Jump to content

Błąd przy zadawaniu drożdzy


Fredd

Recommended Posts

Rozsypałem drożdże na powierzchni zbyt chłodnej brzeczki - ok 17 C, w piątek wieczór. Ponieważ do niedzieli rana nie ruszyło, dziś rano wsypałem kolejną porcję. tym razem ratunkową, to jest w sumie po pół paczki Danstar Nottingham. Normalnie daję po 1/8 paczki na warkę, teraz jest po pół paczki.

 

Efekty są znikome lub żadne, to jest na powierzchni nie śladu jakiejkolwiek aktywności, CO2 tez się nie wydziela, bo woda w rurce się nie uniosła - co robić?

 

- Czekac (boję się zakażenia brzeczki)?

- Zadać inne drożdże?

- Ogrzać brzeczkę do powyżej 20 C (boję się, że ułatwi to zakażenie, wiec trzymam brzeczka na tych 17 C)?

Link to comment
Share on other sites

1/8 paczki.. Nie wiem, czy to nie za mało. Ja zwykle używam 1/3 i ta ilość na moje piwa się sprawdza.

Otwórz fermentor i zobacz jak to wygląda. Jesteś pewien, że fermentacja burzliwa nie skończyła się bardzo szybko ?

Link to comment
Share on other sites

Powodów może być sporo. Na pewno nie zbyt zimna brzeczka. Źle przechowywane drożdże. (W usa z powodów błędów przy pakowaniu bądź przechowywaniu drożdży trafiła na rynek duza partia nottinghamów która w ogóle nie rozpoczynały pracy.) W twoim przypadku brak uwodnienia mogło sie do tego przyczynić. Poczekałbym dobę i dodał nowe drożdże.

Link to comment
Share on other sites

1/8 paczki.. Nie wiem, czy to nie za mało. Ja zwykle używam 1/3 i ta ilość na moje piwa się sprawdza.

Otwórz fermentor i zobacz jak to wygląda. Jesteś pewien, że fermentacja burzliwa nie skończyła się bardzo szybko ?

Rany Master Yoda - czy nie jesteś aby po spożyciu swojej własnej produkcji. ;) ;)

 

Wyjaśniam jeszcze raz: fermentator otworzyłem, a tam nic. Dziś rano wsypałem CAŁĄ RESZTĘ SASZETKI - także jest tam sporo drożdzaków, tylko leża chyba do góry brzuchami. Po pół saszetki na warkę!

 

Co do pytania czy fermentacja burzliwa nie skończyła się za szybko, to niestety wcale się nie zaczęła. Mija 48 h od zadanie pierwszej porcji drożdży i oczyma wyobrażni widzę, jak pleśń i bakterie pożerają plon mojej pracy ;)

 

Wiem co skopałem (zbyt niska temperatura brzeczki w chwili zadania drożdży), ale pytam jak to naprawić. Za wszelkie sugestie będę bardzo wdzięczny, byle szybko.

Link to comment
Share on other sites

Powodów może być sporo. Na pewno nie zbyt zimna brzeczka. Źle przechowywane drożdże. (W usa z powodów błędów przy pakowaniu bądź przechowywaniu drożdży trafiła na rynek duza partia nottinghamów która w ogóle nie rozpoczynały pracy.) W twoim przypadku brak uwodnienia mogło sie do tego przyczynić. Poczekałbym dobę i dodał nowe drożdże.

Mam takie wrażenie, że te Nottinghamy nie żyją - drożdze kupiłem miesiąc temu, cały czas w lodówce, świeżo otwarta paczka.

 

Makaron, ale to już trzeci dzień będzie jak brzeczka będzie stała....

Edited by Fredd
Link to comment
Share on other sites

1/8 paczki.. Nie wiem' date=' czy to nie za mało. Ja zwykle używam 1/3 i ta ilość na moje piwa się sprawdza.

Otwórz fermentor i zobacz jak to wygląda. Jesteś pewien, że fermentacja burzliwa nie skończyła się bardzo szybko ?[/quote']

Rany Master Yoda - czy nie jesteś aby po spożyciu swojej własnej produkcji. ;) ;)

Nie, nie jestem wyobraź sobie. A po czym wnosisz?

Link to comment
Share on other sites

Peace Brother! Po prostu kompletnie nie zrozumiałes mojego posta. Problem jest ważki, bo obawiam się, że pół hektolitra piwa pójdzie w kanał jeżeli czegoś nie zrobię.

 

Na razie, by mieć jakiś manewr ubrałem po kubku brzeczki z każdej warki, ogrzałem do 21 C i zadałem po 1/3 Safale, to jako ostatnia deska ratunku o ile nie będzie za póżno.

 

jakby Nottinghamy się obudziły, to czego mogę oczekiwac po warce fermentowanej dwoma szczepami drożdży?

Link to comment
Share on other sites

Przy mojej ostatniej warce też użyłem Danstar Nottingham, zadane chyba w jeszcze niższej tem. niż Ty i piana była po jakiś trzydziestu godz. , ale ja stosuję zawsze starter. Wykonuję go z brzeczki i wody 1:1 czyli około 6°Blg przegotowanej 10min. . Drożdże to ok. 1/4 paczki otwartej 2.05.09 i przechowywane w lodówce. Jeśli zrobisz starter to od razu widzisz czy drożdże pracują. Cenię sobie Nottinghamy za ich czysty smak przy niższym zakresie temp. fermentacji, ale mają wadę bo mocno odfermentowują.

Link to comment
Share on other sites

Przyjedzie walec i wyrówna - Safale momentalnie wzięły 4 litery w troki i w kubeczkach mam piekną pianę. Zadane do fermentatorów, a te wniesione do domu. Jezeli warka nie była zakażona to będzie ok, w przeciwnym razie to wina drożdży ;) ;)

 

A drożdzom Danstar, po tym doświadczeniu dziękuję !!! Mam paczkę Windsor oddam, za gęstwę lub chmiel, czy inny słód, jakby ktoś chciał, bo mam zamiar wywalić na śmieci.

Edited by Fredd
Link to comment
Share on other sites

Rozsypałem drożdże na powierzchni zbyt chłodnej brzeczki - ok 17 C...

Wiem co skopałem (zbyt niska temperatura brzeczki w chwili zadania drożdży), ale pytam jak to naprawić.

Niestety nie wiesz. Zamiast być arogancki w stosunku do Elroya więcej czytaj. Temp 17 C jest jak najbardziej odpowiednia dla tych drożdży http://www.piwo.org/forum/t1335-Danstar-Nottingham.html.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem popełniasz podstawowy błąd i nie jest to dodanie zbyt małej ilości drożdży ale nie odpowiednie ich rozmnożenie skoro cała saszetka jest na 20-25l piwa to oznacza ,że jest ich (drożdży) tak dużo, że bez rozmnażania dadzą radę brzeczce. Jeżeli używasz 1/8 saszetki i to w dodatku bez uwodnienia to moim zdaniem nie ma się co dziwić ,że drożdże nie ruszają. Przemyśl to. Życzę powodzenia w następnych warkach.

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem popełniasz podstawowy błąd i nie jest to dodanie zbyt małej ilości drożdży ale nie odpowiednie ich rozmnożenie skoro cała saszetka jest na 20-25l piwa to oznacza ,że jest ich (drożdży) tak dużo, że bez rozmnażania dadzą radę brzeczce. Jeżeli używasz 1/8 saszetki i to w dodatku bez uwodnienia to moim zdaniem nie ma się co dziwić ,że drożdże nie ruszają. Przemyśl to. Życzę powodzenia w następnych warkach.

Też tak uważam, dotąd zawsze odbierałem trochę brzeczki, chłodziłęm w lodówce i robiłem starter. Tym razem z lenistwa tego nie zrobiłem i stąd problemy. Inna sprawa, że te drożdże Nottingham nie zachowywały się te Fermentisu

 

Obie warki po nocy spędzonej w towarzystwie Safale pięknie bulgocą z zadowolenia. Za wszystkie posty i sugestie dziękuję, za tydzien się okaże, czy nie przypałętali się jacyś nieproszeni goście

 

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Rozsypałem drożdże na powierzchni zbyt chłodnej brzeczki - ok 17 C...

Wiem co skopałem (zbyt niska temperatura brzeczki w chwili zadania drożdży)' date=' ale pytam jak to naprawić.[/quote']

Niestety nie wiesz. Zamiast być arogancki w stosunku do Elroya więcej czytaj. Temp 17 C jest jak najbardziej odpowiednia dla tych drożdży http://www.piwo.org/forum/t1335-Danstar-Nottingham.html.

To co napisał kolega Hasintus to jedno, to co jest w opisie drożdży podanym przez producenta to drugie, a trzeci temat to "książkowe" optimum działania drożdży górnej fermentacji czyli 15-25°C. Ponad to nawet w przemyśle szczepi się w temp. nawet poniżej 10°C a wszystko rusza. Podejrzewam,że przy zachowaniu odpowiednich proporcji drożdży w stosunku do objętości brzeczki ruszyły by nawet przy niższej temp niż 15°C . Dlatego na Twoim miejscu upatrywałbym przyczyny w złej partii, braku rehydratacji i za małej ilości komórek.

Link to comment
Share on other sites

Jest sposób na oszczędzanie drożdży, wystarczy przygotować więcej brzeczki podczas warzenia, odlać kilka litrów. Następnie rozdzielić do pół litrowych butelek plastykowych i zamrozić. Następnie dzień przed warzeniem należy rozmrozić brzeczkę, zagotować ją ostudzić i zadać 1/8 paczkę drożdży suchych. Zostawić na 24h w ciepłym miejscu. I w ten sposób mamy porządny starter.

 

PS

Jest też sposób by zmniejszyć koszty drożdży płynnych.

Przygotować 2,5 litrowy starter z paczki drożdży płynnych zostawić go na 2 dni od czasu do czasu mieszając, następnie rozlać go do małych buteleczek 0,2-0,3 litra zachowując maksymalny stopień czystości. Następnie wszystko włożyć do lodówki. Dzień lub najlepiej dwa dni przed warzeniem wyjąć jedną buteleczkę, zlać nadmiar klarownego płynu, zabełtać resztę, zostawić do ogrzania. Między czasie przygotować brzeczkę na starter minimum 0,5 litra. Dodać drożdże do startera, napowietrzyć i zostawić na 24-48h. Ponoć tak przechowywane drożdże powinny wystartować nawet do 6 miesięcy od przygotowania. Oczywiście czym dłużej trzymamy je w lodówce tym dłużej starter będzie startował.

Link to comment
Share on other sites

Podepnę się trochę pod temat.

 

Piszecie w tym wątku o konieczności przechowywania drożdży w odpowiednich warunkach (lodówka etc.). To zrozumiałe, ale mam w związku z tym pytanie. Czy saszetkę z drożdżami dodawaną do brewkitów też trzeba w jakichś szczególnych warunkach przechowywać?

 

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Czy saszetkę z drożdżami dodawaną do brewkitów też trzeba w jakichś szczególnych warunkach przechowywać?

Tak, drożdże najlepiej przechowywać w lodówce. Słaba jakość drożdży z brewkitów bierze się właśnie stąd, że miesiącami stoją na półce w sklepie razem z puszką.

Link to comment
Share on other sites

Jest też sposób by zmniejszyć koszty drożdży płynnych.

Przygotować 2,5 litrowy starter z paczki drożdży płynnych zostawić go na 2 dni od czasu do czasu mieszając, następnie rozlać go do małych buteleczek 0,2-0,3 litra zachowując maksymalny stopień czystości. Następnie wszystko włożyć do lodówki. Dzień lub najlepiej dwa dni przed warzeniem wyjąć jedną buteleczkę, zlać nadmiar klarownego płynu, zabełtać resztę, zostawić do ogrzania. Między czasie przygotować brzeczkę na starter minimum 0,5 litra. Dodać drożdże do startera, napowietrzyć i zostawić na 24-48h. Ponoć tak przechowywane drożdże powinny wystartować nawet do 6 miesięcy od przygotowania. Oczywiście czym dłużej trzymamy je w lodówce tym dłużej starter będzie startował.

ciekawa alternatywa dla mrożenia

Link to comment
Share on other sites

Jest też sposób by zmniejszyć koszty drożdży płynnych.

Przygotować 2' date='5 litrowy starter z paczki drożdży płynnych zostawić go na 2 dni od czasu do czasu mieszając, następnie rozlać go do małych buteleczek 0,2-0,3 litra zachowując maksymalny stopień czystości. Następnie wszystko włożyć do lodówki. Dzień lub najlepiej dwa dni przed warzeniem wyjąć jedną buteleczkę, zlać nadmiar klarownego płynu, zabełtać resztę, zostawić do ogrzania. Między czasie przygotować brzeczkę na starter minimum 0,5 litra. Dodać drożdże do startera, napowietrzyć i zostawić na 24-48h. Ponoć tak przechowywane drożdże powinny wystartować nawet do 6 miesięcy od przygotowania. Oczywiście czym dłużej trzymamy je w lodówce tym dłużej starter będzie startował.[/quote']

ciekawa alternatywa dla mrożenia

Jak następnym razem jak będę tak robił to przygotuję zdjęcia i opiszę proces.

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.