Nie napisałem , że suche to wybór typu mistrzostwo świata i że są lepsze od dobrych płynnych . Kolega napisał "nie nadają się " i tylko to zanegowałem . Uważam , że gdyby nikt nie używał drożdży suchych , nie istnaiły by w ofertach .
Ja wychodzę z założenia , że trzeba wiedzę i rozwój browaru planować stopniowo . Dzięki temu każde kolejne piwo z danego stylu ma szanse być lepsze . Jeśli teoretycznie mogę zepsuć piwo robiąc je pierwszy raz , może lepiej zmarnować drożdże za 10 niż 40 zł .
Każdy z Was od razu zaczynał od płynnych i nigdy nie pracował z suchymi ? Niech więc rzuca kamień ...