Albeer Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Robiąc porządki w mojej piwnej szafce , pośród pustych woreczków po słodach znalazłem paczkę drożdży . Postanowiłem je odpalić - o dziwo dość szybko spuchły , no i mam dylemat , zostawić tylko fotkę w archiwum czy jednak nastawić gar ? Oto one , proszę przyjrzeć się dacie ! Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez Albeer Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zasada Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Ja bym nastawił. Ale znalezisko! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 16.01.2006, nieźle. Pisano o 2-3 letnich ale to bije rekordy. Jak widać drożdże w tych paczkach są bardzo żywotne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Nieźle, toż to po takim czasie nie powinno być tam w ogóle życia (0,0000002% żywych komórek) Moje raptem roczne White Laby wylądowały ostatecznie w kanalizie - pewnie mój błąd, ale kiepsko się namnożyły i wolałem nie ryzykować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 A robi różnicę, że to mogą być Brettanomyces? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Ta paczka to blend szczepów: ale, sherry, brett, lacto, pedio. Te ostatnie 3 pewnie przeżyły, przy okazji pożywiły się resztą Zrobić na tym dobre piwo może być trudno, do tego profil może być całkowicie inny od spodziewanego ale sprawa warta eksperymentu, możesz chociaż jakaś mała 10l warka. Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MichalW Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Profil będzie bardzo dziki, czyli tak jak ma być . Można zobaczyć co z tego wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MagicznyJanusz Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Te drożdże trzeba zużyć dla dobra nauki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albeer Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Ta paczka drożdży kompletnie mnie zaskoczyła jeśli chodzi o surowce . Słody posiadam w resztkowych ilościach : pilzneński 4 kg ( HT piwowar z Zadymy ) monachijski 0,5 kg melanoidynowy 1 kg bursztynowy 1 kg karmelowe 150 i 300 czekoladowy 600 i 400 oraz palony z Żywca circa po 200-300 g żytni własnej roboty 1,5 kg Chmiele to : Iunga , Willamette , Mosaic , Amarillo , Galaxy po ok 50 g I teraz , uwarzyć coś w kierunku czerwonego Flandersa ? Czy ciemniej - bardziej stoutowo ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veteran5 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Nieźle, toż to po takim czasie nie powinno być tam w ogóle życia (0,0000002% żywych komórek) Dlaczego niby? Drożdże wbrew pozorom potrafią być bardzo żywotne, jeśli tylko będą miały w miarę sprzyjające warunki. Ja w takim przypadku spróbował bym nastawić coś niezbyt ciemnego i nie chmielonego za mocno na aromat - może wyjść ciekawie. Ale nie był bym też zaskoczony, gdyby efekt był identyczny jak w przypadku świeżych drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Dlaczego niby? Zgodnie z założeniem, że każdego miesiąca pada 20% żywych komórek - oczywiście to wyłącznie teoria, jak widać w pierwszym poście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Ale to dotyczy Saccharomyces, które są mało odporne w porównaniu do pozostałych składników blendu. Ja bym sugerował dodać zawartość saszetki dopiero na cichą, a jeśli na burzliwą to dodać trochę normalnych drożdży (które najprawdopodobniej już padły) by szybko rozpoczęła się fermentacja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Ale to dotyczy Saccharomyces To prawda, ale nie zmienia to faktu, że ośmioletnie Wyesty były jeszcze dość żywotne. Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez korzen16 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veteran5 Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 (edytowane) Teoria i różne założenia często rozmijają się z rzeczywistością. Ale to dotyczy Saccharomyces, które są mało odporne w porównaniu do pozostałych składników blendu. Może jakieś szczegóły i źródło, najlepiej traktujące o szerokich badaniach? Chętnie bym poczytał. Czy może tylko na podstawie jakichś przesłanek? Z tego co czytałem różne publikacje na temat drożdży, to spośród najpopularniejszych gatunków z rodzaju Saccharomyces najdelikatniejsze zdają się być S. pastorianus (carlsbergensis), natomiast niektóre szczepy z gatunków S. cerevisae i S. bayanus mają tzw. "killer factor" i potrafią być niesamowicie żywotne. Często Saccharomyces są bardzo niedoceniane w kwestii ich żywotności - niektóre potrafią nic sobie nie robić ze sporych dawek dwutlenku siarki, czy wysokich stężeń alkoholu. Edytowane 1 Sierpnia 2014 przez Veteran5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1therion Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2014 Teoria i różne założenia często rozmijają się z rzeczywistością. Ale to dotyczy Saccharomyces, które są mało odporne w porównaniu do pozostałych składników blendu. Może jakieś szczegóły i źródło, najlepiej traktujące o szerokich badaniach? Chętnie bym poczytał. Czy może tylko na podstawie jakichś przesłanek? Z tego co czytałem różne publikacje na temat drożdży, to spośród najpopularniejszych gatunków z rodzaju Saccharomyces najdelikatniejsze zdają się być S. pastorianus (carlsbergensis), natomiast niektóre szczepy z gatunków S. cerevisae i S. bayanus mają tzw. "killer factor" i potrafią być niesamowicie żywotne. Często Saccharomyces są bardzo niedoceniane w kwestii ich żywotności - niektóre potrafią nic sobie nie robić ze sporych dawek dwutlenku siarki, czy wysokich stężeń alkoholu. Przychylam się do Twojej własnej prośby To co piszesz, jest bardzo ciekawe, chętnie poczytałbym więcej o tym w jakiś publikacjach / książkach itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Albeer Opublikowano 8 Sierpnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2014 No i poszło - mała warka circa 15 l , po otwarciu paczki aromat ciasta drożdżowego z ciemnymi owocami ( śliwki , wiśnie ) posypanymi cukrem . Warzyłem w sobotę , dzisiaj uchyliłem pokrywę i jak walnęło bananami to ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marciu11 Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Wczoraj oglądałem program w TV gdzie robili piwo z drożdży odzyskanych ze stu letnich butelek piwa wydobytych z jakiegoś zatopionego wraku (bodajże był to Urquell). Jak również odzyskiwali drożdże z jakiejś Asteckiej piramidy - ze skamieniałych szczątków jakiegoś tam zacieru - swoją drogą było to piwo z miazgi kakaowca, podawane ochotnikom do rytualnego zabijania, gdy spanikowali - niby dodawało to im odwagi. Swoją drogą drożdże jest dość ciężko zabić... Wprawdzie to doświadczenia winne, ale nie raz i spora dawka piro potrafiła nie uśmiercić drożdży. A jedno moje czereśniowe, 7 letnie wino, spokojnie zaczęło sobie w butelkach nagle pracować. W sprzyjających warunkach praktycznie wystarczy pojedyncza komórka drożdżowa, aby odnowić całą kolonię. W końcu to nie chemia, a żywy rozmnażający się organizm.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 10 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2014 a żywy rozmnażający się organizm.... A na to nie ma bata i wszystkie tam jakieś teoretyczne dywagacje można se w d.. wsadzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ThoriN Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2014 Warzyłem w sobotę , dzisiaj uchyliłem pokrywę i jak walnęło bananami to ?? To może weizen na gęstwie? Okaże się jeszcze, że odkryłeś nową, idealną mieszankę szczepów do pszeniczek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się