Tutaj oczywiście wszystko zależy od kanałów dystrybucji, jeśli sprzedawać będziesz to sam, to wszystko fajnie, ale jeśli nie to już te ceny są nieosiągalne. Zacznijmy od początku cena za piwo:
5 zł za butelkę 0,5l oraz za 0,5l w browarnianym pubie to minimum, za mniej to nawet nie chce mi się dalej pisać . Raczej bliżej 10zł to widzę, ale to oczywiście zależy od stylu. Niestety trzeba sobie uświadomić, że w tych 5 lub 10zł jest wliczony 22% VAT. VAT to podatek od wartości dodanej, a w naszym wypadku ta wartość dodana będzie spora, więc i sporo nam zabierze fiskus. W 10zł mamy 1,9zł VATu i chyba ok. 0,5zł akcyzy. Dalej nie zapominajmy o butelce. Butelki są drogie, najtańsze wyjście, czyli ŻGB z rynku wtórnego, to jakieś 0,3zł, ale będzie brudna i nie do końca pasuje do naszego wizerunku. Ładna butelka np. NRW, bo ta ma odpowiedni prestiż do naszego browaru to już koło 1zł za nówkę sztukę lub 0,5zł za brudną z rynku wtórnego. Butelka z krachlą to już prawie 2zł. Czyli z naszych 10zł zostaje nam po odliczeniu podatków, opakowania i kosztów wytworzenia, jakieś 4,5zł przy cenie 10zł. Ale do sklepu czy hurtowni nikt nam raczej nie weźmie po 10zł brutto. Niech będzie 8zł brutto, to zysku już mamy tylko 2zł na butelce. Też piknie, ale za tę cenę to paletami go sprzedawać nie będziemy, ale przecież nie chcemy.
Z drugiej strony jeśli taki EDI, który warzy naprawdę kiepskie piwa, ma beznadziejną dystrybucję, nie ma jakiejś wspaniałej lokalizacji jakoś sobie radzi, to znaczy, że można.