Jejski

U mnie już po zbiorach marynki i lubelskiego. Zatrudniłem cztery pokolenia chmielo-zbieraczy

Dla Pana Andrzeja najserdeczniejsze życzenia urodzinowe! :)

W międzyczasie zrobiłem warkę 83, ale chyba już nie będę jej opisywał w tym miejscu. Wstrzymuję się od pisania dziennika czasowo lub na stałe. Jakoś mi czasu w życiu brakuje Przepraszam.

Danstar Nottingham. Drugi zbiór, Gęstwa ma cztery dni.

Ja bym nie suszył na tym sprzęcie. Podejrzewam że za wysoka temp. i co gorsza szybki przepływ powietrza pozbawi szyszki aromatu. Najlepiej moim zdaniem suszyć na ciemnym strychu w nieco podwyższonej temp. jesiennym słońcem . Lubelski faktycznie w tym sezonie to padaka. Lato nie rozpieszczało!

U mnie Centennial jeden urósł na prawie 4m drugi na 2m. Na większym jest są szyszki takie jak u Ciebie chociaż w dolnej partii bierze je jakaś zaraza . Cascade jest lepszy, bo dwa krzaki mają 5m i są dość ładne szyszki, a trzeci ma 2,5m i jakieś nie wiadomo co obrodziło. Chmielobranie Cascade będzie chyba za jakieś dwa tygodnie. Tak jak u Ciebie bardzo późno pojawiły się zawiązki szyszek. Scooby pisał że w tym sezonie u niego też słabo rośnie. Zaczynam się obawiać ruszania korzeni na wiosnę. .

Oczywiście za pierwszą "dziewiczą" zacieraną warkę oczywiście się należy od wujka Jejskiego +. Coś czuję że za bardzo nie długą chwilę zaczniesz warzyć normalne warki. Taki naparstek zniknie odrazu.

Arku, sto piwnych lat!!! ;)

Świetnie! Brawo za wysiłki Oczywiście + się należy.

Jak takie skrypty mają się do lnuxa?

Odpowiedź na to pytanie nie wymaga pilnej odpowiedzi. Nie śmiećmy tu.

Kocham warzyć! Nienawidzę mycia butelek, a zwłaszcza mycia kegów po warzeniu. Kamień piwny to horror Jestem poważnym tetrykiem jeśli chodzi czyszczenie sprzętu. Tam gdzie nie musi być sterylnie zostawiam na lepsze czasy. Fermentory po burzliwej z zaschniętym otokiem to prawdziwy horror. Butelki z syfem w środku wyrzucam. Gdyby nie kegi to bym zwariował.

Sprawdź termometr i to nie tylko w dwóch temp. 0 i 100°C , ale w najbardziej nas interesujących. temp. Więcejj niż 2,5°Blg to sukces jak na te żarłacze.

Ja daję na wszystko.

No to jeszcze raz ostrzegam że z prądem nie ma żartów! Lodówka musi być uziemiona! Kabel wymień koniecznie na trzy-żyłowy. Ostrzegam że angole mają inny system kolorów w instalacji. Dla nich czarny i niebieski to to samo

Tego szukasz?

Spam

Witam. Ja od razu proponuję zacieranie. Taniej i smaczniej! Skoro masz balony to kup tylko jeden fermentor z kranikiem. Przyda się też do winiarstwa. Może w temacie kompletowania sprzętu pomogą Ci Moje przemyślenia.

Kalkulator rezerwy brzeczki do refermentacji

U mnie też na jednym Centennial są kwiatki a jeszcze nie dotarł na 5m. foto2 Jeden Cascade i ma ponad 5m. i jakiś mini plon na jedną warkę może będzie . foto3 Scooby pisał że w tym roku że u niego jakoś marnie rośnie.

Druga część pszeniccy 80 wylądowało w kegu i 19,5 butelki z 0,5l rezerwy i 30g. cukru. Do kega trafiła też część warki 81 Wariat po odfermentowaniu do niecałych 4°Blg. Niestety to piwo załapało tlenowca. W smaku jest ok, ale ta cienka błona na powierzchni jest bardzo nie estetyczna. Dziwne bo fermentory nie otwierane i cały czas wybrzuszone. Jutro reszta pójdzie do butelek. Edyt No i stuknął mi się dwutysięczny post

Bardzo dawno temu obiecałem przepis i dopiero teraz się wywiązuję. Oryginalny przepis ukradziony mojej Babci : Mąka 200g Cukier 200g 4 jajka Sok z jednej cytryny Łyżeczka proszku do pieczenia 1Kg owoców Przepis modyfikowany przezemnie: Mąka 250-350g Cukier 150-200g 5 jajek Sok z jednej cytryny 1-2 łyżeczek proszku do pieczenia 1-1,5 Kg owoców Do ciasta nadają się prawie każde owoce od rabarbaru wczesną wiosną, przez jabłka, porzeczki, wiśnie , śliwki itp. im kwaśniejsze tym lepsze. Cukier z jajkami wymieszać mikserem, dodać ze 150g mąki, proszek do pieczenia i sok z cytryny. Dodawać resztę mąki, aby powstał gęsty glut. "Przelać" (prawie przełożyć) do niskiej, a szerokiej formy posmarowanej margaryną i posypanej bułką tartą. Dodać na górę owoce i powciskać w ciasto ręką. Piec ok. 1godz. w 180°C , najlepiej w piecu z termoobiegiem. Jest to jedyne ciasto które piekę. Jeśli ma się przygotowane wcześniej owoce to całość zajmuje 15min. Przed podaniem można poprószyć cukrem pudrem. Smacznego.

Nie wiem skąd wziął się mit że przerwa ferulikowa jest w 44-45°C Przyznam że sam tak kiedyś robiłem, ale od kiedy robię w 40°C piwo jest lepsze.

Witam. Za takie rzeczy od wujka Jejskiego należy się +

Gratulacje!!! Byłeś przy narodzinach? Ja po akcji jednej i drugiej byłem mega energetyczny przez przynajmniej dwa miesiące. Coś pięknego!!! Zdrówka w rodzinie życzę.