Thorgall Opublikowano 17 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2016 Właśnie planuje moją 3 warke. W pierwszych dwóch warkach,miałem dość niską wydajność,wiec trzecią zaplanowałem z dodatkowym kilogramem słodu,żeby te 20 litrów jednak do fermentora trafiło.Paczka drożdży jest na ok 20 litrów, blg do 15.Jeśli wydajność mi podskoczy i nagle wyjdzie mi,powiedzmy 25 litrów,to jak i kiedy zwiekszyć ilość drożdży. Czy przy 25 litrach blg 14,dodać dwie paczki,czy jakoś to podzielić bardziej dokładnie.Proszę o radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skajo Opublikowano 17 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2016 Spokojnie Ci jedna paczka na 25 litrów 14 blg wystarczy takie jest moje zdanie. Możesz też użyć kalkulatora. http://www.mrmalty.com/calc/calc.htmlWychodzi lekko powyżej jednej paczki, dokładnie 1.2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 17 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2016 Właśnie chciałbym uniknąć dzielenia paczek.I dlatego pytam bardziej doświadczonych kolegów,od kiedy wypadało by już tą druga paczkę dodać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łysy ĄĘ Opublikowano 17 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2016 (edytowane) OK. Coś już wiem. Daję 4 puszki jasnego Bruntala i coś co spełni rolę czarnego pigmentu. Pierwszy wybór padł na 400g Carafa II. Przy barwie Bruntala 15-25 uzyskam brzeczkę 65-70. Czytam, że słód ten nie ma łuski, czyli odpada nam część posmaków palono-popiołowych. Teraz tylko kwestia, czy wydobywać z niego kolor na zimno, czy zwyczajnie w woreczku wrzucić do garnka (na jak długo)? Pytanie: ten Carafa II zaparzać ześrutowany, czy niekoniecznie? Edytowane 17 Września 2016 przez łysy ĄĘ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jancewicz Opublikowano 17 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2016 Właśnie chciałbym uniknąć dzielenia paczek.I dlatego pytam bardziej doświadczonych kolegów,od kiedy wypadało by już tą druga paczkę dodać. 18 blg 20 litrów jedna paczka z pewnością pociągnie luzik.. jeśli więcej to kalkulator.... (a i więcej pociągną); (jakie drożdże i temperatura?)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Prażyć żyto do bittera czy nie prażyć? Czytałem, że prażony wnosi świetne nuty ciasteczkowe. Żyto będzie stanowiło jakieś 15% zasypu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 OK. Coś już wiem. Daję 4 puszki jasnego Bruntala i coś co spełni rolę czarnego pigmentu. Pierwszy wybór padł na 400g Carafa II. Przy barwie Bruntala 15-25 uzyskam brzeczkę 65-70. Czytam, że słód ten nie ma łuski, czyli odpada nam część posmaków palono-popiołowych. Teraz tylko kwestia, czy wydobywać z niego kolor na zimno, czy zwyczajnie w woreczku wrzucić do garnka (na jak długo)? Pytanie: ten Carafa II zaparzać ześrutowany, czy niekoniecznie? Oczywiście że śrutowany Prażyć żyto do bittera czy nie prażyć? Czytałem, że prażony wnosi świetne nuty ciasteczkowe. Żyto będzie stanowiło jakieś 15% zasypu. Ja bym się przy drugiej warce tym nie przejmował, to są niuanse. Bardziej bym się martwił odpowiednią czystością i fermentacją. Ale jak chcesz to praż Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Generalnie tak, wiem, że muszę uczyć się podstaw, no aleee to jednak drobiazg, który i tak zrobię pewnie na dzień przed warzeniem "na spokojnie" więc jak ma być lepiej to nie widzę przeszkód. Z Twojej wypowiedzi wnoszę, że w najgorszym wypadku nic się nie zmieni (w sensie, że nie zepsuję), więc się skuszę pewnie. Btw coś już tam czytałem na forum, a no i profesja życiowa nastraja mnie optymistycznie do warzenia. Taka łatwiejsza synteza chemiczna, nie takie rzeczy się robiło na studiach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Właśnie chciałbym uniknąć dzielenia paczek.I dlatego pytam bardziej doświadczonych kolegów,od kiedy wypadało by już tą druga paczkę dodać. 18 blg 20 litrów jedna paczka z pewnością pociągnie luzik.. jeśli więcej to kalkulator.... (a i więcej pociągną); (jakie drożdże i temperatura?)... US-05,temperatura ,celuje w 16,ale realnie 17-18.Własnie mierzyłem stouta owsianego,ostatni pomiar 4Blg,teraz 5Blg .Ale to chyba błąd pomiaru,bo raczej niemożliwe żeby wzrosło.Na wszelki wypadek potrząsnąłem fermentorem i przeniosłem do domu w 23C.W czwartek rozlew,jak nic sie nie zmieni Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jkx6 Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Prażyć żyto do bittera czy nie prażyć? Czytałem, że prażony wnosi świetne nuty ciasteczkowe. Żyto będzie stanowiło jakieś 15% zasypu. Uważaj z tym żytem. Lubi dość mocno zagęścić zacier przez co bywają problemy z filtracją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 przy 15% raczej tragedii nie powinno być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Chciałem zacierać jednotemperaturowo, myślę, że "jakoś to będzie". Narzeczona jedzie z koleżankami w góry, więc będę miał cały dzień na nierówną walkę z filtracją. Chociaż faktycznie te 15% chyba nie powinno mnie zabić. I swoją drogą chyba jednak gdzieś wrzucę recepturę do sprawdzenia, bo chyba jestem za odważny (druga warka, sam układam recepturę). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Witam, z racji tego iż kolega pracuje w ciastkarni, a ja często obdarowuję go swoimi piwami, on przyniósł mi słód jęczmienny płynny dodawany do ciastek. Chciałbym go użyć do robienia starterów. Jest dość ciemny. W swojej gęstej konsystencji ma kolor ciemno brązowy. Kolega nie wie dokładnie jaki to słód. Można go użyć do starterów czy lepiej sobie darować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czeburaszka710 Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Ja kilka razy robiłem na ciemnym z puszki ( bo tylko taki był pod ręką ) , dla drożdżaków wielkiej różnicy nie ma . Jedynie zlej jak najwięcej z nad osadzonych drożdży bo może wnieść czasami nie chciane posmaki w piwo . Ja pasteryzuje przy 121C i nawet jasny słód karmelizuję się dość mocno , a ten ciemny .... wo gule ma dość nie ciekawy posmak po takim zabiegu , ale drożdże wcinają i im smakuję , to dopiero żarłoki . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 To pewnie jasny ekstrakt słodowy. Nie mam z nimi za dużego doświadczenia, ale w barwie przypominają ciemny miód,są brązowe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 To pewnie jasny ekstrakt słodowy. Nie mam z nimi za dużego doświadczenia, ale w barwie przypominają ciemny miód,są brązowe. Chyba masz rację. Zacząłem czytać o robieniu starterów i podglądnąłem kilka zdjęć. Kolory podobne. Jeszcze jedno pytanie. Czy można w taki sposób namnożyć drożdży zebranych po wcześniejszej fermentacji? Np. w sytuacji gdy drożdży jest mało albo gdy dłużej leżą w lodówce a zapach ani smak nie wróżą nic złego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Witam, z racji tego iż kolega pracuje w ciastkarni, a ja często obdarowuję go swoimi piwami, on przyniósł mi słód jęczmienny płynny dodawany do ciastek. Chciałbym go użyć do robienia starterów. Jest dość ciemny. W swojej gęstej konsystencji ma kolor ciemno brązowy. Kolega nie wie dokładnie jaki to słód. Można go użyć do starterów czy lepiej sobie darować? Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Jednakże prawdopodobnie masz do czynienia ze słodem piekarniczym. Jeżeli tak jest to mogą pojawić się lekkie problemy. Po pierwsze ten słód jest może zawierać mało cukrów dla fermentowalnych (bo alfa-amylaza jest szybsza dla produkcji tego słodu), po drugie może zawierać sporo ulepszaczy chemicznych/konserwantów co również może wpłynąć na pracę drożdży. Słód piekarniczy często również zawiera sporo białka wynikającego z nieco innego sposobu obróbki i zbyt mało aminokwasów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Jeszcze jedno pytanie. Czy można w taki sposób namnożyć drożdży zebranych po wcześniejszej fermentacji? Np. w sytuacji gdy drożdży jest mało albo gdy dłużej leżą w lodówce a zapach ani smak nie wróżą nic złego. Jeżeli masz zebraną gęstwę z poprzedniej fermentacji i jest w dobrym stanie, to masz kilka sposobów. 1) Wyciągasz gęstwa z lodówki, aby nabrała temperatury (najlepiej jak najbliższej temperaturze ochłodzonej brzeczk) i zadajesz bezpośrednio - tak w przypadku jak masz jej odpowiednią ilość. 2) Jeżeli gęstwa ma dużo 'syfu' (płukanie najpierw) lub masz jej mało to możesz zrobić starter http://www.wiki.piwo.org/Przygotowanie_starter%C3%B3w_dro%C5%BCd%C5%BCowych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 Jeszcze jedno pytanie. Czy można w taki sposób namnożyć drożdży zebranych po wcześniejszej fermentacji? Np. w sytuacji gdy drożdży jest mało albo gdy dłużej leżą w lodówce a zapach ani smak nie wróżą nic złego. I jeszcze jedno gorąca wiadomość z czatu. Zaczepia trochę o pytanie. Dostałem poradę od @Crosis i @Bez Komentarza jak bardziej optymalnie wykorzystać drożdże. Może Ci również przyda (tak na przyszłość). Zamiast zbierać gęstwę (tą warto jak koledzy zaznaczyli użyć dla wysokiego °P czy też mocarzy) robisz duży starter i rozlewasz go do mniejszych butelek (najlepiej laboratoryjnych) przy zachowaniu restrykcyjnej czystości. Takie butelki można przechowywać kilka tygodni (nawet podobno miesięcy - muszę sprawdzić ) i używać ich przed warzeniem. Oczywiście tą buteleczkę przed zadaniem propagujesz w starterze (zalecono mi magnetyczne mieszadło). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 słodem piekarniczym Jest w ogóle coś takiego? Jeśli już to ekstrakt słodowy W ekstrakcie nie potrzebujemy enzymów, ekstrakt sam z siebie nie potrzebuje konserwantów (bo się nie psuje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 A jak bym zebrał gęstwę i zrobił całą resztę z nią tak jak wyżej napisałeś? Lub namnażać drożdże pobrane z wcześniejszego ważenia a umierajace w słoiku w lodówce z powodu upływającego czasu? Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 A jak bym zebrał gęstwę i zrobił całą resztę z nią tak jak wyżej napisałeś? Lub namnażać drożdże pobrane z wcześniejszego ważenia a umierajace w słoiku w lodówce z powodu upływającego czasu? Nie odpowiem Ci na to pytanie. Musi ktoś bardziej obeznany w temacie się wypowiedzieć. Osobiście rozlew wolałbym prowadzić ze świeżych drożdży. Gęstwa zawiera sporo zanieczyszczeń i zapewne inne życie oprócz drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 20 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Września 2016 (edytowane) Jest w ogóle coś takiego? Jeśli już to ekstrakt słodowy Nie ma, mój błąd. Prawidłowa nazwa, to tak jak mówisz ekstrakt słodowy, jednakże, ciągle spożywczego głównie piekarniczego przeznaczenia. O tym ekstrakcie jest wspomniane w książce Richarda Lehra 'Domowe warzenie piwa' w rozdziale 'Surowce' jako: ...nie wytwarzany dla celów browarnictwa, niezbyt się do nich nadaje.Dwie próby warzenia piwa z ekstraktu słodowego dostępnego w sklepach spożywczych przyniosły efekt daleki od oczekiwań. Pomimo właściwego dodatku chmielu piwo miało słodki smak i bardzo słabej jakości pianę. Co do enzymów to nic nie pisałem w swojej odpowiedzi . Co do pozostałych dodatków to stosuje się przykładowo glutaminian monosodowy. Edytowane 20 Września 2016 przez Daniel / Gruby Stefan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drapichrust Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 Jeszcze jedno pytanie. Czy można w taki sposób namnożyć drożdży zebranych po wcześniejszej fermentacji? Np. w sytuacji gdy drożdży jest mało albo gdy dłużej leżą w lodówce a zapach ani smak nie wróżą nic złego. I jeszcze jedno gorąca wiadomość z czatu. Zaczepia trochę o pytanie. Dostałem poradę od @Crosis i @Bez Komentarza jak bardziej optymalnie wykorzystać drożdże. Może Ci również przyda (tak na przyszłość). Zamiast zbierać gęstwę (tą warto jak koledzy zaznaczyli użyć dla wysokiego °P czy też mocarzy) robisz duży starter i rozlewasz go do mniejszych butelek (najlepiej laboratoryjnych) przy zachowaniu restrykcyjnej czystości. Takie butelki można przechowywać kilka tygodni (nawet podobno miesięcy - muszę sprawdzić ) i używać ich przed warzeniem. Oczywiście tą buteleczkę przed zadaniem propagujesz w starterze (zalecono mi magnetyczne mieszadło). A jak duże mogą być te butelki? Wysłane z mojego C1905 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonzn Opublikowano 21 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Września 2016 witam! czy chmiel hermetycznie zamknięty lepiej przechowywać w ciemnej szafce czy w zamrażalniku? Czy ew. rozmrożenie i ponowne zamrożenie szkodzi chmielowi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się