Skocz do zawartości

vpatyk

Members
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez vpatyk

  1. Dzięki Dan- a jak z tym czasem od rozpoczęcia procesu zacierania do zakończenia wysładzania (przy załóżmy zacieraniu 40+20+mashout)?
  2. Coraz bardziej nakręcam się na Coobrę, jednak zastanawia mnie wydajność/wielkość warek (martwię się czy kociołek nie jest za mały). Ściągnąłem profil do BS ze strony https://www.olkompaniet.se/coobra-cb25i zastanawiam się jak to wygląda w praktyce (czytaj ile maks udało wam się uwarzyć- czyli jakie najmocniejsze piwo udało wam się uwarzyć, ew ile maks litrów brzeczki udało wam się uzyskać). Inne pytanie-jak czasowo wygląda proces od zacierania do wysładzania, bo w sumie przy Risie można by chyba było dwukrotnie zatrzeć po 7 kg słodów, o potem już razem gotować (tylko czy czasowo ma to sens). No i tak na szybko ostatnie pytanie- jak z ew. przypaleniami i myciem sprzętu (czym i jak długo wam zajmuje- wcześniej w komentarzu - była godz- czy udało się to skrócić)?
  3. Bretty jeśli wogóle pójdą to dopiero do Risa, ale chyba zrobię to w takiej kolejności jak Pinta, czyli najpierw sok, potem kwas, potem ewentualnie Bretty (zapewne będzie mała degustacja przy końcu cichej i wtedy podejmę decyzję czy dać Bretty). Natomiast cały czas zastanawiam się nad tym sokiem wiśniowym... na stronie Premium Rosa nie znalazłem soku wiśniowego, natomiast link podesłany przez "Jasiu" tj. https://vitasok.pl/s...isniowy-3l.html wydaje się ok, tylko zastanawiam się ile takiego soku dolać na cichą... Przy okazji zapytam, czy taki balon (petainer) jak na aukcji http://allegro.pl/keg-30l-beczka-balon-gasior-fermentator-wino-piwo-i6704891923.htmlbędzie się nadawał do długiego leżakowania (głównie pod kątem Brettów). Szklany balon w moich rękach raczej nie przeżyje zbyt długo, zaś te petainery wydają się cieka opcją, tylko pytanie jak będzie wyglądało leżakowanie w nich np. jakiego lambica...
  4. To bretami da się zakwasić piwo?:> Skrót myślowy... (miało być czy po zakwaszeniu mlekiem dawać jeszcze brety).
  5. Witam. Wśród najbliższych planowanych warek są dwa piwa z wiśniami. Na forum jest kilka tematów odnośnie dorzucania owoców do piwa, lecz zastanawia mnie kwestia zastąpienia owoców (obecnie tylko sklepowych mrożonych) - sokiem wisniowym. Przeglądając oferty np. na allegro można natrafić na wiele aukcji oferujących 100% soku z wiśni np. http://allegro.pl/plonka-domowy-sok-wisniowy-100-480ml-q027y-i6510240669.html(oczywiście są inne różne aukcje) Myślałem, żeby coś takiego dolać na cichą, tylko zastanawiam się ile na przeciętnie 20 l warkę... w planach jako pierwsze jest cherry sour ale (zakwaszane kwasem mlekowym) i czy rzeczywiście jest sens się bawić w soki czy po prostu nie dorzucić "mrożonek". Pomysł z sokiem wziął się z Kwasu Theta, gdzie właśnie Pinta pisała, że dodali właśnie soku, a nie owoców. Zresztą jednym z następnych piw będzie właśnie próba luźnego skopiowania w/w kwasu (jeszcze tylko się cały czas zastanawiam, czy zakwaszać mlekiem czy bretami). Reasumując- jakie macie doświadczenia z dodawaniem soku (tj. "kiedy" i "ile" i "jakiego" najlepiej dodać) .
  6. Reemisja: Waldek Dałem mu troszkę czasu i było warto poczekać, bo całkiem ciekawe piwo wyszło. Barwa: Czarna z lekką domieszką brązu, piwo klarowne Piana: średnio pęcherzykowa, utrzymująca się Wysycenie: jak dla mnie trochę za wysokie; Aromat: czekolada, po 10 min wychodzi przyjemny kokos Smak: Tu od razu czuć kokos, a jako drugą nutę wyczułem żelazo (szybki test tzw. "na ręce" potwierdził przypuszczenia); piwo dość słodkie, przyjemne w odbiorze; goryczka niska; nie odczułem też efektów bardzo żyta i płatków owsianych Ogólnie: Bardzo przyjemny stout- super pomysł z kokosem, chyba też kiedyś będę musiał spróbować zrobić coś podobnego.
  7. Wbutelce dopiero 3,5 tyg więc jeszcze dojdzie do siebie.... Jaką wersję piłeś? na US-05 czy nIa DANSTAR NOTTHINGHAM? Ja dzisiaj zdegustowałem AMERYKAŃSKĄ BLONDYNKĘ od VPATRYK, piwo jasnożółte, słomkowe, klarowne, piana w sam raz, super pijalne, bardzo mi smakowało, w smaku nie czuć, że ma 5,5%....chętnie załapałbym się na jeszcze jedną butelkę.... Nie Vpatryk jeno Vpatyk Drożdże to chyba US5 były...;Też bym się załapał na blondynę, jednak ta która miałeś to chyba była ostatnia na świecie. W sumie, dziwię się, że aż tak smakowała, bo najlepsza była tak 4-5 miesięcy temu. Jeśli przypadła ci do gustu, to w depozycie są dwie inne moje APY (Imho lepsze od blondyny, a poza tym jeszcze świeżutkie). Kolejne dwie degustacje: Napad Chmielu- Browar Bez Zasad Aromat - bardzo delikatny- slód, żywica, cytrusy Kolor - ciemne złoto Wysycenie: średnie Piana: Grubo-pęcherzykowa, szybko opadająca Smak: słodowy, trochę cytrusów, średnia goryczka; jak dla mnie troszkę za mało karmelków, bo zabrakło mi kontry dla goryczki Ogólnie: OK Coffee FES - Marek Waluś Barwa-Czarnobrązowa Piana-drobnopęcherzykowa, niska Wysycenie- jak dla mnie zbyt wysokie jak na stouta Aromat: Kawa, palone słody Smak: Gładkość, trochę kawy, czekolady, bardzo delikatne piwo- liczyłem na więcej kawy, goryczka niska Ogólnie :OK
  8. Zostawiłem w depozycie: 2x Christmas Ale 2x APA 2x NZPA Łowy były udane, bo pobrałem: Reemisja : Vanessa Marcin Forest: Christmas Ale Marek Waluś: Coffe FES Reemisja: Waldek Bez Zasad: JaCierpieDolę Bez Zasad:Napad Chmielu Na pierwszy ogień poszła Vanessa (Fruit Wheat z truskawką). Piwo mętne (ale to pewnie wynik mojej niecierpliwości, bo nie zdążyło się ustać); przy nalewaniu wychodziło z butelki Barwa: złota Aromat: Od razu czuć truskawkę i lekką farbę emulsyjną Wysycenie: średnie Piana: drobnopęcherzykowa, średnio trwała Smak: I to znowu truskawka i niestety farba emulsyjna- piwo rozlewane 18.11, więc niewykluczone, że po ułożeniu aldehyd octowy zniknie, choć może to właśnie truskawka dała taki posmak; potem wychodzi lekka goryczka Generalnie piwo udane, choć trochę za mocno czuć te niechciane posmaki, ale pewnie miną z czasem Na drugą nogę poszedł JaCierpieDole Barwa: miedziana Wysycenie: niskie Aromat: słód, żywica, lekki alkohol Piana: drobnopęcherzykowa, dość trwała Smak: O JaCiepierdole!, ale gorzkie , trzeba się przyzwyczaić do goryczki, w smaku mocne estry- taka lekka perfuma- (skojarzyło mi się z herbatą Eal grey), czuć lekko gryzący alkohol Ogóle wrażenie- piwa przechmielone, z wyczuwalnym alkoholem bardzo lubię, ale to jakby za mało zbalansowane - chyba też potrzebuje jeszcze kilka tygodni (nie jest źle, ale całość się tak nie do końca jeszcze komponuje). Szacun za nazwę, bo pasuje do piwa
  9. Przy chmieleniu na zimno (tu oczywiście było)- pończocha; w innych piwach zlewam znad osadów.
  10. Dzięki za recenzje. Z nagazowaniem piw coś rzeczywiście było nie tak i nie za bardzo jestem w stanie powiedzieć o co chodzi... (część butelek była nagazowana minimalnie- co akurat mi pasowało, a druga część poniżej oczekiwanego minimum- podejrzewam, że winą była spora ilość alkoholu). Szkoda tylko, że tak późno zeszło z depozytu, bo do piwa poszło ok 300 g chmielu i przez pierwsze dwa miesiące aromat był powalający, niestety podejrzewam, że w czasie degustacji cały już uleciał.
  11. Porter nie doczekał do piątku... i to była bardzo dobra decyzja, bo piwo było wyśmienite (najlepsze z czterech pobranych z "magicznej skrzyneczki") Barwa: brązowa, bardzo klarowna Piana: drobna, drobne pęcherzyki, mało trwała Zapach: przyjemny.... słodowy, lekko owocowy idący w stronę wina Smak: goryczka niska, w smaku bardzo złozone- wychodzi bardzo dużo przyjemnych rzeczy, które ciężko jednoznacznie określić, czuć bardzo przyjemny alkohol Ogólna ocena: REWELACJA... dziś wolne, więc uwarzyłem dwie warki, a Buka pięknie zwieńczyło dzień. Bardzo udane piwo, choć miałem spore obawy, bo nigdy nie przepadałem za Muminkami. Zdjęcie: https://www.instagram.com/vpatyk/
  12. Chyba trafiła ci się jakaś butelka z "bonusem", bo dziś otworzyłem ostatnią butelkę Summer Ale i zero gushingu, a wysycenie niskie. NIe pozostaje mi nic innego niż przeprosić. W Sobotę w depozycie zostawiłem 4x Wędzoną Apa (w dwóch wersjach- troszkę inne chmielenie na zimno i inne odfermentowanie, choć różnicę w zasadzie niewyczuwalne). Pobrałem zestaw od Beu (Witchcraft, Wild Ale, Szafran i Porter). Szafran Pale Ale, Wild Ale i Witchcraft (wszystkie mają cechy wspólne): Barwa- Bursztyn; wysycenie niskie (idealne), piana obfita drobnopęcherzykowa i tradycyjnie każda ze świetną etykietą (choć jak dla mnie brakuje na nich oznaczenia blg) Sazfran: Aromat-słaby, choć czuć specyfikę equinoxa, Goryczka niska, smak- Equinox (czyli trudny do określenia- jak dla mnie taki pieprzowo-owocowy). Piwo bardzo sesyjne... ciekawi mnie tylko ten szafran, bo szczerze mówiąc nie jesem w stanie określić czy było on wyczuwalny (być może dlatego, że raczej rzadko się go używa) Wild Ale: Sam nie wiem czego się miałem spodziewać... tym bardziej, iż ostatnio miałem dziwne przygody z dzikusami. Aromat: delikatny słodowy (rzekłbym klasyczny aromat piwa), smak- jak dla mnie najbardziej zbliżony do lagera; goryczka wysoka- przyjemna. Udane piwo, choć ciężkie do oceny z uwagi na nietypowe surowce i dość czysty profil. Witchcraft: Tu się trochę zawiodłem, bo po Beu spodziewałem się znacznie więcej, tym bardziej, iż uwarzone w stylu co do którego jak sam Piwowar podkreśla - "z dumą" polemizował z Marcinem Chmielarzem ... No ale wracając do piwa, to: aromat - minimalny - wychodziły lekkie cytrusy(pewnie kwestia czasu i zwietrzenia) no i takie trochę puste w smaku (zbyt głębokie odfermentowanie?, mało karmelków?). Goryczka średnia- przyjemna, ale czegoś mi brakowało. Nie powiem, że było złe (bo piwo bez wad i oczywiście pijalne), ale po tak świetnym piwowarze spodziewałem się prawdziwej petardy (podejrzewam jednak, że głównym winowajcą jest czas, który zrobił swoje, a w przypadku AIPY wiadomo, że niestety działa mocno na niekorzyść). Na piątek, po ciężkim tygodniu zostawiam sobie portera... Zdjęcia: https://www.instagram.com/vpatyk/
  13. Dzięki za recenzje. Jeszcze raz sprawdziłem recepturę w Beersmith i rzeczywiście na etykiecie był błąd, bo początkowe Blg wyniosło 14,00 blg -odefermentowało do 3,7 blg, zaś beersmith pokazał mi pomiar abv 5,6% (+ok 0,3% z refermentacji), albo pomyliłem się przy wklepywaniu danych i rzeczywiście początkowe blg wyniosła 12,95 blg, a wtedy pomiar abv 5,00% (+ok 0,3 z refermentacji). Jeśli chodzi o IBU, to również wyliczenia BS (36 g. magnum 60' już dawało 43,5 IBU), aczkolwiek zawsze mam wrażenie, że ibu przy każdej mojej warce jest zawyżone (być może nie osiągam pełnej temp wrzenia na moim sprzęcie...) . Co do ilości drożdży- cicha się rzeczywiście u mnie "nie przyjęła" (no chyba, że zbieram gęstwę) Pozdrawiam.
  14. Depozyt odwiedzony; Zostawiłem: 2x American Blond Ale 2x Blond Ale 1x Double Aipa Zabrane: RIS i Rye Stout od Marka BPA i Whisky Stout od von Alex Obecny stan "magicznej krzyneczki"= 12 piw Już po dwóch szybkich degustacjach: Na pierwszy ogień poszedł Deadpool z browaru Dwa Szwagry: barwa: ciemny bursztyn; piwo mętne (prawdopodobnie za krótko stało w lodówce) piana: trwała, drobnopęcherzykowa aromat: bardzo delikatny przyprawowy wysycenie: niskie smak: bardzo delikatne w smaku (takie jakby lekko wodniste), zupełnie inne niż BPA Belgijski Pagórki, które miałem również okazje degustować. czuć lekko przyprawy, orzeźwiające, goryczka niska, lekko kwaskowy finiszem. Piow ok, choć bardziej przypadły mi do gustu Belgijskie Pagórki Stalker- Whisky Stout Barwa: czarna Piana: trwała, drobnopęcherzykowa Aromat: palona guma Wysycenie: niskie smak: no cóż... moje trzecie podejście do piw "torfowych" (po Smoky Joe z Ale Browaru i Asfalcie od Beu)- zdecydowanie nie są to piwa sesyjne, generalnie jak dla mnie są ciężko pijalne, ale odnosząc się do Stalkera- mocno wyczuwalna "palona guma", potem lekka goryczka (aczkolwiek "guma" jak dla mnie przykrywa wszystko). Piwo bardzo fachowo zrobione, ale chyba dla większych koneserów niż ja (albo trzeba "przełamać" podniebienie większą ilością piw z tego stylu). Generalnie bardzo udane piwo. Gratuluje! I kolejne dwie degustacje: Rye Stout od Marka:jest to mój pierwszy rye stout, więc nie mam porównania, ale spróbuje ocenić... Barwa: czarna Piana: drąbnopęcherzykowa, bardzo długo utrzymująca się- taki "betonik" Aromat: bardzo delikatny, głównie kawa, aczkolwiek lekki zapach siarki Wysycenie: bardzo wysokie- jak dla mnie piwo mocno przegazowane (pewnie dlatego, że trochę już poleżakowało) Smak: duże wysycenie trochę utrudniało degustacje, ale generalnie na pierwszy plan wychodzą nuty kawowe, które zaraz zamieniają się w potężną goryczkę (ale taką która nie zalega ani nie przeszkadza). Piwo ok, choć zdecydowanie nie na dzisiejszą aurę. Szkoda, że nie było mi dane go zdegustować wcześniej, bo tak jak pisałem- mocno się przegazowało. RIS Barwa- czarna Piana: średnia, drobnopęcherzykowa, długo utrzymująca się Wysycenie: niskie (idealne) Aromat: delikatny- kawa, słodowo-winny Smak: fantastyczna konsystencja- taki gładki- (kremowo oleisty), potem czuć nuty palone i przyjemną goryczkę. Ogólnie bardzo sympatyczny Rusek
  15. Belgian Pale Ale (Belgijskie Pagórki FM 26). Pierwsza myśl- fajna etykieta. Aromat: klasyczna Belgia (owoce, przyprawy) Piana: Trwała Kolor: Bursztyn Smak: Raczej nie jestem wielkim koneserem piw belgijskich, co trochę komplikuje opis doznań smakowych, ale spróbuje. Pije się przyjemnie, pierwsze skojarzenie to ciasteczka z pomarańczą i przyprawami; delikatna goryczka, zaś finisz lekko kwaskowaty, wytrawny. Ogólne wrażenie: chyba muszę częściej degustować Belgię... Kolejna degustacja przy pierwszym meczu naszych na Euro- tym razem Black Ipa od PanMatiček Barwa: czarna jak sama nazwa wskazuje, Piana: U mnie chciała wyjść z kufla i butelki- mocny gushing, Aromat: Żywica, chmiele, lekka paloność Wysycenie: Jak na ten styl zdecydowanie zbyt wysokie (wręcz lekko przegazowane) Smak- przy pierwszym łyku atakuje potężna goryczka (chyba zarówno z chmieli jak i palonych słodów), brakuje trochę kontry słodowej. Jak dla mnie piwo pod tym względem mocno niezbalansowane. Wydaje mi się, że za dużo chmieli goryczkowych jak na tak niskie Blg. Ogólne wrażenie: Ogólnie OK
  16. Black Ipa, Belgian Pale Ale i Pils zabrane ze skrzyneczki. Do skrzyneczki wpadły 2 Chilly Risy (Uwaga przy ich otwieraniu, bo chcą zwiedzać świat!!!) i Wędzone Pale Ale. Na pierwszy ogień poszedł Pils od rkkr. Jak dla mnie bardzo udane piwo. Aromat: czysty, lekko chmielowy Piana: Gęsta Kolor: złocisty Smak: Na pierwszy plan wychodzi bardzo przyjemna goryczka; piwo lekko wodniste, bardzo rześkie, cudownie gaszące pragnienie Właśnie czegoś takiego było mi potrzeba. Podziękowania dla piwowara i przede wszystkim dla "Środka" za cudowną inicjatywę piwnego depozytu. P.S. Prośba do rkkr- podziel się recepturą (choćby na pw)
  17. vpatyk

    Granaty

    Podepnę się pod temat. Chilli Ris warzony 02.03- butelkowany 23.04, a więc trochę poleżał w fermentorze; szedł z 21,20 blg do ok 8 blg, a butelkowany był z 115 g glukozy (19,5l). Wczoraj próbowałem zrobic degustację, niestety całe piwo po otwarciu przywitał się z sufitem wcześniej w piwnicy znalazłem trochę szkła, lecz nie doszedłem czy to właśnie Ris z tej warki, czy może jakaś incydentalna infekcja w innej butelce (wcześniej nie miałem przygód z tak wysyconym piwem) - niemniej jednak postanowiłem otworzyć kolejną butelkę (też przegazowana), tym razem jednak najpierw mocno ją odgazowałem. W smaku infekcja raczej niewyczuwalna, więc zastanawiam, się czy może na przegazowanie mogło mieć wpływ dorzucenie suszonej chilli pod koniec gotowania... W celu "ochrony życia i zdrowia" wziąłem się jednak za odgazowywanie całej warki i tu pytanie do was ile średnio razy należy powtórzyć taką operację (do jakiego momentu odgazowywać?) i ew. jaki wpływ będzie to miało na dalsze leżakowanie piwa, bo chciałem, żeby poleżało jeszcze przez rok...
  18. Poszły dwie paczki (nie pamiętam, czy uwadniałem). Temperatura raczej też nie wchodzi w grę, bo zadawałem na pewno poniżej 20 stopni, później piwo trafiło do piwnicy gdzie było ok 16 stopni. Dopiero po zadaniu "nowych drożdży" przeniosłem na dobę w cieplejsze miejsce; nie są to natomiast posmaki estrowe, bo te są do przejścia (a niekiedy nawet przyjemne). Czy są to dzikusy- nie wiem.
  19. Witam. Podzielę się nietypową warką- mianowicie - warka jak jedna z wielu- kolejna IPA (warzone 21.02;BLG ok. 16,3); drożdże Gozdawa West Coast. NIby wszystko ok, ale drożdże nie wystartowały (po 4 dobach dorzuciłem saszetkę M10 Mangrove Jack- i wszystko dalej niby ok. Rozlew 24.03 (Blg zeszło do ok 4,5). Wydawało by się, że wszystko powinno być ok, bo żadnych oznak infekcji nie zauważyłem- niestety każda kolejna degustacja, to kolejny zawód, bo zarówno aromat jak i smak kojarzy się tylko z mocno sfermentowanymi owocami. zastanawiam, się czy jest jeszcze szansa, żeby się ułożyło- może ktoś z was przerabiał podobny problem?
  20. Palone i czekoladowe+ jakiś podstawowy oczywiiście dokupię... dorzuciłem też trochę słodów do bs-a i wyszło mi coś takiego: RIS zasyp na 23 l Aroma 0,25 kg melanoidowy 0,25 kg biscuit 0,45 kg czekoladowy ciemny 0,5 kg jęczmień palony 0,5 kg Caramunich typ III - 1kg Monachijski jasy 1 kg Pale Ale 9 kg Blg ok 26,5 Pytanie tylko czy taka receptura będzie się komponowała. Amercan Brown Ale też brzmi ciekawie - w sumie jeszcze nie robiłem... jakaś podpowiedź? (co by zużyć jak najwięcej z tego co mam)
  21. Zostały mi następujące słody: Cara Crystal (Brewferm) 250g Aroma 150 (Brewferm) 250g Pale Ale (Strzegom) 2 kg Melanoidowy (Strzegom) 250g Caramunich typ III (Weyerman) 1 kg Biscuit (Brewferm) 450g Chmiele (granulat): 60g Centennial 50 g Marynka 10 g Citra Chyba nie pozostaje nic innego jak RIS- doradźcie co dokupić i których słodów, jakie mi zostały i w jakiej ilości użyć. Ewentualnie inne ciekawe pomysły też mile widziane. P.S. W grę wchodzi w zasadzie tylko górna fermentacja
  22. Witam. Do kolejnej planowanej warki planuje dodać trawę cytrynową (ma to być coś w deseń piwa Cymbopogon w Artezana- w założeniu brzeczka 12blg ;25 l). Zastanawia mnie więc kilka kwestii: -w jakiej formie (świeża, pasta, susz), gdzie najlepiej kupić -kiedy najlepiej byłoby ją dodać do piwa (na koniec gotowania, na cichą) - no i najważniejsze ile się jej dodaje do piwa Na forum znalazłem recepturę na piwo z trawą cytrynową użytkownika Undeath http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page-5?do=findComment&comment=175728 Niestety za mało w nim informacji o samym surowcu, więc może ktoś pomoże.
  23. Gdzie w ustawieniach zmienić "szacunkową efektywność zacierania" (widzę, że zależy od jakichś ustawień w ustawienia profilu sprzętu i pokazuje mi zwykle więcej %, a chciałbym, żeby pokazywał mi w granicach 70-71%)
  24. Czy orientujecie się, czy soda kaustyczna może wchodzić w jakąś reakcję z emalią, bo bardzo dobrze pomagała mi zwalczyć czyszczenie spalenizny w garnku emaliowanym, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać, czy można w ten sposób jej używać.
  25. Może nie chodzi o pilną pomoc, ale o dwie małe kwestie co do kolejnej warki, a nie chcę zakładać odrębnego tematu. Mianowicie planuje ostatnie warzenie w tym roku, i chcę zrobić 42 litrową warką (lekka APA) z zasypem 10 kg pale ale i 2 kg pilzneńskiego (blg 13) 1) z uwagi, że czyszczę magazyn, a zostało mi jeszcze słody melanoidowy i weyermann caramunich III - czy mogę dorzucić np 0,1 melanoidowego i 0,5 caramunich -nie celuje dokładnie w stylową APĘ, bo część chmieli na goryczkę też pójdzie w ramach czyszczenia magazynu- ale chętnie pozbyłbym się resztek w/w słodów - pytanie tylko czy na pewno jest sens kombinować przy tak prostym zasypie (ostatnio robiłem IIRA i mocno przekombinowałem). 2) Fermentację planuje w dwóch 30l wiaderkach i zostaje kwestia drożdży- planowałem zakupić FM Amerykański sen i zrobić dwulitrowy starter, który później trafiłby po połowie do fermentorów i do końca nie jestem pewien, czy jak ugotuje 2 litry wody z 200 g ekstraktu, a następnie potrzymam na mieszadle 24-48 godzin, to czy starczy drożdży (wiem, że niby są odpowiednie kalkulatory, ale przyznam szczerze, że będzie to dopiero moja druga warka na płynnych i wolę to potwierdzić u fachowców) Z góry dzięki za odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.