redachtor Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Stałem się posiadaczem fitratora z BA. Z tego co pojąłem z dotychczasowej lektury forum wnoszę, że warto ów filtr apgrejdować poprzez dowiercenie dodatkowych dziur. I tu pojawia się pytanie - ile tych dziur dołożyć, żeby nie przesadzić. Drugie tyle (czyli około 130) czy jeszcze więcej? I jakiej srednicy - 1,5 mm jak obecnie, czy może szerszych? Pytanie trzecie jest natury eksploatacyjnej - czy przed rozpoczeciem filtracji wlać do fermentratora w który wsadzony jest filtrator gorącej wody (tak żeby filtracja szła do wody a nie w "próżnię") czy darować sobie i zalewać całość na żywca filtratem? I jak z mieszaniem podczas filtracji? Jak rozumiem lepiej nie mieszać złoża na sicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Ja to zrobiłem kiedyś na oko, identycznym wiertłem po prostu drugie tyle. Podbicie zdecydowanie stosuj, bo przytka Ci się na bank. (co mi się przytrafiło a wynikiem tego był makabryczny bałagan w kuchni.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 7 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 A czy po podwojeniu liczby dziur byłeś zadowolony z efektu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 ja zrobiłem kilka razy więcej praktycznie jedne otwór przy drugim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Ja mam dowiercone drugie tyle otworów i jestem bardzo zadowolona, wszelkie problemy z filtracją zniknęły. Nie wierć większych otworów, nawierć takie jakie są lub nawet mniejsze. Podbicie oczywiście zastosuj, bez tego praktycznie nie da się filtrować. Jeśli chodzi o mieszanie zacieru podczas filtracji, to ja zwykle mieszam, ale tylko górną warstwę. Możesz poczytać artykuł Codera o filtracji http://www.wiki.piwo.org/index.php/Filtracja_i_wys%C5%82adzanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 mój stary filtr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 7 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2009 Ja sam robiłem kupiłem 2 fermentatory taniej wyszło 1,5 mm otwory, nie mam żadnych problemów z filtracją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredd Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Skoro i tak trzeba wiercić ok 130 otworów wierłem 1,5 mm, to może po prostu kupić wiadro i nawiercić od razu 260 otworów, albo i 300 dla równej rachuby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Skoro i tak trzeba wiercić ok 130 otworów wierłem 1,5 mm, to może po prostu kupić wiadro i nawiercić od razu 260 otworów, albo i 300 dla równej rachuby Dlatego napisałem, że taniej wyszło kupić normalny fermentator i nawiercić samemu. Chociaż nie wiem ile nawierciłem dziur, zdj jest wyżej jak komuś się nudzi może policzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Dlatego napisałem, że taniej wyszło kupić normalny fermentator i nawiercić samemu. A nie lepiej (i chyba też taniej) byłoby kupić wężyk i zrobić filtrator z jego oplotu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redachtor Opublikowano 8 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Finansowo wychodzi mniej więcej na to samo. A unikam kontaktu gorącej brzeczki z metalami, w dodatku jak to często ostatnio bywa, w wypadku oplotów, lakierowanymi. Do tego redukcje do kranika, też mosiężne albo ocynkowane i trochę się tej chemii zbiera. Tym przynajmniej ja się przy wyborze kierowałem. Chociaż nikomu swojego zdania nie narzucam. A wszystkim wpisującym się w tym wątku dziękuję za pomoc. Aha - jestem już po wierceniu, dołożyłem tam mniej więcej dwa i pół raza otworów, czyli koło 200. Średnica 1,5, czyli mniej od fabrycznych (tamte wiercone były 2 mm. Jeśli uda mi się zrealizować piwowarskie plany, to w najbliższym czasie czeka mnie filtracja pszenicy. Zobaczę więc czy ta ilość wystarczy, czy też jeszcze dowiercić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Nie potrzeba redukcji - są też wężyki na 3/4" pasujące bezpośrednio na kranik. Co do chemii to szczerze mówiąc bardziej bym się obawiał plastiku niż metalu, ale naprawdę nie mam do tego żadnego uzasadnienia. Ostatnio przy wężyku miałem straszne problemy z filtracją pszenicy, więc nie zawsze jest tak super... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flood Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 Witam, a ja swojego wężyka będę bronił - 13 bezproblemowych warek, w tym pszenice. Mam 1,5m, z gwintem 3/4 - i od razu kolanko w bok wiadra, po obwodzie pzdr flood . . . odpukać . . .puk puk puk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 puk, puk, puk Rok temu robiłem pszeniczne z jeszcze większym udziałem pszenicy i nie było problemów przy filtracji dokładnie tym samym wężykiem. Tym razem zawiniło zbyt drobne śrutowanie: źle spojrzałem na oznaczenia na śrutowniku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyblik Opublikowano 8 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2009 (edytowane) Zamiast przykręcić wężyk bezpośrednio na gwint, wykorzystałem przedłużkę 3/4". Wkręciłem ją na gwint zaworu, a do niej przykręciłem filtrator. Przy myciu odkręcam tylko filtrator nie ruszając przedłużki, i w ten sposób nie uszkadzam ścianki pojemnika. Edytowane 8 Września 2009 przez Zyblik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rosol Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 mam pytanie.... co Wy na to aby filtrowac przez pieluche? ktos tak sposowal? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 mam pytanie.... co Wy na to aby filtrowac przez pieluche? ktos tak sposowal? Tak to prehistoria browarnictwa domowego; działa, ale bardzo kiepsko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 mam pytanie.... co Wy na to aby filtrowac przez pieluche? ktos tak sposowal? Ja dwie pierwsze warki warzone ze słodu filtrowałem na pieluchach. Makabra! Nie polecam nikomu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 (edytowane) ... przez pieluche? Daj sobie spokój z pieluchami. Filtrowałem wczoraj pierwszą swoją warke w życiu wężykiem z oplotem zakupionym za dwadzieścia pare złotych w centrumpiwowarstwa.pl i nie było zadnych problemów. Aż się dziwiłem że to tak łatwo i szybko idzie. Słody tez tam były mielone. Gwoli ścisłości. Edytowane 26 Stycznia 2010 przez 13Robert Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 ... przez pieluche? Daj sobie spokój z pieluchami. Filtrowałem wczoraj pierwszą swoją warke w życiu wężykiem z oplotem zakupionym za dwadzieścia pare złotych w centrumpiwowarstwa.pl i nie było zadnych problemów. Aż się dziwiłem że to tak łatwo i szybko idzie. Słody tez tam były mielone. Gwoli ścisłości. A jakbyś sobie sam zmielił słody i zrobił wężyk to dopiero by filtracja szła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 ]A jakbyś sobie sam zmielił słody i zrobił wężyk to dopiero by filtracja szła Ależ Przemo słody się śrutuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 No właśnie koszt oplotu minimalny, a jakie korzyści. I czas i jakość filtrowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Oj przepraszam zagalopowałem się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacki Opublikowano 26 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 Ja również polecam oplot. Co prawda nigdy nie filtrowałem/słodziłem inaczej ale idzie błyskawicznie. Ostatnio tylko przy stoucie owsianym musiałem kadź podnieść około pół metra (na wysokość prawie dwóch metrów) - poszło wtedy gładko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Co prawda nigdy nie filtrowałem/słodziłem inaczej Podtrzymując tradycję tego forum wypada podkreślić wypowiedź . Chyba uczę się od starszych stażem kolegów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się