wena
-
Postów
3 283 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
10
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez wena
-
-
Rozlew do butelek i kapslowanie gretą ok 50 butelek 1 godzina. JK
-
Ja GRETA zakapslowałem jakieś 3000 butelek i nigdy nie miałem problemów. Kapslowałem najczęściej kapslami miękkimi, ale jak nie było to i twardymi. Twardymi potrzeba trochę więcej siły. JK
-
No dobra to zamawiam słody i biorę się do warzenia jak co będzie na WAS. Nie martwcie sie na zapas będzie dobrze. Może stanie sie cud i polubię pszeniczniaki. JK
-
Niestety z mleka sklepowego nie można za wiele zrobić. No może budyń. Jk
-
Robiłem kiedyś pszeniczniaka, ale to nie jest w moim guście. Ale Dori tak to pięknie opisłaaś, że chyba się skuszę i również cos takiego zrobię. Wprawdzie nie mam słodów pszenicznych, ale szykuję zamówienie do BA to je zamówię. Tylko nie wiem czy właściwe będą drożdże WB-06 bo takie mam. JK
-
Pomyślę nad tą propozycją. JK
-
No dobra, ale teraz się popraw bo jak może kiedyś wymienimy po parę butelek to bym chciał Cię pochwalić. W tej branży niestety co piszę kolejny raz cierpliwość jest bardzo wskazana. Dopiero wtedy widać a właściwie można posmakować wszystkie efekty tej niestety czsochłonnej pracy. JK
-
Dzięki za radę tak zrobię. JK
-
ROSOMAK sam piszesz, że do warki po burzliwej dałeś cukier i butelkowałeś. Powinieneś zlać piwo po burzliwej do innego baniaka i wtedy dodać cukru i butelkować. A jeszcze lepsze wyjście to zlać na fermentację cichą na okres 14 dni. Piwo się jeszcze lepiej sklaruje następnie znowu zlać znad osadu i wtedy dodać cukier, a jeszcze lepiej glukozę. Mimo może trochę uszczypliwej uwagi życzę Ci jednak nadal powodzenia. JK
-
Bardzo dobrze, że nasza brać się rozwija. Ostatnio mój kolega tak się napalił na warzenie, oczywiście po degustacji mojego piwka, że natychmiast chciał zamawiać surowce do produkcji. Jak zacząłem mu tłumaczyć co i jak to z każdą minutą ochota mu odchodziła. No i odeszła. Chyba mu podeślę następne piwko. JK
-
Nie i znowu wychodzi to, że za mało czytasz. Są jeszcze inne strony np BA chyba się nikomu nie naraziłem za reklamę. Można tam dowiedzieć się wielu ciekawych informacji nie tylko na temat drożdży. A tak przy okazji to lepiej odzyskiwać drożdże po burzliwej. Jest ich więcej i mają o jedną fermentację mniej. JK
-
No to smacznego. Ja próbowałem również innych przypraw niż chmiel. Doszedłem do jednego wniosku, że piwo to słód, woda i chmiel. Jak bym uwarzył piwo z cynamonem to chyba Żona zamknęła by mój browar w trybie natychmiastowym. Ona po prostu nie lubi cynamonu. Z gustami się nie dyskutuje. JK
-
No to ROSOMAK nawaliłeś po prostu nie przygotowałeś się teoretycznie. Kara jest jedna i nieunikniona - nawarzyłeś musisz wypić- . No dobra stało się, następnym razem będzie lepiej. JK
-
Masz rację jeżeli chodzi o zanieczyszczenie słodu z Bogotyn młyna bardzo dużo jest tych suchych kiełków ( fachowo jakoś to się nazywa ale wypadło mi z głowy) Ja przed śrutowaniem przesypuję ziarno kilka razy z wiaderka do wiaderka i w ten sposób je oczyszczam. Te zanieczyszczenia prawdopodobnie mają wpływ na smak piwa, tak gdzieś wyczytałem. Niestety nie jestem w stanie w tej chwili tego udokumentować. JK
-
Dzisiejszy natłok reklam trochę denerwuje, ale kasa jeżeli z tego jest nie gryzie, a mam nadzieję pomaga. No , ale jak się powiedziało nie jestem ZA. JK
-
No i co mogę tylko popatrzeć. Nie idę do piwnicy też mam klasztorne belgijskie 8,2 %. Nie będę chwalił, ale mnie smakuje. JK
-
Może zbyt dokładnie nie przeczytałem wszystkiego, ale teraz już do mnie dotarło. JK
-
Nie wiem skąd jest teraz bo nie dostałem żadnego atestu. JK
-
Nie martw się angasc mimo, że tu mam inny nick to i tak Cię znam, ale nie przejmuj się kto pyta nie błądzi. Zawsze taniej kosztuje uczyć się na cudzych błędach. JK
-
Ja zrobiłem kadź filtracyjną z fermentatora nawierciłem ok 1100-1200 otworów średnicy 2 mm i sprawdza mi się fantastycznie. Ale zauważyłem mniejszą wydajność ze słodu w tym sezonie produkcji. Przy takich samych warunkach zacierania, przy tym samym wysładzaniu wychodzi mi 1 do 2 blg mniej. Wygląda na to, że słód, który kupowałem w Bogutyn Młynie jest mniej wydajny. Może ktoś z koleżanek lub kolegów również ma w tym przypadku jakieś doświadczenia lub uwagi. JK
-
No więc ja również witam. JK
-
Oj WIELKI B to moje warzenie to wszystko przez Ciebie. Kiedy przeczytałem jesienią 2005 w Dzienniku Zachodnim wywiad Z Tobą na temat warzenia piwa zacząłem się tym mocno interesować. W styczniu 2006 już miałem własne piwko. A przy okazji mam rodzinę w Pszowie i mam nadzieję , że w końcu poznamy się osobiście. JK
-
Ja robię warki ciut większe to jest 23-25 litrów. zawsze trochę więcej. Staram się mieć zapas ok 500 szt z tego połowa jest z archiwum to znaczy z wszystkich poprzednich warek. Z każdej warki zostawiam 4 butelki. Z pierwszych 15 wypiłem po 1 butelce, żeby spróbować czy po roku jeszcze nadaje się do picia. Rewelacja co dzień to lepsze mimo, że pierwsze piwa są z stycznia 2006. Teraz się ochłodziło więc dolna fermentacja jest możliwa. Wczoraj zabutelkowałem 2 warki, a 4 następne są w trakcie fermentacji.JK
-
Witam Tomka na BA również jesteś aktywny. JK
Drożdże wielokrotnego użytku ;)
w Surowce
Opublikowano
Z blg wychodzi, że Rosomak faktycznie zrobił miód pitny. Przy fermentacji wina często blg wychodzi mi 0 lub -1. JK