Pominąłem fermentację cichą i z rana piwko poszło do butelek. Przy rozlewaniu było mętne. Teraz po kilku godzinach widzę, że u góry butelki już zaczyna się klarować. Niestety wciąż było kwaskowate...
Postanowiłem złożyć zamówienie na następną warkę. Spróbuję jeszcze raz brewkita (Coopers Draught) ale tym razem cukier zastąpię czymś bardziej odpowiednim. Zastanawiam się nad tymi dwoma produktami:
http://www.homebrewing.pl/coopers-brew-enhancer-polepszacz-1kg-p-182.html
lub
http://www.homebrewing.pl/ekstrakt-slodowy-wes-jasny-17kg-p-16.html
1. Co będzie lepsze?
2. W przypadku ekstraktu WES jaką wielkość puszki należy dobrać do 23l brzeczki? Widzę, że są 0,5 1,2 i 1,7.
wg mnie WES lepszy i wystarczy 1,2 kg. zajrzyj na ich stronę i zobacz jak mają skomponowane zestawy brewkitów.
co do coopersa to nie dałbym 30zł za mieszankę glukozy, maltodekstryn i suchego ekstraktu słodowego.
Za 22,12zł masz czysty, płynny ekstrakt słodowy WES. A wiadomo, że płynny ekstrakt to najlepszy surowiec dodatkowy. Lepszego niż płynny nie ma
Jeżeli już chcesz zastosować mieszankę to kup tą z browamatora, przynajmniej tańsza. ostatnie 2 warki na tym robię przy czym na puszkę coopersa wsypałem 0,5kg. Otrzymałem dwie warki piwa słabszego ale dobrego
Jeszcze co do kwasoty. Kolega, który robił piwo na bazie cukru uzyskał właśnie mocno kwaśnego coopersa.
Wczoraj nastawiłem kolejną warkę i przed wsypaniem drożdży powąchałem je. Mają wyraźnie kwaskowy aromat. Teraz jestem na 99% przekonany, że zestawy Coopersa poprostu takie są.