Pszeniczne własnej receptury.
2014-07-21
Zasyp:
2,5 kg słodu pszenicznego (Castlemalt Belgia)
2 kg słodu pilzneńskiego (Strzegom)
0,5 kg słodu karmelowego 30 EBC
Chmielenie (65 minut):
0' 20g lubelskiego (szyszka) w siateczce muślinowej
55' 12g lubelskiego (szyszka) w siateczce muślinowej
Drożdże suche Mauribrew Weizen (Australia) Zacieranie:
45°C przerwa ferulikowa 15 minut
55°C przerwa białkowa celowo pominięta 0 minut
62-65°C przerwa dekstrynująca 45 minut
72-74°C przerwa maltozowa 30 minut
Wyszło 19 litrów 13 stopni Plato, 6,6 EBC, 16 IBU, Fermentacja 25 stopni odfermentowało do 5 Blg. Zabutelkowane z rozpuszczonym 160 g cukru w 300 ml wody, którą gotowałem minutę i po ochłodzeniu dodałem do fermentora, mieszając wyparzoną wrzątkiem łychą metalową (prawdopodobnie stalową). Z założenia chciałem uzyskać piwo dosyć wytrawne (3 blg) o leciutkiej goryczce idealne na upały. Wyszło dosyć ostre(zapewne przez temperaturę) dosyć pełne i całkiem słodkie. Piję ze smakiem Kolejną warkę będę fermentował w piwnicy (20 stopni C). Najprawdopodobniej będzie to Milk stout, albo American Pale Ale - próba podrobienia Jankesa, piwa które pokochałem miłością prawdziwą. Chyba najpierw American Pale Ale, a później na gęstwie z niej zrobię Milk stout z zestawu centrumpiwowarstwa. Pozdrawiam, Maciej.