Skocz do zawartości

Filtrator rurkowy - trochę praktyki


tzi

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

tak jak zapowiadałem opisze pokrótce moje doświadczenia z filtratorem rurkowym.

 

Kilka faktów:

koszt wykonania filtratora - ok 20 zł

czas wykonania: ok godziny

materiał: rurki do ciepłej wody z tworzywa sztucznego

Trochę teorii:

http://brewingtechniques.com/library/backissues/issue3.4/palmer.html

Warunki testu:

Zasyp 3 kg, słody jęczmienne, zacieranie infuzyjne. Słód trochę za mocno ześrutowany.

 

Wynik:

Filtracja "szalona" co oznacza spuszczanie brzeczki bez regulacji jej przepływu - czas przefiltrowania 15 litrów to 10 minut. Z tym że:

- do brzeczki przedostaje się niewielka ilość paprochów

- wysładzanie "po łebkach"

ale jeśli komuś nie zależy na krystalicznej czystości brzeczki i jest w stanie odpuścić sobie te powiedzmy 3 litry które zostały w słodzie - to osiągamy taki czas.

 

Filtracja "spokojna" z zaciskiem na wężu dla ograniczenia przepływu - czas 30 minut.

- brzeczka klarowna

 

w sumie uzyskałem 17 litrów o 11 blg. Może nie za wspaniały wynik, ale właściwie filtrowałem dwukrotnie tą samą brzeczkę, więc za drugim razem była ona raczej za zimna do prawidłowego filtrowania.

 

Mam trochę zdjęć dokumentujących cały proces, ale nie miałem jeszcze czasu ich obrobić. Powinny się pojawić w ciągu kilku najbliższych dni.

 

TZi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego zrobiłeś zbiornik filtracyjny ?:)

Podejrzewam, że rurki z pcv-ki, prawda?

Całość jest zrobiona w ten sposób, że rurki wsadza się bezpośrednio do naczynia gdzie było przeprowadzane zacieranie. Trzeba tylko trochę zamieszać złoże, żeby rurki położyły się na dnie.

 

Rurka to nie pcv, tylko p-pvc cv-p-c czy inna kombinacja tych trzech liter, której aktualnie nie pamiętam :). Ważne że z racji iż jest przezanczona do wody pitnej - nadaje się do kontaktu z żywnością.

 

T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czego zrobiłeś zbiornik filtracyjny ?:)

Podejrzewam' date=' że rurki z pcv-ki, prawda?[/quote']

Całość jest zrobiona w ten sposób, że rurki wsadza się bezpośrednio do naczynia gdzie było przeprowadzane zacieranie. Trzeba tylko trochę zamieszać złoże, żeby rurki położyły się na dnie.

 

Rurka to nie pcv, tylko p-pvc cv-p-c czy inna kombinacja tych trzech liter, której aktualnie nie pamiętam :). Ważne że z racji iż jest przezanczona do wody pitnej - nadaje się do kontaktu z żywnością.

 

T.

Wiem o który typ pcv Ci chodzi, ale również nie pamiętam jak się zwie prawidłowo :)

 

Rozwiń myśl, w temacie wkładania zestawu do kadzi zaciernej. Opisz swój sposób :/ Może zrobimy z tego fajny artykuł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwiń myśl' date=' w temacie wkładania zestawu do kadzi zaciernej. Opisz swój sposób :) Może zrobimy z tego fajny artykuł :)[/quote']

Artykuł powoli powstaje.

Część gdzie jest ujęta filtracja powinna być gotowa w tym tygodniu.

 

T.

A zgodzisz się na opublikowanie na łamach piwo.org ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Rozwiń myśl, w temacie wkładania zestawu do kadzi zaciernej. Opisz swój sposób :) Może zrobimy z tego fajny artykuł :)

taką metodę ja stosuję od czasu, gdy podpatrzyłem fitrator rurkowy u kolegi piwowara, który stosował wcześniej kadź filtracyjną z BA. pamiętam ile trwała filtracja na sicie, a ile potem rurką. to był argument przemawiający za kupnem metra rurki PVPE i godziny zabawy z piłką, by zrobić dość prymitywne nacięcia na niej. sprawdza się świetnie (po drugim przepuszczeniu jest już kalarowna brzeczka), choć przy sporym udziale mączki lub frakcji mocno rozdrobnionych (a stosuję ostatnio mączkę slodową) czasem trzeba trzy razy.

Podstawowa zaleta to mały koszt, małe gabaryty (składa się do piórnika, nie licząć tej długiej sztycy wychodzącej z gara) i szybkość fitracji. Polecam!

Edytowane przez e-prezes
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdeczne pisze pierwszy raz interesuje mnie ten filtrator rurkowy. Wino robie od 20 lat ale teraz zaczynam gromadzić wiedzę by nastawić pierwszą warke. Prosze o wstawienie fotki filtrator rurkowego . Ułatwi mi to zrobienie takiego filtratora.

W najprostszej postaci wygląda to tak, jak to kolega Lukuj kilka lat temu uczynił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Tak na szybko, moja wersja filtratora w czasie wkładania do kotła.

 

i podczas filtracji

 

 

T.

A właśnie Tzi, bo mam zamiar dziś jutro zrobić sobie nowy filtrator z nie używanej lodówki turystycznej.

Jak radzisz, lepiej wyjście filtra zrobić jak u Ciebie "górą", czy też przewiercić się ściance i zamontować zaworek kulowy ?

Chodzi mi generalnie, czy w Twoim sposobie nie ma problemów z w odpływem filtratu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi mi generalnie, czy w Twoim sposobie nie ma problemów z w odpływem filtratu :)

Nie, nie ma problemu. Trzeba tylko pod koniec filtracji kiedy brzeczka sączy się powoli przytłumić przepływ - bo potrafi zasysać również powietrze.

Zalety takiego wyjmowanego filtratora:

 

- możemy go włożyć do dowolnego gara ( ja go stosowałem już z trzema różnymi )

- proste i szybkie mycie po wyciągnięciu.

 

Wady:

 

- trzeba pierwsze zassać brzeczkę ( nie wykluczam że się ktoś może poparzyć )

- trzeba pilnować podczas wysładzania żeby lustro wody całkiem nie zeszło - bo wtedy trzeba zassać jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Zalety takiego wyjmowanego filtratora:

 

- możemy go włożyć do dowolnego gara ( ja go stosowałem już z trzema różnymi )

- proste i szybkie mycie po wyciągnięciu.

 

Wady:

 

- trzeba pierwsze zassać brzeczkę ( nie wykluczam że się ktoś może poparzyć )...

potwierdzam część dt. zalet. można przygotować sobie króćce tak by montować do różnych garków/naczyń.

 

nie odnotowałem ani razu powyższej wady. przy różnicy wysokości ok. 1 m, no 70 cm zassanie płynu powoduje już samoczynny spust. często przymknięcie na pewien czas i tak nie powoduje powrotu brzeczki do naczynia.

a żeby nie było tak super cacy to ostatnio miałem problem przy dość mocno zmielonym słodzie. przeszło raz i chciałem drugi raz puścić i zatkało się. najlepiej więc pierwsze kilka litrów (wizulanie do odnotowania) zlać do naczynia z którego brzeczka wróci spowrotem do filtracji. Potem leci już dość klarowna i nie ma sensu tego przelewać na młóto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Przymierzam się do filtratora i po przeczytaniu tego wszystkiego zastanawiam się czy nie wystarczy przelać przez sito/gazę itd ??

Poza tym co robicie by utrzymać stałą temperaturę podczas zacierania, u siebie mam dwie kuchenki: gazową i elektryczną i jakoś nie miałbym do nich zaufania by udał się utrzymać temperaturę na poziomie 62-63 stopni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przymierzam się do filtratora i po przeczytaniu tego wszystkiego zastanawiam się czy nie wystarczy przelać przez sito/gazę itd ??

Ojj nie. Kiedyś dawno temu robiło się to przez pieluchę naciągniętą na wiadro, ale to jest totalnie nie wygodne i zrobi Ci sie jeden wielki bałagan. Poza tym w filtracji nie chodzi o oddzielenie brzeczki od młóta, co sklarowanie tej pierwszej.

 

Poza tym co robicie by utrzymać stałą temperaturę podczas zacierania, u siebie mam dwie kuchenki: gazową i elektryczną i jakoś nie miałbym do nich zaufania by udał się utrzymać temperaturę na poziomie 62-63 stopni.

Nie jest to większy problem. Zacier ma dość dużą bezwładność i to nie jest tak, że podgrzejesz i temperatura będzie Ci spadała w momencie w dół.

Po prostu wyłączasz grzanie, przykrywasz pokrywką i czekasz określony czas, zgodnie z założeniem. Przy małych warkach nie trzeba zwykle podgrzewać w czasie przerw, choć nieraz troszkę trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to muszę pomyśleć nad konstrukcją ;)

Powiedz mi jeszcze czy rurki do ściągania piwa mogą być takie jak do akwarium kupowane na metry?? Kupiłem do ściągania ale krótka jakaś, a do tej konstrukcji coś by się takiego przydało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to muszę pomyśleć nad konstrukcją ;)

Powiedz mi jeszcze czy rurki do ściągania piwa mogą być takie jak do akwarium kupowane na metry?? Kupiłem do ściągania ale krótka jakaś, a do tej konstrukcji coś by się takiego przydało.

Tzn jeżeli mogą mieć kontakt z żywnością to tak :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to muszę pomyśleć nad konstrukcją ;)

Powiedz mi jeszcze czy rurki do ściągania piwa mogą być takie jak do akwarium kupowane na metry?? Kupiłem do ściągania ale krótka jakaś, a do tej konstrukcji coś by się takiego przydało.

pamiętaj że filtruje się gorący zacier. Po sprawdzeniu, czy rurki do akwarium można użyć do żywności , sprawdź czy są też przeznaczone do wysokiej temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie do filtracji i wysładzania poleca się wężyki silikonowe. Rurki natomiast, jeżeli z PVC, to takie do ciepłej wody.

A właśnie, bo w dzale ogrodniczym w Obi są rurki silikonowe z metra, ale nie ma żadnych info, czy nadają się do kontaktu z żywnością. Obsługa, bardzo miła przy okazji, też nic o tym nie wie

Rurka wygląda mniej więcej jak

 

http://browamator.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=184159

 

Oczywiście bez dodatkowego osprzętu ;)

 

Jak myślicie, można kupić ? (też mnie natchnelo na filtrator rurkowy :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To może dorzucę jeszcze od siebie fotki mojego filtra, wykonanego z rurek miedzianych. Wykonanie nie było całkiem proste (musiałem prosić o pomoc "fachowca") ale efekt końcowy całkowicie to rekompensuje. Wcześniej filtrowałem "wiaderkami" ale tego w ogóle nie można porównywać.

Najważniejsze dla prawidłowego działania takiego filtra są bardzo wąskie nacięcia - w moim wypadku 0,7mm (planowałem 0,5mm ale nie miałem czym naciąć tak wąskich szczelin).

Na koniec zakładam rurkę silikonową i zasysam. Jeśli rurka jest wystarczająco długa (u mnie 1m) to nie ma niebezpieczeństwa poparzenia - tym bardziej, że jest przeźroczysta i podczas zasysania widać brzeczkę.

post-6-0-21471600-1335040855_thumb.jpg

post-6-0-01999000-1335040857_thumb.jpg

post-6-0-61620400-1335040857_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonanie bardzo solidne. Czym nacinałeś szczeliny? Widzę, że lut twardy, więc raczej nie powinno być problemów, ale zapytaj fachowca o dokładny skład stopu, którego użył do lutowania. Jakie dałeś proporcje średnica filtra / średnica dna naczynia? Zasysanie ustami oprócz ryzyka poparzenia niesie ryzyko zakażenia brzeczki tym co mamy w ślinie. Ja bym zasysał przez dodatkowy kawałek rurki, ale to dopiero jak dojdę do etapu zacierania, na razie to jest jeszcze przede mną :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasysanie ustami oprócz ryzyka poparzenia niesie ryzyko zakażenia brzeczki tym co mamy w ślinie.

Dlatego później się waży piwo ponad godzinę by zabić wszelkie cholerstwa - przynajmniej tak mi się wydaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.