Dobrze jest jak w garze/beczce/kadzi zaciernej zrobisz zawór a od wewnątrz dasz oplot taki sam jak przy filtracji i wtedy osady pozostaną, wiadomo, że przy chmieleniu granulatem robi się większe błoto jak piszesz, ale juz przy chmieleniu szyszką jest pięknie, szyszka opadając na dno podczas chłodzenia zrobi Ci naturalne złoże filtracyjne na którym osiadają wszelkie zanieczyszczenia i brzeczka wypływa klarowna, a jeśli już coś przeleci to od tego masz fermentację burzliwą i cichą żeby się wyklarowało na cacy.jak wrócę z pracy to zapodam kilka fotek.
Zgadza się i dlatego chyba przejdę na szyszki całkowicie. Jest tylko jeszcze jeden problem mianowicie ja nie filtruję dokładnie i po gotowaniu zawsze jest sporo syfu tez z tego względu, ale chyba w końcu coś z tym zrobię, bo denerwuje mnie ta filtracja. A swoją drogą zobaczymy czy przełom będzie.