Skocz do zawartości

Łukasz

Members
  • Postów

    1 236
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Łukasz

  1. Nie mogę się nie zgodzić natomiast przebywanie wody różni się w znacznej mierze czasem
  2. 18.04.2016 - RIS 25,6 BLG

  3. Tak, ale tam woda przepływa i zbiera się w zbiorniku (w moim przypadku) po czym jest dość szybko spożywana. Do tego dochodzi piwo więc woda ma niewielki czas kontaktu z tymi materiałami patrząc na wody butelkowane, które kupujemy w sklepie
  4. Igor, już nie raz się przekonałem, że PL źródła są różne (tak, jak to kantor napisał). To był tylko przykład ... jeden z wielu. Sprawa z wyborczej jest mi znana - Pan Profesorek jest śmieszny jak i wielu lekarzy. Poza tym jak Ty wierzysz w to, co pisze wyborcza, to gratuluję
  5. Miernik TDS wskazuje usunięcie na poziomie 96-97%. Coś tam zostaje, ale tak jak mówię: nasz organizm z ilości wody, którą pijemy (a duża większość z nas pije jej za mało) dostaje na tyle mało minerałów, że jest to prawie pomijalne (chyba, że ktoś pije te wody lecznicze typu "JAN", ale picie tego też jest ograniczone) więc dla nas podstawa to pokarm. Aż tak się na tym nie znam - możliwe, ale poza BPA są inne rzeczy, które zapewne przenikają z tego tworzywa do wody w mniejszej lub większej ilości, a są szkodliwe dla naszych organizmów. Generalnie rzecz biorąc: trują nas z każdej strony: jemy nafaszerowane żarcie, tylko po to żeby potem się leczyć z czego koncerny farmaceutyczne są dumne i zacierają rączki jednakże ich dni są policzone
  6. Profik, pokaż mi źródła informacji dowodzące, że picie takiej wody prowadzi do tego, co piszesz. Śmierci??? Uśmiałem się. Żeby nie być gołosłownym podam Ci pierwszy z brzegu link np. do opinii nt. RO dr Leonarda Coldwella: W sobotę miałem okazję podyskutować chwilę o wodzie RO z Panem Jerzym Ziębą. Również polecam jego opinie jak i opinię wielu znanych osób, które myślę mają większą wiedzę niż my na te tematy. I żeby doprecyzować - od jakiegoś czasu do czystej wody z RO daję szczyptę soli himalajskiej. Resztę dopowiedzcie sobie sami albo doczytajcie To coś ala eksperyment ze szkoły podstawowej z zasoloną wodą i sznurkiem na ołówku - potem dolewało się wody. Efekt chyba każdemu znany tylko nie rozumiem co to ma wspólnego z tematem? Przepraszam, ale masz na to jakieś dowody??? Umarł ktoś z niedoboru czy też braku minerałów od picia takiej wody??? Przecież to bzdury chyba, że przestałbyś jeść i żył tylko o wodzie RO - wtedy się zgodzę, że będzie prowadziło to do zgonu, ale pokaż mi osobę na świecie, która tak żyje. Poza tym jak wygląda "wypłukiwanie" minerałów przez wodę??? Ile musiałbym wypić tej czystej wody RO na dobę żeby wypłukać sobie minerały, które są na bieżąco uzupełniane jedzeniem??? Z drugiej zaś strony rozumiem, że lepiej pić wodę z wodociągów zawierającą mnóstwo np. chloru, żelaza itp. (mimo norm) albo zawierającą inny syf, który woda zbiera po drodze do kranu??? U mnie woda z kranu często leci brązowa - taką mam pić??? Wody sklepowej osobiście nie chce pić ponieważ jest przechowywana wiele miesięcy w butelkach plastikowych (warto poczytać jaki to ma wpływ - np. BPA). Podsumowując: każdy robi to, co uważa za słuszne. Wy tu robicie tragedię z picia wody RO i niby wypłukiwania sobie minerałów z organizmu, a jakoś nie przejmujecie się codziennym piciem piwa czy też innych używek, co bardzo znacząco i NEGATYWNIE wpływa na wątrobę, żołądek, jelita itp., a przy okazji graniczy z popadnięciem w nałóg. Wszystko jest dla ludzi, ale dla ludzi rozsądnych i myślących więc nie róbcie problemu tak, gdzie go nie ma.
  7. Panowie, trochę logiki: skoro podczas fermentacji skoki (nie mylić ze świadomym podnoszeniem/obniżaniem temperatury) temperatury są mocno niewskazane, a obecnie (i chyba nie tylko teraz) temperatury na zewnątrz skaczą góra/dół w szerokim zakresie, to wniosek nasuwa się prosty. P.S. A ja "głupi" kontroluję temperaturę i martwię się żeby np. spadek temperatury podczas fermentacji (szczególnie jak zwalnia) był jak najmniejszy, a przynajmniej nie był większy niż 0,3°C
  8. Nie zauważyłem tego wpisu: kilka razy robiłem test dodając kwas fosforowy i wychodziły jakieś anomalie. Generalnie próba zmierzenia pH wody RO jest problematyczna ponieważ wariuje pHmetr (nie jest w stanie ustabilizować wyniku). Tłumaczył mi to kiedyś kolega chemik, ale trochę zawile więc nie będę powielał, bo nie wiem czy nie zasadzę jakiegoś babola Generalnie wnioski były takie, że wody do RO się nie zakwasza.
  9. Sam często jestem "czepliwy", ale Wy to już przesadzacie - chce uwarzyć, niech warzy. Różnica (o ile w ogóle będzie do wychwycenia) będzie tak niewielka, że zapewne wielu onanistów piwnych nawet by jej nie zauważyło.
  10. Znaczenie ma praktycznie w całości membrana, a ją się wymienia co 2-3 lata, ale z czystej ciekawości sprawdzę różnice przed jej wymianą i po
  11. Miernik TDS pokazuje filtrację na poziomie 96-97% więc coś tam dają radę
  12. Zależy jakiego kwasu. Kup sobie fosforowy 80% i będziesz lał po kilka ml (np.3-5ml) co nie wpłynie na smak. Z mojego doświadczenia wynika, że jak robiłem na kranówie to nie musiałem zakwaszać wody do zacierania, bo po wrzuceniu słodów było dobrze. Przy wodzie RO mam to samo: słód+sole poprawnie "ustalają" odpowiednie pH.
  13. 30.03.2016 - Oatmeal Stout 14,8 BLG

  14. Zrobisz jak uważasz - ciężko Ci będzie porównać. Zrób zbalansowany i potem do jednej z 2 szklanek wsyp sobie trochę siarczanu wapnia lub magnezu (co tam masz) w przeliczeniu oczywiście na te 0,5L. Zobaczysz jaka będzie różnica
  15. Podejrzewam, że jej życie poprzez fakt pobytu w "suchym środowisku" mocno się skróciła. Generalnie jak robię pomiar swoim to wynik się po kilku sekundach prawie stabilizuje, ale jak pomieszam/poruszam pHmetrem to trochę potrafi się ruszyć (są to skoki w zakresie kilku setnych więc zupełnie mi to nie przeszkadza). Na Twoim miejscu pokusiłbym się o wymianę sondy na nową. Baterię z zestawu też bym sprawdził, bo ja swoją też musiałem wymienić.
  16. Tak. Osobiście byłbym daleki od stwierdzeń, że jej szlachetność zależy od stosunku Cl do SO4. Już kiedyś o tym pisałem. Sama teoria utrzymywania stosunku Cl:SO4 ma rację bytu - przewaga siarczanów podbija odczucie goryczki i chmielowość, a chlorki słodowość jednakże trzeba spojrzeć na to z innej strony. Skoro robimy coś w stylu AIPA to musimy starać się utrzymać balans pomiędzy słodowością, a chmielowością. W ten styl pakujemy dużo chmielu, trzymamy wysoki poziom goryczki, która będzie na pierwszym planie. Jeżeli nie skontrujemy tego słodami to chmiel nam zdominuje piwo w niezbyt poprawny sposób, a dodatkowo jak modyfikacja wody pójdzie w siarczany otrzymamy goryczkę np. szorstką i nieprzyjemną. Stąd też aby w takim piwie nie podkreślać jeszcze bardziej chmielowości trzeba pójść w drugą stronę czyli w kontrę - przy modyfikacji wody pomocne w tym jest pójście w stronę chlorków. Póki co z mojego doświadczenia wynika, że w każdym piwie sprawdza się balans Cl:SO4 i daje pozytywne efekty, ale można korygować pod dany styl, co czasami też czynię, ale mam jeszcze zbyt małe doświadczenie żeby wyciągać większe wnioski.
  17. Na Twoim miejscu nie dawałbym kwasu do zacierania ponieważ po wrzuceniu słodów przeważnie pH spada do sensownego zakresu i nie ma potrzeby modyfikacji (przynajmniej u mnie tak było). Najlepiej jest użyć pHmetru - wtedy masz najlepszy pogląd na to, co się dzieje. Wodę do wysładzania musisz zakwasić i tutaj spójrz w to, co wylicza kalkulator (tylko w zakładce wody do wysładzania). Masz problem z goryczką. Chcesz 120 IBU i chcesz zrobić profil, który jeszcze ją "podniesie"??? Jaki to ma sens? Uważam, że taka ilość siarczanów z nie do końca "pewną wodą" może dać Ci słabą goryczkę. Osobiście dorzuciłbym chlorku wapnia do wyrównania siarczanów i zrobił profil zbalansowany.
  18. Ja mam coś takiego: http://allegro.pl/pehametr-voltcraft-pht-02-atc-ph-messstick-0-14-ph-i5517217564.html ale fajny jeszcze jest ten: http://www.conrad.pl/pH-metr-VOLTCRAFT-PHT-01-ATC,-0-14-pH.htm?websale8=conrad&pi=101121
  19. Mierzy z dokładnością do 0,1pH - porównywałem coś takiego z moim (dokładniejszym) i wyniki są trochę rozbieżne (różnica 0,2-0,3pH) natomiast uśredniając można uznać, że jest to do przyjęcia i można wykorzystać do naszych celów. Mógłbym nawet pokusić się o stwierdzenie, że będzie to lepsze niż paski
  20. Fajnie, że sam to zauważyłeś Wytłumaczysz zamysł takiego akurat połączenia? Rozumiem łączyć drożdże "podstawowe" i np. bretty, ale Danstary i S-04? Teraz tak: po pierwsze 200ml przemytej gęstwy to niestety za mało (mimo tych Danstarów, które zapewne szybko padły). Po 2 zacieranie zrobiłeś pośrednie. Po 3 dałeś drożdże, które są w stanie ogarnąć około 10% alkoholu. Licząc odfermentowanie z 32Blg do tych 16-17Blg wychodzi właśnie 10% alkoholu. Zrobiłeś trochę więcej błędów niż za mało drożdży. W obecnej sytuacji chyba jedyna szansa żeby ratować piwo to zlać znad drożdży (wcześniej wstawiając na kilka dni do zimnego żeby więcej ich opadło na dno) i dodać np. brettów po czym zapomnieć o tym piwie na kilka miesięcy. Miałem taki przypadek gdzie mi fermentacja utknęła (OG=25Blg) - dałem bretty i po 4 miesiącach zabutelkowałem. Piwo jest póki co 2 miesiące w butelkach, ale nie wiem jeszcze jakie są efekty. Najprawdopodobniej najwcześniej pod koniec roku będzie można je pić. Patrząc na dane, które podał autor wątku (zresztą nawet nie patrząc na nie) - co to niby ma dać? Nie mam w oczach laboratorium, ale obstawiam niestety, że drożdże w środku są już tak pijane od alkoholu, że jedyne, co można z nimi zrobić to je wywalić
  21. Norton bardzo często reaguje dość nietypowo tam, gdzie nic nie ma Kiedyś znajomemu blokował jeden prosty program do obsługi aut, na który reagował tylko Norton - po chyba 2 latach nagle przestał
  22. Mam pytanie: masz blokowane reklamy czy Ci się wyświetlają? Czy to jest za każdym razem jak wchodzisz na tą stronę? W 1 miejscu wyczytałem, że to może być spowodowane tym, że wyświetlane reklamy na forum mogą zawierać coś, co powoduje te alerty. Czy to prawda ... nie wiem.
  23. To, że Ty dostajesz nie oznacza, że tak jest u wszystkich i jest to wina forum. U mnie np. nic takiego nie wyskakuje. Dodatkowo przeskanowałem te 2 adresy i wyszło: https://www.virustotal.com/pl/url/a8aad18e4f1a987ef83a0641e8784e78c6288464e6ad7381b53a2d1e8d6979d0/analysis/1458821645/ https://www.virustotal.com/pl/url/9a7f41ad19b918aecfa5073cf70c36af2e4102f7e9ab821fc0d58fdadbdf69d6/analysis/1458821804/
  24. W sumie jak będziesz miał RO7 to nic się nie stanie Uwierz w marketing i będziesz zadowolony Jak szukałem filtra rozbudowanego dla siebie to po lekturze internetu wyciągnąłem wnioski, że najsensowniejszym wyborem będą filtry z 2 firm: Aquafilter lub UST-M. Kupiłem zestaw tej drugiej firmy i jestem bardzo zaskoczony jakością wykonania wszystkich elementów. Do tego kupuję filtry Aquafilter (węglowy dodatkowo z kokosem) i wszystko śmiga. Miernik TDS wskazuje mi na wejściu 255 ppm, a na wyjściu z tego co pamiętam to albo 8 albo 10 ppm.
  25. Człowiek zapewne ma wiele racji natomiast miałoby to znaczenie jakbyśmy pili tej wody po kilka L dziennie, ale z 2 letniego prawie posiadania RO mogę powiedzieć, że czysta woda RO w stosunku do całodziennego spożycia wody to może 10-15%. Reszta to woda RO po mineralizacji oraz to, co "piję" np. w zupie na wodzie RO itp. także uogólniając można bez problemu stwierdzić, że jednak to "wypłukiwanie" będzie bardzo znikome chyba, że ktoś będzie miał dietę wodną 100% RO Sam się ostatnio zastanawiałem nad tym czy to rzeczywiście działa, ale mam to w zestawie RO7 no i nie będę wyrzucał. Podejrzewam, że dopiero jakieś badania laboratoryjne mogłyby pokazać różnice w wodzie przed i po, a póki co traktuję to lekko z przymrużeniem oka i trochę jak właśnie "chłyt marketingowy"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.