Skocz do zawartości

kopyr

Members
  • Postów

    3 615
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez kopyr

  1. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Nie no ja wierzę, że się uda. Ale fakt ze mnie to raczej piknik.
  2. No, no, żeby sędziowie salmonelli nie dostali.
  3. Pisanie ma ten plus, że nie trzeba tego robić 5h ciurkiem, tylko można szarpać po 0,5h, 1h.
  4. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Nie chodzi o detale, a o idee.
  5. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Daj spokój, ileż można w kółko o tym piwie.
  6. kopyr

    Piwowarów nocne rozmowy

    Dziś na wp.pl pod artykułem, że Rosja chciałaby grać z Polską przeczytałem taki komentarz i uważam, że gość ma 100% racji Wyobraźmy sobie, że Smuda jedzie do Borussi i rozmowa jest taka. Ty wystawiasz Błaszczykowskiego, a za to ja konsultuję z Tobą powołania dla Lewandowskiego, Piszczka i Błaszczykowskiego, tak żeby nie kolidowały z klubem. Nie można by w ten sposób? Przecież jeśli taki Błaszczykowski się wypromuje, to Borussia może go sprzedać za dobrą kasę.
  7. Od wczoraj pod nowym adresem http://blog.kopyra.com Ja czytam: Smaki Piwa 4 Strony Piwa Portery.pl Piwo Moja Pasja Michała Saksa Piwny Turysta - abernackiego, choć to rzadko
  8. kopyr

    lol :)

    A Ty myślisz, że skąd się biorą promile w wydychanym powietrzu? Z żołądka? Cóż rozczaruję Cię - biorą się z płuc. Jeśli masz alkohol we krwi - nieistotne czy przyjąłeś go doustnie, w kroplówce, czy doodbytniczo - to krew przepływając przez pęcherzyki w płucach sprawia, że wydychasz ten alkohol. Tak więc zdecydowanie alkomat wykaże promile. PS: sam obrazek może miałby sens na jakimś onecie, ale nie na portalu miłośników piwa.
  9. Ale szklanka jest gratis, więc nie jest łatwo wyliczyć ile z tego tytułu przysporzą strat browarom z Kolonii. EDIT: a czy u nas taka szklanka nie jest nazywana aby "angielką"? Chociaż angielka jest chyba niższa i szersza. Angielka - szklanka do wódki. No to jeszcze jest literatka.
  10. Wpadnij do Obornik, powinno być i to w dniu premiery i to ze szkłem.
  11. Gratulacje dla wszystkich medalistów i dla tych tuż za podium też. Brawo sebpa, w debiucie 4. miejsce, nie jest źle.
  12. Czyli jednak rozumiesz uczestników. Ja chciałem właśnie to przekazać organizatorom konkursu poznańskiego i każdego innego. Ludzie wysyłają na konkurs swoje piwo, czasem pierwszy raz. Uważają że jest to najlepsze co uwarzyli, z drżeniem serca oczekują, że a nuż, może chociaż 3. miejsce, może będzie cud. Po kilku konkursach to nastawienie się zmienia. Ale uszanujcie to, bo kilka pierwszych konkursów to było oczekiwanie na wyniki podobne do tego, czy dziewczyna przyjdzie na randkę czy nie. Tego typu emocje. I to jest piękne, bo starym wyjadaczom, którzy po kilka razy byli już na scenie i odbierali gratulacje, już tak szybko serce nie bije. Co więcej mają oni już coraz większy dystans i nie wysyłają na wszystkie konkursy, bo już ich to tak nie jara. To jest ta sama sprawa co była z tymi felernymi dyplomami z Pomorskiego. Dla organizatora pretensje uczestników o to, że Poczta pogniotła te dyplomy to było chamstwo, bo raz - że to nie jego wina, dwa - że to tylko kawałek papieru, a przecież DVD dotarło całe, trzy - bo przecież on ma więcej spraw na głowie. Efekt - ja na taki konkurs żadnego piwa nie wyślę, chyba że się zmieni organizator. Nie chodzi o to, żeby kogoś stawiać pod pręgierzem. Chodzi o to, żeby wyciągnąć wnioski na przyszłość. A wszyscy nawzajem powinniśmy się szanować. Organizatorzy uczestników, to przede wszystkim, bo jeśli nie będzie uczestników, to mogą sobie swoje piwa sędziować. Uczestnicy organizatorów, bo to rzeczywiście jest wysiłek i kasy z tego nie ma. Wreszcie uczestnicy między sobą, nietaktem a często i hipokryzją jest wypominanie komuś tego, że chce poznać wynik konkursu, gdy samemu jest się w posiadaniu tej wiedzy. Nie fair jest zarzucanie wyścigu szczurów jeśli samemu się w nim biegnie.
  13. W tym roku w ciągu kilkudziesięciu minut, względnie kilku godzin od ogłoszenia ich ze sceny. Asekuruję się, bo dla organizatora czas jednak płynie inaczej niż dla uczestnika, ale na pewno było to zrobione niezwłocznie. W poprzednich latach na stronach BA wyniki pojawiały się wydaje mi się, w dniu ogłoszenia.
  14. Po pierwsze, to moja uwaga była napisana żartobliwie. W zacytowanym fragmencie zamiast buźki widzę słówko "wink", co przyjmuję za przyczynę nie zrozumienia moich intencji. Po drugie chodziło mi o uzmysłowienie organizatorom, że ogłoszenie wyników jest dla uczestników ważne. Wiem, że przy organizacji konkursu jest sporo rzeczy o których trzeba pamiętać (widzę, że zapomniałeś o Brackim KPD) i najchętniej po podliczeniu wyników chciałoby się mieć święty spokój i napić się piwa. Tylko, że ogłoszenie wyników jest jak wisienka na torcie. Oczywiście cukiernik może klientowi powiedzieć, że wisienki nie będzie, a jak się nie podoba, to... tam są drzwi, ale nie jest to najrozsądniejsze zachowanie. Organizator konkursu mimo, że robi to społecznie to jednak musi traktować uczestników jak klientów. Organizacje non-profit podlegają tym samym regułom, co te nastawione tylko i wyłącznie na zysk. Jeżeli było wiadomo, że nie będziesz miał dostępu do netu, to najsensowniej było przekazać listę zwycięzców jednemu z sędziów, który zobowiązałby się opublikować ją po powrocie do domu. Co w dobie mobilnego internetu jest i tak wystawieniem cierpliwości uczestników na próbę. Problem w tym, że nie uznałeś, że to jest ważne i wielu organizatorów konkursów też tak uznaje i zawsze zwracam na to uwagę. Mój post miał po prostu stanowić koleżeńskie zwrócenie uwagi, że ludziom na tym zależy. To jest podobna sprawa jak z dyplomami na Pomorskim KPD. Myślę, ze po obecnej edycji wielu sobie Pomorski KPD odpuści. Chyba nie chciałbyś, żeby podobnie było z Poznańskim. Sepba i Dagome napisali swoje żale, podejrzewam, że 10 innych odświeża ten wątek od soboty z nadzieją, że wreszcie znajdą tę wyczekiwaną informację, ale nie zamierzają nic pisać. Wojtku, nie podoba mi się, że w ten sposób traktujesz kolegę piwowara. Uważam, że powinieneś go przeprosić, bo nie jest Twoją rolą ocenianie czyichkolwiek motywacji do warzenia piwa. Psuje to niepotrzebnie atmosferę na forum. Czasem lepiej dwa razy przeczytać tekst zanim kliknie się przycisk "wyślij" czy w tym wypadku "potwierdź".
  15. Dobra, każda skrajność jest zła. Także ta mówiąca "zero mąki". Wogosz we wspomnianym wątku wspominał...
  16. No ja z Wogoszem nie będę się spierał, on jest guru w temacie słodu. Natomiast puszczając wodze fantazji, to najlepiej by było mieć idealnie całą łuskę, a reszta na mąkę.
  17. Gniecenie jest lepsze, bo mniej niszczy łuskę.
  18. Olimpiada to jest w Żywcu, to jest taki Puchar Świata.
  19. Ja nie wysłałem piwa i zżera mnie ciekawość, a co mają powiedzieć Ci co wysłali. Zadziwia mnie nieodmiennie sadyzm organizatorów, którzy każą czekać na wyniki kilkadziesiąt h. Na Brackim KPD wyniki były na stronie kilkanaście minut po ogłoszeniu ich ze sceny. Ja nie podejrzewam nikogo o złą wolę, po prostu sądzę, że organizatorzy nie zdają sobie sprawy, jakie męki sprawiają uczestnikom.
  20. Wita nie' date=' weizena tak, ale na goryczkę.[/quote'] To nie wiesz co wyjdzie, może znowu lambik jak jeszcze cascada uprawiali blisko stadniny, to derka 100% Nie no wyszedł normalny weizen. Chciałem się doszukać więcej nut cytrusowych, ale na pewno nie był wprost cytrusowy w stylu IPA.
  21. Wita nie, weizena tak, ale na goryczkę.
  22. Ty jako obeznany w tematach piwowarskich' date=' powinieneś wiedzieć że nie, ale chodzi o wyraz kopyrku drogi, jeśli użyłbyś jakiegoś europejskiego chmielu to mógłbyś nazwać brune, jak użyłeś amerykańców to będzie black. Nie słyszałem, żeby do lambików używali chmieli amerykańskich. A tak w ogóle to jaja sobie robię, a Ty się spinasz Jak już nie ma to jest od razu napinka? To przepraszam, nie chciałem, żebyś poczuł się przez moje napinanie, osaczony. A co do chmieli, to akurat jestem sceptyczny wobec koncepcji, że wszystko co chmielimy amerykańskim chmielem, musi mieć w nazwie American. Jak pochmielę wita Cascadem, to nie będzie witbier? PS: to było :o a nie .
  23. To kolor zależy od odmiany chmielu? :o
  24. Miał być angielski porter' date=' ani grama palonego jęczmienia, ciemnych słodów też oszczędnie i nie wiem ale odniosłem wrażenie, że jest trochę za jasne i za mało porterowe. Aczkolwiek jak je butelkowałem, to już pomyślałem, że może to jednak będzie porter. Jak by nie był, to by musiał być brown ale. A jak skwaśnieje to będzie black lambik Brune nie black.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.