wena Opublikowano 26 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2009 Po dobranocce to czas na spotkania. Wtedy można spokojnie posiedzieć, na chwilę zapomnieć o problemach i napić sie piwa. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2009 Cześć Coś wcześnie dzis się obudziłem. Zmęczony ciężkim tygodniem, sobotnim wedzeniem , oraz 6 piwkami, zapadłem w sen około 21:00 ... a teraz nie śpię. No nic, przynajmniej zaplanuje warkę na niedzielę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Byłem na urlopie, a że go spędziłem w górach i nad morzem coś opowiem. Wpierw byłem w Zakopanym. Tam jechałem przez Żywiec i Słowację. W Żywcu zakupiłem parę konserw Brackiego, które po 3 dniach rozeszły się. Później to degustowałem Porteru Żywieckiego (tak na noc), bo nic prócz koncernowych nie można było zastać. Raz skusiłem się na Harnasia z kija, ból był wielki, gdyż ciężko już mi wypić takie piwo. Jadąc zaś nad morze miałem nadzieję na dobry dostęp do piw z Bielówka. Jechałem przez browar Gościszewo, gdzie zakupiłem po dwie butelczyny z każdego z piwa. Browar maluteński, ale piwa jak się później okazało znakomite. Pszenica rewelacyjna, moim zdaniem najlepsza w Polsce obecnie-szkoda, że nie dokupiłem później piw, bo oczywiście niedostępne. Jak już byłem na miejscu to chyba w cały Władysławowie jeden lokal z lanym Koźlakiem i Żywym, a drugi z flaszki. W sklepach dostępne było Żywe i Koźlak, nawet Grand Porter oraz Złote Lwy w dojść wysokich cenach. Później znalazłem dopiero delikatesy z Remusem za 2zł. No i tego trochę się napiłem. Ogólnie to piwa ze sobą nie brałem, bo do lasu się nie bierze. W góry to wiedziałem że nic ciekawego nie spotkam, lecz nad morze jechałem z wielkimi nadziejami i tu wielkie rozczarowanie. Gdybym nie odwiedził Gościszewa to bym był rozczarowany na amen. Szkoda, że Krajan był w ogóle niedostępny. Gościszewo wchodzi z swoimi piwami i chce dorównać Amberowi (butelki, lokalne promocje-szczególnie pszenicy -VIVA HEL, gdzie i tak ciężko znaleźć piwo), ale i tak dużo jeszcze brakuje do całości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 4 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2009 Jeszcze foto: A jakie Wasze zdanie na urlopach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LoboV Opublikowano 10 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Siedzę sobie w robocie i czekam na ostatniego dziś "klienta". Przy nadmiarze wolnego czasu i smętnym klimacie jak zwykle słucham Gintrowskiego, Łapińskiego i Kaczmarskiego (akurat teraz: "Kantyczka z lotu ptaka) Szkoda mi trochę, że już nie posłuchamy takich piosenek To były teksty, "a nie jakieś widziałam ptaka cień, albo wszystko się może zdarzyć" Patrz mój dobrotliwy Boże Na swój ulubiony ludek, Jak wychodzi rano w zboże Zginać harde karki z trudem. Patrz, jak schyla się nad pracą, Jak pokornie klęski znosi I nie pyta - Po co? Za co? Czasem o coś Cię poprosi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Fotoreportaż z Octoberfest 2009 http://www.boston.com/bigpicture/2009/09/oktoberfest_2009.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 22 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Września 2009 Fotoreportaż z Octoberfest 2009http://www.boston.com/bigpicture/2009/09/oktoberfest_2009.html Dopiero co się rozpoczęło a takie fajne fotki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 30 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2009 Wychodzi na to, że w najbliższym czasie będę miała dużo czasu na warzenie Wylali mnie z pracy lub jak to mawiał mój były szef "dali mi szansę rozwoju w innej korporacji" W sumie i dobrze, męczyłam się przeokrutnie przez ostatnie kilka miesięcy, czekając tylko na wypowiedzenie, a tak może znajdę jakąś ciekawszą pracę Gdyby więc ktoś potrzebował pomocnika do browaru to ja chętnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 30 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2009 Wychodzi na to, że w najbliższym czasie będę miała dużo czasu na warzenie Wylali mnie z pracy lub jak to mawiał mój były szef "dali mi szansę rozwoju w innej korporacji" W sumie i dobrze, męczyłam się przeokrutnie przez ostatnie kilka miesięcy, czekając tylko na wypowiedzenie, a tak może znajdę jakąś ciekawszą pracę Gdyby więc ktoś potrzebował pomocnika do browaru to ja chętnie Powodzenia! Trzymam kciuki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Cześć. Elo Z jednej strony współczuję, z drugiej jeśli się tam naprawdę mocno męczyłaś może to lepsze wyjście. U nas w robocie ludzie robią taki myk ze w kilka ostatnich dni pracy biorą L4 które kontynuują będą na bezrobocie, dostają wtedy kasę taką jak w pracy na wypłatę. Jakiś czas można tak pociągnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zibi Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Wychodzi na to, że w najbliższym czasie będę miała dużo czasu na warzenie Wylali mnie z pracy lub jak to mawiał mój były szef "dali mi szansę rozwoju w innej korporacji" W sumie i dobrze, męczyłam się przeokrutnie przez ostatnie kilka miesięcy, czekając tylko na wypowiedzenie, a tak może znajdę jakąś ciekawszą pracę Gdyby więc ktoś potrzebował pomocnika do browaru to ja chętnie ?Nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło? Ja pracując w poprzedniej firmie osiągałem niezłe wyniki,a firma potraktowała mnie jak kolejny numer w statystyce. Ktoś kiedyś powiedział?znajdź prace którą polubisz,a nie będziesz musiał pracować? Morze w browarnictwie Dori. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Morze w browarnictwie Dori. Zibi, zibi. :rolleyes: Na statku ma warzyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Cześć. Gdyby więc ktoś potrzebował pomocnika do browaru to ja chętnie Rozumiem że przyjeżdzasz z Oliwka na gościnne występy ;-) ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 1 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Cześć.Gdyby więc ktoś potrzebował pomocnika do browaru to ja chętnie Rozumiem że przyjeżdzasz z Oliwka na gościnne występy ;-) ? Jeśli tylko zaprosisz, to Oliwka chętnie łychą w garze zamiesza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 1 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2009 Mała Oliwka od DORI to już niedługo mistrzynią zostanie. Tyle się napatrzy no i ma się od kogo uczyć. Na naszych spotkaniach piwowarskich siedziała cichutko i słuchała z zainteresowaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Cześć To co, jeszcze dwa łyki piwa i się kładę spać dobrze że jutro II zmiana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Siedzę sobie po pracy (II zmiana) i popijam portera z Cieszyna. Natchnęło mnie i muszę się podzielić wrażeniami. Chyba zaczynam rozbierać piwa na poszczególne składniki z których zostały zrobione. Po prostu czuję i potrafię nazwać prawie wszystkie smaczki które czuję degustując piwo. Absolutnie nie mam ambicji dorównać koledze Piwoznawcy, ale jest to w moim przeświadczeniu nowe doznanie. Przeskoczyłem chyba następny etap w odczuwaniu smaku. Kiedyś gdy były organizowane "Targi Piwne" 94-97 szczyciłem się tym że rozpoznaję Żywca, EB, i Tyskie Po paru warkach zrobionych przez siebie i zdegustowanych od zaprzyjaźnionych piwowarów i piwowarek poczułem jakby nowe wrażenie całości i osobliwości smaku. Po trochu przekłada się to na moje postrzeganie składu zasypu w oczekiwanym smaku piwa. Na szczęście jest tyle innych zmiennych że piwowarstwo pozostanie jak dla mnie jedną wielką (nie do końca) niewiadomą. Koniec bredni dobranoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 No dobra to napisz co czujesz pijąc portera Żywieckiego uwarzonego w Cieszynie. Dobranoc jutro odczytam odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Pomijając pytanie i odpowiedź kolegów, to muszę wtrącić Strasznie lubię tego portera (na równi z Grandem ) Jest coś jeszcze godnego uwagi w naszym kraju z tego gatunku ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Oczywiście mój porter. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Oczywiście mój porter. jeszcze go Janku nie ma w sklepach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 5 Listopada 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Oczywiście mój porter. jeszcze go Janku nie ma w sklepach A to Janek jeszcze jakiegoś portera na rynek wypuszcza :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 5 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2009 Oczywiście mój porter. jeszcze go Janku nie ma w sklepach A to Janek jeszcze jakiegoś portera na rynek wypuszcza :/ Plotki mówią, że w przyszłym roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 No dobra to napisz co czujesz pijąc portera Żywieckiego uwarzonego w Cieszynie. Dobranoc jutro odczytam odpowiedź. Czuję że to na pewno nie jest to Twój porter Piwo było ładnie zbalansowane ale jakby tylko w trzech wymiarach, nie do końca słodowe choć zauważalna słodowość, chmiel na niskim poziomie komponujący się czekoladowymi i palonymi smaczkami. Wolę opisywać to co czuję w trakcie degustacji, a nie dzień po. Twój porter III w KPD tak mi namieszał w głowie że do tej pory mam mętlik w głowie A to Janek jeszcze jakiegoś portera na rynek wypuszcza wink big_smile Robi na boku następne hektolitry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
myszmen Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 Ja bardzo lubię portera z Witnicy. Jest sporo słabszy od Żywieckiego (18,1 blg) ale mam do niego lepszy dostęp (dostaję kilka butelek co tydzień/dwa tygodnie). Wlaśnie wysuszyłem kufel podczas żmudnych rachunków i stwierdziłem, że tego co nie zrobiłem dziś, zrobię jutro Co sądzicie o porterze witnickim? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się