Skocz do zawartości

Bielo

Members
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bielo

  1. Bielo

    LIPA

    Myślałem tak jak Ty, że podnosi niewyczuwalnie i tyle sypnąłem do siódmej warki (75g citra+centennial) i fakt, po 7 miesiącach dalej po otwarciu butelki nawet bez wąchania było czuć (że tak zażartuję) atak chmielu. Za to w smaku coś mniej więcej jak piołunówka. Jak oceniasz aromat Iungi?
  2. Bielo

    LIPA

    Bardzo fajnie, przejrzyście zapisujesz swoje receptury łatwo się doszukać. Otóż Twoje zdanie na temat goryczki pochodzącej z whirlpoola polega na tym, że dawałeś tam ilości 15-20g. Podnosi to goryczkę raptem o 7 IBU, więc nieznacznie problem zaczyna się, gdy damy 5 lub 4 razy więcej chmielu do whirlpoola, wówczas już te kilka procent izomeryzacji jest odczuwalne, szczególnie jeżeli poza tym otrzymujemy brzeczkę o 50-60 IBU. A ja do goryczki jestem dosyć przyzwyczajony bo codziennie piję yerbę Dzięki za merytoryczny post. Chyba rzeczywiście przeniosę 20 g Iungi z chmielenia na zimno i dam na 60'. @edit: literówka
  3. Bielo

    LIPA

    Konusie zapytałem czy nie zapomniałeś o Iundze bo jak wyrzucę te porcje 10g na 10' i 10g na 5' z mojego arkusza to wychodzi dokładnie tyle co napisałeś. Nie uważam że wiem najlepiej, tylko tłumaczycie mi niską goryczkę którą celowo uplasowałem na takim poziomie. Próbuję zrobić IPA między brytyjską a amerykańską, dobrą na lato. Dla mnie liczy się smak a nie to żeby na papierze było 75 IBU którego prawie nie czuć. Z kolei gdy pytam o trawiastość to jakby nikt tego nie zauważał.
  4. Bielo

    LIPA

    Pinhead: Skoro chmieliłeś whirlpoolowo to widocznie zbyt lekko - prawdziwym stwierdzeniem jest, że zachodzi około 10-15% izomeryzacja alfakwasów w porównaniu z około 35% izomeryzacją która zachodzi w czasie gotowania. To jest aż 1/3! Więc 50 gramów wysoce goryczkowego chmielu (np. 10% alfa) da nam około 15 IBU. Liczby te wzięte są z artykułu na BYO o chmieleniu whirlpoolowym i pokrywają się z moimi obserwacjami, więc stwierdzenie że whirlpool 'nie bardzo podniesie' goryczkę jest błędem, sam się o tym przekonałem. Konus: Chyba zgubiłeś Iungę w obliczeniach, bo według Beersmith 2 wychodzi 27, biorę poprawkę na brak chłodzenia estymując do minimum 35 (w rzeczywistości raczej przekroczy). A jak z trawiastością? 200g polskiego chmielu nie będzie zbyt dużo? Bo głównie tego się obawiam.
  5. Bielo

    LIPA

    Chmieliłeś kiedyś whirlpoolowo że mówisz że nie bardzo podnosi goryczkę? 15 IBU z 80g chmielu? Nie żartuj
  6. Bielo

    LIPA

    Konus: Po odfiltrowaniu chmielin nie wzrasta stopień izomeryzacji alfakwasów? Zawsze sobie to wyobrażałem że nawet jeżeli oddzielę chmiel od gorącej brzeczki to goryczka dalej będzie wzrastała bo niezizomeryzowane alfakwasy rozpuszczone w brzeczce będą ulegały izomeryzacji tak jakby ten chmiel tam był jeżeli jest inaczej to bardzo dużo to zmienia! No i oczywiście czas w końcu zainwestować w tą chłodnicę... udarr: 40 IBU to moim zdaniem jest 'jakaś obecność goryczki' ale może rzeczywiście dosypię jeszcze coś do whirlpoola bo kolejny piwowar uważa że 40 to zdecydowanie za mało
  7. Bielo

    LIPA

    Ostatnimi czasy wolę chmielić nisko na goryczkę głównie ze względu na brak chłodnicy. Gdy jedna APA wyszła mi z IBU sądząc po smaku spokojnie przekraczającym 90, która po 7 miesiącach może i miała świetny aromat ale była praktycznie niepijalna nawet dla takiego fana yerba mate jak ja postanowiłem trochę zwolnić z ilością. Piszę o wytrawności bo przy jednakowych warunkach fermentacji i zacierania do tej pory zwykle dostawałem powtarzalne wyniki. Zacierając na wytrawnie otrzymuję wytrawne piwa a projektując piwo dobieram zasyp / chmielenie biorąc to pod uwagę.
  8. Bielo

    LIPA

    Zgoda: kiedy IPA nie miało wcale aromatu chmielu? albo raczej kiedy AIPA nie miało aromatu chmielu, bo LIPA to wariacja nt. AIPA a nie IPA. Konus: moja receptura łapie się w widełki stylu więc o co chodzi? @EDIT: czy 200g chmielu nie da tej trawiastości przed którą ostrzegają niektórzy piwowarzy po doświadczeniach z większymi ilościami polskich odmian?
  9. Bielo

    LIPA

    40 IBU to dolna granica, przy polskich chmielach i sporej wytrawności może być odczuwalna bardzo wyraźnie. I pytanie które od zawsze mnie zastanawia, czy IPA musi atakować goryczką jak szalone czy raczej onieśmielać aromatem? bo z tego to nie bardzo. Z chmielenia na smak i aromat. Do kotła idzie jeszcze łącznie 80g chmielu, nie zauważyłeś? Liczone w BS2
  10. Bielo

    LIPA

    40 IBU to dolna granica, przy polskich chmielach i sporej wytrawności może być odczuwalna bardzo wyraźnie. I pytanie które od zawsze mnie zastanawia, czy IPA musi atakować goryczką jak szalone czy raczej onieśmielać aromatem?
  11. Bielo

    LIPA

    Mam świadomość że temat PIPY przewinął się na forum kilkakrotnie, znalazłem przynajmniej 3 tematy. Jednak od tego jest forum aby dyskutować więc postanowiłem otworzyć ten wątek w celu oceny i krytyki mojej nowej receptury. Zadowolony ze smaku i aromatu PLONu i Nocy Kupały (tak, wiem, to FES ale chmielony smakowicie) postanowiłem pójść w taniec z polskimi chmielami. Jako dumny ze swojego rejonu (pot.) lubelak (lub poprawnie lublinian) postanowiłem zaryzykować IPĘ na lubelskim chmielu. Mówiąc lubelskim nie ograniczam się do odmiany lubelski, lecz mam na myśli odmiany wyselekcjonowane na lubelszczyźnie (IUNG Puławy). Wybór padł na Iungę, Sybillę i oczywiście Lubelski. W celu wspierania naszej gospodarki cały zasyp będzie stanowił strzegom Wstępny zasyp: 5 kg pale ale 0,7 kg pszenicznego 0,4 kg karmelowego pszenicznego ze strzegomia ~120 EBC Z zasypu wynika bardziej IRA niż IPA, jednakowoż nie przeszkadza mi to wcale. Zacieranie raczej na wytrawnie. 62-64 stopnie C 60 minut, 72 stopnie C 15 minut i wygrzew. Przy mojej standardowej wydajności powinno wyjść 22l 16Blg. No i na koniec najważniejsza część - chmielenie. Wstępnie widzę to tak: 100g iungi, 50g lubelski i 50g sybilla(granulaty, szyszką słabo się chmieli na zimno) a schemat następujący: Gotowanie 60 minut kilka granulek lubelskiego na '60 (złamanie napięcia powierzchniowego) 30g Iunga 15' 20g Sybilla i 10g Iunga 10' 20g Lubelski i 10g Iunga 5' Myślałem o wrzuceniu czegoś do whirlpoola, ale po ostatnim APA gdzie poszło 70g szyszek do chłodzenia wyszła piołunówka i teraz się boję. Chmielenie na zimno 3 dni 50g Iunga, 30g Lubelski 30g Sybilla. Przy obecnym sposobie chłodzenia (wanna + polewanie wodą) powinienem uzyskać około 35-40 IBU (chmieliny oddzielam dopiero przy butelkowaniu ponieważ nie zbieram gęstwy). Proszę o wszelkie propozycje, krytykę od bardziej doświadczonych piwowarów ode mnie. Pozdrawiam, Maciej.
  12. W słodach podstawowych jedyną różnicą moim zdaniem(ale nie tylko moim bo ten temat nie raz przewinął się na forum) jest cena. Weyermann jest droższy bo niemiecki rolnik jest droższy niż polski. Natomiast słody wędzone, karmelowe lub inne specjalne różnią się dużo bardziej.
  13. BuDeX, i tak się wypije no i to butelka 0,25 po brukselskim krieku. Opiszę tu efekty pod koniec maja
  14. Niedługo wykonam ślepy test na temat czy rzeczywiście oxi jest takie neutralne smakowo. Przy butelkowaniu pszenicy wrzuciłem do jednej butelki około 20 ziarenek oxi, dobrze wymieszałem do rozpuszczenia i zakapslowałem, do drugiej nie dodałem nic. Zrobię ślepy test dwukrotnie próbując rozpoznać które z podanych piw będzie miało jakieś wady, porównam je ze sobą i napiszę Wam co mi wyszło Robił ktoś coś podobnego?
  15. Bielo

    Chmielnik sezon 2015

    Wybaczcie być może irytujące pytanie ale czy już jest za późno aby wykombinować sztobry i zapakować je w ziemię w tym roku?
  16. Zasyp bardzo ciekawy, w warunkach domowych zmniejszyłbym jednak temperaturę zacierania z 66 do przynajmniej 64 stopni. Dlaczego? Otóż dlatego, że uwodnione drożdże suche są słabsze niż gęstwa. Zacieranie w 66 stopniach przy ekstrakcie około 20 może spowodować dosyć słabe odfermentowanie. Mam wątpliwości co do gotowania chmielu 90 minut. Zazwyczaj chmiel goryczkowy wrzuca się na 60 minut. Dodatkowe 30 minut gotowania zwiększy goryczkę (według Beersmith 2) raptem o 6%, a zwiększy ekstrakcję garbników i innych substancji niepożądanych. Z moich doświadczeń (oraz artykułów z BYO) wynika że chmielenie na zimno nie musi przekraczać 7 dni, ja natomiast robię 3-4 dniowe i moim zdaniem jest ono optymalne, pozwala uzyskać świeży chmielowy aromat, toteż nowy zaproponowany schemat chmielenia na zimno wygląda bardzo dobrze. Jak robisz tak potężne piwo to polecam zapoznać się z artykułem BYO o chmieleniu whirlpoolowym: http://www.piwo.org/topic/10132-artykul-byo-hop-stand-chmielenie-whirpoolowe/ W dużym skrócie zamiast dawać na 60 minut 35 gramów zacnego chmielu simcoe dałbym go do chmielenia whirlpoolowego, które daje więcej smaku i aromatu. W końcu AIPA, IIPA TIPA czy inna sripa to nie ma być odwar z piołunu tylko napój o jak największym aromacie amerykańskiego chmielu, prawda? @EDIT: dopiero doczytałem do końca. Zaufaj chmieleniu whirlpoolowemu, zgodnie z artykułem daje nawet 15% utylizację chmielu w porównaniu do około 30% jakie zachodzi w kotle. Więc jeżeli sypniesz 100g mocno goryczkowego chmielu na whirlpool to już z samej tej przerwy powinieneś otrzymać +/- 60 IBU
  17. Nie wyszła za duża goryczka jak na weizena? Jak oceniasz stosunek uzyskanego aromatu z chmieli do estrów i fenoli od drożdży?
  18. Ja stosowałem, co prawda zamiast glukozy dałem cukier demara dla lekkiego podbicia ekstraktu, ale na S33 otrzymałem intensywniejsze banany niż na jakiejkolwiek pszenicy z Mauribrew (a robiłem aż trzy, zwykłą, z underpitchingiem, w temp 25 stopni). A niestety był to 69% peated ale więc wyszły banany w smole na podkładach kolejowych Ogólnie im większy ekstrakt tym więcej estrów powstaje. @EDIT: było to piwo z tylko 0,5kg słodu pszenicznego a banany były na tyle wyraźne, że moja LP która zawsze pomaga mi przy zlewaniu mówiła że więcej niż przy wcześniejszych pszenicznych, więc zdecydowanie efekt jest. Wiąże się to poniekąd z underpitchingiem (cukier zwiększa ekstrakt, większy ekstrakt to potrzeba większej ilości drożdży a my i tak zadajemy jedną uwodnioną saszetkę).
  19. Dałoby radę zrobić ex tempore roztwór takiego oxi w atomizerze i psikać do butelek zamiast przelewać lejkiem z jednej butelki do drugiej ten roztwór? Ile by to było mniej pracy przy butelkowaniu! Próbował ktoś coś takiego?
  20. Moim zdaniem najlepszy sklep. Brałem już z kilku, ale w CP zawsze paczka jest ekstremalnie szybko, często nawet na następny dzień. To spora różnica do tygodniowego czekania u Twojego Browaru lub Browamatora. Kiedyś zapomniałem zamówić dwóch składników i bez problemu połączyli zamówienie, wszystko przebiegło miło i bezproblemowo. Z minusów to chyba delikatnie za drobno śrutują, bo słody z innych sklepów filtrują się łatwiej, ale w razie czego wystarczy znowu zamieszać, zawrócić dwa mętne litry i leci. Brakuje też tych wspaniałych pudełek na chmiel jak w browamatorze, tutaj chmiel jest w srebrnych opakowaniach foliowych. Szczerze mogę polecić ten sklep.
  21. Warka 9. Pszeniczne po raz 3 I chyba ostatni na sucharach. Czasem mam wrażenie, że pszenica wychodzi na podobnym poziomie co cornelius pszeniczne i nawet słabszym niż pszeniczniak z ambera. W wakacje chyba zrobię combo na jednych drożdżach weizen, dunkelweizen i weizenbock i już wtedy zainwestuje w płynne. Tym razem warzenie było chyba najprzyjemniejsze do tej pory. Dopiero teraz był to proces zupełnie automatyczny, nad niczym się nie zastanawiałem, (prawie) żadnego błędu nie popełniłem, pełen luz i radość z warzenia. A może już mi się udziela ta wiosna? Pszenica z 2kg monachijskiego, 2,5 kg pszenicznego, 0,5 kg pale ale i 0,25kg biscuit castle malt. 25g lubelskiej szyszki na '45. Drożdże to pół torebki Mauribrew Weiss uwodnione i dane do 1l brzeczki zrobionej ze 100g pale ale. Leżały pół roku w lodówce... Starter smakował i pachniał prawidłowo, spróbowałem ze trzy chochle i nie doszukałem się jakiś drastycznych posmaków i zaryzykowałem. Fermentacja ruszyła po 3 godzinach, piana bardzo ładna, zapaszek głównie goździk trochę mniej banana, lekko winny. Za tydzień butelkuję i keguję, za trzy tygodnie degustacja. Słód biscuit wydaje się bardzo zacny, delikatny, słodki. Ogólnie jestem bardzo zadowolony ze słodowni castlemalt. @EDIT: zabutelkowano weizena z resztek. wyszło 30 butelek i dwa kegi po 4,5 litra. Kegi to nowość w moim browarze, przydatne na wakacje - plenerek, imprezy. Kupione od piwowara z pompką powietrzną.
  22. Od pierwszej warki prowadzę logi w formie drukowanych kartek które uzupełniam informacjami o słodach, chmielach, schemacie zacierania, warzenia, fermentacji, refermentacji, notatki z degustacji itd. Pomyślałem że po co dwa razy pisać to samo? Od teraz będę umieszczał po prostu zdjęcia tych notatek jakby kogoś ciekawiło a w postach jedynie dodatkowe informacje oraz inne zdjęcia rzecz jasna. Dunkelweizen był nieciekawy, pomyliłem się przy liczeniu koloru w Beersmith i wyszedł z tego ni pies ni wydra, bardziej coś na kształt świdra - za ciemne na weizena za jasne na dunkela. Smakowało za to... zwyczajnie. Tak bardzo zwyczajnie że nawet nie wiem kiedy zniknęło. Dwa ostatnie zdjęcia w poście dotyczą tego piwa. Potem przerwa od warzenia z powodu dużej pracy na uczelni. A jak się poluziło to od razu lecą trzy warki: 1. Asfalt 8 - fristajlo. 69% słodu wędzonego torfem, trochę ciemnego cukru, prawie 18 blg zacierane na wytrawnie. Jako przyszły farmaceuta uwielbiam zapach lizolu, już planuje Peated Baltic Porter 90%. 2. Weizen - pszeniczne z 2 kg monachijskiego, 2,5 kg pszenicy, 0,5 kg pale ale i 0,25 biscuit castle malt. niedługo fermentuje i jestem bardzo ciekaw jaką robotę zrobi ten belgijski słód ciasteczkowy 3. no i jubileuszowa 10 warka. długo się zastanawiałem co zrobić - ryśka, mocnego dubbla, grodziskie a może uderzyć z drugiej strony i weizen na płynnych? no wiadomo, musi być coś wyjątkowego! Wychodzi na to że zrobię coś czego chyba nikt nie próbował (a przynajmniej nie słyszałem). Piwo o goryczce na poziomie żywca z mocnym aromatem amerykańskich chmieli. Planuje triple hop citra amarillo simcoe, 30g na whirlpool i 120g na zimno. Ktoś wie ile IBU się wyciąga z 1 godziny w 80-70 stopniowym whirlpoolu? Pozdrawiam, M.
  23. Czasem się zdarza taka sytuacja że dwutlenek węgla po refermentacji nie zdąży się rozpuścić w piwie. Powoduje to że przy otwieraniu życiodajny płyn pomału wychodzi, natomiast po tygodniu gdy dwutlenek już zdoła się w całości rozpuścić piwo otwiera się z nawet większym psyknięciem ale już nie ucieka. Ja miałem taką sytuację ze 3 razy i też już martwiłem się że granaty (bo też było to +/- 2-3 dni po zabutelkowaniu) ale na szczęście po czasie okazało się że nagazowanie idealne. Wylać zawsze zdążysz.
  24. A jak z jakością chmielu w homebeer? Wypada dobrze w porównaniu np. do centrumpiwowarstwa? Gdzie w Lublinie jest odbiór osobisty?
  25. Ktoś będzie zainteresowany 69% peated ale 17 blg 8% alko? Bo nie wiem czy wstawiać, młode jest a smakuje mi tak że nie mogę przestać podpijać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.