Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'chmielin'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Kategorie

  • Piwowarstwo domowe
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
  • Konkursy piwowarskie
  • Wydarzenia
  • Artykuły, ciekawe linki

Forum

  • Piwowarstwo amatorskie
    • Piaskownica piwowarska
    • Wsparcie piwowarskie
    • Artykuły i opracowania
    • Receptury
    • Surowce
    • Sprzęt
    • Zapiski piwowarów domowych
    • Degustacje piw domowych
    • Imprezy, spotkania i konkursy
    • Wydawnictwo piwo.org
    • Sklepy dla piwowarów domowych
    • Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
    • Piwowarskie wieści
  • Piwowarstwo rzemieślnicze
    • Polskie browary rzemieślnicze
    • Wyposażenie, surowce, formalności
  • Tłumaczenia i większe opracowania
    • BJCP 2008 PL
    • BJCP 2015 PL
    • Charakterystyka szczepów drożdży
    • Charakterystyka odmian chmielu
    • Charakterystyka słodów
    • Inne surowce dodawane do piwa
  • Przy kuflu własnego piwa
    • Poznajmy się :)
    • Konferencje piwowarskie
    • Domowe specjały
    • Fotografia
    • Komputery, Internet
    • Hyde Park
    • Konkursy i promocje
    • Nie w temacie
  • Techniczne
    • www.piwo.org
    • Nowe kategorie

Blogi

  • Blog elroya
  • Mini homebrowar pmlodego
  • AfghanBlog
  • guma77
  • Sprzęt piwowarski w wykonaniu Bromanii
  • andrzejowy blog
  • amap
  • Podcast o piwie
  • MakaronBlog
  • coelian_Blog
  • Zborek Naturalnie
  • WiHuRoWy Blog
  • Blog Piwnica
  • lkulosBlog
  • Lusterko87Blog
  • Blog Żółtego Lisa
  • Z Piwem przez Świat
  • Habrew - minibrowar domowy
  • Paweł G.Blog
  • JędruśBlog
  • Słupski Jawor
  • Blog BKPP Nonic
  • Czesław Warzy!
  • yox
  • ŁukaszBe Blog
  • cambrier
  • twisted brewery
  • Browar Red Panda
  • Browarro
  • Beerofil.pl
  • Browar Teziniok
  • siwiutkiBrewBlog
  • Browar Domowy Trzy Smoki
  • Browar Domowy Teddy Beer
  • Browar Świdwin
  • Browar Herbowe
  • overstackBlog
  • Michał ZubaBlog
  • Browar KrotoMłyński
  • Drożdż
  • BromosBlog
  • Blog prawdziwego piwosza
  • radoslavBlog
  • KubaMikBlog
  • xshysBlog
  • piff_paff_Blog
  • szwagry_warzone pod Żywcem
  • Celebost Iaunengar
  • Hedgie Browar Domowy
  • Pshemek1983Blog
  • blog.wesoly.com
  • Browar Łochowo
  • Tomek na nowym polu wyzwań.
  • Piwne ciekawostki
  • Piwo blog
  • Ważę słowa o warzeniu
  • kosz

Categories

  • Browary tradycyjne
  • Browary pół/automatyczne
  • Browary typu RIMS/HERMS
  • Browary recyrkulacyjne (GF, Coobra itp)

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Imię


Komunikator


Strona www


Skype


Nazwa browaru


Rok założenia


Liczba warek


Miasto

  1. Witam, od kilku dni mam dylemat co do filtrowania chmielin w nowym garnku. Wstępnie byłem zainteresowany hopstopperem, który można nabyć na forum, coś tego typu: http://www.piwo.org/topic/14705-gielda-sprzedam-hop-stopper/ Szukam jednak oszczędności w rozbudowie browaru i zastanawiając się nad filtratorem z miedzi i zmywaków nierdzewnych trafiłem na filtrator typu bazooka, coś takiego: http://www.homebrewing.org/assets/images/12_inch_stainless_steel_bazooka_screen_with_1-2_inch_npt_fitting_angle_one.jpg Miał ktoś z tym styczność? Mam zamiar to zastosować w garze 70L, jest to nierdzewka, więc nie miałbym w ogóle miedzi w browarze. Obawiam się jedynie ze względu na rozmiar tego, w porównaniu do sprzedawanego filtratora kolegi lewatywa8. Co możecie powiedzieć drodzy piwowarzy, na temat tej bazooki? Na aliexpressie można kupić w przystępnych cenach.
  2. Szybkie pytanie. Dopiero od 2 warek stosuję hop stand 30min w 70C jednak efekt wizualny jest daleki od mojego idealu. Piwo jest pyszne, ale w stylu NEIPA. Myślałem o mchu jednak nie wiem czy zadziała na hop standzie. Teraz bede warzyc Amber ale na 250g chmielu i musze osiagnac max smaku min goryczki i max klarownosc. Jakie sa moje opcje? Caly chmiel na 5min/flameout i 2-3 lyzeczki mchu? Cold crush tylko wyklarowal mi drozdze w apie wiec chyba odpada. mam zlamany palec stad brak pl znakow
  3. #222 DIP HOP APA 12,6°Blg 11.02.2022 Trochę zabawy w namaczanie chmielu przed fermentacją. Iunga 2021 bardzo fajna, ananasowo cukierkowa. pH zacieru 5,5 Po oddzieleniu chmielin i osadów wyszło 22l Brix 14 +namaczanie chmielu w 1,6l wody. Parametry: Gęstość początkowa: 12,6°Blg Goryczka: z kalkulatora 16 IBU, ale będzie śmiało więcej. Barwa: ok. 5 EBC Gęstość początkowa skorygowana: 12.60°BLG (1.051°SG) Gęstość końcowa skorygowana 3.28°BLG (1.013°SG) Pozorne odfermentowanie: 73.94% Rzeczywiste odfermentowanie: 60.57% Ekstrakt rzeczywisty: 4.97°Plato Szacunkowe ABV: 5.10% Zasyp: Pilzeński Viking 4500g Pszeniczny Viking 250g Owsiany Viking 250g Zacieranie: 66-64°C / 70 min podgrzewanie do 74°C/10min Wysładzanie 15l Vorlauf – 2 litry. Chmielenie: Iunga 2020 11,4%aa/15g/60min Iunga 2020 11,4%aa/85g/0min Czas gotowania: 60min Dodatki : Kwas mlekowy 3ml zacier + 2ml wysładzanie Mech irlandzki 3g/10min Drożdże: 100ml gęstwy WLP090 Fermentacja: 12.02.22 Dip Hopping Iunga 100g/1,7l wody 82°C, spadkowo/60min. Dodanie brzeczki, napowietrzenie i dodanie gęstwy. Start w 15°C. Do fermentacji 23,6l. 13.02.22 Fermenci się 16.02.22 Kończy się burzliwa, przeniesione do pomieszczenia o temp. 20°C 22.02.22 Podzielone na 2 wiaderka po 11l. Dodana gęstwa po 100ml na wiaderko. A: 50g Trident 11,6% aa + 15g Exp 2/20 B: 50g Ekuanot 14,4%aa + 15g Exp 2/20 26.02.22 Butelkowanie.
  4. 1. Co do przerwy to u mnie siłà rzeczy ona jest bo jakś tak się składa, że nigdy akurat nie mam czasu rozlać piwa od razu po zakończonej fermentacji Dodam tutaj ciekawostkę, że niemal zawsze w przefermentowanym piwie diacetylu niet, ale jak tylko kurde otworzę butelkę po paru dniach refermentacji to diacetyl ewidentnie jest. Piwo jest wtedy aksamitne na języku, a pachnie jakby świeża drożdżówka z serem jakby ją przerwać i powąchać od wewnątrz. I za każdym razem dzieje się to tylko i wyłącznie na drożdżach US-05. Oczywiście po tygodniu, dwóch wszystko wraca do normy, aromaty wracają itd. Nie ma czego się bać. 2. Ja coldcrashuje na mrozie, ale nie zawsze mi działa cold crash w fermentorze przed rozlewem bo potem i tak podczas refermentacji piwo robi się mętniejsze póki drożdże pracują. Za to w butelkach po refermentacji idzie jakoś łatwiej. Pamiętam swój pierwszy coldcrash. Jedna noc, druga, trzecia, no czemu kurde nadal mętne. Daje se siana, wciągam piwo do temperatury pokojowej, przychodzę za dwie godziny a tam klar. 3. Więcej, czasem niektórzy robią tak, że wrzucają chmiel w fazie wysokich krążków. O ile ja bym bał się, że drożdże mi wypierdzą aromaty o tyle w moim american wheatcie wrzuciłem 100 gieta citry i mosaica po połowie do fermentora, które użyłem przy wcześniejszym chmieleniu na zimno bo mi po prostu nadal te chmiele pachniały obłędnie. I muszę powiedzieć, że zapach dotrwał na naprawdę imponującym (jak na ponownie użyte chmiele) poziomie aż do rozlewu. Rozlałem do dwóch butelek a reszte zawaliłem 100g/19l Cascadem na zimno. Piwa nagazują mi się za około tydzień, więc zdam relację czy coś z tego aromatu zostało w butelkach i porównam z tymi za Cascadowanymi. Co do gęstwy - da się ją zebrać nawet jak Ci chmielin naleci do słoja. Rozmieszaj, poczekaj dwie minuty, chmieliny pierwsze opadną z tego wszystkiego, zlej znad chmieli do osobnego słoja i tak kolejną porcję. Nie będzie to jakaś super czysta od pyłu chmielowego gęstwa, ale spokojnie do wykorzystania.
  5. Ja też odradzam woreczki bo i tak przez nie przechodzi pył chmielin (chyba, że mówisz o szyszkach). Wrzuc granulat normalnie do piwa i zrob cold crash na koniec, ewentualnie jak nie masz gdzie schłodzić całego fermentora na kilka dni to możesz przefiltrować piwo przez 4 warstwy ponczoch dziecięcych. Kupuje takie biale i gęste, odcinam nogawki,skladam 4 nogawki jedna w druga i przez tak otrzymany filtr przelewam powoli piwo do innego fermentora. Czasami przy dużej ilości chmielin w połowie przerywam przelewanie , pozbywam się mułu chmielowego dobrze wyplukujac pończochy, znów gotuje je z 10min i dokanczam proces. do innego fermentora oddzielając w ten sposób chmieliny. Oczywiście przed 1 użyciem pończochy kilkukrotnie wygotowuje i wylewam wodę.
  6. Zlewanie na cichą po tygodniu to chybiony pomysł - można odpuścić całkowicie (chyba, że chcesz zbierać gęstwę, wtedy ewentualnie przed chmieleniem można przelać). Jakie to drożdże? 19-20°C od początku fermentacji to dla wielu szczepów może być nieco za wysoko. Chmielenie na zimno - w woreczkach może nieco stracić na aromacie, choć nieco łatwiej będzie pewnie odfiltrować chmiel. Pamiętaj, żeby dobrze zdezynfekować woreczki. Chmielić możesz w momencie, gdy jesteś pewien, że fermentacja się zakończyła (nie spada blg). Schłodzenie na koniec (cold crash) na pewno pomoże w oddzieleniu chmielin - im niższa temperatura, tym lepiej, oczywiście bez zamrażania piwa.
  7. punix

    Temperatura

    Jeżeli to 20+ l, to przemyślbym gęstwę lub przynajmniej dwie paczki drożdży. Temperaturę można podnieść, gdy fermentacja zaczyna zwalniać. Chmielowa możesz w tej podwyższonej temperaturze. Do wyklarowania (i strącenia chmielin) - ok niższa temperatura, tym lepiej (oczywiście bez zamrażania). 1-2 dni to minimum, wydłużenie nie zaszkodzi.
  8. Warka 143 27,01,,2022r. Dry Stout 26,5l 12,5blg 30 IBU 5,0% alk. - pizlneński 5,0kg - słód pszeniczny palony 0,21kg (resztka) (Słód Wheat Black Castle Malting) - jęczmień prażony 0,45 + Magnum 25g * US - 05 gęstwa z warki 140 APA. Cały słoiczek po przecierze 200g. Piwo inspirowane poprzednimi piwami Dry Stout. Zmiana słodu pale ale na pilzneński i nieco więcej słodów palonych. Założenie jest takie aby było jeszcze wytrawniej. Jest piwa sporo, więc może przy rozlewie do 5-10 ostatnich litrów wleję kawę espresso. Wydajność wg BrewTarget wyszła 81%. Na kotle z FD mam zazwyczaj ok 76%. Także stary sposób nieco wydajniejszy. Być może jutro powstaną kolejne 2 duże warki, bo pogoda warzelnicza. Zacieranie - 23l wody 68°C wsypałem wszystkie słody śrutowane tuż przed warzeniem. 63°C/ 40' 72°C/ 15' 78°C/5' i filtracja Filtracja - sprawnie poszło. Wiadro + filtrator sprężynowy. W kotle ok 30l 11,5blg. Gotowanie - 60' średnio intensywnie + Magnat 25g w 10' Chłodzenie do 17°C. Whirpool standardowo plus zlewanie końcówki przez sitko bez pończochy. Napowietrzyłem zlewając i mieszając potem mocno łygą. Bardzo mało chmielin w sitku. Może zassałem trochę wężem a może tak mało ich było, bo ostatnio przyzwyczajony jestem do większych ilości w tych większych warkach. A tu raz, że mniejsza warka to chmielu mało i tylko na goryczkę. Fermentacja - wiadro stoi w ok 17-20°C. 14,02 ROZLEW. 113g cukru w 0,9l wody. Cel to 2,1 vol. Zeszło do 3blg (a nawet bardziej jakieś 2,8blg czyli ok 5% alk.) Piwko smakuje bardzo dobrze, zapowiada się super. Powstały dwie wersje: A) DRY STOUT. podstawka, rozlew tak jak wyżej. 19,02 Pierwsza próba. Wygląd - Jest już wysycenie i piana także ok. Czarne nieprzejrzyste, piana, obrączka zostaje do końca. Aromat - Pachnie lekko słodko, kawowo choć to wersja bez kawy i czekolada gorzka. Trochę też jakby mlecznie. Smak - Gładkie, początek trochę słodki jednak, dalej robi się bardziej wytrawnie. Lekka słodycz, potem palona goryczka i lekka kwaśność palona. Finisz jest już wytrawny, a może nawet nie mocno wytrawny, ale takie jest wrażenie trochę dzięki goryczce, paloności. Ogólnie - zapowiada się dobrze, ciągle nie mogę uzyskać tej mocnej wytrawności. Trzeba będzie użyć jakiś innych drożdży kiedyś do dry stouta. 25,02 Jak wyżej. Nadal taka mleczność, trochę jak z cukierków Werther's original. Ale finisz kawowy, już raczej wytrawny. Fajne wysycenie, piana ok. Będzie bardzo dobrze wg mnie. Piłem też ostatnio wersję z espresso. Wniosek taki, że na pewno z kawą nie przesadziłem, a obawiałem się tego nieco. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 18,03,2022r. Wygląd - czarne nieprzejrzyste. Piana beżowa, drobna bardzo ładna. Aromat - czekolada, jest ta mleczność ciągle, kawa trochę, paloność. Na początku słodsze, po chwili wychodzi więcej paloności i wytrawności w aromacie. Bardzo ładnie pachnie. Nieco za słodko, wolałbym bardziej wytrawnie. Smak - słodycz na początku, po chwili przechodzi w kawowy posmak, wysuszający i dający wytrawne odczucie. Kwaśność palona na niskim poziomie. Ogólnie to jest pół wytrawnie/ półsłodko. Z tym, że to samo piwo przy niższym blg dałoby wytrawniejszy odbiór. Jak na 12,5 blg to oceniam na półwytrawnie. W smaku kawa, czekolada mleczna, trochę posmaku chmielowego nawet chyba. Bardzo podoba mi się kawowy posmak, który jest długi, wysuszający. Ogólnie - Bardzo dobre. Trochę oczekiwałbym jeszcze więcej wytrawności. Wygląd super, aromat bardzo dobry, smak lepszy od aromatu. Dla mnie 9/10 Wszystko mi tu gra, niedoskonałość to oczekiwanie większej wytrawności. Ale na te 12,5 blg to i tak chyba najbardziej wytrawny Dry Stout z moich. 28,07,2022r. Wygląd - jak wyżej z tym, że piana powoli wyłazi ze szkła. Ale wychodzi po nalaniu i uspokaja się szybko. Nie jest źle. Aromat - jak wyżej. Jest dobrze. Smak - jak wyżęj Ogólnie - jak wyżej. Bardzo dobre piwo. Trochę szkoda, że ta piana wyłazi. To jest niegroźne, ona nie ucieka ciągle, ale zawsze mi to psuje odbiór piwa jak trzeba lać na 2 razy. B) COFFE DRY STOUT Jak rozlewałem to do ostatnich 10l piwa dolałem 3 podwójne espresso. Espresso zrobione, wlane do wyparzonego słoika i po jakiejś godzinie wlane już przy rozlewie. Słoiczek mały po przecierze pomidorowych. 26,02 Wyniosłem do piwniczki. Jest tam ok 8-10°C 28,02 Wygląd - czarne nieprzejrzyste, chyba też przez lekką mętność. Ładna drobna, brązowa piana. Aromat - kawa i mleko (?) nie wiem skąd ono, ale w ciemno bym pisał, że to milk stout. Aromat jest bardzo przyjemny. Smak - lekka słodycz na początku, po chwili palona goryczka, lekka palona kwaśność i jest taki efekt osuszania po przełknięciu. Kawowa wytrawność. Piwo półwytrawne, jeszcze by się przydało bardziej wytrawnie, jeszcze to nie jest to. Ale jest dobrze. Po przełknięciu robi się wytrawnie. Aromat nieco słodki i początek łyka też. Potem kawa, czekolada gorzka, z domieszką mlecznej. Ogólnie - Jest bardzo dobrze. Kawa jest, ale spodziewałem się jej jeszcze więcej. Myślę, że śmiało mogłem dać 2x tyle espresso i nie byłaby to przesada. A przy rozlewie trochę się obawiałem i miałem te 3 espresso wlać na 15 a nawet 20l piwa. Dla mnie piwko super 8,5/10. Następnym razem porównam bezpośrednio obie wersje. 04,03,2022r. Porównanie bezpośrednie obu wersji. Na pierwszy ogień idzie zawsze wersja bez kawy, aby było bardziej obiektywnie trochę. Temperatura piw identyczna. Aromat - wersja bez kawy. Pachnie bardzo przyjemnie, jakoś ta mleczność odeszła nieco i wychodzi bardziej wytrawnie. Jest kawa też w aromacie. Nie no trochę ta mleczność jest. Trochę kawa z mlekiem. Wersja z kawą bardziej kawowa, kawa jest czystsza. Tam to taka kawa/paloność. Tu ewidentnie aromat kawy jest na pierwszym planie, ale ni to, że strasznie dominuje. Czuć jakby się wąchało kawę ziarnistą z paczki. Smak - wersja bez kawy. lekka słodycz, po chwili już wytrawna kawa, nieco mleka jakby, paloność. Jest taki efekt wysuszania kawowego. Jest super. Goryczka średnia do nieco wyższej, bo jest palono, chmielowa jak dla mnie. Jeszcze nieco palonej kwaśnośći na koniec wzmaga wytrawność. wersja z kawą. lekka słodycz, po chwili już wytrawna kawa. Też nieco mleka jakby, paloność ogólna też. Różnica jest taka, że tu jesz więcej kawy i kawa pozostawia taki długi wysuszający finisz. Wg mnie aromat w tych piwach różni się nieco bardziej niż smak. Ogólnie - podstawka to chyba najlepszy mój dry stout. Tak teraz z pamięci pisząc. Jest na prawdę bardzo dobry. Jest też dość mocno kawowy akurat, jak na wersję bez kawy. Więc ta różnica nie jest kolosalna. Wersja z espresso dla mnie lepsza. Przede wszystkim aromat jest super. Czysta kawa, taka z paczki, do tego reszta aromatów jak w podstawce. Wg mnie te 3 podwójne espresso na 10l to w sam raz, aby dodać kawowego sznytu, ale aby nie przesadzić. Dry stout 8,5/10 Coffe dry stout 9/10 W obu piwach brakuje mi jeszcze większej dozy wytrawnośći. Ciągle moim wzorem jest dry stout z Hausta Zielona Góra, to był pierwszy dry stout jakiego piłem. Wytrawny do szpiku kości. Aż przesadzony może, a może wtedy jeszcze smak był mniej wyrobiony. Następnego dry stouta zrobię na innych drożdżach. 05,08,2022r. Wygląd - jak na foto. Aromat - kawa już raczej bez mleka. Jest dość wytrawnie w aromacie. Smak - delikatna słodycz tylko chwilkę na początku. Od razu przychodzi palona goryczka i lekka palona kwaśność. W smaku kawa, gorzka czekolada, lekka mleczność też jest. Trochę czekolady mlecznej też. Ogólnie - Świetne piwo. Wszystko mi tu gra. Ciekawe, pijalne, wygląd też bez zarzutu.
  9. 1. Drożdże zadajesz do brzeczki o temperaturze zbliżonej do zakładanej temperatury fermentacji bądź nawet nieco niższej. Uwadniasz w temperaturze około 25-35°C, później delikatnie ochładzasz (np. dolewając stopniowo po 50-100 ml schłodzonej brzeczki). O ile to 20 l, to jedna paczka to za mało. Szczególnie, że Gozdawa chyba dalej ma paczki po 7 g? 2. Chmielenie w ten sposób ma sens, natomiast wypadałoby oddzielić chmieliny od brzeczki przed fermentacją. One nie "rozpuszczają" się w brzeczce. 3. Przede wszystkim w przypadku odzyskiwania gęstwy do kolejnego piwa - nie będzie w niej chmielin. 4. Spokojnie można nie przelewać. 5. Dolewałeś 23 l wody, czy uzupełniałeś do 23 l brzeczki? Osobiście nie przerabiałem brewkitów, ale jeśli chcesz pełniejszego piwa - uzupełnij np. do 20 l.
  10. #221 American Pale Ale 11,5 Blg 23.01.2022 Zadałem na starter 900ml/10Blg/3 dni saszetkę drożdży WLP090 San Diego Super Ale (17.02.2021)- ponad ROK po terminie. "Dziadostwo" ruszyło bez problemu już po 24h. W odwodzie stał starter litrowy z suszków Skare (ale, te muszą pozostać w formie gęstwy ,póki co, na swój czas). Piwo na prosto : 100% pilzeńskiego i chmiel CTZ : mój najulubieńszy ze wszystkich jeśli chodzi o APA. Po oddzieleniu osadów i chmielin wyszło 17l/15brix, korekta wodą 4l, starter 1l. Strasznie dużo osadów białkowych i duże straty w piwie (4l) Parametry: Gęstość początkowa: 11,5°Blg Goryczka: ok. 32 IBU Barwa: ok. 3,3 EBC Gęstość początkowa skorygowana: 11.54°BLG (1.046°SG) Gęstość końcowa skorygowana 3.32°BLG (1.013°SG) Pozorne odfermentowanie: 71.25% Rzeczywiste odfermentowanie: 58.37% Ekstrakt rzeczywisty: 4.80°Plato Szacunkowe ABV: 4.46% Nagazowanie: 55g cukru/100ml Zasyp: Pilzeński Viking 5000g Zacieranie: 65-64°C / 60 min podgrzewanie do 74°C/10min Wysładzanie 15l Vorlauf – 2 litry. Chmielenie: Columbus 2018 16,3%/10g/60min Columbus 16,3%/10g/30min Columbus 16,3%/10g/5min Columbus 16,3%/20g/hopstand Czas gotowania: 60min Dodatki : Kwas mlekowy 3ml zacier Compac CC tabletka 1/2 /10min Drożdże: WLP090 San Diego Super Ale 1l Chłodzenie siłami natury : śnieżna zaspa i balkon Fermentacja : 24.01.22 Start w 15°C 30.01.22 Przeniesione w temperaturę otoczenia 20°C 10.02.22 Piwo podzielone na pół i schmielone 100g Iungi i 100g Columbus. 15.02.22 Butelkowanie Columbus/Columbus : 19 butelek 0,5l. (09:00) Butelkowanie Columbus/Iunga : 18 butelek 0,5l (18:00)
  11. Pytnie co lubisz odnośnie piwa. Zaróno wietbier jak i aipa są spoko ale moim zdaniem nie są to najprostsze style na start. W wietbierze żeby osiągnąć fajny efekt dobrze urzyć belgijskich, najlepiej płynnych dedykowanych. Można też na innych ale nie będzie to klasyczny wietbier jakiego znasz. Druga sprawa aipa, piwo tak popularne że wydaje się że nie ma ni prostszego. Ale... pierwsza kwiestia że przy ekstrakcie najlepiej dać już gęstwę, albo z dwie paczki. Czym szybciej zaczniesz jej uzywać tym lepiej. Piwo na suchych czy starterze nigdy nie wyjdzie tak dobrze jak na dobrej gęstwie. Przy większym ekstrakcie trudniej też utzymać odpowiednie temperatury, lepiej opanować na niższych. No i dużo chmielu to większe straty i trudniej to dobrze odfiltrować szczególnie po cichej. nie mówię że to jest jakoś barszo trudne, ale z perspektywy wolałbym zostawić na pożniejsze warki. Kluczowe pytanie jak zamierzasz kontrolować temperaturę fermentacji. Od siebie na pierwszą mogę polecić na przykład lekkiego stouta jeśli lubisz. A zamiast aipa może na początek American wheat bez cichej? Bardziej chmielowy, pooli ci stopniowo zobaczyć na czym polega trudność w odzieleniu chmielin. Jednocześnie oba piwa można w miarę szybko spijać co na początku może mieć znaczenie. Co do listy 2. Fermentor z kranikiem jest spoko do rozlewu, ale do fermentacji lepiej bez. Brak ryzyka że zacznie ciec, łatwiej dobrze zdezynfekować. 3. Nie są zbyt wiarygodne, na ali są takie małe fajne za kilka zł, można snde do boku przykleić i zailozować. 5. Najlepiej silikonowy można gotować co znacznie ułatwia dezynfekcję 6. Na początkek spoko jest etherna 8. Możesz spokojnie zbierać butelki po wypiciu piwa, jak wypłuczesz dobrze po wypiciu nie trzeba nawet myć. Nie istotne czy zwrotne czy nie, o ile nie będziesz się spieszył przy fermentacji. Jak będziesz to i tak i tak mogą strzelać. 9 Oby nie browin czy jakoś tak, są do niczego 10 możesz spokojnie używać zwykłej kuchnnej ale to kwestia gustu 11 Na początek może starczy, ale na dłuższą metę lepiej starsan + Naoh. Do naoh obowiązko co najmniej okulary i dowiedzieć się jak z nią postępować i jakie niesie zagrożenia 13 raczej zbytek Jeśli będziesz zbierał gętwę tak, ale biorąc pod uwagę długi termin lepiej kupić dodatkową paczkę na zapas jak coś pójdzie nie tak. Jeśli nie to w zależnosci co będziesz robił jedna lub dwie na każdą warkę. Przy czym każdy trochę inaczej zaczynał, wyrobił własne metody i co osoba to może być inna opinia.
  12. Zastanawia mnie w jaki sposób radzicie sobie z chmielinami które zalegają na dnie fermentora bez używanie woreczków które nie oddają całego aromatu w brzeczkę
  13. Czy w świetle eksperymentu https://brulosophy.com/2014/06/02/the-great-trub-exbeeriment-results-are-in/ jest sens wydłużać sobie robotę z warzeniem i przejmować się osadem w fermentorze oraz gorącym osadem po gotowaniu brzeczki? Filtracja przez młóto potrafi być naprawdę frustrująca i chyba nie ma człowieka, który nie miał z nią kiedyś problemów, do tego wysładzanie, drugie tyle roboty... Moje pierwsze zmagania z tym shitem trwały 2 godziny, a chęć uwarzenia swojego piwa była tak wielka, że się cholernie wkurzyłem, że coś z czym nie wiedziałem, że mogą wystąpić problemy wzięło mnie z zaskoczenia, więc rzuciłem to w diabły i przeszedłem na worek do BIABu (tylko do filtracji, nie zacieram w nim bo po co) jak tylko go odkryłem, nawet wysładzanie robię totalnie na lenia i po prostu leje wodę do worka przez młóto i mieszam wór i do góry go i wyciskam dziada albo daje obcieknąć. Potem po gotowaniu i schłodzeniu, próbuje dekantować brzeczkę znad osadu, chociaż niespecjalnie się przejmuje jeżeli wpadnie mi tam jakiś osad. Resztki osadu (nigdy więcej niż 4 litry na 30l gotowanych z 5kg słodu nie miałem) daję do osobnego gara i czekam nawet i dzień aż to opadnie - czasami można odratować jeszcze z tego z 1-1.5 l i leje do fermentora. Nigdy jeszcze w ten sposób nie miałem zakażenia. Piwo ostatecznie wychodzi bez zarzutu, klarowność po cold crashu tak samo, ponoć w powyższym eksperymencie klarowność wyszła nawet lepsza w fermentorze z osadem. Tłumacze to sobie tak, że może jak drożdże się uwieszą na tym osadzie to razem z nim łatwiej jest im opaść razem na dno, ale to tylko hipoteza wymyślona na szybkiego... Być może ktoś różnicę w finalnym produkcie wyczuje, ale nie oznacza to w żadnym wypadku, że piwo nie wyjdzie bardzo dobre tylko i wyłącznie z tego powodu. Czy jest sens utrudniać sobie życie zatem ? Zdaje sobie sprawę, że można doszukać się również i wad takiego rozwiązania, ja widzę dwie potencjalne: -chmieliny podczas fermentacji mogą sprawić, że goryczka może wyjść za długa, zbyt ściągająca - kupuję ten argument, aczkolwiek w piwach nie-jakoś-przesadnie-chmielonych nigdy nie miałem z tym problemu. Nie wiem jak u Was, ale zazwyczaj chmieliny u mnie opadają pierwsze po gotowaniu na dno i potem są przykryte osadem, więc dałoby się w sumie ich pozbyć albo chociaż zredukować ich ilość w fermentorze. Podobnie mam w gęstwie, do której też zaciągnie mi się czasem trochę chmielin z dna - zazwyczaj jak mieszam w słoiku taką gęstwę to chmieliny zawsze pierwsze opadają, potem dopiero zdechłe (?) drożdże a potem te "najbardziej żywe", aczkolwiek tego pięknego książkowego rozwarstwienia nigdy mi się nie udało uzyskać. -problemy z trwałością gęstwy zebranej po takiej fermentacji - przerabiałem temat i ostatnio zadałem takową gęstwę US-05 dwa razy, raz od razu po zebraniu jej z poprzedniej warki, potem w słoja i już nie pamiętam jak starą, ale minimum ze 4 tygodnie do następnej, zero problemów. Piszę to w dziale Piaskownica bo może nie ma sensu kłaść na to aż tak wielkiego akcentu radząc początkującym piwowarom (zatem i dla mnie) ?? Może pewne procesy niepotrzebnie komplikujemy w jakiejś niemałej części przypadków ?
  14. #220 Kolsch/Saison 11,8°Blg/Brix Jedno gotowanie /dwa piwa 15.01.2022 Akcja gównie pod propagację drożdży: LalBrew Belle Saison™ w terminie do 02.23 i LalBrew Köln™ po terminie (10/21). Drożdże rozsypane na pianę po napowietrzaniu wiertarką. Gotowanie 90min. Po oddzieleniu chmielin i osadów wyszło 16 l. Korekta wodą 2l. Podzielone na dwa wiaderka po 9l Parametry: Gęstość początkowa: 11,8°Blg Goryczka: ok. 22 IBU Barwa: ok. 3,3 EBC Gęstość końcowa: ?Blg Alkohol: Nagazowanie: ? v/v Zasyp: Pilzeński Viking 4300g Pszeniczny Viking 100g Golden Ale Viking 100g Zacieranie: 65-64°C / 60 min podgrzewanie do 74°C/10min Wysładzanie 15l Vorlauf – 2 litry. Chmielenie: Perle 2018 5%aa/30g/60min Perle 2018 5%aa/20g/20min Czas gotowania: 90min Dodatki : Kwas mlekowy 3ml zacier Compac CC tabletka 1/2 /10min Drożdże: 16.01.22 (09:00) 220A : Saison 220B : Kolsh Fermentacja: 16.01.22 Drożdże sypnięte na pianę na powierzchni do obu wiader. (09:00). Start fermentacji w 15°C 17.01.22 A: Po wysypaniu sucharów, drożdże zbiły pianę i poszły na dno. B: Po wysypaniu sucharów, drożdże zbiły pianę i bardzo powoli podjęły pracę. 20.01.22 A: Fermentacja wygląda zdrowiej, bujna piana i interes się kręci B: Fermentacja powolna i całość capi aldehydem octowym. Obawiam się, że w saszetce po terminie ( mimo 11g/9l ) żywych komórek było już "mocno za mało". 25.01.22 A: Przeniesione do pomieszczenia o temperaturze 22°C B: Pozostają w temperaturze 15°C 27.01.22 A: Pozostają w temperaturze 22°C B: Schłodzenie do temperatury 2°C i lager 08.02.22 A: Butelkowanie. Wyszło 17 butelek 0,5l B: Lager 08.03.22 Kolsh - butelkowanie Saison : Gęstość początkowa skorygowana: 11.83°BLG (1.048°SG) Gęstość końcowa skorygowana 2.40°BLG (1.009°SG) Pozorne odfermentowanie: 79.68% Rzeczywiste odfermentowanie: 65.27% Ekstrakt rzeczywisty: 4.11°Plato Szacunkowe ABV: 5.09% Kolsh : Gęstość początkowa skorygowana: 11.83°BLG (1.048°SG) Gęstość końcowa skorygowana 3.24°BLG (1.013°SG) Pozorne odfermentowanie: 72.59% Rzeczywiste odfermentowanie: 59.46% Ekstrakt rzeczywisty: 4.79°Plato Szacunkowe ABV: 4.66%
  15. Cześć, chciałbym byście pomogli mi zdiagnozować pewien problem. Niedawno robiłem west coasta. Dużo chmieliłem na cichej. Po 3 dniach chmielenia zlewałem. Filtruje w tej sposób: Biorę hops spidera 300 mikronów: Taką siatkę filtracyjną: https://browamator.pl/siatka-do-filtracji-chmielenia-brew-bag-poj-35-l,3,5,4585 I hopspider wkładam w tą siatkę. Oczywiście tak owijam bym wszystko się w miarę trzymało i wstawiam do wiadra z piwem. Później ze środka tego hop spidera zlewam sobie piwo bez chmielin. Przy ostatnim piwie w trakcie zlewania do butelek zauważyłem, że mimo wszystko mam w piwie taką jakby mgiełkę. I zastanawiam się czy to jeszcze chmieliny, czy może drożdże, które się przedostały czy jakieś białka. Jestem dość początkujący i wolałbym nie zgadywać. Mi to trochę wygląda na pozostałości drożdży. Wygląda to tak (zlałem resztkę po zlaniu do butelek piwa): Czy macie jakiś patent by się tego pozbyć? Zejście z temperaturą bardzo nisko by się wyklarowało wszystko może być u mnie problematyczne. Myślicie, że jakiś środek do klarowania dodany pod koniec cichej się sprawdzi?
  16. Witam Postanowiłem się z Wami podzielić wiadomościami o moim nowym nabytku. W całym tym zacieraniu, warzeniu, najgorsze co może być (dla mnie) to do tej pory było filtrowanie po schłodzeniu brzeczki. Trzeba było zrobić whirlpoola, później odczekać, później jak akrobata kombinować z wężykiem z jednej stron w warce a z drugiej w sicie z jakąś wygotowaną ścierą czy pieluchą. Trzeba było przy tym uwarzać żeby sito albo lej nie wpadły do brzeczki, przecierać ściere żeby coś ściekało, a jak przestanie się lać uwarzać i w pore zatrzymać przepływ.... Dla mnie horror Przy warce nr.9 wypróbowałem nowy nabytek. Siatki: http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1672&fullsize=1 http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1671&fullsize=1 http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1670&fullsize=1 zdezynfekowałem clo2, przepłukałem, umieściłem rzadsza w gęstszej, i do fermentatora z nimi tak że na rand wystawało tylko koło/wlot siatki. Wąż został zassany i umieszczony w siatkach. Przepływ był niczym nieograniczany, swobodny. Całe 27litrów przelało się momentalnie, bez żadnych kombinacji. Po prostu bajka. Na końcu tylko wyjąłem sita z brzeczki i pozwoliłem im obciec, co trwało dosłownie chwile. Brzeczka poszła do lodówki a siatki przewrócone na "lewą" stronę, obmyte wodą i przetarte szczoteczką wyglądają jak nieużywane. Dodam że filtrowałem brzeczke już schłodzoną. Nic się nie przytykało. Po filtracji brzeczka była bardzo klarowna, bez jakichkolwiek zanieczyszczeń czy osadów. Pierwszy raz uzyskałem taki rezultat. Polecam wszystkim którzy nie lubią filtracji tak jak ja. Pozdrawiam J. PS: Sorry jeśli to już kiedyś było. Nie spotkałem się nigdzie z takimi siatkami a są moim zdaniem bardzo przydatne. Więc niech naród wie
  17. #219 SKARE/PERLE SMASH 11,8°Blg/Brix 08.01.2022 Warka pod test kveik Skare: suszki od kolegi z grupy FB. Płatek 1g suszków bujany na 2 l starterze (ok.10 blg) - bardzo szybko wystartowały. Na starterze drożdże przerobiły brzeczkę w 24h. Piwo na lekko, prosto, czysto i pod planowany zbiór pod coś cięższego. Planowana fermentacja w temp. pokojowej (21-23°C), potem podniesienie temp. do 36°C przy pomocy koca elektrycznego. Po oddzieleniu od osadów białkowych (bardzo dużo) i chmielin wyszło 17,5l piwa 14,8Brix/14,2 Blg. Korekta wodą 3,5l do 11,8 blg. Być może warkę podzielę na pół, jedną część pozostawiając bez zmian a drugą dodatkowo chmieląc. Parametry: Gęstość początkowa: 11,8°Blg Goryczka: ok. 27 IBU Barwa: ok. 5 EBC Gęstość końcowa: ?Blg Alkohol: Nagazowanie: ? v/v Zasyp: Pilzeński Viking 4500g Zacieranie: 65-63°C / 60 min podgrzewanie do 74°C/10min Wysładzanie 15l + 4ml kwasu mlekowego Vorlauf – 2 litry. Chmielenie: Perle 2018 5%aa/30g/60min Perle 2018 5%aa/20g/20min Perle 2018 5%aa/50g/0min Czas gotowania: 60min Dodatki : Gips 2g Kwas mlekowy 4ml zacier Mech irlandzki 4g/10min Drożdże: Skare - suchary (1g). Starter 2l. Na mieszadle 24h. Zlany płyn znad drożdży. Chłodzenie siłami natury : balkon Fermentacja: 09.01.22 (10:00) dodane drożdże, fermentacja w temperaturze pokojowej 22-23°C 13.01.22 Zbieranie drożdży do suszenia 03.02.22 Sporo diacetylu, miałem wylać do klopa, ale w ramach eksperymentu "zakaziłem" piwo 4 ml gęstwy Brettanomyces claussenii.
  18. #37 Jennifer Walters (New Zealand Pale Ale) [Kveik] Ilość: 11 L Ekstrakt początkowy: 16 Plato Ekstrakt końcowy: 2,7 Plato Alkohol: 7,6% (0,4 z refermentacji) IBU: 41 Kolor: 8 EBC Data warzenia: 05.01.2022 Data rozlewu: 24.01.2022 Woda: 18,6 L warszawskiej kranówki 5 L Primavery + 4 g soli epsom + 7 mL (zacieranie) i 0.8 mL kwasu mlekowego 20 L wody do zacierania (kranówka + Primavera), 3,6 L wody do wysładzania (kranówka). Słód: pilzneński - 5 kg + łuska ryżowa - 0,1 kg Zacieranie: 63°C - 45 min 72°C - 15 min 85°C - 5 min Chmiel: Pacific Gem (12,6% AA) - 100 g - 1 minuta Rakau (10,5% AA) - 100 g - 1 minuta Waimea (14,3% AA) - 100 g - 5 dni na zimno Nelson Sauvin (11,8% AA) - 100 g - 5 dni na zimno Chmiel pozostawiony w kotle do końca chłodzenia brzeczki - około 30 minut (IBU policzone jakby wrzucony był na 2 minuty). Całkowity czas gotowania: 35 minut. Drożdże i fermentacja: Lallemand Voss Kveik Brzeczka przelana prosto na drożdże w fermentorze po rozlewie #36 po odjęciu około 300 mL gęstwy (w wiadrze zostało około 300-400 mL). 05.01 (18:00) - drożdże zadane w temperaturze 27 st. C. Fermentacja ruszyła wciągu 2 godzin (temperatura: 27 st. C). 08.01 (16:00) - chmiel na zimno dorzucony luzem i delikatnie zatopiony zdesprejowaną łyżką. Na wierzchu nie było już śladu drożdży. 11.01 (17:30) - piwo wstawione do lodówki na cold crash. 14.01 (14:00) - piwo zlane do świeżego fermentora przez hop spider i bazooke od Coobry. Dodano 7 g witaminy C rozpuszczonej we wrzątku. Rozlew: 83 g glukozy (nagazowanie: 2,5) Rozpuszczono we wrzątku. Do każdej butelki rozpuszczona glukoza została dodana za pomocą strzykawki. Wyszło 6 butelek 0.5L (kapsel żółty) oraz niecałe 8 butelek pet 1L. Wrażenia: 11.01 - przed cold crashem mocno zielone, łodygowe, w aromacie i na początku w smaku sporo owocków, ale całość przykryta łodygą. 14.01 - po odfiltrowaniu chmielin i kilku godzinach w lodówce - nadal sporo łodygi i zieleni, ale mniej. Nie ma tyle mało, żebym był zadowolony. 27.01 - (kontrolna butelka nalana do połowy - ostatnia) - winogrona, lekka nafta, grejpfrut, kokos, mandarynka, limonka, zielone jabłko (pewnie ze świeżej refermentacji jeszcze - oby), alko wyczuwalne po czasie, ale nie jakoś mocno, trochę wysusza chmielowe, ale ogólnie naprawdę smaczne piwo, buchające chmielem, ale bez łodygi i zieleni, dobre, szczególnie jak na 3 dni od rozlewu. Długi cold crash to klucz. 30.01 - jak wyżej, ale jabłko schodzi.
  19. nike21

    filtrowanie chmielin

    siema w oczekiwaniu na grzałki myślę nad filtrowaniem chmielin i osadów gorących. kadź zacierno-warzelna będzie z kega 50L EURO. po zacieraniu, zacier będę przenosił do fermentora ze sracz wężykiem a kadź będzie myta i gotowa do warzenia. odpływ chcę zrobić tak jak tu http://szymoon.info/keg/FD.jpgpod nr 1. na dno kega, przed rozpoczęciem warzenia chciałbym położyć krążek wykonany z siatki mesh. i tu zwracam się do szanownego grona piwowarów korzystających z czegoś podobnego. zastanawiam się jaką siatkę użyć? jaka gęstość oczek, jaki gruby drut siatki? siatka będzie zamocowana na jakimś cienkim stelażu żeby nie przyklejała się do dna i żeby filtrowała całą powierzchnią. zamawiać będę z themeshcompany.com. siatki do wyboru: #300, oczko 0,055, grubość drutu 0.03 #300, oczko 0,045, grubość drutu 0,04 #300, oczko 0,049, grubość drutu 0,036 #325, oczko 0,042, grubość drutu 0,036 #400, oczko 0,034, grubość drutu 0,03 #400, oczko 0,039, grubość drutu 0,025 #500, oczko 0,026, grubość drutu 0,025 mi się wydaje że najlepsza będzie pozycja 3 albo 4. jakieś sugestie?
  20. Ja jestem wielkim zwolennikiem BIAB. To naprawdę ułatwia i przyśpiesza cały proces. Mam dwa worki. W jednym zacieram, drugiego używam do filtracji chmielin po gotowaniu. To czy piwo wychodzi klarowne czy nie, zależy od użytego szczepu drożdży, nie od filtracji. PS Ale ze starą gęstwą bym uważał. Lepszy efekt da przeterminowana paczka sucharków za 7 złotych z dna lodówki niż stara gęstwa. Niestety to wiedza praktyczna.
  21. Jasne, pierwszą warkę planuje na przyszły poniedziałek Dzięki za tip z przelewaniem przy zacieraniu, gdzieś już chyba na to trafiłem Muszę jeszcze patent na podnoszenia kosza wymyślić bo samemu to może nie być takie łatwe, jednak ten system do najwygodniejszych nie należy W ogóle to myślałem by dobrać coś w stylu fałszywego dna (tyle, że z siatki 300 mikronów) podczas chmielenia i pod tym dnem jeszcze hopstopper. Większość chmielin mi dno zatrzyma, jak zlewanie nie będzie szło bo dno się przytka to łygą przesunę chmieliny a to co wpadnie pod spód zatrzyma mi hopstopper.
  22. Obiecałem dać znać jak wyszło. We wszystkim mieliście rację. Piwo jest bardzo dobre (jak na pierwszą warkę), szybko znika, jest absolutnie pijalne i smaczne, nie ma łodygi czy trawiastości choć uważam, że jest uczucie "wysuszania" w ustach więc pozostawienie chmielin do fermentacji jakiś wpływ na pewno miało, choć nie są to skutki na tym etapie piwowarstwa tragiczne. Więc jeśli ktoś z Was znalazł się w tym wątku z podobnych powodów co ja - niech się nie przejmuje.
  23. #216 KEPTINIS/DRICKE 17,3°Blg/Brix 18 10.12.2021 Dawno nie zapiekałem ziarna w piekarniku i dawno też nie piłem piwa z jałowcem, a smak naszedł więc wykonanie było nieuchronne. Na pierwszy rzut wieczorem poszło do zapiekania 2085g słodu pszenicznego wędzonego dębem + 2,8l gorącej wody. Zapiekanie 200°C/1h + 250°C/1h, stygło do rana w piekarniku. Rano na powierzchni pachnąca skorupka przypieczonego słodu z "ogniskami" karmelu. Ze względu na braki w wyposażeniu (naczynia), zapiekłem tylko część słodu - pozostała poszła do zacierania w formie zwykłego zasypu. Barwę piwa ciężko oszacować, ale ze względu na dodatek monachijskiego II i przypieczony pszeniczny , śmiało będzie ze 25-30 EBC (bursztynowy). Po oddzieleniu chmielin i osadów , wyszło 22l/brix 18 Parametry: Gęstość początkowa: 17,3°Blg Goryczka: ok. 21 IBU Barwa: ok. ? EBC Gęstość końcowa: ?Blg Alkohol: Nagazowanie: ? v/v Zasyp: Bruntal wędzony dębem 510g + Weyermann wędzony dębem 1575g - zapiekane Pilzeński Viking 2000g Żytni Viking 500g Monachijski ciemny 515g Cukier biały1000g/0min Zacieranie: 68-67°C / 55 min podgrzewanie do 74°C/10min Wysładzanie : 15l Vorlauf – 7 litrów. Chmielenie: Perle 5%aa/50g/40min Czas gotowania: 40min Dodatki : Chlorek wapnia bezwodny 2g Kwas mlekowy 5ml Szyszkojagody jałowca rozgniecione 15g/40min Drożdże: Espe suszki rozkręcone na starterze 1l. Starter baardzo przyjemnie pachniał świeżą śliwką Fermentacja: Chłodzenie brzeczki na balkonie 13.12.21 Napowietrzenie i dodanie drożdży (19:00) start z chłodnej brzeczki 14.12.21 Temperatura otoczenia 21°C. Odpaliły się. Będzie zbierane za jakiś czas. (19:00) 16.12.21 Żniwa można zaczynać 23.12.21 Po fermentacji. Odstawione na cichą w 14°C
  24. Jak w temacie - z pierwszego chmielenia na zimno (5 dni) wyszedł całkiem niezły stout, ale z paskudnym osadem. Pływające brązowawe farfocle które, pomimo bardzo ciemnej barwy piwa są świetnie widoczne i jest ich dużo. Wnioskuję, że to od chmielin, gdyż przy rozlewie widziałem, że znaczna część nie opadła na dno. Co więcej, sporo osadziło się w rurce do rozlewu. Liczyłem na to, że ta warstwa chmielin będzie stanowić swoisty filtr w rurce, co jednak się nie stało (jak sądzę). Planuję następnym razem posłużyć się pończochą, toteż pytanie jest proste. Lepiej użyć jej jako worka na chmiel przy cichej, czy też może przelewając do wody z cukrem na refermentację założyć ją na rurkę? Spotkałem się z opinią, że to drugie jest niepraktyczne, gdyż będzie się pienić, ale taka opcja byłaby dla mnie chyba najwygodniejsza.
  25. #215 wysłodziny + ekstrakt 18,3°Blg/Brix 19 06.12.2021 Z wysłodzin po risie zostało 8l/10,5 brix. Dolałem 4l wody i dodałem ciemny ekstrakt Bruntala (1,7kg). Po intensywnym gotowaniu i oddzieleniu od chmielin wyszło 10l. Parametry: Gęstość początkowa: 18,3°Blg Goryczka: ok. 60 IBU Barwa: ok. 140 EBC Gęstość początkowa skorygowana: 18.27°BLG (1.075°SG) Gęstość końcowa skorygowana 5.04°BLG (1.020°SG) Pozorne odfermentowanie: 72.40% Rzeczywiste odfermentowanie: 59.31% Ekstrakt rzeczywisty: 7.44°Plato Szacunkowe ABV: 7.75% Chmielenie: Perle'18 5%aa/50g/30min Columbus'18 16,3%aa/25/0min Czas gotowania: 30min Drożdże: Gęstwa Irlandzkie ciemności 150ml Fermentacja: 06.12.21 napowietrzenie i dodanie drożdży (20:00) 15st.C 25.01.22 CC 26.01.22 Butelkowanie . Wyszło 19 butelek 0,5l
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.