No i mam na biurku tę książkę. Powiem wam, że najlepsze, co z niej wyczytałem, to reklama nadchodzącego nowego tytułu z naszej branży, a mianowicie "Katechizm domowego piwowara" - Ashton Lewis (redaktor Brew Your Own. Dostrzeżono potencjał jaki sobą przedstawiamy.
Sama książka wygląda bardzo solidnie (mam na myśli zawartość, bo estetycznie jest raczej kiepskawo, nędzna okładka, średniej jakości papier), mało obrazków i właściwie tylko poglądowe ryciny jak w starych podręcznikach, albo np. u Cieślaka w Domowym Wyrobie Win. Bardzo szeroki wachlarz poruszonych problemów, choć wszystko raczej skondensowane. Niestety obawiałem się o tłumaczenie i redakcję i słusznie. Niestety, ale środowisko ma już swoje lata i wypracowało swoje określenia, tłumacz je zignorował, choć oczywiście wiadomo o co chodzi. Jak wam się podoba taki wyraz jak karbonatacja. Wiadomo od carbonation. Tylko czy lepiej nie brzmi nasycanie CO2. Jeśli miałbym do czegoś porównać, to do New Brewing Lager Beer, co jest komplementem. Co prawda mam wrażenie, że Noonan ciutkę bardziej naukowo podchodzi do sprawy, ale zakres poruszonych tematów jest zbliżony.
Gdyby ktoś z tuzów naszej sceny piwowarskiej przejrzał tę książkę, przed drukiem, pewnie można by uniknąć takich kwiatków jak Program Certyfikatu Sędziego Piwnego. Na naszym rynku jest to jednak najlepsza pozycja po polsku, z zaznaczeniem, że nie czytałem Vogla.