kopyr
-
Postów
3 615 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez kopyr
-
No właśnie o to chodzi, że jednorazowy. Wysyłasz na drugi koniec kraju i nie martwisz się kiedy i czy wróci. Nie jest to żadna nowość, już parę lat temu pisało się o KeyKegu, z tym że nie przyjął się ze względu na wysoką cenę.
-
Mimazy, 100 lat!
-
Nareszcie, no i przynajmniej jakiś ludzki nick wybrałeś. Avatar bardzo dobry.
-
Stasiek, 100 lat!!!
-
Zawsze będą Ci co identyfikatorów sobie nie wydrukują, zapomną itd. Natomiast co do lodówek i czy wypada, to chcąc być precyzyjnym nie wypadało, bo lodówki były dla piwowarów zaproszonych przez BA. W praktyce jednak nie było chyba z tym problemu. Pamiętam jednego piwowara ze Strzegomia bodajże, który włożył butelki do lodówki, ale ośmielić musiała go żona/dziewczyna. W każdym bądź razie kolega się przełamał i następnym razem już mu będzie łatwo.
-
A to trzymamy kciuki.
-
Ja też jutro na lajcie, a następne pótorej tygodnia na półtorej etatu, bo się "właściciele" na urlop wybierają. No ale potem ja się wybiorę nad morze, z laptopem i robotę będzie trzeba zrobić zdalnie. I to mnie przeraża czy to zafunguje.
-
niooo.... jakiś czas temu też o tym pisałem... No bo szkoda takie bzdety pisać na forum i zaśmiecać. Tak że... tak...
-
No i w takiej chwili przydałby się ten czat. Siedzę sobie, spijam piwo - przeterminowane Svijany, słucham Strachów na YT i coś by się postukało w klawiry, a nie ma do kogo.
-
Wyrozumiały kelner. Ja to już rzadko do knajp chadzam , a jak już to zmuszam (choć mocno nie muszę) resztę towarzystwa do wybrania Czeskiego Raju, Bierhalle czy czegoś w tym stylu.
-
A co Ty gadasz, ja to hasintusa non stop widziałem.
-
Ale przy kupnie musiał się zobowiązać że nie odsprzeda. Za ten smak to i chyba w piekle można się posmażyć :cool2: Mam nadzieję' date=' że nie zgłosisz mnie do Admina za "pasera" , ani nie wypiszesz się z forum [/quote'] Właśnie nie, to hurtownik z Amsterdamu wziął grzech na swoje sumienie. Grzesiek nawet fakturę dostał.
-
No Panowie i może Panie, niestety nikt za Was pierwszego kroku nie wykona. Pewnie w to nie uwierzycie, ale kopyr kiedyś też nikogo nie znał w realu. Kiedyś był pierwszy raz na giełdzie w Świdnicy i też nie znał wtedy Marusi, naczelnika, a wcześniej Wesołego i innych. No i trzeba się przełamać. Wam jest łatwiej, Wy mojego ryja znacie z fotek, na fartuchu miałem napisane Tomasz Kopyra, ja Was nie znam z avatara. Choć jak kogoś znam z netu, i widzę czy to nazwisko na fartuchu czy nick na rękawie, a w realu mu jeszcze ręki nie podałem, to zwykle szukam kontaktu.
-
Jeżeli tak jest, to przepraszam Janka, Ciebie i resztę mieszkańców krainy Kwitnącego Ziemniaka. Nie było moim celem umniejszanie sukcesu naszego Grand Championa.
-
Nie wiem kopyr co się tak napinasz. Czy wysłał sześć czy pięć, to niczego nie dowodzi, GCH zawsze jest tylko jeden. Szacun dla Jacka, jak i dla innych piwowarów, a dla Janka ponad wszystko Ale o co Tobie chodzi przemo? Czy ja gdziekolwiek zakwestionowałem sukces Janka. Doceniam klasę Jacka, który jako jedyny z ponad 80 piwowarów wysłał 6 piw do konkursu i wszystkie weszły do finału. To świadczy o wielkim kunszcie, bo potrafi uwarzyć i lagera i ale, i lekkie jak 70/- i ciężkie jak RIS. Tylko tyle. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności. Pieron na to napisał, że to nic wielkiego bo Janek Szała dokonał tego samego, więc sprostowałem. Grand Champion jest Janka i nikt mu tego nie zabierze. Ja obok niego doceniam Jacka i nie kumam dlaczego Cię to boli?
-
Nie jacer, fartuchy są ok, to twoja postawa nie licuje z fizjonomią piwowara. Spójrz na mnie, wenę, albo na pierona. Tak powinien wyglądać piwowar, a Ty to się dwa razy owiniesz tym fartuchem.
-
Nie wiem, jak Ty, ale ja nie widzę u Janka RISa? Podobnie jak nie widzę, żeby jego Vienna Lager wszedł do finału. Albo więc się nie rozumiemy, albo ja mam jakiś inny plik.
-
Kolejne gratulacje dla Jacka Michny, który chyba jako jedyny wprowadził do finału piwa we wszystkich kategoriach. Coś niebywałego.
-
Dlatego zawczasu trzeba sobie stołek w jury zapewnić.
-
Ty, się tu jacer, stary dziadu nie podśmiechuj, bo taka jest prawda.
-
Gratulacje wszystkim nagrodzonym, słowa pociechy wszystkim nienagrodzonym . Wielkie podziękowania wszystkim sędziom i zaangażowanym w organizację - rozmach tej imprezy jest oszałamiający. Grzesiek Zwierzyna z ekipą dokonał czegoś niebywałego. Sam sklep festiwalowy przyprawiał o zawrót głowy, a to była chyba 1/20 wszystkich atrakcji. Na koncercie właściwie nie byłem, bo mi szkoda było rezygnować z rozmów z piwowarami. Wielkie słowa uznania należą się, obok Czesa i jego żony Anny, Krzysztofowi Lechowskiemu - skitofowi, który odwalił niesamowitą robotę przy organizacji konkursu. Poprzeczka z każdym rokiem zawieszona coraz wyżej.
-
Powiem wam, że aldehyd octowy był plagą w KPD. W Vienna Lagerze, chyba co drugie piwo go miało. Niestety ja sobie wyrobiłem wzorzec aldehydu octowego jako farby emulsyjnej i piwa z nim stały się dla mnie równie niepijalne jak te z DMSem.
-
Josefik 100 lat!!! :beer:
-
Tylko, że wg wpisów z browar.biz raz jest to Tucher, a raz nie i niekoniecznie widać w tym jakąś prawidłowość. Za to istnieje podejrzenie, że różnica polega tylko w szczerości obsługi.
-
No bo raz proponują Pszenicę z Tuchera, a za dwa dni swoją, a jeszcze następnego dnia z Tuchera.