Skocz do zawartości

Porter Bałtycki


MateuszO.

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się chyba, że chcesz jeszcze lagerować go, to wtedy przelewasz na cichą z 2 tygodnie, potem jeszcze raz przelewasz na lagerowanie na około 3 tygodnie w temperaturze około 4 C najlepiej, i dopiero wtedy rozlewasz, z użyciem drożdży do refermentacji najlepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to bez sensu, po co wtedy ta cicha 2 tygodnie

Myślę, że nie. Jeśli cicha oznacza fermentację, (a inna definicja cichej chyba nie ma sensu) to przeniesienie piwa do 4C przerwie ją. A niedojedzony cukier zostanie na pewno przefermentowany w butelkach i wiadomo czym to się skończy. Leżakuje się po całkowicie skończonej fermentacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już lepiej zrobić jedną długą burzliwą niż bawić się w cichą. Przy tak mocnym piwie przenoszenia na cichą w sensie "na dofermentowanie" jest moim zdanie bez sensu i zbędnym narażaniem się na infekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doświadczenia dużego nie mam, ale wydaje mi się, że ABV 9% jest mało podatne na infekcję ;)

 

Mojego koźlaka lagerowałem w tym samym wiadrze co fermentacja cicha. Przelewanie 2x chyba nie ma sensu, poza zwolnieniem wiadra.

Edytowane przez jackson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że lagerowanie na martwych drożdżach nie ma większego sensu. Więc jeśli już to lepiej przeprowadzić i cichą i burzliwą razem, a potem przelać na lagerowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojego koźlaka lagerowałem w tym samym wiadrze co fermentacja cicha.

Tak właśnie robię i nie dodaję zazwyczaj żadnych drożdży przed butelkowaniem. To piwo ma czas, musi poleżeć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chodziło mi, że jak dla mnie cicha to w przypadku dolnej fermentacji właśnie lagerowanie. Nie przelewam dwukrotnie piwa. Nie dodaję też drożdży do refermentacji - spokojnie po roku się nagazowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to git majonez :) Jako że znalazłem ostatnio lodówkę to pomyślałem, że najwyższa pora zrobić jakiegoś dolniaka, a z dolniaków to w zasadzie porter jest najciekawszy. I jeszcze jedno po jakim mniej więcej czasie piwo nadaje się do spożycia? Wiem, że im starsze tym lepsze ale czy np. po pół roku od butelkowania będzie już się nadawało do picia?

Edytowane przez Dario
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Odgrzewam temat, ponieważ w ostatni weekend popełniłem porter bałtycki 22,5 Blg. Chodzi mi o burzliwą, cichą i ewentualnie dodanie drożdży/gęstwy do refermentacji. Nie dysponuję lodówką, burzliwa pracuje w 15-16°C. Drożdże S-23.

 

Planuję zrobić 10-14 dni burzliwej, później 3-5 tygodni cichej. Do lagerowania nie mam warunków, więc pewnie od razu pójdzie do butelki. Pytanie, czy dodać jakiejś gęstwy, czy też jeszcze w piwie uchowa się trochę drożdży do nagazowania. W końcu będzie leżało przez pół roku, zanim zacznę próbować (o ile wytrzymam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej temperaturze, to trzeba było sobie odpuścić porter i zrobić RIS'a - szczerze nie wiem co z tego wyjdzie 15-16C otoczenia to masz 17-18C w wiadrze :(

Jeżeli nie masz warunków do robienia cichej/lagerowania w niższych temperaturach, to sobie odpuść, zostaw chwilę dłużej na burzliwej i butelkuj. Drożdży nie dodawaj, na pewno się nagazuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem na etapie fermentacji Porteru.

 

Odnośnie temperatury fermentacji polecam zrobić styropianowy box i wypełnić go butelkami z zamarzniętą wodą. Na pewno będzie to lepsze niż 15oC. Miałem podobny problem z temp, niestety pogoda nas nie rozpieszcza ;)

 

Drożdży bym nie dodawał, jedynie zassał trochę z dna fermentora. Ja będę tak robił, no chyba że grono doświadczonych piwowarów mnie poinstruuje inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porter Bałtycki to raczej styl który wymaga dłuższego leżakowania i uważam, że im mniej drożdży w butelce tym lepiej. W pierwszym porterze dałem trochę gęstwy przy rozlewie i po roku w części butelek czuć było autolizę drożdży - co u mnie objawiało się aromatem spalonego/przypalonego mleka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura 15-16°C to już odczyt z termometru ciekłokrystalicznego na wiadrze. Mam głęboką piwnicę, gdzie mogę trzymać piwo w 10°C. Miałem trochę za słabe drożdże, więc musiałem dać wyższą temperaturę, żeby uniknąć niedofermentowania lub ogólnie umożliwić dobry start drożdżakom.

 

Do refermentacji dam trochę gęstwy zebranej z tego piwa po burzliwej. Może nie będzie rewelacyjna po 22 Blg i później miesiącu w lodówce, ale może da radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.