Skocz do zawartości

napęd śrutownika


Pieron

Rekomendowane odpowiedzi

Mam napęd zrobiony z silnika wycieraczek. Podłączony do prostownika na maksymalnym amperażu. Kręci bez problemu. Po ześrutowaniu 3-4 kg trzeba zrobić przerwę. Silnik jest gorący. PO 30min. przerwy znowu można nim pracować.

Tak też mi się wydaje, po kilku chwilach tej mojej próby, że silnik może się grzać.

 

Pobór prądu i inne parametry sprawdzę jutro.. A dziś mogę podać cenę takiego silniczka na złomie - 20zł :/ Mam z Clio. Silnik jest marki VALEO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam napęd zrobiony z silnika wycieraczek. Podłączony do prostownika na maksymalnym amperażu. Kręci bez problemu. Po ześrutowaniu 3-4 kg trzeba zrobić przerwę. Silnik jest gorący. PO 30min. przerwy znowu można nim pracować.

I to jest właśnie to o czym pisałem. Ani chwili nie wątpiłem, że da radę zakręcić. Motoreduktory są przystosowane do pracy pod dużym obciążeniem mechanicznym, problemem może być grzanie się silnika i przewodów oraz wydajne źródło zasilania (co potwierdza cytowany post Weny). Akumulator wydał mi się odpowiednim źródłem ze względu na swoją elastyczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze drążę temat

część motoreduktorów które wyszukałem jest 24v

jak to ugryźć?

mam dostęp do akumulatorów do UPSów 12V 9-12Ah

czy można by je wykorzystać ? /połączenie szeregowe/

Można wykorzystać akumulatory 12 V łącząc je szeregowo, lecz obydwa muszą mieć taką samą pojemność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] problemem może być grzanie się silnika i przewodów oraz wydajne źródło zasilania[...]

Mam taki napęd przy mieszadle. Tu wymagany jest niby mniejszy moment obrotowy niż w śrutowniku ale moje mieszadło ma dwa "śmigła" i miesza ponad czterdzieści litrów zacieru. Silnik znacznie się grzał. Wyjąłem rotor i w obudowie wywierciłem kilka otworów (od strony przeciwnapędowej i od strony osi). Po złożeniu całości od strony przeciwnapędowej przymocowałem wentylator od procka (do zamontowania użyłem odpowiednio przyciętej obudowy od zdezelowanego diaxa). Teraz nie ma żadnego problemu.

A tak z innej beczki. Dlaczego akumulator jest elastycznym źródłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

A dziś mogę podać cenę takiego silniczka na złomie - 20zł ;) Mam z Clio. Silnik jest marki VALEO.

Właśnie o tym myślałem że silniczek z wycieraczek z malucha ma oś z gwintem M6 a w śrutowaniku jest M8. Więc musiał być to jakiś inny silniczek niż najpoularniejszy z malucha :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z napędem śrutownika jest ten kłopot, że wałek samego śrutownika nie jest właściwie wcale łożyskowany. Nie można nazwać łożyskiem tego miejsca w obudowie, przez które przechodzi wałek, do którego przymocowana jest korba. Przy ręcznym obracaniu korby prawie nie przekazujemy na wałek składowej promieniowej, osiowej też zresztą nie. Sytuacja zmienia się przy założeniu koła pasowego. Żeby ustrojstwo działało pasek musi być choć minimalnie napięty, co przekłada się na składową promieniową, co w konsekwencji oznacza silne grzanie się nibyłożyska w obudowie, wypracowanie się wałka i otworu, przez który przechodzi i późniejszą nierównoległość tarczek mielących. Wałek śrutownika należy napędzać w sposób eliminujący składową promieniową i osiową, tzn. np. sprzęgłem kłowym. Brzmi to mądrze niezwykle, ale jest proste. Takie warunki spełnia zwykła wiertarka ustawiona dość dokładnie w osi wałka śrutownika i sprzęgnięta swoim uchwytem np. ze śrubą mocującą korbę. Napędzam swój śrutownik w ten sposób starą CELMĄ (800W) i wszystko działa bez zarzutu już ponad rok. Jedyny mankament, to hałas wiertarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały wątek.

Ja śrutuję 10-15kg słodu/warka. Chyba mam mniej cierpliwości niż anteks bo mnie przy tym brała ... no, każdy wie co.

 

Od kilku warek podpinamy pod to wiertarkę i słód przerabiam w 5-10minut. Z filtracją większych problemów nie ma (filtruje, wydajność dobra). Nie jestem pewien jakie wyciągnąć wnioski z tej dyskusji bo w jednym miejscu stoi, że korzystanie z wiertarki na wysokich obrotach jest szkodliwe dla śrutownika, a w innym, że podłączenie silnika na pasek też jest złe i że lepiej wiertarką...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały wątek.

Ja śrutuję 10-15kg słodu/warka. Chyba mam mniej cierpliwości niż anteks bo mnie przy tym brała ... no, każdy wie co.

 

Od kilku warek podpinamy pod to wiertarkę i słód przerabiam w 5-10minut. Z filtracją większych problemów nie ma (filtruje, wydajność dobra). Nie jestem pewien jakie wyciągnąć wnioski z tej dyskusji bo w jednym miejscu stoi, że korzystanie z wiertarki na wysokich obrotach jest szkodliwe dla śrutownika, a w innym, że podłączenie silnika na pasek też jest złe i że lepiej wiertarką...

Musisz robić tak jak Tobie wygodnie i tyle, patrzeć na innych nie ma co, ewentualnie zaadoptować i przetestować jakieś pomysły.A jeśli chodzi o wydajności to przejmować się mogą ci których warki są 20-30-litrowe, dla nich każdy litr to strata, przy warce 80-100l jeden, dwa litry to pikuś.Ja się za bardzo wydajnością nigdy nie przejmowałem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poszedłbym w zrobienie dodatkowego, łożyskowanego wałka, mocowanego np. do stołu w okolicy podstawy śrutownika. Do tego koło pasowe i elastyczne połączenie ze śrutownikiem przedłużką z zestawu kluczy lub śrubokrętów (ciasno zwiniętą sprężyną).

Schematycznie wygląda to jak na rysunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To był szybki pomysł -stary młynek do kawy i stary silniczek do wycieraczki tylnej z clio ,2 godz. roboty i tak już zostało .Zasyp 5 kg mieli ok 2 godz. problem grzania silniczka rozwiązałem przyczepiając fragment radiatora za starego wzmaka

Edytowane przez MISIO MELU
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Jak zamierzasz "łapać" ześrutowany słód? Przydałaby się zabudowa tarcz.

Łapacz słodu jest zrobiony z peta 5l' date=' ale nie wypadało go tu umieścić.:rolleyes:[/quote']

Właśnie się zastanawiam jak to u siebie rozwiązać - jak się sprawdza to łapanie śruty do peta? Nie kurzy się za bardzo na boki?

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem taki łapacz z peta, gdzie śruta wylatuje dołem. Całość tego peta dałem do worka, gdzie u dołu leci mi wprost do wiaderka. Niestety kurzy się nadal, ale nie tak jak było poprzednio (obecnie widać zapylenie po kilku śrutowań, poprzednio wszystko było zapylone).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zrobiłem taki łapacz z peta, gdzie śruta wylatuje dołem. Całość tego peta dałem do worka, gdzie u dołu leci mi wprost do wiaderka. Niestety kurzy się nadal, ale nie tak jak było poprzednio (obecnie widać zapylenie po kilku śrutowań, poprzednio wszystko było zapylone).

Acha, to PET jest czymś jeszcze przykryty, a i tak kurzy?

 

Bo ja kombinuję, żeby zrobić taki rękaw ze starej nogawki, przez który śruta wpadałaby pod blat, do wiaderka

Edytowane przez coder
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :D

Coder idziesz w dobrym kierunku, ja po prostu na portercie zawiązuje worek (od góry głowicy porterka zaciskam drutem miedzianym) i śrutuje prosto do worka.

Gdy stosuje worek foliowy nie ma kurzu wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.