Nadwęglan, piro czy oxi nie jest środkiem czyszczącym tylko odkażającym. Jeśli fermentor czy inny przyrząd jest brudny, wbrew pozorom nie musi być zasyfiony tak, że grudy brudu widać. Wystarczy jak u mnie, osad po kilkunastu warkach. To bakterie już mają gdzie się schować i mogą przeżyć dezynfekcję. Dlatego proponuję porządne mycie wszystkiego co ma kontakt z piwem, najlepiej sodą kaustyczną( do kupienia za kilka pln na allegro)Robisz, roztwór sody, ja zrobiłem kilogram na 30l wody, przelewałem z fermentora do fermentora co 30 minut mocząc przy okazji inny sprzęt. Potem neutralizacja kwaskiem cytrynowym( pół kilograma na 20l wody, wystarczy zapłukać fermentor czy inne urządzenie). Potem płukanie kwasku zwykłą wodą i dopiero odkażanie. U mnie kwachy minęły jak ręką odjął.
Z takiego działania masz dwie korzyści. Czysty sprzęt, a w razie powtórki z kwasem, pewność, że problem leży gdzie indziej.
Przy pracy z sodą przydadzą się solidne gumowe rękawice okulary i inne zabezpieczenia bo łatwo o poparzenie chemiczne