powinno się choć trochę nagazować. No chyba, że nieszczelny kapsel. Poza tym piwo zmętnione, miedziane. Aromat: Słodki, za słodki, z nutami bimbrowymi, lecz nie do końca alkoholowymi. Nie wyczułem przypraw. Smak: Piwo w smaku słodkie, zaklejające. Wyczuwalne nuty domowego wina. Delikatnie wyczuwalne przyprawy (z tego co widziałem w przepisie nie wrzucałeś świeżych, myślę, że to mogło mieć wpływ na słabą ich wyczuwalność). Słabo czuć dynię. Komentarz: Niestety piwo zmęczyło mnie tak, że połowa wylądowała w zlewie. Myślę, że spowodował to brak gazu w połączeniu ze zbyt wysoką w moim odczuciu słodyczą bez kontry przyprawowej i chmielowej. W sumie podobne odczucia, acz nie tak radykalne miałem przy tegorocznym Dyniamicie, mimo, że rok temu mi bardzo smakował.
  11. A ja niestety nie wyrobię się na spotkanie i jeśli dotrę, to dopiero w okolicach osiemnastej :C
  12. Ale przynajmniej wyczuliśmy podobne rzeczy, tylko na innych poziomach intensywności . Kwaśność, drewno. Nurtuje mnie ta piana w Twoim egzemplarzu, u mnie piwo było baaardzo słabiutko gazowane no i bez piany.
  13. I właśnie dlatego uważam, że każdy kto dokonuje wymiany bezwzględnie powinien tutaj postować zaktualizowany stan depozytu, tak, jak zaczęliśmy już to robić powyżej. Dzięki temu, kiedy nastąpi jakaś wymiana bez wzmianki o niej tutaj, będzie można po kolejnej aktualizacji wnioskować co stało się z tymi piwami, które zniknęły (bo za nie pojawią się inne).
  14. Zdobycz Robotnicza - Chocolate Christmas Ale od valda (wędzony słód jęczmienny + fermentacja z wanilią i płatkami dębowymi!) Wygląd: Piwo kompletnie czarne, nieprzejrzyste, klarowne. Brak piany, mimo agresywnego nalewania wytworzyła się jej jedynie cienka warstwa, która momentalnie opadła. Aromat: Mało intensywny. Wyczuwalne nuty czekolady deserowej, drewna, brak wędzonki. Ta ostatnia wyczuwalna retronosowo, lecz nie w postaci nut szynkowych czy serowych, ale przypominających siedzenie przy dogasającym ognisku. Smak: Piwo wysoce wytrawne. Na pierwszym planie delikatna kwaśność palonego słodu współgrająca z wędzonką o podobnym profilu jak ta w aromacie i z nutami przywodzącymi na myśl drewno. Nie świeże drewno, ale takie, z którego wykonane są stare meble. W tle ziołowa, chmielowa goryczka. Komentarz: Smaczne i ciekawe piwo. Z przyjemnością sięgnąłbym po kolejną butelkę. Osobiście nieznacznie zwiększyłbym wysycenie i dorzucił chmielu na aromat.
  15. AIPA Undeatha Wygląd: Kolor miedziany, piwo jednolicie zmętnione. Drobnopęcherzykowa piana, gęsta, jednak nie sztywna, a raczej mokra. Opadła dość szybko utrzymując się w postaci pierścienia na powierzchni, który do końca zostawiał ślady na szkle. Aromat: W miarę zbalansowany aromat owoców i karmelu. Wyczuwalne też nuty biszkoptowe. Smak: Piwo mocno goryczkowe (wg etykiety ma mieć 100IBU). Goryczka odrobinę ostra, chciałoby się żeby zostawała w ustach nieco krócej. W tle posmaki karmelu i biszkoptów. Komentarz: Piwo pijalne, zachęcające do sięgnięcia po następny łyk, orzeźwiające. Bez wad. Powyżej bart3q napisał, że piwo jest słodkie i nie czuć 100IBU, z czym się nie zgodzę, ale może to wynikać z tego, że piłem je mocno schłodzone - możliwe, że odrobinę za mocno.
  16. Też wypiłem egzemplarz, który dałeś mi na spotkaniu w zamian za moje Brown Ale i muszę przyznać, że to pyszne piwo. Serio, nic bym w nim nie zmienił. Mówisz, że przegrzałeś zacier i wyszło Ci słodkie - dla mnie było właśnie w stylu tych wytrawniejszych IPA. Tak samo to chmielenie w pończosze - jest chmielowo zarówno w smaku jak i aromacie. Chyba, że piłem jakieś inne piwo .
  17. Tak, ten świąteczny ale, który wziąłem, to Zdobycz Robotnicza.
  18. #5 Pasterka na krańcówce - Christmas Ale Data warzenia: 11.11.2013r. Kolejnym uwarzonym piwem jest świąteczne z przyprawami. Kontynuuje ono trend zapoczątkowany przez Galante i nosi nazwę inspirowaną regionalizmami łódzkimi. Zasyp: Słód Pale Ale (Strzegom) 4kg (53% zasypu) Słód Monachijski (Strzegom) 1,5kg (20%) Słód Biscuit (CastleMalting) 0,5kg (7%) Słód Melanoidynowy (Bestmalz) 0,5kg (7%) Słód Carawheat (Weyermann) 0,5kg (7%) Słód Karmelowy bursztynowy 70EBC (Strzegom) 0,3kg (4%) Słód Czekoladowy 1200EBC (Strzegom) 0,15kg (2%) Słód Czekoladowy 400EBC (Strzegom) 0,1kg (1%) Chmiele: 35g Target 11,4% 20g East Kent Goldings 6,4% 20g Perle 6% Przyprawy: gałka muszkatołowa - pół ziarna, ok 6g. goździki - 12 szt. mielony kardamon - 0,5 łyżeczki cynamon - 4g (jedna laska) świeżo starty imbir - 4g. ziele angielskie - 6 ziaren. starta skórka z 4 pomarańczy jałowiec - 4 jagody czarny pieprz - 5 ziaren Wszystkie przyprawy poza skórką z pomarańczy i imbirem utarte w moździerzu. Drożdże: T-58 Zacieranie: 54-53°C - 15min. 68-64°C - 60min. 73-70°C - 30min. mash out 79°C Słód czekoladowy 400 wrzucony po pierwszej przerwie, słód czekoladowy 1200 wrzucony na 5min. przed końcem trzeciej przerwy. Gotowanie: Target 35g - 60min. East Kent Goldings 20g - 20min. Mech irlandzki 5g - 15min. Perle 20g - 10min. Przyprawy - 10min. Wysłodzone zostało ok. 30l brzeczki o ekstrakcie 16°Blg, gotowanie bez przykrycia w celu odparowania kilku litrów. Ostatecznie odparowane za dużo i brzeczkę 19°Blg rozcieńczono wrzątkiem do ok. 25l 17,5°Blg. Wydajność dość niska - 59,6% (wg wzoru z wiki). Brzeczka klarowna, w kolorze ciemnego rubinu. Chłodzenie 3-4 godziny w wannie z wodą i workami z lodem. EDIT (12.11.2013r.): Przez noc drożdże wystartowały. Mocno przyprawowy i słodki aromat z rurki. EDIT (17.11.2013r.): Po tygodniu fermentacji temperatura w piwnicy spadła do 15,5°C, a drożdże zaczęły zasypiać. Kiedy przeniosłem fermentor do mieszkania w temperaturę 19-20°C, z powrotem ruszyły do boju. Z rurki wydobywa się dość przykry zapach (siarka? siarkowodór?), co ponoć jest charakterystyczne dla tych drożdży. EDIT (03.12.2013r.): Po trzech tygodniach zmierzyłem cukier i ku mojemu zdziwieniu pływak pokazał aż 6°Blg. EDIT (08.12.2013r.): Ostatecznie piwo odfermentowało do 5°Blg. 23l zabutelkowane z dodatkiem 145g cukru, co ma dać nagazowanie na poziomie 2,4 vol. EDIT (18.12.2013r.): Piwo nisko wysycone, muszę zacząć sypać więcej cukru. Barwa czarna, pod światło rubinowa, piwo lekko zmętnione. Piana drobna, szybko opada i pozostaje cienką warstwą na powierzchni. Aromat przyprawowy z nutami chmielu, wyczuwalna woń alkoholu. W smaku fajny balans goryczki chmielowej i smaków przyprawowych. Da się wyczuć posmak przypieczonego spodu ciasta. Piwo rozgrzewa. EDIT (09.01.2014r.): Barwa ciemna, pod światło rubinowa. Ładna, drobnopęcherzykowa piana, opada do pierścienia krążkując na szkle. Aromat przyprawowy, pikantny, ziołowy, korzenny. Wysycenie średnie. Smak przyprawowy, pikantny, na finiszu ziołowa goryczka. Przyprawy pikantne (pieprz, ziele angielskie) zdecydowanie zdominowały nad korzennymi (kardamon, goździki). Mimo swojej treści i mocy piwo zaskakująco pijalne. EDIT (21.12.2015r.): Ponad dwa lata po zabutelkowaniu piwo doskonale ułożone, przyprawy pikantne przestały dominować nad korzennymi, wszystkie nuty grają ze sobą w odpowiedni sposób. Całość mogłaby być odrobinę słodsza. Piwo jest idealnie klarowne.
  19. Update: Anteks: Pszenica x3 IPA x7 (z dwóch warek) Porter angielski x1 Imbir x2 Lambik Bałtycki x1 (rezerwacja dla Undeath'a) wyvern polskie ale x2 Browar Koziołek: IRA, miodowe, NZ wheat, Hefeweizen Krtex: AIPA, Dry Stout Mesive: Grodziskie Niph: Hefeweizen Jaras: Dry Stout x2, Dunkelweizen IPA (?), AIPA, 2x PW, 2x B ???: Chocolate Christmas Ale Undeath: Prototype, AIPA pralat: 3x English Brown Ale
  20. Remos, przede wszystkim nie robiłbym w stu procentach na pale ale. Dodałbym domieszkę jakiegoś karmelowego albo chociaż monachijskiego. Chyba, że zależy Ci na bardzo jasnym piwie. Co do chmielenia dorzucalbym co 10 -15min citrę przez pierwsze pół godziny i cascade przez drugie. Ale nie o tym temat. Ja również na starcie byłem zafascynowany aipami i apami. Oczywiście były to moje pierwsze warki. Potem doszedłem do wniosku, że jest to zbyt proste i chciałbym warzyć coś bardziej wymagającego, w czym liczy się też, albo nawet przede wszystkim słód. Wg mnie bardzo dobry zasyp jest trudniej ułożyć niż bardzo dobre chmielenie (a nie możemy robić single maltów tak jak single hopy ).
  21. Oba piwa sa w podobnym wieku, więc może da się je jakoś porównać. Choć oczywiście nie wiadomo czy idą w tą samą stronę. Mariuszt, powiedz mi jeszcze, czy czekoladowy wrzuciłeś od razu czy pod koniec?
  22. W tym momencie ma ledwo dwa tygodnie.
  23. Cześć! Wczoraj otworzyłem swojego browna, w którym wyraźnie czuć orzechy, ale dopiero po ogrzaniu. Zerknij na przepis w moich zapiskach, może wywnioskujesz jakąś różnicę. Może to kwestia tego, że a użyłem czekoladowego, ale jęczmiennego słodu?
  24. Zakładam, że mi się nie uda, ale przecież to nie powód żeby nie próbować .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.