Witam Was wszystkich serdecznie,
słowem wstępu, zanim zabrałem się za pierwsze podejście do produkcji piwa, przez kilka lat robiłem wina oraz miody pitne z raczej dobrym rezultatem (poza winem z kwiatów akacji). Do produkcji piwa zbierałem się w sobie wielokrotnie, ale zazwyczaj kończyło się na planach, co w większości wypadków było spowodowane koniecznością zainwestowania w nowy sprzęt - gar + kapslownica.
W tym roku m.in. dzięki wejściu na rynek różnych napojów piwnych oraz cydrów lub podobnych napojów (np. Somersby), postanowiłem poszerzyć zakres produkowanych trunków. Będąc w Anglii polubiłem tamtejsze wytrawne cydry, które były dość tanimi napojami. Większość napojów dostępnych w Polsce jest , albo dość droga, albo za słodka, albo jedno i drugie...
Chyba pierwszy sukces związany z wyprodukowaniem bardzo smacznego napoju gazowanego skłonił mnie do kolejnego podejścia, którym miał być cydr gruszkowy z puszki... jakoś tak się złożyło, że w sklepie, w którym zamawiałem puchę znalazłem brew-kity Coopersa... i od tego momentu wszystko potoczyło się szybko... teraz czekam na ześrutowane słody, aby spróbować pierwszego zacierania.
Tyle słowem wstępu, mam kilka pytań odnośnie mojej dotychczasowej produkcji oraz produkcji przyszłej.
1. Piwo z brew kita Coopers Plisener spieprzyłem o czym dowiedziałem się już po zadaniu drożdży... ponieważ miałem puchę z instrukcją obsługi olałem pomiary, więc nie wiem ile miałem Blg na starcie. Piwo zrobiłem z minimalnie mniejszym dodatkiem wody niż w instrukcji, a także dodałem do niego trochę ponad 1kg cukru. Piwo zabutelkowane, samo w smaku jest lekko wodniste, nasycenie CO2 i wygląd są ok, aromat chmielowy mógłby być mocniejszy, ale nie ma tragedii, problemem jest smak... piwo ma taką... pustą słodycz cukrową (kojarzącą się może odrobinę ze słodyczą, jaką można wyczuć w wódce), która ni cholerę nie pasuje mi do piwa.
Czy mogę się spodziewać, że smak się ułoży i ta podła słodycz się rozejdzie czy nastawiać się na to, że będę musiał wypić wszystkie butelki z dodatkiem miodu lub soku?
2. Druga warka nastawiona na ekstrakcie jasnym Bruntal 1,7kg oraz na miodzie (wielokwiat z dominacją gryki) ok. 2,2-2,4kg (trudno określić, ponieważ wtedy miałem do dyspozycji niezbyt dokładną wagę bez opcji wytarowania). Warka 21L, Blg początkowe 13, kończy fermentować, drożdże dojechały do ok2,5blg.
Mimo błędów popełnionych przy chmieleniu nie jest źle, ale piwu odrobinę brakuje "pełni smaku" i wydaje się być lekko wodniste.
Pytanie podobne jak powyżej, czy tak bywa w młodym piwie i mogę mieć nadzieję na poprawę, czy miód ze względu na swój skład daje drożdżom głównie materiał do przerobienia na alkohol, a miodu było za mało aby "zapełnić smak" i pełniejszy smak można osiągnąć dopiero przy mocniejszych piwach miodowych?
Na szczęście trzecia warka jak na razie wygląda obiecująco.
3. Został mi jeszcze zestaw ekstraktów na ostatnie piwo przed warzeniem z zacieraniem. Kiedyś kupiłem trochę jęczmienia na kiełki, kiełki jęczmienia nie pasowały mi do niczego. Jęczmień leżał tak przez rok (teraz kończy się suszyć po skiełkowaniu), a teraz wpadłem na pomysł, aby przed rozpoczęciem warzenia z zacieraniem spróbować zrobić taki mini zacier, który dodam do ekstraktów - tak dla celów treningowych.
Nie mam pojęcia co to za odmiana jęczmienia i dlatego się zastanawiam czy dodatek słodu przygotowanego z nieznanej odmiany jęczmienia (ok 0,5kg) niesie za sobą ryzyko wniesienia jakichś dziwnych posmaków, które zepsują efekt końcowy?
4. Chciałbym za jakiś czas spróbować zrobić sobie piwko dolnej fermentacji, prawdopodobnie Pilsa Bohemskiego. Na dzień dzisiejszy jedynym możliwym sposobem chłodzenia, jest dla mnie wanna z zimną wodą, dochładzana lodem lub samo chłodzenie lodem przy odpowiednim zaizolowaniu fermentora.
Mam jednak pytanie odnośnie cieplejszych dni... gdybym koniecznie się uparł na produkcję takiego piwka latem lub wiosną, mając problem z utrzymaniem temp. lepiej byłoby robić piwo na drożdżach dolnych w ich górnym zakresie temperatur, czy na drożdżach górnej fermentacji o dość szerokim zakresie temperatur w ich dolnym przedziale (np. Nottingham)?
Mam nadzieję, że udało mi się uniknąć pytań z kat. "głupie"