Skocz do zawartości

2009.08.13 - III Pomorski Konkurs Piw Domowych im. Sławomira Pahlke


Pieron

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie zwycięstwo :D

Chyba jestem królem stouta. :)

3. miejsce w Żywcu '08 - Foreign Extra Stout

2. miejsce w Pradze '08 - Dry Stout

1. miejsce Parpary '09 - Chocolate Stout

 

Albo mam idealną wodę do stoutów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 82
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Albo mam idealną wodę do stoutów. :D

Albo kawałek talentu :) :)

 

W ten weekend biorę się właśnie za jedną z Twoich receptur :)

Z mojej strony raz jeszcze gratulacje dla zwycięzców :) Strasznie mnie cieszy, że większość to osoby udzielające się na naszym forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako piwożłop nieco mieszkający w Monachium i zakochany dozgonnie w wajsbirach pozwolę sobie na opinię, że wśród polskich domowych pszeniczniaków spotykam mniej piw tak dobrych jak w innych typach domowych piw, gdzie w takich choćby lagerach częściej bywają piwa wybitne.

Ostatnim czasem sporym odkryciem jest dla mnie pszenica z Gościszewa, która chyba ma najmniej odchyleń od wzorców bawarskich, które - przynajmniej dla mnie - są swoistym benczmarkiem. Sam będę się modlił, żeby Gościszewo się nie popsuło w tym asortymencie. A na razie idzie on jak świeże kajzerki choć w samym browarze flaszka kosztuje niemało - 3,61.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako piwożłop nieco mieszkający w Monachium i zakochany dozgonnie w wajsbirach pozwolę sobie na opinię, że wśród polskich domowych pszeniczniaków spotykam mniej piw tak dobrych jak w innych typach domowych piw, gdzie w takich choćby lagerach częściej bywają piwa wybitne.

Ostatnim czasem sporym odkryciem jest dla mnie pszenica z Gościszewa, która chyba ma najmniej odchyleń od wzorców bawarskich, które - przynajmniej dla mnie - są swoistym benczmarkiem. Sam będę się modlił, żeby Gościszewo się nie popsuło w tym asortymencie. A na razie idzie on jak świeże kajzerki choć w samym browarze flaszka kosztuje niemało - 3,61.

Cześć

Trzy małe przemyślenia odnośnie tegorocznego konkursu:

 

1) Czy Twój post nie jest potwierdzeniem potrzeby zawężenia kategorii w przyszłych konkursach?

Kategoria "piwa pszeniczne" była bardzo szeroka, a jak widać punktem odniesienia był hefe-weizen...

 

2) Czy w konkursie etykiet nie powinno się oceniać etykiety naklejonej na butelkę zamiast "odseparowanego" wydruku? Często etykiety z pozoru bezbarwne w połączeniu z ładną butlą dają fajny rezultat (patrz "Żywe" z Ambera)

 

3) Pomyślcie o organizacji konkursu w weekend i/lub w późniejszych godzinach . Byś może więcej lokalnych piwowarów przyjedzie

 

poza tym oczywiście należą się wielkie brawa za promocję piwowarstwa domowego :)

 

tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do dościślania poszczególnych kategorii nie chciałbym się wypowiadać, niemniej, z uwagi na potrona naszego konkursu w nast. roku należy się spodziewać dodania (na stałe) portera bałtyckiego i koźlaka. Więcej kategorii to więcej piw w konkursie, więcej nagród, etc. Osobiście nie obawiałbym się większej ilości kategorii. Tym bardziej, że w przyszłym roku sędziowanie będzie jeszcze bardziej profesjonalne i to przez duże "P".

 

Etykiety? Sądzę, żę Twój pomysł "konkursowania" oklejonych butelek nie jest (jeszcze?) chyba najlepszy. Zdecydowanie łatwiej wysłać list niźli całą ofrankowaną flaszkę. Nadto eliminowałoby to udział gremium internetowego, a zamysł częściowego wpływu głosowania internetowego - moim zdaniem, sprawdził się w zupełności. Niemniej, warto za jakiś czas wyodrębnić może ranking/konkurs/kategorię oetykietowanych flaszek, które byłyby poddane obróbce komisji podczas konkursu.

 

Weekend? Hyh... Konkurs jest - póki co - ewidentnie korespondencyjny. I w takim układzie wsio rybka - poniedziałek, środa czy sobota. Za rok będzie w piątek, 13 sierpnia. Zobaczymy, czy frekwencja będzie większa. W tym roku ja osobiście z piwowarów zarejestrowałemw Malborku 2 osoby z Olsztyna (nie licząc tych osób warzących piwo, które i tak były na Parpary 2009), a i to tylko pośrednio. Data 13 sierpnia 2010 jest sztywna co do bliskości weekendu. Otóż 14 sierpnia w ramach tych samych VIII Dni Otwartch Konfraterni PARPARY 2010 będzie zorganizowany przez nas jarmark o dość sporym wymiarze i 2 konkursy podczas tego dnia, z czego jeden "wyjazdowy" na zamku w Gniewie. Nie damy rady... Ale w 2011 kalendarz już wygląda bardziej zachęcająco w połowie sierpnia. Kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej kategorii to więcej piw w konkursie, więcej nagród, etc. Osobiście nie obawiałbym się większej ilości kategorii.

A propos nagród, dostałem przesyłkę odtwarzacz DVD. Spoko, jeszcze nie wiem co z nim zrobię, bo odtwarzacz już posiadam, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że to było wszystko, co było w przesyłce. Nie było dyplomu, a mówiąc szczerze zależało mi na nim o wiele bardziej niż na nagrodzie. Nie wiem, może jestem dziwny, ale nie wysyłam piwa na konkurs aby odnieść jakieś korzyści materialne, za to fajnie jest mieć taki dowód swojego sukcesu, który można sobie powiesić na ścianie.

Także na przyszłość wydaje mi się, że jeśli jest alternatywa nagroda czy dyplom, to lepiej zdecydować się na to drugie. No chyba, że jestem w tym poglądzie odosobniony, to mnie wyprowadźcie z błędu. Poddaję to również pod rozwagę organizatorom innych konkursów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Kopyr.

W ubiegłym roku otrzymałem nagrodę i tę zbyłem zawiedziony, ale w tym roku otrzymałem dyplomy (na pewno po świętach), tu wydaje mi się bardziej jako przypomnienie na tegoroczny konkurs.

Też jestem tego zdania, że najlepszy jest dyplom, dlatego bardzo się ucieszyłem jak otrzymałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos nagród, dostałem przesyłkę odtwarzacz DVD. Spoko, jeszcze nie wiem co z nim zrobię, bo odtwarzacz już posiadam, ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że to było wszystko, co było w przesyłce. Nie było dyplomu, a mówiąc szczerze zależało mi na nim o wiele bardziej niż na nagrodzie. Nie wiem, może jestem dziwny, ale nie wysyłam piwa na konkurs aby odnieść jakieś korzyści materialne, za to fajnie jest mieć taki dowód swojego sukcesu, który można sobie powiesić na ścianie.

Także na przyszłość wydaje mi się, że jeśli jest alternatywa nagroda czy dyplom, to lepiej zdecydować się na to drugie. No chyba, że jestem w tym poglądzie odosobniony, to mnie wyprowadźcie z błędu. Poddaję to również pod rozwagę organizatorom innych konkursów.

ciekawe, jak dostałem odtwarzacz (byłem w pracy więc paczkę rozpakowywało żona), to poprosiłem, żeby poszukała dyplomów, ale niestety ich nie było! Tak się nawet zastanawiałem, czy jakiś dziwny jestem, dostałem odtwarzacz, a tak naprawdę zależało mi bardziej na dyplomach, a tu widzę ktoś myśli podobnie :) Podobnie jak Kopyr uważam, że w tych naszych piwnych konkursach nie chodzi o materialne zdobycze (choć są one przyjemnym uzupełnieniem), ale dużo cenniejsze jest po prostu docenienie naszych piw, a to dyplom robi znacznie lepiej niż DVD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Laureaci konkursu w Grodzisku otrzymują nagrody oraz dyplom a wszyscy uczestnicy podziękowania za udział

Wiemy, wiemy. Konkurs Grodziski może pod tym względem stanowić wzór dla wszystkich. Mówię to bez cienia ironii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No muszę odszczekać, bo dziś dostałem pocztą Dyplom. Do głowy by mi nie przyszło, ze będzie wysyłany osobno. Także przepraszam za niecierpliwość. :)

 

EDIT: Aczkolwiek ubodło mnie porównanie do anonimowych trolli obrzucających innych błotem. Wystarczyło IMO napisać, że dyplomy będą, a nie cały felieton temu poświęcać. No ale widać trzeba było dać upust emocjom, bo gul* skakał. :) Ja rozumiem, że można się wkurzyć, jeśli się coś organizuje, a tu jakieś pretensje. Ale trzeba było widzieć minę "zawiedzionego dziecka", kiedy odpakowałem nagrodę (bez dyplomu). Powtarzam do głowy mi nie przyszło, że dyplom będzie wysyłany osobną przesyłką. Myślałem, że w naszym pięknym kraju tylko urzędy stać na taki gest. Mimo, że w necie wstępuję pod nickiem kopyr, to chyba dla nikogo nie jest tajemnicą, że nazywam się Tomasz Kopyra i imputowanie mi chamstwa pod przykrywką anonimowości jest moim zdaniem bezpodstawne.

 

*obstaję jednak przy polskiej transkrypcji.

Edytowane przez kopyr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.