MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Browar Piastowski - American Wit 12 Skład: słody ( pilzneński, pszeniczny, owsiany), pszenica niesłodowana; chmiele (Cascade, Citra); kolendra, Curacao, skórki słodkiej pomarańczy oraz pomarańczy bergamotki. Szczepu drożdży nie podano. Rozlew: 16-01-2017 Piwo nalane po wyjęciu z lodówki, w kilka godzin po umieszczeniu go tam. Piany brak poza cieniutką koronką. Barwa jasnożółta, piwo nieprzejrzyste. Aromat delikatny, ale przyjemny, cytrusy i kolendra. W smaku orzeźwiające, cytrusowe. Z kolendrą nie ma szaleństwa, ale ja za nią nie przepadam i tutaj jak dla mnie jest idealnie. Goryczka lekka, ziołowa, ale wyraźna. Nagazowanie idealne, nie za słabo, nie za dużo. Piwo dobre do orzeźwienia, wypicia na kilka łyków i sięgnięcia po kolejne. Opinia siostry w skrócie: "Pyszne, czerwony grejpfrut w smaku, a przy przełykaniu zielony grejpfrut. Słodycz połączona z lekką cierpkością w gardle. Piwo dobrze zbalansowane w smaku idealne na lato. Przydałoby się trochę więcej gazu". Szwagrowi też bardzo smakowało. Jednym słowem bardzo udane piwo. Bardzo dziękuję za recenzję mojego American Wit. Cieszę się że smakowało. :-) Co do piany to nie wiem czy jest to możliwe ale im dłużej leżakuje to piwo tym słabsza piana. Nie długo po nagazowaniu piana była całkiem niezła, a teraz otwierane butelki faktycznie pianą nie imponują. Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka Co do piany to chyba nie infekcja, bo nic złego nie wyczułem. Odwrotnie jak u mnie. Ja to mam z czasem lepszą pianę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 (edytowane) Salniowe - Stout Owsiany - 15°BLG/ 5,7% alk. Rozlew 22-02-2017. Pite 6 dni przed terminem, od którego zalecane jest spożycie. Zauważyłem to po otwarciu Wykonanie etykietki równie dobre jak przy poprzednim piwie, ale parę punktów na plus byłoby jeszcze za podanie użytych surowców Piana dość słaba, ale jest koronka i delikatny kożuszek. Barwa chyba bardziej brązowa, w każdym razie ciemne i nieprzejrzyste. W aromacie kawa i czekolada, po zakołysaniu kuflem wychodzą też jakieś estry i owsiany zapaszek. W smaku fajnie, owsiane ciasteczka i kawa, którą długo czuć w posmaku. Czuć też lekką owocowość. Nasycenie niskie. Siostra stwierdziła, że czuje alkohol i chyba faktycznie go poczułem kiedy zacząłem się go doszukiwać. Szwagier stwierdził, że jest ok. Nie jest to najlepszy stout jaki w życiu piłem, ale jest w porządku. Jedyne zastrzeżenie mam do długo utrzymującej się goryczki, nie wiem czy to sprawa chmielu czy słodów palonych. Jest lekko irytująca. EDIT: Fotka etykiety, dla pozostałych piw z browaru jest podobna: Edytowane 16 Marca 2017 przez MistrzSuspensu tauruss i Robercik 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Browar Domowy Rojber - Equinox IPA 15°BLG/ 6,8% alk.. Butelkowane 23-11-2016 Słody: Pale Ale, Pszeniczny, Karmelowy. Chmiel: Equinox. Drożdże: FM-52. Po otwarciu piana zaczęła wychodzić z butelki, nalane z tak wysoką pianą, że musiałem odczekać, żeby dolać kolejną porcję. Barwa złota, zamglone (chyba wszystkie piwa powinny z dzień odczekać w lodówce po wytrząsaniu podczas transportu z Piwnicy, bo żadne z dzisiaj degustowanych nie nalały się klarownie). Piana dość długo schodzi. Całkiem ładna, drobnopęcherzykowa. Aromat przyjemny cytrusowy, trochę piana przeszkadza w wąchaniu a pić trzeba. W smaku mocna grejpfrutowa goryczka, solidna, zalegająca i dominująca cokolwiek innego. Jest lekka słodkość, która delikatnie uspokaja doznania chmielowe. Na szybko nie da się tego piwa wypić, ale taki jego urok, IPA to IPA. Szwagier potwierdza, ciężko się pije, ale jest fajne. lookasoo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Undeath - Wiśniowe na Brettach Składu nie podano, ale o ile się nie mylę to znajduje się na forum pod tym linkiem http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzańskim/?p=433428 Piany brak, barwa ciemnoróżowa, mocno zamglone. W zapachu faktycznie czuć, że siedzą tam Bretty, deskryptorów tych aromatów nie znam, po prostu charakterystyczny zapach z tych przyjemnych, które dają Bretty. W smaku czerwone wino i delikatnie wiśnie, w rodzaju rozcieńczonego kompotu, przyjemnie owocowe. Goryczka niska, nagazowanie średnie. Dobre piwo, dobrze się pije, szkoda, że tak mało . Szwagier ma podobne zdanie, ale wyczuł też alkohol, którego ja zupełnie nie poczułem. Twierdzi, że na początku drażniący, później nie przeszkadza. Siostrze natomiast nie podeszło, stwierdziła, że jakieś takie rozwodnione. Dokładnie ten link: http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrza%C5%84skim/page-75?do=findComment&comment=409876 Piany brak i szwagier dobrze wyczuł alkohol lekki. Recenzje tego piwa są bardzo podobne do siebie. Cieszę się, że w miarę smakowało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Piany brak i szwagier dobrze wyczuł alkohol lekki. Recenzje tego piwa są bardzo podobne do siebie. Cieszę się, że w miarę smakowało. No cóż, kiepski ze mnie sensoryk, alkoholu nie wyczułem. Próbuję w tym ćwiczyć rodzinę, żeby odkryć jakiś talent, który mógłbym wykorzystać do sprawdzania swoich piw. Niestety przejawiają słabe zainteresowanie, mimo, że lubią dobre piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Browar SOBREW - Black IPA 14°BLG/ 4,5% alk. Słody: Pale Ale, Crystal, Chocolate, Carafa III. Chmiele: Bravo, Dr Rudi, Cascade. Butelkowanie: 23-12-2016 Barwa brązowa, nieprzejrzyste, ale przyjmuję poprawkę na wytrząchanie w transporcie. Ciężko się nalewa, bo piana bardzo wysoka, po pewnym czasie z trudem opada. W zapachu kawa i cytrusy. W smaku mocna goryczka, grejpfrutowo-ziołowa, zalegająca. Paloność jakby przykryta chmielem, ale czuje ją kiedy się skupię w postaci kawy zbożowej. Nagazowane solidnie, ale nie bardzo mocno. Piwo jest ok, ale przeszkadza mi w nim tak mocna goryczka. W opinii szwagra goryczka jest za mocna, przykrywa wszystko inne. Tak poza tym niie czujemy żadnych złych rzeczy (infekcje, wady itp.). Generalnie piwo ok, ale trochę męczące. Wydaje mi się, że trzeba by zmienić chmiele na jakieś inne, bo aromat nie jest zbyt interesujący, ani jakość goryczki nieszczególna. Baza słodowa wydaje się w porządku, choć słody palone też mogą mieć wpływ na odczucie goryczki. tauruss 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robercik Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 Bardzo dziękuję za recenzję moich piw. Ciągle się uczę i wysłucham każdej konstruktywnej krytyki i dobrej rady. MistrzuSuspensu na PW z poszła informacja szczegółowa odnośnie moich piw - tak aby nie śmiecić w tym zacnym wątku. ps. taka pułapka , na Stoucie była informacja aby spożyć po 22.03.2017 pss. Twoja siostra - przykład kobiety wyczulonej na alkohol , szwagier musi uważać . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 16 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2017 No fakt, co piwo to ona czuje alkohol Muszę kiedyś zrobić test, podrzucę jej coś niskoalkoholowego i powiem, że ma z 8%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 17 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2017 Byłem dziś w depozycie. Zabrałem Old Ale i FES'a z browaru Przepona. Zostawiłem Imperial Milk Stout 21,7 blg oraz Witbiera. Aktualny stan depozytu: Stan depozytu: - English IPA (Skajo); - RIS "Oko Moskwy"(alison); - Weizenbock (Browar Przepona); - Dinkelbier (Browar Przepona); - Sweet Stout (Browar Przepona); - Hefeweizen (Browar Przepona); - Hopfen Helles Weizenbock (Browar Przepona) - to musi poleżeć gdzieś do początku kwietnia, ma sporo alkoholu i wychodzi w smaku alkoholowa goryczka, zostawiłbym je kiedy indziej, ale nie wiem kiedy będę znowu we Wrocku, a wydaje mi się, że fajnie wyszło, oprócz tego alkoholu; - Lekkie (Niskoalkoholowe) Pszeniczne Ale (Browar Przepona). - Imperial Milk Stout (Skajo) - Witbier (Skajo) Old Ale - Browar Przepona Obfita i drobnopęcherzykowa piana, utrzymuje się do samego końca i ładnie oblepia ścianki. Ciekawa tekstura piwa w ustach, dość gęste. W zapachu w sumie moim zdaniem niewiele się dzieje. Delikatnie wyczuwalny jest słodki zapach, którego do niczego nie potrafię przypisać. W smaku ziołowa, zalegająca goryczka, która dla mnie była jedyną wadą tego piwa i trochę przeszkadzała. Nagazowanie jak najbardziej ok. Po kilku łykach przyjemnie grzeje w przełyk. Smaku piwa też do końca nie jestem pewien, na początku słodko, potem wszystko przełamane goryczką. Ogólnie dość fajne piwo, jedyną wadą moim zdaniem jest goryczka. FES - Browar Przepona Piana podobnie jak w poprzednim piwie, obfita, beżowa, drobnopęcherzykowa, utrzymująca się niewiele krócej i również pięknie oblepia ścianki. W zapachu pojawiają się delikatne nuty kawy i mam wrażenie, że trochę estrów. Jak na stouta to dla mnie jest definitywnie zbyt mocno nagazowane. Palonki rzeczywiście tak jak pisałeś zbytnio nie czuć, ale ciemne słody fajnie podbijają goryczkę, która jest już dość solidna - moim zdaniem przyjemna. Na mój gust wyszło coś pomiędzy stoutem, a black ipa, której trochę brakło chmielu. Gdybyś podbił trochę efekt paloności było by super. Piwo jest przejrzyste i ciemnobrązowe. Grzeje w przełyk, podobnie jak Old Ale, ale jednak nie tak mocno. Bardzo podpasował mi ten FES, mimo słabej palonki naprawdę świetne piwo, w smaku czy zapachu w obu piwach alkohol prawie niewyczuwalny za to duży plus. Jeszcze raz w obu piwach, piękna, obfita i betonowa piana - dla mnie duży plus. Dzięki za możliwość degustacji MistrzSuspensu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Zgadzam się co do goryczki w Old Ale. Piwo planowałem podesłać na konkurs w czerwcu i liczę na to, że jeszcze się stępi od leżakowania. Słodki zapach może od melasy? Dałem jej 5% i za bardzo nie mogę się jej doszukać, pewnie wkomponowała się w ogólny aromat i smak. Zastanawiałem się czy FESa nie zmienić na Porter, choć to też nie kojarzy mi się do końca z porterem. Black IPA? Możliwe..., takiego skojarzenia nie miałem. Jednak od tego stylu oczekuję dość mocno wyczuwalnego udziału ciemnych słodów i zawiodłem się, że nie wyszło mi to co chciałem. Zdecydowałem jednak, że zostawię tylko notkę na etykietce. Dałem jedynie 5,5% słodów palonych co jak widać jest ilością zdecydowanie zbyt małą. Dzięki, za recenzję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Salniowe - Pale Ale - Siła Czterech Chmieli 15°BLG/5,9% Surowce: Pale Ale, Karmelowy czerwony; Chmiele: Challenger, Iunga, Willamette, Lubelski; Drożdże: S-04 Barwa ciemnozłota, zamglone. Piana biała, niska, zredukowana do koronki. Aromat karmelowo-sosnowy, delikatny, ale nalewałem wprost po wyciągnięciu z lodówki. W smaku mocna goryczka grejpfrutowa, zalegająca, pod koniec picia przestaje przeszkadzać. W smaku słodkie owocowo-herbaciane, grejpfrut. Przy przełknięciu szwagier czuje lekki winny aromat. Ja bardziej gumę balonową. Szwagier ocenił piwko na 3/5, powiedział, że męczące. Jak dla mnie rewelacji też nie ma, ale źle nie jest. Na pewno gdzieś majaczy lekko nieprzyjemna nuta, ale wypiłem piwo dość szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Oko Moskwy - RIS 25°BLG/ 11,5%abv./ 79 IBU Słody: Pale Ale, monachijski II, karmelowy 150, karmelowy 30, czekoladowy jasny, czekoladowy ciemny; Chmiele: Magnum, Marynka; Dodatki: płatki owsiane, palony jęczmień Etykietka ładnie wykonana, z kompletem informacji poza drożdżami. Barwa czarna, nieprzejrzyste. Piany prawie brak, tylko delikatna koronka. Przelane do szkła od razu po wyjęciu z lodówki. W aromacie sporo zmywacza so paznokci, szwagier i siostra porównali to do zapachu ciasta drożdżowego. Odstawiłem do ogrzania, bo w niskiej temperaturze właściwie nic innego nie czuć. Po pewnym czasie wyczuwam lekką czekoladę i wanilię, choć ten zmywacz dominuje. W smaku lepiej słodka czekolada z kawą. Piwo pozostawia kwaśnawy posmak w ustach i lekko rozgrzewa. Trochę też owoców przy przełykaniu. Szwagier stwierdził, że kawa z ziemią i wymiękł, nie chciał dokończyć piwa, tym bardziej, że coś do pracy musi zrobić, a piwko mocne. Ja tej ziemi nie czuję. Nagazowanie lekkie, mi pasuje. Niestety przykro mi to napisać, ale nie jest za dobrze, jeżeli ten zmywacz do paznokci to aldehyd octowy to może z czasem zejdzie. Jeżeli jednak to octan etylu to chyba nic się nie poprawi. Długo piwo leżakuje? alison 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alison Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Oko Moskwy - RIS 25°BLG/ 11,5%abv./ 79 IBU Słody: Pale Ale, monachijski II, karmelowy 150, karmelowy 30, czekoladowy jasny, czekoladowy ciemny; Chmiele: Magnum, Marynka; Dodatki: płatki owsiane, palony jęczmień Etykietka ładnie wykonana, z kompletem informacji poza drożdżami. Barwa czarna, nieprzejrzyste. Piany prawie brak, tylko delikatna koronka. Przelane do szkła od razu po wyjęciu z lodówki. W aromacie sporo zmywacza so paznokci, szwagier i siostra porównali to do zapachu ciasta drożdżowego. Odstawiłem do ogrzania, bo w niskiej temperaturze właściwie nic innego nie czuć. Po pewnym czasie wyczuwam lekką czekoladę i wanilię, choć ten zmywacz dominuje. W smaku lepiej słodka czekolada z kawą. Piwo pozostawia kwaśnawy posmak w ustach i lekko rozgrzewa. Trochę też owoców przy przełykaniu. Szwagier stwierdził, że kawa z ziemią i wymiękł, nie chciał dokończyć piwa, tym bardziej, że coś do pracy musi zrobić, a piwko mocne. Ja tej ziemi nie czuję. Nagazowanie lekkie, mi pasuje. Niestety przykro mi to napisać, ale nie jest za dobrze, jeżeli ten zmywacz do paznokci to aldehyd octowy to może z czasem zejdzie. Jeżeli jednak to octan etylu to chyba nic się nie poprawi. Długo piwo leżakuje? Spoko luz, po to wstawiam w depozyt, żeby się czegoś dowiedzieć. Dodatkowo to pierwszy RIS i wiedziałem, że coś będzie do poprawy. Delikatną farbę czułem, nie wiem z czego to się wzięło. Ktoś coś wie? Piwo dość świeże, leży w butelkach mniej niż 2 miesiące. Drożdże to gęstwa S-04 po APA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Może być zbyt wysoka temperatura fermentacji, s-04 mają gwałtowny start. Jaka temperatura fermentacji ? Ja cały czas trzymam butelkę od Ciebie, dam mu kilka miesięcy. I wrzucę opinię dla porównania. alison 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 Oko Moskwy - RIS 25°BLG/ 11,5%abv./ 79 IBU Słody: Pale Ale, monachijski II, karmelowy 150, karmelowy 30, czekoladowy jasny, czekoladowy ciemny; Chmiele: Magnum, Marynka; Dodatki: płatki owsiane, palony jęczmień Etykietka ładnie wykonana, z kompletem informacji poza drożdżami. Barwa czarna, nieprzejrzyste. Piany prawie brak, tylko delikatna koronka. Przelane do szkła od razu po wyjęciu z lodówki. W aromacie sporo zmywacza so paznokci, szwagier i siostra porównali to do zapachu ciasta drożdżowego. Odstawiłem do ogrzania, bo w niskiej temperaturze właściwie nic innego nie czuć. Po pewnym czasie wyczuwam lekką czekoladę i wanilię, choć ten zmywacz dominuje. W smaku lepiej słodka czekolada z kawą. Piwo pozostawia kwaśnawy posmak w ustach i lekko rozgrzewa. Trochę też owoców przy przełykaniu. Szwagier stwierdził, że kawa z ziemią i wymiękł, nie chciał dokończyć piwa, tym bardziej, że coś do pracy musi zrobić, a piwko mocne. Ja tej ziemi nie czuję. Nagazowanie lekkie, mi pasuje. Niestety przykro mi to napisać, ale nie jest za dobrze, jeżeli ten zmywacz do paznokci to aldehyd octowy to może z czasem zejdzie. Jeżeli jednak to octan etylu to chyba nic się nie poprawi. Długo piwo leżakuje? Spoko luz, po to wstawiam w depozyt, żeby się czegoś dowiedzieć. Dodatkowo to pierwszy RIS i wiedziałem, że coś będzie do poprawy. Delikatną farbę czułem, nie wiem z czego to się wzięło. Ktoś coś wie? Piwo dość świeże, leży w butelkach mniej niż 2 miesiące. Drożdże to gęstwa S-04 po APA. Dwa miesiące to krótko. Mój RIS na S-04 leży cztery miesiące i jeszcze nie nadaje się do picia. Niby-FES potrzebował dwóch miesięcy, a to tylko 18°. Choć u mnie więcej drożdże naprodukowały fuzli niż aldehydu. alison 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alison Opublikowano 18 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2017 tak tak, wiem, że krótko jak na to BLG potrzymam, zobaczę co z tego będzie chociaż cudów się nie spodziewam. Temperatura otoczenia przez cały czas fermentacji była na poziomie 17 stopni. Na wiadrze nie miałem termometru. Dość burzliwie się to odbyło bo przy ~19 litrach brzeczki w 33l wiadrze po dwóch dniach wyszło przez rurkę i to dość mocno następnym razem spróbuje przytrzymać w 13-14 stopniach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookasoo Opublikowano 20 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2017 Browar Domowy Rojber - Equinox IPA 15°BLG/ 6,8% alk.. Butelkowane 23-11-2016 Słody: Pale Ale, Pszeniczny, Karmelowy. Chmiel: Equinox. Drożdże: FM-52. Po otwarciu piana zaczęła wychodzić z butelki, nalane z tak wysoką pianą, że musiałem odczekać, żeby dolać kolejną porcję. Barwa złota, zamglone (chyba wszystkie piwa powinny z dzień odczekać w lodówce po wytrząsaniu podczas transportu z Piwnicy, bo żadne z dzisiaj degustowanych nie nalały się klarownie). Piana dość długo schodzi. Całkiem ładna, drobnopęcherzykowa. Aromat przyjemny cytrusowy, trochę piana przeszkadza w wąchaniu a pić trzeba. W smaku mocna grejpfrutowa goryczka, solidna, zalegająca i dominująca cokolwiek innego. Jest lekka słodkość, która delikatnie uspokaja doznania chmielowe. Na szybko nie da się tego piwa wypić, ale taki jego urok, IPA to IPA. Szwagier potwierdza, ciężko się pije, ale jest fajne. Dzieki za informacje. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval_blazej Opublikowano 23 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2017 (edytowane) Pierwsz wizyta w depozycie. Zabrałem: - English IPA (Skajo); - RIS "Oko Moskwy"(alison); Zostawiłem oatmeal stouta i brown porter. Stan depozytu: - Weizenbock (Browar Przepona); - Dinkelbier (Browar Przepona); - Sweet Stout (Browar Przepona); - Hefeweizen (Browar Przepona); - Hopfen Helles Weizenbock (Browar Przepona) - to musi poleżeć gdzieś do początku kwietnia, ma sporo alkoholu i wychodzi w smaku alkoholowa goryczka, zostawiłbym je kiedy indziej, ale nie wiem kiedy będę znowu we Wrocku, a wydaje mi się, że fajnie wyszło, oprócz tego alkoholu; - Lekkie (Niskoalkoholowe) Pszeniczne Ale (Browar Przepona). - Imperial Milk Stout (Skajo) - Witbier (Skajo)- Oatmeal Stout (Legiony Zagłady sp. z o.o.) - Brown Porter (Legiony Zagłady sp. z o.o.) Edytowane 23 Marca 2017 przez koval_blazej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookasoo Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) Undeath - Pale Ale Brak etykiety. Tuż po otwarciu butelki wyraźny i dominujący aromat owocowy, jabłkowy. Po przelaniu przeważa aromat chlebowy. Piany praktycznie brak. Piwo nie pieni się. Bursztynowe, klarowne ale mgliste. W smaku słodowe, chlebowe; balans zdecydowanie w kierunku słodowego. Bardzo słaba goryczka, delikatna z lekko wyczuwalnymi nutami kwiatowymi, ziołowymi. Dość treściwe, gładkie. Nie jest to piwo sesyjne, lekkie ani odświeżające. Brakuje gazu i mocniejszej goryczki. Na dnie butelki sporo osadu, który został w butelce (nie został podniesiony przez gaz). Undeath - jaki baling oraz jaki chmiel? Edytowane 24 Marca 2017 przez lookasoo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) Undeath - Pale Ale Brak etykiety. Tuż po otwarciu butelki wyraźny i dominujący aromat owocowy, jabłkowy. Po przelaniu przeważa aromat chlebowy. Piany praktycznie brak. Piwo nie pieni się. Bursztynowe, klarowne ale mgliste. W smaku słodowe, chlebowe; balans zdecydowanie w kierunku słodowego. Bardzo słaba goryczka, delikatna z lekko wyczuwalnymi nutami kwiatowymi, ziołowymi. Dość treściwe, gładkie. Nie jest to piwo sesyjne, lekkie ani odświeżające. Brakuje gazu i mocniejszej goryczki. Na dnie butelki sporo osadu, który został w butelce (nie został podniesiony przez gaz). Undeath - jaki baling oraz jaki chmiel? Ciekawe, to piwo to Mango Pale Ale, protoplasta do piwa z dodatkiem pulpy z mango. Dziwię się braku gazu trochę, ale nie mam już tego piwa od dawna. Nie było chmielone na cichą, chmiele Citra, Amarillo i Simcoe W tym piwie nie powinno być mocniejszej goryczki, to Pale Ale w końcu nie AIPA Dziwię się tym gazem już 38 dni od zlania to dawno powinien go mieć, choć gazowałem dość nisko. http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrza%C5%84skim/page-79?do=findComment&comment=429941 Edytowane 24 Marca 2017 przez Undeath Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookasoo Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Undeath - Pale Ale Brak etykiety. Tuż po otwarciu butelki wyraźny i dominujący aromat owocowy, jabłkowy. Po przelaniu przeważa aromat chlebowy. Piany praktycznie brak. Piwo nie pieni się. Bursztynowe, klarowne ale mgliste. W smaku słodowe, chlebowe; balans zdecydowanie w kierunku słodowego. Bardzo słaba goryczka, delikatna z lekko wyczuwalnymi nutami kwiatowymi, ziołowymi. Dość treściwe, gładkie. Nie jest to piwo sesyjne, lekkie ani odświeżające. Brakuje gazu i mocniejszej goryczki. Na dnie butelki sporo osadu, który został w butelce (nie został podniesiony przez gaz). Undeath - jaki baling oraz jaki chmiel? Ciekawe, to piwo to Mango Pale Ale, protoplasta do piwa z dodatkiem pulpy z mango. Dziwię się braku gazu trochę, ale nie mam już tego piwa od dawna. Nie było chmielone na cichą, chmiele Citra, Amarillo i Simcoe W tym piwie nie powinno być mocniejszej goryczki, to Pale Ale w końcu nie AIPA Dziwię się tym gazem już 38 dni od zlania to dawno powinien go mieć, choć gazowałem dość nisko. http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrza%C5%84skim/page-79?do=findComment&comment=429941 aaaa Mango Pale Ale - no to w sumie wszystko pasuje gazu niestety kompletnie brak. Co do chmieli, to dziwne, bo piwo z 28.01 a Citry Amarillo i Simco w ogóle nie wyczułem. Co do mocy goryczki - to zgadzam się w pełni i nie szukałem tam czegoś więcej Dzięki za mozliwość spróbowania no i za więcej informacji o piwie pozdrawiam Undeath 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lookasoo Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Allison - IIPA Brak etykiety Po otwarciu butelki wyraźne cytrusy, czysty fajny świeży aromat. Po przelaniu piwo nieprzejrzyste, barwa ciemno-miedziana. Piana jasna, kremowa, drobno pęcherzykowa. W smaku na pierwszy plan wychodzą cytrusy, mocny grejpfrut. Goryczka przyjemnie zalegająca, fajnie balansuje słodowość. Jest bardzo pijalne, smaczne. Aromat i goryczka wyczuwalne do samego końca. Jestem w stanie nazwać sesyjnym IIPA Strzelam że baling celowany w dolnej granicy stylu. Generalnie bardzo fajne piwo. alison 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dpiast Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 Zostawiam: - Full Aroma Hops (dpiast) - Mandaryna Pale Ale (dpiast) piwo pijalne ale nie jestem z niego zadowolony, jest mętne (nie wiem dlaczego) a aromatu mandarynek z chmielu Mandarin Brava nie odnajduje. Może ktoś coś podpowie po degustacji. Proszę pić schłodzone bo wysycenie spore (nie, nie jest to granat ;-)) - 2x Piwo Malinowe (dpiast) piwo zrobione z resztek FAH według przepisu z forum. Szału malinowego jak dla mnie nie ma ale kobiety chwalą. Zabieram: - Przepona - Hefeweizen - Skajo - Witbier - Skajo - Imperial Milk Stout - B. Kowalczyk - Oatmeal Stout Stan depozytu: - Weizenbock (Browar Przepona); - Dinkelbier (Browar Przepona); - Sweet Stout (Browar Przepona) - Hopfen Helles Weizenbock (Browar Przepona) - to musi poleżeć gdzieś do początku kwietnia, ma sporo alkoholu i wychodzi w smaku alkoholowa goryczka, zostawiłbym je kiedy indziej, ale nie wiem kiedy będę znowu we Wrocku, a wydaje mi się, że fajnie wyszło, oprócz tego alkoholu; - Lekkie (Niskoalkoholowe) Pszeniczne Ale (Browar Przepona). - Brown Porter (Legiony Zagłady sp. z o.o.) - Full Aroma Hops (dpiast) - Mandaryna Pale Ale (dpiast) - 2x Piwo Malinowe (dpiast) Wysłane z mojego Redmi Note 3 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 (edytowane) nawet nie będę uaktualniał spisu po podobno przede mną były 3 osoby a pochwaliła się tylko jedna. zostawiłem butelczynę eksperymentalnie butelkowanego stouta a wziąłem Milk Stouta i Brown Porter Edytowane 25 Marca 2017 przez jaras Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 25 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2017 (edytowane) Sweet Stout - Browar Przepona Nieprzejrzyście czarne, klarowne, dość mocno wysycone jak dla mnie nalewa się z dużą pianą, której półcentymetrowy kożuszek pozostaje do końca. Na początku delikatnie czuć było mleczną czekoladę w zapachu, po nalaniu nie czuję praktycznie nic. W smaku podobnie - nie wiem co piję. Goryczka delikatna, nie narzuca się, nie zostaje. Może za dużo dzisiaj stoutów (próbowałem jeszcze dwa swoje) i się przyzwyczaiłem - przykryłem talerzykiem i czekam aż się ogrzeje, do tematu wrócę. No przebija gdzieś tam ta czekolada, troszkę też jak delikatnie posłodzona kawa inka, ale generalnie piwo wydaje mi się być w smaku żadne. Nie mogę powiedzieć żeby było wodniste ale nie znajduję w nim nic czego bym szukał po deklaracji na etykiecie i barwie w szklance. Piwo nie ma wad, ale dla mnie nie ma też (zbyt wielu) zalet. Edytowane 25 Marca 2017 przez jaras MistrzSuspensu 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się