Jejski Opublikowano 15 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2009 Wpadłem na pomysł pod wpływem słów: Dziś rano zastanawiałem się czy nie "opiankować" pianka budowlaną, albo obłożyć wełną mineralną zwykłego fermentatora ..... ot taka luźna myśl .... Mam lodówkę ale małą 20l i problem z gęstym zacierem, oraz ograniczoną możliwością dolania wrzątku. Większej pojemności jest fermentator z kranikiem i trzeba go tylko dobrze zaizolować. Tak się składa że mam dwa metry armafleksu , czyli pianki izolacyjnej stosowanej w klimatyzacji. Chcę skleić ze sobą dwie warstwy uzyskując 4cm. izolację na kadzi. Oczywiście zaizoluję też dno i pokrywkę. Zakładam na fermentator, zapinam na rzepy i gotowe. Po zacieraniu i filtracji odpinam rzepy ściągam izolację i można swobodnie umyć. Pozostaje jeszcze kwestia filtra. Przy zacieraniu we fermentatorze z filtrem z oplotu obawiam się mieszania. Nie chcę przypadkowo wyciągnąć łyżką oplotu na powierzchnię i zanim nie dorobię się filtratora z rurki miedzianej wsadzę do wężyka kawałek drutu miedzianego 6mm?. Powinien utrzymać oplot na dnie. O tym drucie już ktoś pisał na forum. Może nawet w niedzielę uda mi się przetestować. Na pewno zdam relację. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Jest niedziela, więc jak pisałem zdaję relację z zacierania na udoskonalonym sprzęcie. Fermentator z kranikiem zaizolowany podwójną pianką trzymał lepiej temperaturę niż lodówka. Piankę zamiast chwycić na rzepy zawinąłem folią do pakowania. Może nie wyglądało to estetycznie, ale było bardzo skuteczne Po mimo wielokrotnego mieszania zacieru temp. spadła w ciągu godziny z 68 do 66°C ,czyli izolacja zdaje egzamin. Udoskonalony filtrator z oplotu rozciągnięty na miedzianym drucie z 90cm do 1,2m sprawdził się rewelacyjnie! Cały czas podczas mieszania grzecznie spoczywał na dnie. Filtracja trwała i tu uwaga 20min. . Powody tak szybkiej filtracji są podejrzewam trzy. Zwilżanie słodu przy śrutowaniu, minimalne zwiększenie oczek we filtratorze poprzez zastosowanie drutu w oplocie i powolne rozpoczęcie "spustu surówki". Zauważyłem od dwóch, czy trzech warek że powolne rozpoczęcie filtracji na filtratorze rurkowym bądź oplocie zwiększa szybkość procesu. Jeszcze jeden wniosek z zacierania "na Angola" NUDA! Podczas zacierania przygotowałem niedzielny obiad :cool2: Umieszczam jeszcze kilka fotek by moje słowa nie były zbyt suche. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 "na Angola" NUDA! . Na "Bryta" Szkoci, Walijczycy i Irlandczycy by się obrazili. A co do NUDA, brytyjczycy nie są zbyt pracowici, więc metoda pasuje jak ulał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 17 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Fajna sprawa, zrobię sobie też taki patencik. Skąd wytrzasnąć taką izolację :rolleyes: ps: jak możesz, to wrzuć zdjęcia do głównej galerii, tj. do swojej prywatnej, albo do "Sprzęt" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 17 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2009 Fajna sprawa, zrobię sobie też taki patencik. Skąd wytrzasnąć taką izolację :rolleyes: Pozostałość po firmie która robiła klimę u mnie w pracy. Kleili tej pianki kilometry i gdzieś został kawałek w spadku. Jest jeszcze z tego co wiem pianka podobna do kalimaty do ocieplania dużych rur CO. Wystarczy zapytać w specjalistycznej hurtowni, lub u pana Edka z PECu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Cześć Jejski, brawo! Przetarłeś szlaki, teraz pewnie pojawi sie kilka kopi Twojego opracowania :beer: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
2artur2 Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Najtrudniejsza sprawa to znaleźć dobrą izolację. Masz + za "wielofunkcyjny fermentor" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Najtrudniejsza sprawa to znaleźć dobrą izolację.Masz + za "wielofunkcyjny fermentor" Ten wielofunkcyjny fermentator to trochę dużo. Szczerze powiedziawszy to z wiadro z kranem nadaje się jako: kadź zacierna ( w której się zaciera), kadź filtująca (najlepiej z wężykiem do kibla), jako wodę do wysładzania (tam za pomocą grzałki podgrzewam i wężykiem kieruję wodę do wysladzania-dużo mniej roboty bez czajnika ) oraz do rozlewu piwa. Jak było już omawiane do fermentacji nie nadaje się zbytnio z powodu na osadu gromadzącego się w szczelinach zaworku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Filtracja trwała i tu uwaga 20min. .. a jak wyglądała wydajność przy tak szybkiej filtracji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 18 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wydajność była bardzo mała 60% . Zawsze uzyskuję 70-75%. Może za bardzo otwarłem kranik, albo trzeba skrócić drut w oplocie? Metodą prób i błędów dojdę i oczywiście poinformuję. Może ktoś ma jakieś pomysły? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wydajność była bardzo mała 60% . Zawsze uzyskuję 70-75%. Może za bardzo otwarłem kranik, albo trzeba skrócić drut w oplocie? Metodą prób i błędów dojdę i oczywiście poinformuję. Może ktoś ma jakieś pomysły? Moim zdaniem zdecydowanie za krótko trwała filtracja. Zmniejsz szybkość przepływu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wydajność była bardzo mała 60% . Zawsze uzyskuję 70-75%. Może za bardzo otwarłem kranik, albo trzeba skrócić drut w oplocie? Metodą prób i błędów dojdę i oczywiście poinformuję. Może ktoś ma jakieś pomysły? Ja miałem trochę problemy z filtracją jeśli kranik nie był otwarty ma maxa. Kranikiem dostawało się powietrze i filtrat nie chciał lecieć. Tak więc wydaje mi się, że kranik powinien być otwarty na max, a przepływ należy ograniczać na wężyku. Ja to robię klipsem biurowym. Np takim. Zaciskam go częściowo na wężyku. pneuropathic 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Jak było już omawiane do fermentacji nie nadaje się zbytnio z powodu na osadu gromadzącego się w szczelinach zaworku. Eee tam... nadaje się, nadaje. Większość moich warek miało fermentację burzliwą w fermentorze z kranikiem. Cicha była w baniaku. A do rozlewu z powrotem do fermentora z kranikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Wydajność była bardzo mała 60% . Zawsze uzyskuję 70-75%. Może za bardzo otwarłem kranik' date=' albo trzeba skrócić drut w oplocie? Metodą prób i błędów dojdę i oczywiście poinformuję. Może ktoś ma jakieś pomysły?[/quote']Ja miałem trochę problemy z filtracją jeśli kranik nie był otwarty ma maxa. Kranikiem dostawało się powietrze i filtrat nie chciał lecieć. Tak więc wydaje mi się, że kranik powinien być otwarty na max, a przepływ należy ograniczać na wężyku. Ja to robię klipsem biurowym. Np takim. Zaciskam go częściowo na wężyku. ja nie mam problemu z filtracją w ten sposób. kranika nie muszę otwierać na maks, mogę nim ładnie regulować prędkość wypływu. a co do fermentacji w wiadrach z kranikiem to jestem przeciw, wszystkie nowe fermentory kupuję bez. kranik to tylko zbędne narażanie się na infekcję, a korzyść przy przelewaniu jak dla mnie praktycznie żadna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 Fermentor z kranikiem, aby był "bezpieczny", należy w odpowiedni sposób traktować. Ja na przykład puste do pustego fermentora wlewam 100 ml wybielacza i dolewam wody, tak aby jej poziom sięgał 1 cm ponad gwint zaworu. Po pewnym czasie w fermentorze wytrąca się NaOH, ale ten można łatwo usunąć kwaskiem cytrynowym (przy okazji pozbywając się kamienia piwnego). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 ja nie mam problemu z filtracją w ten sposób. kranika nie muszę otwierać na maks, mogę nim ładnie regulować prędkość wypływu. Wiesz... to nie były jeszcze problemy z filtracją. Po prostu leciało trochę wolniej. Gdzieś wyczytałem o tym, że w wężyk powinien być cały wypełniony brzeczką, a u mnie przy kraniku otwartym do połowy pojawiały się w wężyku pęcherzyki powietrza. Gdy zaciskam klipsem nie ma pęcherzyków. Leci jednostajnym strumieniem, a filtracja trwa 30-40 minut (4-5kg słodów). a co do fermentacji w wiadrach z kranikiem to jestem przeciw, wszystkie nowe fermentory kupuję bez. kranik to tylko zbędne narażanie się na infekcję, a korzyść przy przelewaniu jak dla mnie praktycznie żadna. Pewnie przy pierwszej wpadce też zrezygnuję z fermentacji w fermentorze z kranikiem. Dla mnie korzyść jest taka, że mam w domu jeden fermentor do wszystkiego: filtracji, fermentacji, rozlewu. Do cichej fermentacji mam baniak. Właściwie to nic nie stoi na przeszkodzie, żebym przywiózł drugi fermentor (stoi u Infama), ale już się przyzwyczaiłem to takiego "cyklu" w domu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 18 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2009 a co do fermentacji w wiadrach z kranikiem to jestem przeciw, wszystkie nowe fermentory kupuję bez. kranik to tylko zbędne narażanie się na infekcję, a korzyść przy przelewaniu jak dla mnie praktycznie żadna. Pewnie przy pierwszej wpadce też zrezygnuję z fermentacji w fermentorze z kranikiem. . oj Ty to jesteś...żeby tak przypominać mi te straszne chwile... ;-) też miałem jeden fermentor do wszystkiego, ale z tego zrezygnowałem - teraz mam oddzielne fermentory do wszystkiego :-) i specjalne wiadro do dezynfekcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Wydajność była bardzo mała 60% . Zawsze uzyskuję 70-75%. Może za bardzo otwarłem kranik' date=' albo trzeba skrócić drut w oplocie? Metodą prób i błędów dojdę i oczywiście poinformuję. Może ktoś ma jakieś pomysły?[/quote']Ja miałem trochę problemy z filtracją jeśli kranik nie był otwarty ma maxa. Kranikiem dostawało się powietrze i filtrat nie chciał lecieć. Tak więc wydaje mi się, że kranik powinien być otwarty na max, a przepływ należy ograniczać na wężyku. Ja to robię klipsem biurowym. Np takim. Zaciskam go częściowo na wężyku. Najprostszym sposobem uniknięcia powietrza w rurce podczas wysładzania, jest stosowanie rurek o małym przekroju. Używałem wcześniej rurki o przekroju 12mm, musiałem używać zacisk na wąż, teraz mam rurke o średnicy 8mm, przepływ reguluje tylko kranikiem. Myśle, że rurka o średnicy 6mm całkowicie rozwiązałaby problem powietrza w rurce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 a co do fermentacji w wiadrach z kranikiem to jestem przeciw, wszystkie nowe fermentory kupuję bez. kranik to tylko zbędne narażanie się na infekcję, a korzyść przy przelewaniu jak dla mnie praktycznie żadna. A ja zawsze fermentuje w wiadrze z kranikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 a co do fermentacji w wiadrach z kranikiem to jestem przeciw' date=' wszystkie nowe fermentory kupuję bez. kranik to tylko zbędne narażanie się na infekcję, a korzyść przy przelewaniu jak dla mnie praktycznie żadna.[/quote']A ja zawsze fermentuje w wiadrze z kranikiem. A bo Ty to w ogóle jesteś ewenement Sypiesz cukier do butelek, fermentujesz w fermentorze z kranikiem. No ale nagrody zdobywasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Cześć Sypiesz cukier do butelek, ........ Kopyr a co złego w sypaniu cukru do butelek ;-)? też tak robię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Cześć Sypiesz cukier do butelek, ........ Kopyr a co złego w sypaniu cukru do butelek ;-)? też tak robię Niby nic, ale to jakaś taka archaiczna technologia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 19 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Cześć Niby nic, ale to jakaś taka archaiczna technologia. aha, rozumiem srróbuje zorganizowac jakis bardziej technoligicznie zaawansowany podajnik niz łyżeczka i bedzie nowocześniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 19 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2009 Cześć Jejski, brawo! Przetarłeś szlaki, teraz pewnie pojawi sie kilka kopi Twojego opracowania Jestem ciekaw kto pierwszy się pochwali swoją wersją. Przemyślałem sprawę. Można by wykorzystać zafoliowany stary koc, lub grube zasłony, itp. Jeśli temp. spadnie szybciej niż przy grubej i skutecznej izolacji to śmiało można dodać wrzątku. Miejsca na dolewanie wody jest sporo. Większość z nas posiada taki fermentator i zastosowanie darmowej izolacji zwiększy funkcjonalność o 100% , a nic nie kosztuje. Zastosowanie izolacji tylko do samej filtracji powinno poprawić szybkość i skuteczność wysładzania. Zachęcam do testów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 20 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2009 Cześć Jestem ciekaw kto pierwszy się pochwali swoją wersją. Przemyślałem sprawę. Można by wykorzystać zafoliowany stary koc, lub grube zasłony, itp. No to jest w sumie myśl - przed zastosowaniem koca wstrzymywała mnie trudność utrzymania go w czystości. Owinięcie koca folią do pakowania może ustrzec przed chlapnieciem zacieru na ocieplenie, czy innymi przypadkowymi zabrudzeniami. W każdym razie jest to jakiś pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się