Skocz do zawartości

Twój najlepszy sposób na filtrację chmielin po gotowaniu


WiHuRa

Filtracja chmielin  

614 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Twój najlepszy sposób na filtrację chmielin po gotowaniu

    • Nie filtruje, osady wylewam
      59
    • Chmieliny zlewam do innego naczynia i czekam aż opadną
      47
    • Robię tylko wirhpool i dekantuje, resztę wylewam
      214
    • Filtruję przez sitko / podwójne sitko / lejek z sitkiem / pończochę
      160
    • Chmielę w muślinowej siatce (praktycznie brak chmielin po gotowaniu)
      49
    • Filtruję przez "zmywaki"
      19
    • Filtruję metalową siatką na kraniku (bazooka screen, hop stoper)
      34
    • Filtruję przez fałszywe dno
      5
    • Inny sposób (napisz jaki w temacie)
      27


Rekomendowane odpowiedzi

Spora część niemieckich piwowarów filtruje brzeczkę lub piwo takimi filtrami z polipropylenu o dziurkach 200mikronow

http://www.schnapsbrenner.eu/jtl/Filterbeutel-200um

Uzywa ktos u nas takie filtry? Da się gdzieś to w Polsce kupić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szyszki w worku a granulat w whirpool. Możesz też wszystko wlać do fermentora, to niczemu nie zaszkodzi :) Na zimno granulat luzem do fermentora, a szyszki w worku tylko zawiazanym; w kegu na zimno szyszki też w worku.

20kzsra.jpg

Edytowane przez scooby_brew
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja używam filtrów rurowych do mleka, na warkę 40 litrów zużywam ich do 5 sztuk, zakładam na koniec węża, zabezpieczam trytytką i prosto do fermentora. Cena od 30zł za 100sztuk do 180zł za 250sztuk w zależności od długości i producenta (jeśli ktoś jest zainteresowany to mam różne rozmiary u siebie)

Edytowane przez Hefeweizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam filtrów rurowych do mleka, na warkę 40 litrów zużywam ich do 5 sztuk, zakładam na koniec węża, zabezpieczam trytytką i prosto do fermentora. Cena od 30zł za 100sztuk do 180zł za 250sztuk w zależności od długości i producenta (jeśli ktoś jest zainteresowany to mam różne rozmiary u siebie)

Ciekawy pomysł. Mam parę pytań:

1 Przed spuszczeniem przez filtr robisz wcześniej whirpola ?

2 Ten filtr przed użytkiem jego jakoś odkażasz , denazyfikujesz ? Bo brzeczkę spuszczasz schłodzono ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na fermentorze rozkładam gazę szpitalną (sterylna, bez dodatków), przypinam ją spinaczami do krawędzi i chlapię sobie brzeczką wężykiem. Na końcu łapę za gar i wlewam wszystko na siatkę. Ścieka sobie reszta klarownej brzeczki a ja chmieliny (w przypadku mocnego chmielenia w ostatnich minutach) zawijam i wrzucam do zamrażarki lub wyrzucam. Nie widzę lepszego i bardziej ekonomicznego podejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam filtrów rurowych do mleka, na warkę 40 litrów zużywam ich do 5 sztuk, zakładam na koniec węża, zabezpieczam trytytką i prosto do fermentora. Cena od 30zł za 100sztuk do 180zł za 250sztuk w zależności od długości i producenta (jeśli ktoś jest zainteresowany to mam różne rozmiary u siebie)

Ciekawy pomysł. Mam parę pytań:

1 Przed spuszczeniem przez filtr robisz wcześniej whirpola ?

2 Ten filtr przed użytkiem jego jakoś odkażasz , denazyfikujesz ? Bo brzeczkę spuszczasz schłodzono ?

 

1. Nie robię.

2. Do tej pory chłodziłem "balkonowo" więc samo się dezynfekowało. Teraz zrobiłem chłodnice więc mam zamiar spuszczać brzeczkę schłodzoną, a filtry sterylizować gotując je.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , robię tak . Rurka fermentacyjna plastykowa ( połówka z zagiętym końcem ) , na na rurkę 6 szt. nakrętek A-2 ( nierdzewka ) i dwa plastykowe druciaki . Do cmelenia zawsze dorzucam kilka garsci chmelu w szyszkach . Przy przelewaniu sama szyszka w połączeniu z druciakami skutecznie załatwia sprawę filtracji . Nie robię żadnego mieszania ( wirpool ) .

Edytowane przez czeburaszka710
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam , robię tak . Rurka fermentacyjna plastykowa ( połówka z zagiętym końcem ) , na na rurkę 6 szt. nakrętek A-2 ( nierdzewka ) i dwa plastykowe druciaki . Do cmelenia zawsze dorzucam kilka garsci chmelu w szyszkach . Przy przelewania sama szyszka w połączeniu z druciakami skutecznie załatwia sprawę filtracji . Nir robię żadnego mieszania ( wirpool ) .

...ciekawe, raczej nie kumam może jakieś fotki szczegółów?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki mogę zrobić , ale to potrwa . Generalnie chodzi o to że zagęta rurka obciażona nakrętkami ładnie trzyma się dna , plastykowe druciaki z racji swojej obiętości nie poswolają zatkać rurkę szyszką ,a jednocześnie gwarantują sensowny przepływ , zagięta rurka wiadomo dla czego . Szyszka oprócz podstawowego zadania , czyli chmielenia odgrywa podobną role co i luska w młocie , wiadomo że nie tak skutecznie ale jak na moi potrzeby można powiedzieć że zadawalająco .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale tylko małe pytanie w temacie,... po co? bo jak dla mnie to albo osiądzie na cichej albo w butelkach/kegu. Bo ja tylko whirlpool mieszadłem po gotowaniu a potem dekantacja resztek a to i tak pójdzie na startery. Czemu tyle zachodu?

Edytowane przez mahometus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale tylko małe pytanie w temacie,... po co? bo jak dla mnie to albo osiądzie na cichej albo w butelkach/kegu. Bo ja tylko whirlpool mieszadłem po gotowaniu a potem dekantacja resztek a to i tak pójdzie na startery. Czemu tyle zachodu?

Każdy robi jak uważa, ja np nie robię starterów więc resztki idą do ścieków.

 

Filtr rurowy o którym wcześniej pisałem jest to rękaw z zaszytym jednym końcem, poniżej zdjęcia jak u mnie to wygląda.

http://imageshack.us/a/img22/1049/a489.jpg

http://imageshack.us/a/img17/3089/s509.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam ale tylko małe pytanie w temacie,... po co? bo jak dla mnie to albo osiądzie na cichej albo w butelkach/kegu. Bo ja tylko whirlpool mieszadłem po gotowaniu a potem dekantacja resztek a to i tak pójdzie na startery. Czemu tyle zachodu?

Po przeczytaniu całych 3 stron tematu znalazłem bratnią duszę :) ludzie na tym forum lubią sobie utrudniać życie :) Ja od 11 warek zlewam wszystko i każda jest wyborna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie na tym forum lubią sobie utrudniać życie

 

... zwłaszcza poprzez samodzielne warzenie piwa, oczywiście :)

Oddzielenie osadów gorących nie bierze się z czapy - te stałe substancje mają niekorzystny wpływ albo na fermentację albo na ostateczny smak piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi wybornymi warkami to bym sie nie rozpędzał, zwłaszcza, że zrobiło ich się tylko 11. ;)

Jacer, każdy na początku uważa, że warzy wyborne piwo. Ochłonięcie przychodzi po pierwszym spotkaniu/konkursie/festiwalu* gdzie próbuje się piw innych piwowarów i daje się do spróbowania swoje wyroby innym. I nagle wychodzi, że nie było tak wybornie. Ja co prawda nie mam zbyt dużego doświadczenia, ale im dalej w las tym więcej drzew - dopiero od około 35-40 warki zacząłem się bardziej skupiać na fermentacji, drożdżach, temperaturze. I niestety z każdą warką jetem coraz bardziej wobec siebie krytyczny.

A po 10 warkach to każdy chce już browar otwierać takie dobre piwa robi.

*niepotrzebne skreślić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja robię wir, dekantacja, a potem cedzę przez gazę i do pokali wlewam, na 5-6 godzin do lodówki i strzykawką ściągam z nad osadu. Gotuję i w słoiki. Przy normalnym piwie wychodzi mi z 2 L takich osadów.

 

Wir wydaje mi się słabą metodą. Ten "stożek" osadów nie jest zbyt zbity, wręcz luźny i osady mam na całym dnie, z tym że na środku gara nieco więcej. Przy granulacie jest z tym gorzej, przy szyszce lepiej, ale wtedy wężyk mi się pod koniec dekantacji przytykam, więc wolę już trochę chmielin zassać do fermentacji niż ciągle odtykać wężyk.

 

Nie wiem jak to usprawnić. Dłużej wirować łyżką?

 

Przy szyszce chmielę z filtratorem z oplotu. Tylko nie zawracam filtratu jak przy wysładzaniu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na fermentorze rozkładam gazę szpitalną (sterylna, bez dodatków), przypinam ją spinaczami do krawędzi i chlapię sobie brzeczką wężykiem. Na końcu łapę za gar i wlewam wszystko na siatkę. Ścieka sobie reszta klarownej brzeczki a ja chmieliny (w przypadku mocnego chmielenia w ostatnich minutach) zawijam i wrzucam do zamrażarki lub wyrzucam. Nie widzę lepszego i bardziej ekonomicznego podejścia.

Ja robię to w podobny sposób:

1 ustawiam na fermentorze konstrukcję z 2 mieszadeł piwowarskich (podpory) i sitka do makaronu (wyparzone)

2 układam na tym podwójnie złożoną pieluchę

3 ustawiam kocioł warzelny na stołku i przechylając przelewam całość przez ten filtr do fermentora

4 pozostawiam do ocieknięcia 5-10 min

 

Korzyści:

Przy okazji brzeczka się trochę napowietrza

Utrata brzeczki jest minimalna

 

Mam natomiast pewne obawy czy takie postępowanie jest do przyjęcia tzn. czy ten "filtr" skutecznie

zatrzyma niepożądany osad gorący?

 

 

Uważam, że nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.