Skocz do zawartości

wizi

Members
  • Postów

    1 758
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Treść opublikowana przez wizi

  1. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to że źle spojrzałeś i po fermentacji refraktometr wskazywał 8 a nie 6. Wtedy po przeliczeniu masz 5 Blg.
  2. W tym przypadku faktycznie nie jest to 3 a 2 Blg.Tutaj piszemy o przefermentowanej brzeczce, a to co podlinkowałeś dotyczy brzeczki nastawnej. Obecność alkoholu zaburza odczyt refraktometru, stąd wynik trzeba przeliczyć.
  3. Mimo wszystko warto dać 5% karmelu, aby trochę skontrować paloność. Ja bym takiego stouta pił litrami, ale kogoś bez doświadczenia ze stylem, wersja super dry może odrzucić.
  4. Na naszym Wiki masz medalowe receptury. Stout to prosty styl. 5-10% palonego jęczmienia, 5-10% karmelowego, reszta jakiś podstawowy. Trochę chmielu, drożdże S-04 i lecisz. Fermentacja od dolnego optimum drożdży, wraz ze spowolnieniem fermentacji podnosisz stopniowo temperaturę aż do górnego zakresu optimum.
  5. Największą zaletą kociołka jest oszczędność czasu. Tym sposobem wydłużasz proces o godzinę lub więcej. W kociołku podczas wysładzania reszta brzeczki się grzeje do chmielenia, co oszczędza sporo czasu. A do czego to jest potrzebne? Pilnuj objętości i tyle. Jak jeszcze nie używasz do polecam brewfather. Będziesz mieć wyliczoną wodę do zacierania i wysładzania.
  6. Nie przejmuję się tym aż tak bardzo. Jakąś średnią wydajność zacierania z ostatnich kilku warek wrzucam w program i ustalam recepturę. A czy wyjdzie więcej czy mniej Blg to żaden problem. Ważne aby objętość do fermentora się zgadzała. Ale tak aby mniej więcej trafiać w 75-85% wydajności zacierania to trzeba śrutować pod kociołek oraz użyć odpowiedniej ilości wody do zacierania. Kilka razy się o tym rozpisywałem w wątku o kociołkach, więc łatwo znaleźć. Kupiłem kociołek po to, aby nie musieć mieszać w trakcie zacierania Nie da się wysładzać bez podnoszenia kosza 🙂 W skrócie to podnoszę na 1 stopień, leję wodę na górne sito, tyle aby spływała równomiernie dziurkami. Jak słyszę, że brzeczka osiągnęła dno kosza to podnoszę go na max i kontynuuję, aż to oczekiwanej objętości przed gotowaniem. Wysładzanie w kociołku trwa dosłownie kilka minut. Nie ma co kombinować.
  7. W domyśle tak, ale browar może kluczyć i się tym zapisem bronić. Co nie oznacza, że jest bez winy. Wręcz jego wina jest ewidentna. Karę za etykietę bez pełnego składu i daty przydatności do spożycia ma gwarantowaną jak ktoś zgłosi to do IJHARS plus dochodzi do tego zgłoszenie produktu niebezpiecznego do UOKIK
  8. Ja bym raczej ten browar omijał z daleka. Kolejny fackup browaru. Jak już podają skład to muszą podać pełny. A wystarczyło tylko podać alergeny. Ale w jednym właściciel ma rację. Skoro etykieta mówi o przechowywaniu w lodówce, a Ty tego nie zrobiłeś to jesteś współwinien 🙂.
  9. Fajna. Które AI? Ja zawsze największy problem mam ze znalezieniem w darmowych programach grafiki, która mi siedzi w głowie. Jak będę pamiętał to wrzucę później jakieś swoje etykiety.
  10. Może inaczej to wyjaśnię. Z 4kg słodu uzyskasz 12 Blg. Z 8 kg słodu raczej nie uzyskasz 24 Blg. Bazując na przykladzie. Masz 10L wysłodzin 16 Blg (1,6kg cukrów). Chcesz uzyskać 20L 20Blg. Potrzebujesz finalnie mieć więc 4kg cukrów. Brakujące 2,4kg w normalnej warce uzyskasz z 4kg słodu. Ale u Ciebie obecność cukru w brzeczce spowalnia proces zacierania, dlatego, że ta sama ilość enzymów obrabia i skrobię ze słodu i cukry z wysłodzin. To tego gęstsza brzeczka spowalnia cyrkulację enzymów. Dlatego sypnij trochę więcej słodu, aby skompensować powyższe. Używanie wysłodzin do zacierania jak widać oszczędza słód, w porównaniu do zacierania w wodzie. Wtedy musiałbyś użyć go jeszcze więcej, aby uzyskać 20 Blg. A co do kalkulatorów, to chyba najprościej wbić odpowiednią ilość cukru stołowego jako składnik zasypu, aby odzwierciedlić Blg wysłodzin, a część wody do zacierania zastąpić w głowie objętością wysłodzin. Plus obniżyć wydajność zacierania (pewnie tak o 5-10%).
  11. Zauważyłem też, że pisałeś o wysładzanie wysłodzinami. To zły pomysł. Zostanie dużo cukrów w młócie. Lepiej zacierać w wysłodzinach. Będzie trochę gorsza wydajność, więc sypnij tak z 10-20% więcej podstawowego niż normalnie byś użył. Jak nie chcesz marnować wysłodzin z mocarza to rozważ użycie ich do startera.
  12. W każdym kociołku 30 coś litrowym zrobisz spokojnie 25l 12Blg. Do Coobra wchodzi 7kg słodu, do innych podobnie, więc nawet przy tragicznej wydajności 12Blg wyciągniesz. Co do Vevor to możesz jeszcze spytać na FB. Na Allegro 3 oceny bez komentarzy nie są nic warte. https://m.facebook.com/groups/1895567877390617/
  13. Nie powinno. Nie można wprowadzać do obrotu produktu spożywczego stwarzającego niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia przez konsumenta. Zgłoś do IJHARS Co dokładnie napisali? To piwo było lane z kranu do butelki przy Tobie czy zabutelkowane wcześniej i czekało na kupca? Ciebie to w ogóle nie powinno interesować. Producent ma zapewnić produkt zgodny z etykietą. Skoro napisał na niej piwo, to oczekujesz piwa, a nie fermentującej brzeczki. Nie jest. Zgłoś do UOKiK i IJHARS. Widać, że właściciel należy do grona tych, których dopiero kara nauczy odpowiedzialnego prowadzenia biznesu. Więcej do poczytania tutaj https://browarparagraf.com/2017/06/odpowiedzialnosc-za-wybuchajace-butelki/ Bzdura. Każde piwo powinno być trzymane w lodówce i z dala od bezpośrednich promieni słonecznych. Ale to tylko dobra praktyka, a rzeczywistość jest zgoła inna.
  14. Tak na szybko to poszukaj w zapiskach piwowarów. Czasami są tam jakieś piwa na wysłodzinach z mocarzy.
  15. Jest to Coobra CB3 wersja 3. Model jeszcze bez ramienia do whirlpoola, wypinanego sterownika i innych bajerów, które są w nowszych modelach. Ma za to system antyprzypaleniowy, pompę z łatwym dostępem oraz sterownik z 4 programowalnymi krokami, co mi wystarcza. Robię warki ok 10l, ale czasami zdarza się jakaś 2x większa. Dla mnie mój kociołek jest wystarczający. Większego bym nie kupował, bo nie mam takiego przerobu. Wolę warzyć częściej a mniej na raz. Co do wyboru 50l a 30l to wybierz pod kątem jakiej wielkości warki chcesz warzyć. Pamiętaj tylko o jednym. Większy kocioł, to większy zasyp, a więc i cięższy kosz do wyciągnięcia. W przybliżeniu waga słodu plus drugie tyle wody wciągnięte przez zasyp.
  16. Da radę, zacierając na 2 razy. Lub z dodatkiem ekstraktu. Co kto woli. Ale wygodniej w większym.
  17. Pudło. Wiedziałem na co się piszę, a kupowałem rzeczy za kilkanaście złotych, będąc pewnym, że Allegro zwróci kasę z programu ochrony kupujących. Przestrzegam bazując na moim doświadczeniu zawodowym, gdzie szukałem podobnych oszustów. Nie mówię, że w tym przypadku tak jest, ale zalecam ostrożność. Każdy ma swój rozum i postąpi jak chce. Ja bym nie ryzykował. A ile warek masz na koncie? Pytam z premedytacją, aby wiedzieć jak bardzo jesteś wciągnięty w temat? Kociołek oszczędzi jakąś godzinę warzenia i da Ci większą kontrolę nad temperaturami zacierania. Zastanów się, czy warte jest to jego ceny. Natomiast nie posprząta za Ciebie po warzeniu, co jest w tym wszystkim najgorsze. Ba nawet przy kociołku chyba jest z tym troszkę więcej zabawy. Ja kupiłem używana Coobre i jestem zadowolony. Chociaż do zestawu dokupiłem dodatkowe sito na dno kosza, hopspider i hopstopper. Nie używam dołączonej chłodnicy, lecz własnej roboty przeciwbieżnej. Wydajność to zawsze trzeba ogarnąć w boju. Mi pompka się nigdy nie zapchała, bo porządnie myję cały układ po każdej warce. Za to sam już lutowalem przerwany kabelek od uziemienia. Widać, że poprzedni właściciel go naprawiał, ale zrobił to na słowo honoru.
  18. Jak wiele innych z których kupowałem a teraz już nie ma na nich żadnych ofert. Najpierw walą automatem 10000 ofert na groszowe sprawy, zbierają pozytywne komentarze, a potem lecą wały.
  19. Grunt, że ma cewkę skraplacza i wewnętrzną doniczkę. Bez tego ani rusz. A tak na serio to trzymaj się z dala od chińczyków na allegro. Ja kupowałem jakieś groszowe rzeczy i dziwnym trafem wszystkie paczki były najpierw opóźnione a potem zaginione. Odnajdywały się dopiero po zgłoszeniu do Allegro. Droższych rzeczy bałbym się kupować. Kilkudziesięciu nabranych na produkty po tysiąc złotych i firma znika.
  20. Ta. Choroby, urazy, imprezy rodzinne, długa lista rzeczy do zrobienia, więc na hobby nie starcza czasu. Najgorsze, że nie pamiętam czy mam jakieś zapasowe drożdże, a nie mam jak sprawdzić. Przydałoby się ogarnąć kącik piwowara, zabutelkować stare piwa i dzień później uwarzyć kolejne.
  21. To jest odpowiedź na większość pytań. Ja bym fermentował w okolicach 15°C. Co do barwy, to przez ekstrakty. Możesz użyć ekstraktu superjasnego, jeśli aktualna barwa Ci przeszkadza. Lub przejść na zacieranie.
  22. No to będzie trzeba jakąś okazję znaleźć na prezent dla samego siebie.
  23. Przydałoby się zabutelkować te półroczne piwa. Może pod koniec miesiąca znajdę chwilę. I teraz zagwostka. Użyć gęstwy czy nie. Korci mnie, aby poeksperymentować. Z drugiej strony szkoda pracy, jak nie wystartują. Albo zrobię jakieś startery w słoikach.
  24. Pierwszą warkę od ponad roku też bym tak nazwał, gdybym wymyślał jakieś nazwy dla swoich piw, oprócz nazwy stylu 🙂 Trzymam kciuki, aby plan się ziścił!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.