Skocz do zawartości

Belzebub

Members
  • Postów

    1 617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Belzebub

  1. BNP a masz jakis link do sklepu gdzie to sprzedają ? Chyba też się skuszę o pokombinuję z tym.
  2. http://twojbrowar.pl/prestashop/565-brew-body-1kg.html Czy ktoś może to stosował ?
  3. NIe bardzo sie znam, ale czy przypadkiem nie paruje szybciej niż woda ? W balonie raczej nie ma możliwości zassania do środka. Zdarza się to tylko w przypadku znacznej różnicy temperatur (a zatem i ciśnień).
  4. Alternatywą dla wody (ale to w przyopadku naprawdę długich fermentacji ) jest olej. Nie paruje dzięki czemu nie musimy obawiać się o nieszczelność.
  5. Robiąc wino często jedyną czynnością jaką wykonuję przed zaszczepieniem drożdży (a często fermentuję rozdrobnione owoce a nie sok) jest mycie owoców w ciepłej wodzie. NIgdy nie zdarzyło mi się żeby wyszedł ocet. Czasem mamy mylne wyobreżenie tego, co planujemy wykonać, budujemy jakis smak na podstawie doświadczeń zdobytych podczas konsumpcji przemysłówki, a w praniu okazuje się, że jest całkiem inaczej i piwo wychodzi zdecydowanie inne niż te ze sklepowych półek.
  6. MAło coś tego piwka tam zrobiliście A takie piwko mogłoby być zachętą dla przyszłych klientów, jako gratis do posiłku, i problem legalizacji instalacji przestaje istnieć.
  7. A myślałeś że będzie słodziutkie ? Może to nie był kwas tylko właściwy smak wiśni. Fruktoza i cukry po zacieraniu przetrawiły drożdże i został sam kwas. Normalne.
  8. ale co w ogóle nic się nie rusza ? Może być tak, że jednej nocy przefermentowało z grubsza i póxniej powoli dochodziło do siebie. Skoro °Blg zeszło to fermentacja musiała być. A tego doświadczenia z dymem nie polecam
  9. Na wstępie to chciałem dodać jedynie, że piwo to nie będzie przypominało smakowo piw smakowych przemysłowych. One są raczej muląco słodkie. A żeby to uzyskać trzebaby przefiltrować, dosłodzić i sztucznie nagazować. Albo zastosować słodziki. Ale do rzeczy : na 15 litrów użyłem 1,5 kg mrożonych śliwek. Myślę że taka ilość suszonych będzie jak najbardziej wystarczająca na warkę ok. 20 l. Raczej nic bym z tymi śłiwkami nie robił, chyba że obawiasz się czegoś, to możesz je sparzyć wrzątkiem i później wykorzystać wodę. Co do drożdży to był taki eksperyment. Nie wiem co by wyszło na samych piwnych, ale myślę, że spokojnie możesz je tylko zastosować. Jakbym miał powtarzeać zabawę z suszonymi śliwkami to dodałbym je dopiero na etapie fermentacji cichej, która musiałaby być dość długa, żeby przeszło owocem (tak z 3 tygodnie). Co do słodów to dałbym coś na wzbogacenie pełności i zacierał na pewno na słodko. Tak to czuję. A chmielu to tyle tylko, żeby był na drugim planie. Może być marynka.
  10. Ciekawi mnie to co napisałeś piana/kożuch ? Czy to kożuch z piany czy jakis bardziej zwarty ?
  11. Włącz w ustawieniach zaporę sieciową
  12. Do takich spostrzeżeń to chyba dochodzi się po latach praktyki. Jak człowiek młody to głupoty mu w głowie i z czekaniem też kiepsko.
  13. BNP zainstaluj sobie antywirusa jakiegoś
  14. Baron ty przeczytaj wątek, bo dotyczył smaków bimbrowych po dodaniu cukru i na taki te temat pisał Czes. Dalsza część (o melasie) to wg mnie dopowiedzenie.
  15. No ale tu chyba jednak chodzi o cukier ?
  16. Trochę mi to zajęło, ale w końcu mam. Temat swoją drogą założony przez mnie Wypowiedź Czesa. http://www.piwo.org/forum/t2223-skad-taka-zla-slawa-sacharozy-.html
  17. Kiedyś na kanwie jakiejś dyskusji (nie pamiętam gdzie a nie chce mi się szukać, chyba chodziło po prostu o duży dodatek do piwa) bodajże Czes pisał o dużym zanieczyszczeniu cukru buraczanego i jego wpływu (znacznego) na smak piwa. Jakoś w to nie chce mi sie wierzyć.
  18. Piwo Zibiego jak w tytule, rozlane 4.09.09 r. Kolor słomkowy ładnie klarowny. Zapach przyjemny. W smaku goryczka - delikatna - przykryta lekką nutą słodowego zabarwienia. Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, szczególnie przepadam za piwami, w których nie dominuje żaden z elementów, a to piwko jest delikatne w smaku i nie razi goryczą. Dzięki bardzo, smakowało.
  19. Za cienki bolek jestem ale może za kilka lat ? he he, kto wie może kiedyś do tego dojdziesz
  20. Nie można sie opierać na rurce fermentacyjnej ' date=' może być nie szczelny dekiel i zrobisz granaty. Podstawowym sprzętem jest areometr[/quote'] to prawda. Z innych rozwiązań to można się również posługiwać własnym smakiem. Trochę doświadczenia i łatwo można określić "stan" w jakim znajduje się piwo.
  21. Belzebub

    Śrutownik

    O ile dobrze się orientuję, to to nacięcie nazywa się moletowanie. Chyba nie powinno być większych problmów z wykonaniem tego w jakimś warsztacie. Swoją drogą pewnie gładkie wałki nie będą jakoś utrudniać pracy.
  22. No popatrz ! To ja sobie nagazuję piwko takim CO2 i powiem żonie, że to taka pitna kuracja. Już nie bedzie miała argumentów, żeby mi zabraniać
  23. A to prawda, że jest CO2 naturalny i syntetyczny ? TAm gdzie napełniam butlę powiedziano mi, że mają tylko spożywczy (ten z Dusznik ) i że on jest naturlany, a nadto że tymże gazują Staropolankę.
  24. A ja mam pytanie troche nie ma temat może ale cóż... Kupiłem ostatanio mała (z uwagi na brak miejsca) butlę CO2, taka dlugości ok. 30 cm. Z oznaczeń wynika, że to 4 kg (chyba butla plus gaz) i 2,1 litra. Na jaką ilość piwa mniej więcej powinno to wystarczyć, przy założeniu, że nagazowanie całkowicie szutczne ?
  25. Nie wiem, zapytaj BNP Za jakiś czas Hasintus pewnie się przekona co i jak i zda relację. Choć powiem, że sam kiedyś bym tego spróbował. Skoro uzyskasz przełom po dodaniu kompotu, to czego więcej chcieć. A DMS pewnie odparuje w trakcie fermentacji. 5 minut sterylizacji, skoro wystarczy wodzie, wystarczy i piwu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.