-
Postów
1 617 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Belzebub
-
-
Nic się nie martw.
Szkoda, że to pszenica, bo pomógłbym ci to wypić
-
he he efekt Czarnobyla
Zibi, może za mocno tam gotowałeś ? A czy piana mogła być utworzona przez zdenaturyzowane białko ?
-
Mimazy to coś tam fajnego i się wytrąciło z tej brzeczki
aż strach myśleć.
Przełom to farfocle, takie nie do wyjęcia ręką. to coś jakbyś białko rozbełtał w wodzie i później to zagotował. Kryształki nie są chyba pozytywnym objawem (chyba że się mylę).
A co tam zacierałeś w tym garze ?
-
napuchnąć na pewno napuchnie tylko pewnie później strzeli.
Zależy jak słoje drewna będą ułożone.
-
Nie przesadzajcie z surowcem do refermentacji...
http://www.tyrq.pl/images/stories/2010/luty/trzeci_tydzien/daily_picdump_344_09.jpg
Ale o co kaman ?
-
Oj kolego musisz trochę poczytać...
co do gotowców :
Wlej zawartość puszki do wiadra z wodą, dodaj drożdże. Po zakończonej fermentacji zlej do innego gara i tam dodaj glukozy i od razu butelkuj. Kapsle możesz wyparzyć, wiele to nie kosztuje. Filtrator potrzebny jest do oddzielenia młóta od brzeczki - nieprzydatny przy puszkach.
Co do kapslownicy z innego wątku - po co ci ona skoro masz piękną stołową samoróbkę ? Kapslownica w wiertarki jest o niebo wygodniejsza i szybsza.
-
Lubelski.
Kopyr a to była zielona szyszka czy już ususzona ?
-
Wpadł mi do głowy taki pomysł, żeby przy butelkowaniu do każdej butelki wcisnąć tak dla bajeru po szyszce chmielu.
Tak myślę, że jedyna opcja to świeży chmiel zlany wrzątkiem, żeby coś do piwa nie przelazło.
Ma to sens ? szyszka nie rozleci się ?
Proszę w miarę możliwości o konstruktywne uwagi
-
i wszystko wiadomo
-
odradzam jedynie używania ulubionej przez małżonke blachy do ciasta, gdyż ta z czasem przepala się.
@Bogdan62 a jak żona reaguje na "zapachy" wydzielające się z piekarnika ?
Bo ja zostałem pogoniony raz na zawszę z kuchni jeśli chodzi o taką robotę...
Edit:
@ Stasiek podejrzewam, że zanim temperatura dojdzie w głąb całego ziarna i zanim zabije enzymy, trochę czasu minie, co w zupełności wystarczy na częściowe zatarcie nawet przy temp. 180 °C
-
No ale browary gotują...
to powinno cię przekonać, bo przecież piwo się warzy
-
Kopyr ale nie można tak uogólniać.
Fakt sposób takiego chmielenia pokazany został na przykładzie dość charakterystycznego piwa, ale to znaczy, że ktoś już stosował taką metodę. Dlaczego nie przyłożyć tego sposobu do innego piwa ?
-
No ale mash hopping stosuje się do uzyskania (podobno) aromatu a w tym piwie go brak wg opisu. Zresztą i goryczka jest nikła.
-
No bo fajny to jest patent. Muszę kiedyś kupić taki aparacik szklany i sprawdzic możliwości, bo może wykorzysta się w przyszłości do jakiegoś ciekawego piwka.
-
a masz może jakich schemat takiej instalacji etanolowej ?
-
ekstrakcja ciekłym CO2.
Wsaczuk mógłbyś rozwinąć ?
zagadnienie ciekawe, warte wypróbowania.
-
he he to pewnie jakaś omyłka pisarska, bo to pewnie niemożliwe.
Trzeba to usunąć, bo to zburzy światopogląd niejednego domowego piworawa.
To trzeba ocenzurować.
edit :
to pewnie chodzi o gotowanie chmielu razem z dekoktem.
Tylko, że trzeba uwzględnić, ze tam czas przy dekokcji się wydłuża i obliczyć odpowiednio ilość chmielu.
-
jakoś ciężko mi sobie wyobrazić że zadzwonię do optimy i mi ładnie zapakują i wyślą worek 30 kg słodu..
w Strzegomiu pakują w worki 40 kg.
Choć fakt pewnie nie wysyłają
-
Moje młynki mielą tak co myślicie łuska prawie ze cała jęczmień rozdrobniony na kaszkę
po wielu próbach moje młynki mielą tak co myślicie łuska prawie ze cała jęczmień rozdrobniony na kaszkę dochodząc do takich efektów co myślicie o ziarnie
A ja trochę nie rozumiem :rolleyes:
-
No i wszystko jasne
-
He he zaraz dojdziemy do jakichś ciekawych wniosków
-
które?
Koriander
Sinaasappelschillen gedroogd
Albo jakieś błędy w pisowni są i nie potrafię tego rozszyfrować.
Swoja drobą myślałem, ze repectura będzie bardziej skomplikowana, a tu jasne piwo z dodatkiem cukru
Czyli tak jak zwykle.
-
Ale o co kaman, co z tego, że dziki. Chodzi o gorycz.
Możesz nawet gorczkować mnieszkiem lekarskim. Kiedyś używano grut czy jakoś tak i też pili. Spróbować można.
-
Tylko uważaj, bo one na 10litrów są, trzeba sobie przeliczyć.
Wiem widziałem. Fajne przyprawy tam podane są,ciekawe czy uda się to kupić w Polsce.
Żywiec 2010 - luźne gadki
w Archiwum 2007-2018
Opublikowano
He he ten rybi, to pewnie doda takiego specyficznego posmaczku.