Skocz do zawartości

Belzebub

Members
  • Postów

    1 617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Belzebub

  1. Butelka może być i niebieska, chodzi o negatywny wpływ promieni słonecznych na piwo.

    Możesz wg mnie użyć takich butelek (o ile wytrzymają ciśnienie), jeśli będą stały w zaciemnieniu, bez dostępu światła.

    Zorientuj się jednak, czy wytrzymają ciśnienie, bo cena nie jest zbyt niska... Może lepiej zwykłe butelki, albo kupować piwka w butelce z krachlą.

  2. Jednemu z konkursowiczów przysyłających piwo do nas Poczta potłukla 1 szt piwa i wybebeszyla całą paczkę' date=' nie wiem czy to była paczka zwykła czy na szczególnych.[/quote']

    To moja. Paczka była zwykła. Bo zawsze wysyłam zwykłą. Chyba z 3 lata było dobrze, a w tym roku już drugą paczkę mi rozwalili.

    kiedyś wysyłałem pocztą dość drogi sprzęt muzyczny, za mną stał gość co widać miał jakąś wiedzę na temat działania PP i mówił, żeby obowiązkowo z opcją ostrożnie bo specjalnie potrafią uszkadzać. Ile w tym prawdy nie wiem.

  3. śmiej się, śmiej...:D a ja mam stracha serio...

    przy jednej z pierwszych warek moja żona poczuła na samym początku zapach gazu. Okazało się, że wlana do kega zimna źródlanka powodowała skraplanie się pod dnem kega i kapanie na palnik, który zgasł w połowie... moja dalsza "kariera piwowarska" stanęła wówczas pod wieeelkim znakiem zapytania...:D

    Wiem jak to jest. Choć ja mam taką awersję do prądu, jak mogę to nie podchodzę.

    Dobrze było by mieć czujkę w kuchni, dla spokojności.

  4. elo :)

     

    ...skoro się wychyliłeś...:D to podpowiadaj' date=' co i jak, nie mam zielonego pojęcia, jak to ugryźć...:)[/quote']

    No zazwyczaj to jest tak, że ściągasz pokrywę z palnika, zaglądasz do środka, a tam dysza mosiężna. Wykręcasz ją (w nowszych piecach kluczem 7) i wkręcasz dyszę o większym przepływie gazu.

    ...jaki spryciarz!...;) na to nie wpadłem (boję sie gazu...) ale spróbuję, dzięki! (choć tu może wkroczyć moja żona, gazu boi sie jeszcze bardziej, niż ja)...:D

    no to uważajcie tam :D

  5. Ja zaś proponuję rozruszać drożdże przed zasczepieniem brzeczki.

    Jes to korzystne o tyle, że szybciej rozpocznie sie fermentacja co z kolei pozwoli uniknąć przypałętania sie czegoś nieporządanego w przypadku jak tak miałoby stać kilkadziesiąt godzin bez życia.

    Brzeczka do wykonania startera nie jest niezbędnie konieczna. Chodzi o to, by zapewnić im odpowiedni poziom substancji odżywczych. Można wykorzystać sok owocowy + pożywka.

  6. Czytałem najprościej to rura grubościenna albo kawałek wałka i wytoczyć ;) muszę poszperać w moim złomie może coś jeszcze znajdę ;)

    Jak się zepniesz to i pilnikiem "wyfrezujesz". Tylko kawałek rurki i jakieś ramię do ugniatania.

  7. Nic się nie martw.

    Szkoda' date=' że to pszenica, bo pomógłbym ci to wypić :P[/quote']

    A może zrobimy wymiankę np.w czwartek

    Zibi chętnie, ale ostatnio czasu nie było i mam tylko jedno piwko i to dopiero od paru dni w butelkach. W weekend będę miał czas to podłączę się z kegiem pod instalację i przeleję jakieś ale do butelek to bardzo chętnie. Także dam znać. No i mam jeszcze buteleczkę tego mózgotrzepa co próbował Akebes ta też ci podrzucę (choć mało nagazowany).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.