Maryush Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Mam napęd zrobiony z silnika wycieraczek. Podłączony do prostownika na maksymalnym amperażu. Kręci bez problemu. Po ześrutowaniu 3-4 kg trzeba zrobić przerwę. Silnik jest gorący. PO 30min. przerwy znowu można nim pracować. Tak też mi się wydaje, po kilku chwilach tej mojej próby, że silnik może się grzać. Pobór prądu i inne parametry sprawdzę jutro.. A dziś mogę podać cenę takiego silniczka na złomie - 20zł Mam z Clio. Silnik jest marki VALEO. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Mam napęd zrobiony z silnika wycieraczek. Podłączony do prostownika na maksymalnym amperażu. Kręci bez problemu. Po ześrutowaniu 3-4 kg trzeba zrobić przerwę. Silnik jest gorący. PO 30min. przerwy znowu można nim pracować. I to jest właśnie to o czym pisałem. Ani chwili nie wątpiłem, że da radę zakręcić. Motoreduktory są przystosowane do pracy pod dużym obciążeniem mechanicznym, problemem może być grzanie się silnika i przewodów oraz wydajne źródło zasilania (co potwierdza cytowany post Weny). Akumulator wydał mi się odpowiednim źródłem ze względu na swoją elastyczność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 jeszcze drążę temat część motoreduktorów które wyszukałem jest 24v jak to ugryźć? mam dostęp do akumulatorów do UPSów 12V 9-12Ah czy można by je wykorzystać ? /połączenie szeregowe/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 jeszcze drążę tematczęść motoreduktorów które wyszukałem jest 24v jak to ugryźć? mam dostęp do akumulatorów do UPSów 12V 9-12Ah czy można by je wykorzystać ? /połączenie szeregowe/ Można wykorzystać akumulatory 12 V łącząc je szeregowo, lecz obydwa muszą mieć taką samą pojemność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 [...] problemem może być grzanie się silnika i przewodów oraz wydajne źródło zasilania[...] Mam taki napęd przy mieszadle. Tu wymagany jest niby mniejszy moment obrotowy niż w śrutowniku ale moje mieszadło ma dwa "śmigła" i miesza ponad czterdzieści litrów zacieru. Silnik znacznie się grzał. Wyjąłem rotor i w obudowie wywierciłem kilka otworów (od strony przeciwnapędowej i od strony osi). Po złożeniu całości od strony przeciwnapędowej przymocowałem wentylator od procka (do zamontowania użyłem odpowiednio przyciętej obudowy od zdezelowanego diaxa). Teraz nie ma żadnego problemu. A tak z innej beczki. Dlaczego akumulator jest elastycznym źródłem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Cześć. A dziś mogę podać cenę takiego silniczka na złomie - 20zł Mam z Clio. Silnik jest marki VALEO. Właśnie o tym myślałem że silniczek z wycieraczek z malucha ma oś z gwintem M6 a w śrutowaniku jest M8. Więc musiał być to jakiś inny silniczek niż najpoularniejszy z malucha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 5 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Ja próbowałem na silniczku z malucha i jest słaby. By pociągnąć podpieliśmy go na 24V ale szybko się grzał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 od malucha to faktycznie trochę słabe, ale te 24v gabarytowo są większe i liczę że mocniejsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 @ Infam - pomyśl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 Ja mam silniczek z Forda Eskorta. Końcówka ma gwint M6, ale zrobiłem przejściówkę i działa. Jak już pisałem wcześniej mocno sie grzeje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hofjan Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Z napędem śrutownika jest ten kłopot, że wałek samego śrutownika nie jest właściwie wcale łożyskowany. Nie można nazwać łożyskiem tego miejsca w obudowie, przez które przechodzi wałek, do którego przymocowana jest korba. Przy ręcznym obracaniu korby prawie nie przekazujemy na wałek składowej promieniowej, osiowej też zresztą nie. Sytuacja zmienia się przy założeniu koła pasowego. Żeby ustrojstwo działało pasek musi być choć minimalnie napięty, co przekłada się na składową promieniową, co w konsekwencji oznacza silne grzanie się nibyłożyska w obudowie, wypracowanie się wałka i otworu, przez który przechodzi i późniejszą nierównoległość tarczek mielących. Wałek śrutownika należy napędzać w sposób eliminujący składową promieniową i osiową, tzn. np. sprzęgłem kłowym. Brzmi to mądrze niezwykle, ale jest proste. Takie warunki spełnia zwykła wiertarka ustawiona dość dokładnie w osi wałka śrutownika i sprzęgnięta swoim uchwytem np. ze śrubą mocującą korbę. Napędzam swój śrutownik w ten sposób starą CELMĄ (800W) i wszystko działa bez zarzutu już ponad rok. Jedyny mankament, to hałas wiertarki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Terry Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Przeczytałem cały wątek. Ja śrutuję 10-15kg słodu/warka. Chyba mam mniej cierpliwości niż anteks bo mnie przy tym brała ... no, każdy wie co. Od kilku warek podpinamy pod to wiertarkę i słód przerabiam w 5-10minut. Z filtracją większych problemów nie ma (filtruje, wydajność dobra). Nie jestem pewien jakie wyciągnąć wnioski z tej dyskusji bo w jednym miejscu stoi, że korzystanie z wiertarki na wysokich obrotach jest szkodliwe dla śrutownika, a w innym, że podłączenie silnika na pasek też jest złe i że lepiej wiertarką... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Przeczytałem cały wątek.Ja śrutuję 10-15kg słodu/warka. Chyba mam mniej cierpliwości niż anteks bo mnie przy tym brała ... no, każdy wie co. Od kilku warek podpinamy pod to wiertarkę i słód przerabiam w 5-10minut. Z filtracją większych problemów nie ma (filtruje, wydajność dobra). Nie jestem pewien jakie wyciągnąć wnioski z tej dyskusji bo w jednym miejscu stoi, że korzystanie z wiertarki na wysokich obrotach jest szkodliwe dla śrutownika, a w innym, że podłączenie silnika na pasek też jest złe i że lepiej wiertarką... Musisz robić tak jak Tobie wygodnie i tyle, patrzeć na innych nie ma co, ewentualnie zaadoptować i przetestować jakieś pomysły.A jeśli chodzi o wydajności to przejmować się mogą ci których warki są 20-30-litrowe, dla nich każdy litr to strata, przy warce 80-100l jeden, dwa litry to pikuś.Ja się za bardzo wydajnością nigdy nie przejmowałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Ja poszedłbym w zrobienie dodatkowego, łożyskowanego wałka, mocowanego np. do stołu w okolicy podstawy śrutownika. Do tego koło pasowe i elastyczne połączenie ze śrutownikiem przedłużką z zestawu kluczy lub śrubokrętów (ciasno zwiniętą sprężyną). Schematycznie wygląda to jak na rysunku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anmar Opublikowano 21 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2010 Pomysł dobry, ale zamiast elastycznej przedłużki użyłbym przegubu Cardana. Połączenie elastyczne i znacznie mniej podatne na skręcenia ( sztywniejsze ). http://pl.wikipedia.org/wiki/Przegub_Cardana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misio melu Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 (edytowane) To był szybki pomysł -stary młynek do kawy i stary silniczek do wycieraczki tylnej z clio ,2 godz. roboty i tak już zostało .Zasyp 5 kg mieli ok 2 godz. problem grzania silniczka rozwiązałem przyczepiając fragment radiatora za starego wzmaka Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez MISIO MELU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misio melu Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 (edytowane) jutro się zabiję-znów nie wrzuciłem fotki:( udało... Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez MISIO MELU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 (edytowane) Testy wypadły pomyślnie, wilgotne, nie słodowane pszenżyto nie oparło się śrutownikowi. Edytowane 10 Kwietnia 2010 przez zbynekkk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Testy wypadły pomyślnie, wilgotne, nie słodowane pszenżyto nie oparło się śrutownikowi. To zielone na pierwszej fotce to silnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbynekkk Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 http://www.piwo.org/forum/postgallery.php?pid=37989&filename=DSCN4766.JPG Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 A teraz widzę że to ta mocna stara wiertarka, nawet chyba gdzieś taką mam dobry pomysł i fajne to łączenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 (edytowane) Jak zamierzasz "łapać" ześrutowany słód? Przydałaby się zabudowa tarcz. Łapacz słodu jest zrobiony z peta 5l' date=' ale nie wypadało go tu umieścić.:rolleyes:[/quote'] Właśnie się zastanawiam jak to u siebie rozwiązać - jak się sprawdza to łapanie śruty do peta? Nie kurzy się za bardzo na boki? Edytowane 7 Sierpnia 2010 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Ja zrobiłem taki łapacz z peta, gdzie śruta wylatuje dołem. Całość tego peta dałem do worka, gdzie u dołu leci mi wprost do wiaderka. Niestety kurzy się nadal, ale nie tak jak było poprzednio (obecnie widać zapylenie po kilku śrutowań, poprzednio wszystko było zapylone). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 (edytowane) Ja zrobiłem taki łapacz z peta, gdzie śruta wylatuje dołem. Całość tego peta dałem do worka, gdzie u dołu leci mi wprost do wiaderka. Niestety kurzy się nadal, ale nie tak jak było poprzednio (obecnie widać zapylenie po kilku śrutowań, poprzednio wszystko było zapylone). Acha, to PET jest czymś jeszcze przykryty, a i tak kurzy? Bo ja kombinuję, żeby zrobić taki rękaw ze starej nogawki, przez który śruta wpadałaby pod blat, do wiaderka Edytowane 22 Sierpnia 2010 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2010 Cześć Coder idziesz w dobrym kierunku, ja po prostu na portercie zawiązuje worek (od góry głowicy porterka zaciskam drutem miedzianym) i śrutuje prosto do worka. Gdy stosuje worek foliowy nie ma kurzu wcale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się