Skocz do zawartości

hopek

Members
  • Postów

    314
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hopek

  1. Czytam i widzę, że niektórym można naprawdę współczuć. Wiadomo tolerancja wobec hobby, ale należy pamiętać, że nasze działania również powinny być kompromisowe. Jeszcze nie założyłem rodziny, studiuje i pracuję w innym mieście niż dom rodzinny, w którym dochodzi do warzenia. Należy brać pod uwagę to, że jak zajmie się całą kuchnię a ktoś planował obiadek to nie ma co się dziwić, że nastawienie jest złe. Szczególnie martwi mnie postrzeganie naszego hobby jako alkoholizmu. To musi być ciężkie wytłumaczyć bliskiej osobie, która miała/ma w rodzinie alkoholika, że to zupełnie inna bajka. Co do reakcji bliskich na naszą pasję to u mnie jest wręcz zbyt dobra, tzn. zaczynam żałować, że głosiłem tę wspaniałą wieść bo popyt zaczął przewyższać podaż. Jako piwosz piw koncernowych pierwszym strzałem oberwał ojciec. Warka nr 1 - pale ale jakieś 40 IBU. Dobrze trafiłem bo tata lubuje się w goryczce i smaku chmielu i od pewnego momentu na piwka powyżej 30 IBU musiałem wprowadzić ograniczenia bo robi się nieciekawie gdy skrzyneczka się opróżnia a Ty jako autor jesteś w tym procesie najmniejszym udziałowcem. Zatem z ojcem problemów nie miałem, AIPY jak twierdzi - urywają tyłek i nawet jak już trochę przeleżałe z nikłym aromatem to nadal uważa, że są bardzo dobre. Z kolei pszenice, piwa słodowe i lekkie poniżej 12 blg nie robią na nim wrażenia szczególnego i jeśli nie ma czegoś w jego guście to sięga po koncerniaka. Może to i dobrze bo na razie za mała produkcja. Kilka różnych piwek poszło do dalszej rodziny, komentarze jak najbardziej pochlebne i doszło nawet do roszczeń wobec mnie aby powiększyć produkcję. Kolejnym etapem są współlokatorzy. Zawsze staram się przywieźć kilka butelek. Dwóch zaraziłem smacznym piwkiem, może nie mają ambicji na warzenie, ale widzę, że dosyć często w ich kuflach gości jakiś craft beer - zatem kolejny sukces. Potem opowiedziałem koledze z pracy o tym czym się zajmuje, przywiozłem butelkę, posmakował i że do tej pory produkował wina to zdecydował się na warzenie. Ma za sobą już 5 warkę - sukces. Znajomi ogólnie wiedzą czym się zajmuje, ktoś chce spróbować, zasmakować, inny chce zobaczyć na czym polega cały proces produkcji, jeszcze inny rzuca standardowe - "też kiedyś spróbuję". Ogólnie zwróćcie uwagę jak działania jednej osoby propaguje kulturę piwa. Od jednej osoby można poprowadzić gałąź, na której znajdzie się jakiś kolejny piwowar, kilku smakoszy rozwijających swój zmysł oraz osoby zainteresowane tematem. To jest coś wspaniałego i życzę sobie i Wam, aby osób zainteresowanych oraz aktywnych w temacie piwowarstwa przybywało coraz więcej.
  2. po prostu oparte o szklany sześcian (0,5kg), którego używałem do obciążenia woreczka przy chmieleniu na zimno.
  3. Czy ktoś próbował tej metody w procesie produkcji piw trudno filtrujących się? Mam na myśli żytnie, wity oraz piwa z 100% udziałem słodów bez łuski np. grodziskie. Ciekawy jestem tej metody w produkcji piw gęstych, risów czy porterów gdzie stosunek zasypu do wody jest wysoki.
  4. Warzenie dwóch różnych warek przy jednym zacieraniu. Odbiór gęstego pierwszego filtratu w ilości 5l i odbiór reszty w celu uzyskania normalnej warki 23l.
  5. lager lagerem, ja miałem zapach banana w kilku butelkach vienna lager, które po tygodniu refermentacji przeniosłem do temp. pokojowej. 2 tyg. później był banan jak w pszenicy.
  6. A więc zakupy zrobione, paczka przyszła i w sobotę biorę się za warzenie w ww schemacie. Planuję dwie następujące warki: 1) 23l - english bitter (w zależności od gęstości) chmielone na goryczkę simcoe/mosaic, a na smak i aromat english golding; 2) 4l - IIPA 20blg chmielone obficie simcoe, mosaic, willamette, cascade; Zasyp będzie następujący (Strzegom): 6kg pilzneński, 0,5kg monachijski I, 0,5kg pszeniczny, 0,6kg bursztynowy, 0,4kg karmelowy 150. Wody do zacierania po brzeg. Garnek 30l więc nie wiem ile mi się uda jej nalać. Zacieranie na słodko: 15' 62 st. C, 45'-60' 72 st. C, mash out. Fermentacja 23l - S-04; 4L - US-05. I tutaj potrzebuję jeszcze jednej wskazówki od kolegów piwowarów. Wydajność mam rzędu 60% (12blg 23l piwa dla 5kg zasypu), ale w tym przypadku trudno przewidzieć jak będzie. Z moich rachunków wychodzi, że powinienem otrzymać jakieś 23l o gęstości 11,5blg oraz 4l o zamierzonej gęstości 20blg. Czy ktoś z Was mógłby poświęcić chwilę i sprawdzić te szacunkowe wyniki? Pozwoli mi to na bardziej optymalny dobór masy zasypu co z kolei przełoży się na zbliżenie do oczekiwanych gęstości obu warek.
  7. no jednak nieco lepiej się przygotowałem do roggena technicznie trudno to idzie, ale kluczem do sukcesu jest właściwe przygotowanie i cierpliwość. Może za jakiś czas spróbuję z witem bo tak samo przeraża mnie ta filtracja z zasypem 50% niesłodowanej pszenicy.
  8. hopek

    Ryżowy dolniak

    anmar - kleikowany w jakiej temperaturze? Czy po prostu rozgotowywany przez 40 min. W jakim celu zmiksowany blenderem - czy rozgotowanie nie wystarczy? planuję ryżowego górniaka, jednak posiadam tylko drożdże odłożone na czarną godzinę: S-33 i Gozdawa PAY7. Może połowicznie w temacie ale nie chcę tworzyć n-ego tematu. Które drożdże polecacie? Pewnie ani na jednych ani na drugich nie zostanie osiągnięta wytrawność, którą podobno daje ryż w zasypie.
  9. Malinowy Jęczmień no faktycznie sposób sprawdzenia ilości słodu bardzo prosty, dzięki. Wydajność to około 23l gotowego piwa 12blg dla 5kg słodu. Keleris no jakoś nie widzę możliwości zmarnowania tych 4l, najwyżej się wleje i zagotuje wszystko razem jeśli parametry nie będą zadowalające. kantor oczywiście w teoretycznie to ująłem, spróbuję uzyskać 4l brzeczki nastawnej. Mam gąsiorek o objętości 5l więc więcej nie mogę ze względu na pianę przy fermentacji. 0,5l w osadach po chmieleniu? Nie możliwe, jakieś 200ml zostaje mi po warce pełnowymiarowej bo dokładnie filtruję potem zawijam w gazę i skręcając wyciskam możliwie dużo. Jakieś 300ml przy delikatnym i precyzyjnym zlewaniu na cichą. Więc optymistycznie zakładam, że uzyskam 3,5l mikro warki. Mimo wszystko uważam, że doświadczenie warte sprawdzenia.
  10. Cześć, Po kilkunastu warkach zamierzam wzbogacić swoje piwowarskie doświadczenia. Rozważam ostatnio następujący schemat produkcji piwa na standardowym garnku 30l: zacieranie gęstego zacieru "po brzegi", filtracja - odprowadzenie pierwszego, najbardziej gęstego filtratu w ilości 5l, wysładzanie reszty do osobnego naczynia do uzyskania standardowej objętości rzędu ok. 25l, gotowanie/chmielenie mikro warki do uzyskania 4l i standardowej warki, chłodzenie i zadanie drożdży do gąsiorka 5l i fermentora 30l. Stosując taki schemat chcę oczywiście uzyskać pełnowymiarową warkę o zakładanym stężeniu 11-14 blg oraz mocną brzeczkę o stężeniu w zależności ile sypnąłbym słodu. Na pierwszy strzał chciałbym przetestować to na następujących piwkach: pale ale + iipa (cel: 20blg). Schemat pozwala na stosowanie różnego chmielenia oraz różnych drożdży. Zaletą jest uzyskanie dwóch różnych piwek przy nieznacznie większej pracochłonności. Jednak pojawia się kilka pytań i niejasności. Kluczowe: ile słodu zatrzeć aby uzyskać (po gotowaniu) 4l brzeczki 20 blg oraz powiedzmy 23l brzeczki o stężeniu 12 blg? Jaki stosunek wody do słodu? Trudno mi to oszacować, myślę, że doświadczeni piwowarzy podzielą się swoimi przemyśleniami różnymi niż: "to zależy od xyz". W przyszłości jeśli sposób zda egzamin chciałbym spróbować wyprodukować stouta oraz RISa. Butelkowanie mikro warki oczywiście w bączki 0,33. Chętnie porozmawiam z osobami, które już coś takiego próbowali. Zapraszam do dyskusji. AKTUALIZACJA 13.04.2014 Wczoraj wykonałem powyższy plan. Poniżej przedstawię relację z przebiegu działania wraz z kilkoma fotografiami. Zasyp jaki zastosowałem był następujący (Strzegom): 5kg pale ale 0,6kg bursztynowy 0,5kg pszeniczny 0,5kg monachijski I 0,4kg karmelowy 150 Zacieranie w 21l wody prawie pod sam brzeg garnka. Temperatura zacierania to początkowo 62 st C. Wolno podgrzewając po 45' dobiłem do 72 st C i pozostawiłem na 15'. Na końcu mash out 77 st C 10'. Do zacierania poszło jakieś 7g gipsu piwowarskiego. Wcześniej przygotowałem wodę filtrując ją przez filtr do wody (z relacji osoby pracującej w wodociągach taki filtr podobno zmiękcza wodę nawet do 50%). Filtracja odbyła się bez problemów, Spuściłem jakieś 5l filtratu o gęstości ponad 18blg, czyli mniej więcej tyle ile chciałem osiągnąć. Byłem nieco rozczarowany kolorem, liczyłem że będzie jaśniejszy, wyszedł brown. Pozostała brzeczka przednia poleciała po sam brzeg do garnka. Miała gęstość rzędu nieco ponad 12blg. Czyli po gotowaniu powinna mieć jakieś 14blg czyli nie bitter a IPA. Stąd zapadła decyzja aby przychmielić więcej na goryczkę Magnumem. Niestety zostało mi jedynie 24g szyszki. Chmielenie 23l było następujące: 24g Magnum szyszka 60' 15g English Golding 15' 15g English Golding 10' 15g English Golding 6' 15g English Golding 1' + nieco mchu irlandzkiego na 15' Do 5l Imperial IPA zastosowałem analogiczne chmielenie: 5g Simcoe 60' 5g Simcoe 15' 5g Mosaic 10' 5g Mosaic 6' 5g Mosaic 1' + nieco mchu irlandzkiego na 15' Do obu piw planuję chmielenie na zimno. Do English IPA pójdzie English Golding 40g, a do IIPA 10g Willamette + 10g Cascade. Z racji rozbicia probówki nie chciało mi się bawić w mierzenie ekstraktu po chmieleniu. Szacuję więc, że warka 23l ma 14blg a warka 4l 20blg. Do 23l zadałem nawodnione S-04, do 4l poszła cała saszetka nawodnionych US-05. Temp. zadania drożdży poniżej 20 st. C. Temp. pomieszczenia, w którym odbywa się fermentacja 17 st. C.
  11. hopek

    Wada

    nie wiem jak teraz ale pijałem namysłów białe z apteką.
  12. planuję zakupy na 4 warki do przodu, warząc czwartą planuję kolejne, itd. Ze surowców, które staram się mieć zapas nawet po czwartej warce: - słód pilzneński, - jakiś chmiel amerykański, - us-05. Taki bufor zabezpiecza mnie kiedy jeszcze nie doszła kolejna dostawa a mnie ogarnie chęć uwarzenia czegoś. I wtedy idzie jakieś APA na szybko i bez zastanowienia.
  13. 8 dni fermentacji burzliwej z czego 4 dni w 17 st C i 4 dni w 22 st C spowodowało zejście jedynie do 4 blg. Mimo to przelane na cichą, potrzymam 2 tyg dla pewności.
  14. chinook? a w życiu, chmieliłem nim na aromat i smak i iglaków tam nie czułem
  15. też myślę, że nie ma co się czepiać czy to płynne czy nie, ale jeśli to nie są płynne, surowce nieco inne, technologia inna to nie rozumiem dlaczego nazwać to belgian pale ale po prostu jak wyjdzie to będzie to smaczny bezstylowiec. Niestety w suchych nie mamy pełnego odzwierciedlenia płynnych.
  16. dla mnie jedno z trudniejszych piw do uwarzenia aby efekt był zadowalający, jeszcze jakieś 20 warek zanim się go podejmę.
  17. Zrobiłem jakiś czas temu stouta 12. Kwaśności od słodów palonych niemal nie czuję, a w smaku dziwny rodzaj wodnistości - piwo smakuje jakbym rozcieńczył je wodą mineralną. Woda była ze studni. Co może z tego wynikać? Jaki jest charakter tej wody?
  18. dzięki za rady, więc żyto poczynione. Zawróciłem jakieś 500ml najbardziej mętnego, poza tym kryształ. Jak radził Jacenty dałem nieco mchu. Filtracja ponad 2h małym ciurkiem. Podstawowym błędem jaki poczyniłem mimo porady Kosciaka było nie zaizolowanie kadzi filtracyjnej. Temperatura spadła poniżej 60 st. C. Dolewałem wrzątku aby podniosła się wyraźnie. Z powyższego zasypu uzyskałem nieco ponad 12 blg. Teraz planuję fermentację - najpierw kilka dni w 17 st. C, potem kilka dni w temp. pokojowej 22 st. C na wb-06. Mam nadzieję, że piwko się odwdzięczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.