Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. Tak właśnie jest, tzn. kolejny kupujący, który nie będzie miał w umowie kupna tego zakazu, może tam prowadzić browar. Tak było z browarem w Braniewie. GŻ kupiła go kupując Elbrewery (EB), potem jeszcze przypadł im Brau Union (bo Heineken wykupił całe Brau Union w Europie). Okazało się, że mają za dużo tych browarów. Zauważcie, że nawet dziś GŻ ma 5 browarów, a KP tylko 3. Gdyby GŻ miała jeszcze 5 dodatkowych browarów (Braniewo, Gdańsk, Kujawiak, Warszawskie, Bielsko Biała) to nie byłaby w stanie konkurować kosztami z KP. Wróćmy do tego Braniewa. GŻ sprzedała go firmie Dr Witt z zastrzeżeniem, że będą tam robić soki, ale pod żadnym pozorem nie piwo. Następnie Dr Witt, został kupiony przez Agros-Fortunę. Okazało się, że nie ma żadnego problemu, żeby przenieść produkcję soków Dr Witt, w którejś z innych swoich fabryk. Sprzedali więc nieruchomość. Kupił ją niezależny biznesmen i stwierdził, że on zrobi browar, biznes i w ogóle rzuci Specjala na kolana. Wypuścił piwa Barkas (z etykietę zerżniętą ze Specjala) i Batory. Jeden sezon i było po zabawie. Problem był taki, że w tym browarze wykorzystywali 1/10 albo nawet mniej mocy produkcyjnych. Nie byli konkurencyjni. Tak naprawdę zmiany które u nas zaszły zachodzą też w innych krajach. Bardziej opłaca się mieć 1 browar super nowoczesny, o zdolności produkcyjnej 6 mln hl (np. Tychy), niż 5 browarów po 1 mln hl (takie a nawet mniejsze zdolności miały Piast, Kujawiak, Gdańsk). Rachunek ekonomiczny był nieubłagany. Wyjątkiem są właściwie tylko Niemcy (na dużą skalę), no i np. Belgia, Czechy (ale to już w o wiele mniejszym stopniu). Różnica jest taka, że wszędzie na świecie powstają nowe małe browary (restauracyjne i rzemieślnicze) - w Polsce idzie to opornie, ale wierzę że co się odwlecze to nie uciecze. No chyba, że Czesi nas wcześniej zaleją dobrym piwem. Rynek browarniczy się polaryzuje (właściwie jak wszystko) jest masówka, która jest pozbawiona smaku i tania ( tu muszą być olbrzymie moce produkcyjne, nowe technologie itd) oraz browary bardzo małe (restauracyjne i rzemieślnicze - produkujące produkt wyszukany i drogi). Nie ma miejsca dla browarów średnich. Dlaczego, bo na rynku nie potrzeba tak dużo piwa dobrego i wyszukanego, a z drugiej strony przy takiej wydajności nie są w stanie produkować wystarczająco tanio. Co do Dog in the Fog, to moim zdaniem to był beznadziejny produkt. Napój piwopodobny aromatyzowany aromatem czarnej porzeczki, stylizowany na piwo angielskie. Cieszę się, że zniknął.
  2. No nie porównujmy takich skrajnie różnych rzeczy. Owszem nie zanosi się, żeby można było sprzedawać piwo domowe, ale założyć browar jest legalne, realne i tylko trzeba to tak zrobić, żeby było opłacalne.
  3. No tak, ale wtedy nie możemy przyjąć średniej krajowej. Tylko od razu np. 5 średnich krajowych.
  4. Czy jest jakiś komercyjny wzorzec piwa tego stylu? Nie chciałbym wysyłać czegoś' date=' co skonfuduje komisję.[/quote'] Jaja sobie robisz, czy chcesz odkleić etykietę i zakapslować swoim kapslem??? To co w polskich sklepach ma napisane na etykiecie Porter, to właśnie porter bałtycki. Ikonami stylu są wg mnie Porter Warmiński z Kormorana, Porter z Browarów Łódzkich, bardzo dobre są Komes Porter, Ciechan Porter 22°Blg (czarna etykieta), przeciętne ale ok są Żywiec Porter z Cieszyna, Grand z Ambera, Black Boss z Witnicy, Okocim Porter, słabe są Ciechan Porter 18°Blg (jasna etykieta), i parę których nie ma czyli Krajan Porter, Staropolski Porter.
  5. To jest jedna z metod, ale generalnie jest to metoda zła. Lepszą (w biznesie) metodą jest odwołanie się do rynku. Idziesz do sklepu i patrzysz ile kosztuje piwo podobne do Twojego. Weźmy tego pszeniczniaka - i tutaj masz najtańszy chyba Primator Weizenbier coś między 3-4zł względnie Łomża Pszeniczna, Paulaner 5-6zł, jakiś mniej znany weizen w butelce z krachlą 7-8zł. Teraz, czy ten Twój pszeniczniak jest lepszy czy gorszy, gdzie go plasujesz. Moim zdaniem wszystko poniżej Paulanera to jest kpina i psucie rynku . Reasumując, jak otworzę browar, to mój weizen będzie na pewno droższy od Paulanera. Barierą jest 10 zł, a w zasadzie 9 zł lub 9,90zł . Jak już ustalisz cenę, to patrzysz na to co zaproponował Ci kolega maxhot, czyli liczysz koszty i patrzysz czy się mieścisz z nimi w tej cenie. Głównym błędem przy wyliczaniu kosztu piwa domowego jest błędne liczenie robocizny. Jaką stawkę przyjąć. Pewną ekstremalną opcją jest wyobrażenie sobie, za ile zł/h poszedłbyś kopać rowy, albo np. pracować na kasie w hiperze. Inną prostą opcją jest przyjęcie stawki godzinowej z Twojej roboty, razy 1,5 lub razy 2. W końcu robisz to po godzinach, czyli nadgodziny. Weźmy hipotetycznie, że przyjmiemy średnią krajową dla uproszczenia rachunków 2.500 na rękę. W miesiącu masz dajmy na to 160h, co daje ~15zł/h. Uwarzenie 50L to 7-8h warzenia, 1h na przelewanie i inne duperele, no i z 3h na butelkowanie., daje nam to 12hx15zł=180zł, co daje 1,8zł na but. Czyli 2 zł na but. mamy samej robocizny. Drugim kosztem będzie but. minimum 0,5zł. No i koszty surowców (0,5-1zł), media pewnie nie więcej niż 0,5zł. To daje nam koszt 1 but. 3,5-4zł. Wobec czego przy cenie 6 zł mamy zarobek 2 zł na but. Wszystkie te rozważania bez akcyzy i przede wszystkim VATu. I okazuje się, że 9zł, to wcale nie jest jakiś kosmos.
  6. Tak. Postaram się coś sklecić i wrzucić na pspd.org.pl
  7. Szklanka w kole, to logo Kompanii Piwowarskiej aalbo SABMillera.
  8. Wstępnie na ekipę jurorsko-organizacyjną składają się: Tieroo, Ljajecznica, coder, hasintus, skitof no i ja. Wszystko zależy czy koniec końców wszyscy będziemy, jeśli tak to najprawdopodobniej ja zajmę się organizacją, ktoś pomoże mi jako steward, czyli będziemy mieli 4 sędziów. No chyba, że 5, ale nie sądzę. Mamy po prostu ekipę z pewną górką, bo jak pokazało życie zawsze coś się może wydarzyć. Fotki oczywiście będziesz mógł porobić. Natomiast w którym konkretnie pomieszczeniu (bo zakładam, że w którymś z pomieszczeń BBZ) odbędzie się konkurs, to dopiero będzie ustalane. Na 99% w 2012 nie będzie portera bałtyckiego w Żywcu. W ogóle chyba będzie on miał dedykowany sobie konkurs w Cieszynie. Spowodowane jest to kilkoma czynnikami. Jednym z głównych jest Grand Champion. Dla GŻ, ale też dla nas piwoszy, byłoby bardzo niedobrze, gdyby GCh został porter, a jak widać po wyborze tegorocznym (padło na najtrudniejsze dla browaru piwo), nie ma mowy o żadnych ustawkach typu, wicie, rozumicie, wybieramy najlepsze piwo, pod warunkiem, że nie porter. Po drugie jest to tak ważny styl, że chcielibyśmy, żeby miał on dedykowany sobie konkurs. Być może trzeba by pomyśleć, o jego umiędzynarodowieniu, żeby promować ten styl jako nasz. Po trzecie, jeśli konkurs ma się odbywać pod koniec lata, to styl z długim okresem leżakowania jest do tego najlepszy (chodzi o to, żeby nie warzyć w okresie czerwiec-sierpień).
  9. Spokojnie Panowie, piszę to głównie do obrońców konkursu. Wiedziałem, że ogłoszenie konkursu na miesiąc przed wywoła kontrowersje. Spodziewałem się wręcz istnej jatki, dlatego brak komentarzy pierwszego dnia nawet mnie trochę niepokoił. Nieważne co piszą, byle pisali. Wiem, że nie ogłasza się konkursu na miesiąc przed, ale umówmy się w takiej kategorii to 9 miesięcy wcześniej to już minimum, powinno to być około roku. Nawet jakbyśmy ogłosili to ze sceny w Żywcu, to też by było za późno. Zauważcie, ze informacja o Brackiej Jesieni pojawiła się 28. lipca, to jest równo tydzień temu. I ja też dowiedziałem się o tym tego dnia i mimo tego w tydzień udało się dzięki dobrej woli wielu ludzi zorganizować bardzo ciekawe nagrody, dobry skład sędziowski i załatwić wiele różnych spraw logistycznych. Podoba mi się zdanie, które napisał hasintus - czy nasz piwowarski świat byłby lepszy gdyby tego konkursu nie było? Jestem głęboko przekonany, że nie. Wyjaśnijmy też pewne sprawy, to nie jest konkurs kopyra. Ja po prostu wykazałem pewną determinację, żeby pewne sprawy przepchnąć mimo sporych wątpliwości, mimo braku czasu, mimo kanikuły i sezonu ogórkowego, urlopowego i nie wiadomo czego jeszcze. Dziękuję tutaj szczególnie fundatorom nagród, którzy nie powiedzieli, żebym palnął się w głowę, bo nie ogłasza się konkursu na miesiąc naprzód. Dziękuję sędziom, którzy zadeklarowali się przyjechać bez wiadomości na jakich warunkach. I tak oto powstał I Bracki Konkurs Piw Domowych i jestem pewien, że będzie co najmniej 3 szczęśliwców, którzy będą się cieszyć z sukcesu, z dyplomu, z nagród. Będzie kolejna okazja do zdobycia doświadczenia przez sędziów. Będzie okazja, żeby się spotkać. Uwierzcie mi, za rok będzie dużo lepiej. Pewnych spraw nie można odkładać na później. Za rok oczywistym będzie, że taki konkurs organizujemy. Będzie dużo łatwiej. Gorąco wszystkich zachęcam - przyślijcie swoje piwa na ten konkurs, bo ostatecznie to Wasz udział będzie argumentem ostatecznym za tym, że organizacja tego konkursu miała sens.
  10. Żeby jeszcze zachęcić tych, co chomikują i podrażnić tych, co wszystko wypijają od razu podam informację o kolejnych nagrodach. Wczoraj pisałem o jednej nagrodzie, dla zwycięzcy, jednak okazało się, że są nagrody za całe podium. I miejsce - kurs sommelierski dla zwycięzcy z osobą towarzyszącą, prowadzony przez Tomasza Rogaczewskiego (Tieroo) i Michała Saksa. Do wyboru w Krakowie lub w Gdańsku. Fundatorzy gwarantują nocleg. Termin zostanie ustalony bezpośrednio z osobą, której piwo wygra BKPD. II i III miejsce - voucher na kurs sensoryczny na poziomie podstawowym prowadzony przez firmę Piwoznawcy. Realizacja nagrody będzie możliwa w terminie i miejscu, w którym będzie organizowany tego typu kurs.
  11. A nie dawno były narzekania że to zły termin bo piwa trzeba wysyłać w czasie upałów No ja sądzę, że będą mniejsze upały niż w czerwcu.
  12. Sam byłbym przeciwny takiemu rozwiązaniu. Weźmy hipotetycznie rozważmy pszeniczne (szybko jest dobre), żeby było uczciwie, to doliczam jeszcze czas na zakup surowców. 04.08 - informacja o konkursie i złożenie zamówienia przynajmniej ze dwa dni potrzeba na dotarcie paczki (optymistycznie) 06.08 - warzenie (oczywiście pod warunkiem, ze wybierasz suche drożdże, bo jeśli trzeba zrobić starter...) powiedzmy standardowe 2 tygodnie na fermentację 20.08 - rozlew 27.08 - wysyłka Teoretycznie więc się da, ale IMO nie byłoby to poważne.
  13. I myślisz, że u polskiego sędziego taki porter 15°Blg górnej fermentacji ma jakieś szanse? Nie sądzę, poleci za niską pełnię i nuty estrowe. Ponadto porter bałtycki był wiele razy na KPD w Żywcu i zawsze był to przedział 18-22°Blg. Dla wszystkich pewnie nie' date=' jedynie dla tych co warzą portery. Nie wiem co chcesz zasugerować , ale zapewniam Cię, że to nie było tak, że warzyliśmy w styczniu w pocie czoła portery, bo liczyliśmy na konkurs we wrześniu, tylko nic nie ogłaszaliśmy, żeby zmniejszyć konkurencję.[/quote'] No właśnie dla tych co warzą portery w odpowiednim czasie i je sobie przechowują a nuż wyskoczy jakiś konkurs. Sugeruję, że to nie jest profesjonalne postępowanie. Bo nawet jeżeli nie było do końca wiadomo czy Bracka Jesień się odbędzie, to można było napisać tak w lutym lub marcu: nie wiemy czy konkurs będzie, ale jak będzie to będzie to porter 18-22 Blg. Szczegóły podamy jak tylko coś będzie wiadomo. I może sobie sądzisz, że mam wąty bo nie mam takiego portera. Wręcz przeciwnie - mam. Dostał 5 miejsce w Częstochowie w Komisji Konsumenckiej. Ale chodzi o zasady. Ja nie twierdzę, że wszystko jest super. W samym łonie Zarządu PSPD były obiekcje czy jest sens narażać się na krytykę i zarzuty o nieprofesjonalizm. Alternatywa była jednak taka, że konkursu nie będzie, a tak najprawdopodobniej będzie, nagrody są fajne, sędziowie są zapewnieni. A za rok będzie już druga edycja i wiadomo, że porter bałtycki na niej będzie. W lutym lub marcu nie mieliśmy żadnego sędziego certyfikowanego, nie wiadomo było czy sędziowie sprawdzą się w boju w Żywcu, nie wiadomo było czy odbędzie się Bracka Jesień. Nie mogliśmy rzucić hasła - słuchajcie może konkurs będzie, może nie. Poza tym akurat w przypadku porteru bałtyckiego ogłoszenie na 5-6 miesięcy przed konkursem też by było nie do końca w porządku.
  14. 18-22°Blg to w Polsce chyba dość standardowy przedział na portera bałtyckiego. Chyba nie sądzisz, że wzorem klasyfikacji BJCP powinniśmy przyjąć 15°Blg i górną fermentację. :rolleyes: Dla wszystkich pewnie nie, jedynie dla tych co warzą portery. Nie wiem co chcesz zasugerować , ale zapewniam Cię, że to nie było tak, że warzyliśmy w styczniu w pocie czoła portery, bo liczyliśmy na konkurs we wrześniu, tylko nic nie ogłaszaliśmy, żeby zmniejszyć konkurencję.
  15. Na uwarzenie mało, ale na wybranie czegoś z piwniczki i wysłanie, chyba wystarczająco. No chyba, że ktoś pechowo wyjeżdża na urlop na cały sierpień.
  16. A to jeszcze nie koniec. :o Do fundatorów nagród dołączył sklep Piwodziej, który ufundował: - za I miejsce - bon o wartości 100 zł - za II miejsce - bon o wartości 75 zł - za III miejsce - bon o wartości 50 zł. Co oznacza, że pula nagród za zwycięstwo w konkursie wynosi 500 zł!!! Piwowar, który wygra I Bracki Konkurs Piw Domowych będzie miał zapas surowców na początku sezonu za zupełną darmochę, jak mawia Jurek Owsiak. Jest o co powalczyć, więc warto wysłać nawet ostatnie 3 butelki swojego najlepszego porteru. Jest jeszcze jedna nagroda dla zwycięzcy, ale ponieważ nie chcę nic przekręcić, podam ją jak będę już znał wszystkie szczegóły.
  17. Już 3. września w trakcie Brackiej Jesieni odbędzie się I Bracki Konkurs Piw Domowych "Porter Bałtycki - Piwowarski Skarb Polski". Pewnie zaraz pojawią się głosy, że chyba na głowę upadliśmy, żeby ogłaszać konkurs na miesiąc przed finałem. Cóż, czy byśmy go ogłosili w czerwcu czy teraz na jedno wychodzi, jak na porter bałtycki to i tak za mało czasu. Ale przecież porter jest na tyle popularnym piwem, że pewnie macie w piwnicy jakiś dobrze wyleżakowany wyśmienity porter. Jeżeli tylko znajdziecie 3 butelki 0,5L lub 4 butelki 0,33L możecie wziąć w nim udział. Macie niemal 4 tygodnie na wybranie najlepszego ze swoich porterów i wysłanie go na Konkurs, a jest o co walczyć. Nagrody są bardzo atrakcyjne, jury jest świetne, tak że gorąco zapraszam do pierwszego w tym sezonie warzelnicznym konkursu. Wszystkie potrzebne informacje, regulamin i formularz zgłoszeniowy znajdziecie na stronie PSPD. Na wszelkie nurtujące pytanie odpowiemy w tym wątku.
  18. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Co za pierdoły. :rolleyes: To nie pierdoły tylko fakt' date='w dzisiejszych czasach gdyby padł rozkaz walki to zdecydowana większość cywilów by to olała.[/quote'] Rozkazy to się wydaje żołnierzom, a nie cywilom. Chodziło mi o to, że pisanie jak to wszyscy nas najeżdżali i jak to nie mieliśmy szans, a mimo to zwyciężaliśmy to są jakieś piramidalne bzdury. Trzeba sobie uświadomić, że Polacy też najeżdżali, że też kiedyś dominowali. A także to, że czasem przegrywali sprawy wydawałoby się wygrane. Twoja wypowiedź była po prostu infantylna. Przerażające jest, że tak wielu Polaków myśli podobnie.
  19. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Co za pierdoły. :rolleyes:
  20. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Tylko, że jak było napisane w tamtym zalinkowanym tekście, to powstanie było głównie przeciwko Sowietom. W związku z tym trudno było oczekiwać, żeby oni do tego rękę przykładali. Przy całym szacunku dla Powstania Wielkopolskiego nie można tego porównywać, bo powstańcy wielkopolscy nie ścierali się z armią niemiecką, a z jej niedobitkami po kapitulacji Prus, w '44 do kapitulacji było jeszcze daleko.
  21. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Liczba ofiar (całościowa) po stronie polskiej nie jest nigdzie udokumentowana i jest trudna do ustalenia. Te 200 tyś ofiar podane zostało przez przewodniczącego PKWN w Lublinie jako szacunek' date=' jako ocena strat jeszcze jak powstanie trwało 28 sierpnia![/quote'] Dzisiaj też media mainstreamowe powtarzają te 200 tys. Ale niechby było 120 tysięcy. Czy to cokolwiek zmienia? Czy Niemcy zrównali jakieś inne miasto, z którego się wycofywali, z ziemią. Wyburzanie zabudowań trwało kilka miesięcy. Chcesz powiedzieć, że gdyby powstania nie było, stało by się tak samo. To nie jest tak, że powstanie mogło się udać, tylko zbieg okoliczności sprawił, że się nie powiodło. Ono niestety nie mogło się udać. Jeżeli prawdą jest, a nie mam powodów sądzić, że nie, że na kilka tygodni przed wybuchem powstania AK przekazywała broń z Warszawy oddziałom partyzanckim, to świadczy o tym, że była to hucpa, a nie poważna operacja. Poważną operację, to się planuje przez wiele miesięcy. Mnie w szkole wbijali do łba, że oni nad tym powstaniem to z 4 lata myśleli, a to wszystko bzdura.
  22. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Majątki, zabytki??? Ludzi żal. Przyszłej elity kraju. Teraz 100 osób zginęło i mówi się, że elita zginęła, wtedy zginęło bez sensu 200 tysięcy ludzi. Od paru lat zawsze trąbiłem klaksonem o 17-tej. Mnie łatwiej pamiętać bo mam urodziny. A w tym roku, jakoś przegapiłem i chyba dobrze, bo jakoś nieszczere by to było. Z rok, dwa lata temu to mi się wydawało nawet takie fajne, rokendrolowe itd. że sobie chłopaki na wojnę w koszulach z krótkim rękawem poszli. Tylko, że to nie była zabawa. Fetowanie tego jest chore.
  23. kopyr

    Życzenia urodzinowe

    Dziękuję wszystkim za życzenia. Mam nadzieję, że się spełnią, zwłaszcza te o browarze.
  24. kopyr

    Kącik patriotyczny

    Dzisiaj przeczytałem taki tekst i po prostu włosy mi na głowie dęba stawały. Coś potwornego. Jak można było w ten sposób rzucić na szalę życie ludzi, to po prostu niebywałe. Czy o tym się mówi w Muzeum Powstania Warszawskiego? Czy o tym się uczy na historii?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.