Skocz do zawartości

Piwowarów nocne rozmowy


dori

Rekomendowane odpowiedzi

poszedłem zanieść do piwniczki piwa z Wisły i znalazłem... piwa z półfinałów profesjonaliów :) i w sumie mam skrzynkę piw z różnych stron Polski a niektóre mają ponad rok i zabiorę się za ich rozpracowywanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszedłem zanieść do piwniczki piwa z Wisły i znalazłem... piwa z półfinałów profesjonaliów :) i w sumie mam skrzynkę piw z różnych stron Polski a niektóre mają ponad rok i zabiorę się za ich rozpracowywanie :)

Chodzisz do piwnicy dwa razy do roku? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo ta skrzynka była głęboko zakopana pod stosem innych piw co to by nikt się przypadkiem do niej nie dokopał. No i raz na jakiś czas sobie przypomniałem i coś piłem, ale biorąc pod uwagę fakt ze do nalewaka mam 7 schodków, a do piwnicy muszę ganiać 3 piętra i kilkadziesiąt metrów wiele tłumaczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrym przykładem na to jak się zmieniło wszystko jest moje podwórko. Za bajtla było nas mnóstwo, graliśmy w piłkę graliśmy w puchę albo szukanego na całym osiedlu, słychać nas było wszędzie. Dzisiaj nie ma dzieciaków na ulicach, a podwórko przed moim blokiem, które było całkowicie zmaltretowane przez nas grając w piłkę obecnie jest pozarastane przez haszcze do pasa i drzewa, które się porozsiewały i teraz nie ma nawet jak tam zagrać w piłkę; pozostałą część podwórka działkowicze przerobili na dziki parking (zaraz obok są ogródki działkowe). Zastanawiam się z kim mój syn będzie miał się bawić na podwórku i gdzie grać w piłkę :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było chuliganów, dopalaczy , w szkole rządził nauczyciel a nie uczniowie , jak przyłożył linijką nikt nie skarżył rodzicom bo ojciec w domu poprawił :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie było w wieku 15lat ruszyłem w polskie:)

W wakacje po I klasie liceum w tajemnicy przed starymi pojechałem do Jarocina na FMR'87. Chyłkiem-bokiem, żeby nie podpaść MO, ORMO i SOK, bo miałbym przechlapane przez resztę wakacji jakby się wydało. Oczywiście, karnetu nie miałem, namiotu też nie - właziłem na stadion przez ogrodzenie (raz mnie ochrona złapała i musiałem o świcie sprzątać boisko), spałem w "kryptach" pod balkonami na jakimś osiedlu, myłem się pod hydrantem, paliłem Popularne i wyjadałem marchew z grządek na działkach, dopóki mieszkańcy bloków nie zaczęli nam przynosić jedzenia do "krypt". Matka dowiedziała się dopiero 2 lata później, jak do Jarocina jechałem już oficjalnie i legalnie, z karnetem muzyka. :beer:

 

A teraz mogę to porównać z synem szwagierki, ma 19 lat. Jak mu kiedyś zaproponowałem żeby sobie zrobił jakąś wyprawę w wakacje (choćby do Węgorzewa) to pierwsza odpowiedź była "po pierwsze, nie mamy armat" (czyli litania, co się zaczęła od: "a gdzie ja będę spał, a co będę jadł, a gdzie się umyję, a za co ja mam jechać").

 

Ale nie ma co psioczyć, zwycięża wygodnictwo - po co się ruszać z domu, skoro i tak da się wszystko obejrzeć w internecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że nie tęsknię za niczym co wymieniono w tym artykule: za wszechobecnym brudem, sąsiadami - pijakami, psami paskudzącymi gdzie popadnie i chuliganerią włóczącą sie po ulicach do późna w nocy.

 

Bardzo jestem szczęśliwy, że te czasy minęły i źle reaguję na taką nostalgię za PRL-em. To było piekło, a przynajmniej jego udana symulacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, że nie tęsknię za niczym co wymieniono w tym artykule: za wszechobecnym brudem, sąsiadami - pijakami, psami paskudzącymi gdzie popadnie i chuliganerią włóczącą sie po ulicach do późna w nocy.

 

Bardzo jestem szczęśliwy, że te czasy minęły i źle reaguję na taką nostalgię za PRL-em. To było piekło, a przynajmniej jego udana symulacja.

Czyli teraz jest czysto ,sąsiedzie nie piją , psy nie paskudzą i chuliganów nie ma na ulicach ? Moim zdaniem teraz jest gorzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja twierdzę, że niestety przez te lata ewolucji ustrojowej otaczająca nas rzeczywistość znacznie się zmieniła.

Nie idealizowałbym tamtych czasów, bo oczywiście ludzie są tylko ludźmi, ale przerażające jest, w moim odczuciu, w ostatnich latach zezwierzęcenie, na co wpływ ma szczególnie spadek wszelkich wartości, nieumiejętne korzystanie z używek. Może wynika to z dostępu do takich informacji, okazywanym zainteersowaniem, ale wydaje mi się, że kikanaście lat temu nie odnotowowano np tylu gwałtów, rozbojów, czy zabójst z tak błahych pobudek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja twierdzę, że niestety przez te lata ewolucji ustrojowej otaczająca nas rzeczywistość znacznie się zmieniła.

Nie idealizowałbym tamtych czasów, bo oczywiście ludzie są tylko ludźmi, ale przerażające jest, w moim odczuciu, w ostatnich latach zezwierzęcenie, na co wpływ ma szczególnie spadek wszelkich wartości, nieumiejętne korzystanie z używek. Może wynika to z dostępu do takich informacji, okazywanym zainteersowaniem, ale wydaje mi się, że kikanaście lat temu nie odnotowowano np tylu gwałtów, rozbojów, czy zabójst z tak błahych pobudek.

Też były gwałty, brutalne morderstwa. Dzisiaj to media kreują rzeczywistość i bez jakiegoś zabójstwa, masakry, katastrofy słupki oglądalności spadałyby i spadały.

Coder dla mnie to bardziej nostalgia za młodością niż do PRLu. Pewnie pokolenie naszych dzieci też powie że za czasów ich młodości to były czasy. Pamiętam jak moja babcia z niedowierzaniem kręciła głową co to się wyprawia w tych szalonych latach 80tych. :beer: Bo za jej czasów ... :tort:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem, że były, nie idealizuje tamtego czasu, a te obserwacje wynikają poniekąd z zainteresowań zawodowych :rolleyes: skad mój wniosek o niknącym szacunku dla drugiego człowieka, przedmiotowym traktowaniu, w końcu motywach działania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też były gwałty, brutalne morderstwa. Dzisiaj to media kreują rzeczywistość i bez jakiegoś zabójstwa, masakry, katastrofy słupki oglądalności spadałyby i spadały.

Z kolei w czasach PRL-u o tym prawie w ogóle się nie pisało, bo przecież w idealnym ustroju, w jakim żyliśmy, takie rzeczy nie miały prawa bytu. Co innego na zepsutym zachodzie, tam to się dopiero działo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.